konto usunięte

Temat: literatura do której trzeba dorosnąć

Uwielbiam.... czytam wciąż. Nikt tak nie pisał o gestach kobiety. Nikt tak nie pokazał kobiecie mężczyzny. Nikt tak pięknie nie tęsknił.
Witam wszystkich :)

konto usunięte

Temat: literatura do której trzeba dorosnąć

mój romans z kunderą zaczął się dwa lata temu "nieznośną lekkością bytu" .. książkę polecił mi pewien tomasz:)
potem był "żart", "tożsamość", "nieśmiertelność" itd. i tak milan kundera stał się moim ulubionym pisarzem..przeczytałam już większość tytułów kundery. większość mam w mojej bibliotece prywatnej.

ostatnio "walc pożegnalny".

ukochane to "śmieszne miłości" - to właśnie tą książkę uważam za mistrzostwo kundery i do niej wracam.

pozdrawiam.Katarzyna Gawlista edytował(a) ten post dnia 02.12.08 o godzinie 21:09

Temat: literatura do której trzeba dorosnąć

-> ukochane to "śmieszne miłości"

"Śmieszne miłości" właśnie czytam, też jestem pod wrażeniem. Kundera to chyba najbardziej zaskakujący pisarz, jakiego miałam okazję poczytać. Tyle pomysłów w jednym człowieku... niesamowite :)

pozdrawiam :)
Arkadiusz Miodoński

Arkadiusz Miodoński Prezes Zarządu,
ProfitCard

Temat: literatura do której trzeba dorosnąć

Ciekawa rzecz ;o)
Jeszcze jakieś... 10 lat temu Kundera i jego pisanie o kobietach wywoływało u większości przedstawicielek pięknej płci furię;

coś się w naszej antropologii pozmieniało ;oP

a.
Aleksandra Kawka

Aleksandra Kawka prawnik, Krupa
Srokosz Patryas
sp.k.

Temat: literatura do której trzeba dorosnąć

Arkadiusz Miodoński:
Ciekawa rzecz ;o)
Jeszcze jakieś... 10 lat temu Kundera i jego pisanie o kobietach wywoływało u większości przedstawicielek pięknej płci furię;

coś się w naszej antropologii pozmieniało ;oP

a.

10 lat temu feministki tak strasznie chciały równouprawnienia, że zaprzeczały nawet swojej kobiecości - myślę, że nam się ustatnio odmieniło:)
Arkadiusz Miodoński

Arkadiusz Miodoński Prezes Zarządu,
ProfitCard

Temat: literatura do której trzeba dorosnąć

Tak sobie myślę, że masz rację;
ale to chyba nie był jedyny powód i nie ta jedyna rzecz się zmieniła... ;o)))

pozdrawiam sąsiadkę ;o))

Aleksandra Kawka:
Arkadiusz Miodoński:
Ciekawa rzecz ;o)
Jeszcze jakieś... 10 lat temu Kundera i jego pisanie o kobietach wywoływało u większości przedstawicielek pięknej płci furię;

coś się w naszej antropologii pozmieniało ;oP

a.

10 lat temu feministki tak strasznie chciały równouprawnienia, że zaprzeczały nawet swojej kobiecości - myślę, że nam się ustatnio odmieniło:)
Aleksandra Kawka

Aleksandra Kawka prawnik, Krupa
Srokosz Patryas
sp.k.

Temat: literatura do której trzeba dorosnąć

Na pewno nie jedyny, ale chyba jeden z ważniejszych:) Chociaż w tej chwili żaden inny powód jakoś nie chce mi przyjść do głowy...

Pozdrawiam sąsiada wzajemnie :-))
Arkadiusz Miodoński:
Tak sobie myślę, że masz rację;
ale to chyba nie był jedyny powód i nie ta jedyna rzecz się zmieniła... ;o)))

pozdrawiam sąsiadkę ;o))

Aleksandra Kawka:
Arkadiusz Miodoński:
Ciekawa rzecz ;o)
Jeszcze jakieś... 10 lat temu Kundera i jego pisanie o kobietach wywoływało u większości przedstawicielek pięknej płci furię;

coś się w naszej antropologii pozmieniało ;oP

a.

10 lat temu feministki tak strasznie chciały równouprawnienia, że zaprzeczały nawet swojej kobiecości - myślę, że nam się ustatnio odmieniło:)
Arkadiusz Miodoński

Arkadiusz Miodoński Prezes Zarządu,
ProfitCard

Temat: literatura do której trzeba dorosnąć

Zapewne znasz taką Panią, która się nazywa Renia Przemyk.
Kiedyś przyniesiono mi do czytania jej pracę magisterską o erotyźmie u Kundery.
To co napisała było bliskie temu, co czuły moje koleżanki: kobieta jest (a w każdym razie - bywa tak opisywana) przedmiotem.
Odarcie opisu (i postaci) z delikatności, zupełny brak jakiejkolwiek sentymentalnej, subtelnej nuty.
Jeszcze jakiś czas temu taka antropologia budziła mocne oburzenie.
Teraz nawet kobiety już się zaimpregnowały - taki obraz już nie bardzo dziwi. ;o)
Jakoś mi powiało przy tym, co piszę, takim brutalnie smutnym kawałkiem z monologu Wokulskiego...

no i po sąsiedzku (grzecznie się kłaniam)
przedpołudniowo

Aleksandra Kawka:
Na pewno nie jedyny, ale chyba jeden z ważniejszych:) Chociaż w tej chwili żaden inny powód jakoś nie chce mi przyjść do głowy...
Aleksandra Kawka

Aleksandra Kawka prawnik, Krupa
Srokosz Patryas
sp.k.

Temat: literatura do której trzeba dorosnąć

Cóż to za pytanie-pewnie, że znam tą panią:) Znam i podziwiam jako artystkę, chociaż zupełnie zapomniałam, że kończyła slawistykę w Sosnowcu... Czy ta jej praca magisterska została gdzieś opublikowana-temat interesujący, choć w skrytości, jak każda kobieta, tęsknię za tą sentymentalną nutą kobiecości...

Pozdrawiam
Zapewne znasz taką Panią, która się nazywa Renia Przemyk.
Kiedyś przyniesiono mi do czytania jej pracę magisterską o erotyźmie u Kundery.
To co napisała było bliskie temu, co czuły moje koleżanki: kobieta jest (a w każdym razie - bywa tak opisywana) przedmiotem.
Odarcie opisu (i postaci) z delikatności, zupełny brak jakiejkolwiek sentymentalnej, subtelnej nuty.
Jeszcze jakiś czas temu taka antropologia budziła mocne oburzenie.
Teraz nawet kobiety już się zaimpregnowały - taki obraz już nie bardzo dziwi. ;o)
Jakoś mi powiało przy tym, co piszę, takim brutalnie smutnym kawałkiem z monologu Wokulskiego...

no i po sąsiedzku (grzecznie się kłaniam)
przedpołudniowo
Arkadiusz Miodoński

Arkadiusz Miodoński Prezes Zarządu,
ProfitCard

Temat: literatura do której trzeba dorosnąć

Aleksandra Kawka:
Cóż to za pytanie-pewnie, że znam tą panią:) Znam i podziwiam jako artystkę, chociaż zupełnie zapomniałam, że kończyła slawistykę w Sosnowcu... Czy ta jej praca magisterska została gdzieś opublikowana-temat interesujący, choć w skrytości, jak każda kobieta, tęsknię za tą sentymentalną nutą kobiecości...

Pozdrawiam

Miałem takie wrażenie (graniczące z pewnością), ale, jak to Młynarski kiedyś powiedział: na wszelki wypadek wolałem się upewnić.
Co do pracy Reni Przemyk: nie ma chyba nigdzie w druku;
Miał taki pomysł kiedyś Jóżek Zarek, jej promotor (koło 93-ego?), żeby się to ukazało w części w Dekadzie Literackiej, ale ostatecznie do publikacji nie doszło...

;o)

pozdrawiam

Temat: literatura do której trzeba dorosnąć

Arkadiusz Miodoński:
Ciekawa rzecz ;o)
Jeszcze jakieś... 10 lat temu Kundera i jego pisanie o kobietach wywoływało u większości przedstawicielek pięknej płci furię;

coś się w naszej antropologii pozmieniało ;oP

a.

Np. Agnes z "Nieśmiertelności" osobiście nawet lubiłam. A inne kobiety? Musiałabym pod tym kątem poczytać, trudno mi powiedzieć. Ogólnie mam wrażenie, że Kundera na to wszystko patrzy przez palce, z dystansem. Nie wiem, jakoś mi nie przyszło do głowy wpadać w furię, buntować się itp. Od początku polubiłam jego styl pisania, komponowania książek. Pozdrawiam :)

konto usunięte

Temat: literatura do której trzeba dorosnąć

Ania Warmińska:
pierwsze moje podejście zakończyło się odłożeniem z lekkim niesmakiem "Nieznośnej lekkości bytu na półkę" - kilka lat później, teraz - łykam jedną powieść za drugą i próbuję czytać wiersze w oryginale - a jak Wasze przygody z Kunderą się toczyły?
Dla mnie "Nieznolna lekkosc bytu" jest cudowna i okrutna.
Natomiast doskonaly film z Binoch....jakos mnie nie wciagnal.

konto usunięte

Temat: literatura do której trzeba dorosnąć

Aleksandra Kawka:
Ja zaczęłam od "Pożegnalnego walca", ale mistrzostwem świata jest "Identite", co u nas chyba było tłumaczone jako "Tożsamość", ale pewna nie jestem. Niesamowite, że mężczyzna może napisać książkę o kobiecie w taki sposób...
Czy czytalas je wlasnie po francusku...
Moja przygoda z Kundera to"Insoutenable legerète de l'être" czyli "Niezwykla lekkosc bytu" Cudowan..."Identité" mniejsze wrazenia
Aleksandra Kawka

Aleksandra Kawka prawnik, Krupa
Srokosz Patryas
sp.k.

Temat: literatura do której trzeba dorosnąć

Pożegnalnego Walca czytałam po polsku (wtedy jeszcze nie znałam francuskiego na tyle, żeby pozwalał mi poznawać i doceniać literaturę), dopiero kolejne książki, jakiś czas później czytałam w drugim języku Kundery:) To jest o tyle prostsze zadanie, że swoje książki Kundera tłumaczy na francuski sam, niektóre od razu napisał po francusku-nie jest rodowitym Francuzem, w związku z czym używa prostszego języka, a w każdym razie języka bardziej przystępnego dla non-francophones:))

Anna Grzesiak:
Aleksandra Kawka:
Ja zaczęłam od "Pożegnalnego walca", ale mistrzostwem świata jest "Identite", co u nas chyba było tłumaczone jako "Tożsamość", ale pewna nie jestem. Niesamowite, że mężczyzna może napisać książkę o kobiecie w taki sposób...
Czy czytalas je wlasnie po francusku...
Moja przygoda z Kundera to"Insoutenable legerète de l'être" czyli "Niezwykla lekkosc bytu" Cudowan..."Identité" mniejsze wrazenia

konto usunięte

Temat: literatura do której trzeba dorosnąć

Aleksandra Kawka:
Pożegnalnego Walca czytałam po polsku (wtedy jeszcze nie znałam francuskiego na tyle, żeby pozwalał mi poznawać i doceniać literaturę), dopiero kolejne książki, jakiś czas później czytałam w drugim języku Kundery:) To jest o tyle prostsze zadanie, że swoje książki Kundera tłumaczy na francuski sam, niektóre od razu napisał po francusku-nie jest rodowitym Francuzem, w związku z czym używa prostszego języka, a w każdym razie języka bardziej przystępnego dla non-francophones:))

Anna Grzesiak:
Aleksandra Kawka:
Ja zaczęłam od "Pożegnalnego walca", ale mistrzostwem świata jest "Identite", co u nas chyba było tłumaczone jako "Tożsamość", ale pewna nie jestem. Niesamowite, że mężczyzna może napisać książkę o kobiecie w taki sposób...
Czy czytalas je wlasnie po francusku...
Moja przygoda z Kundera to"Insoutenable legerète de l'être" czyli "Niezwykla lekkosc bytu" Cudowan..."Identité" mniejsze wrazenia


Rzeczywiscie, ksiazki Kundery po francusku sa bardzo przystepne....
Nie mialam okazji czytac ich po polsku...gdyz pare lat temu doszlam do wniosku, ze jezyk polski znam na tyle, jako moj ojczysty, ze powinnam doskonalic francuski i tak zaczela sie moja przygoda z Kundera...
Chyba siegne po jego biografie by lepiej poznac jego zycie...dzieki za te wskazowke...
Jest film "Insoutenable legèrte de l'être" z Juliette Binoche w roli glownej.
Aleksandra Kawka

Aleksandra Kawka prawnik, Krupa
Srokosz Patryas
sp.k.

Temat: literatura do której trzeba dorosnąć

Jest film "Insoutenable legèrte de l'être" z Juliette Binoche w roli glownej.

Film jest świetny, oprócz J. Binoche na uwagę zasługuje również kreacja Daniela Day Lewisa:) Pozdrawiam
Kamila Zaborowska

Kamila Zaborowska "Life offers you a
thousand chances ...
all you have to d...

Temat: literatura do której trzeba dorosnąć

"Jest film "Insoutenable legèrte de l'être" z Juliette Binoche w roli glownej".

"Unbearable Lightness of Being" z 1988 w reżyserii Philipa Kaufmana.
Od tego filmu właśnie rozpoczęła się moja przygoda z Milanem. Daniel Day-Lewis jako Tomasz, Juliette Binoche w roli Teresy.
I, paradoksalnie (czy aby na pewno paradoksalnie?), to ten film skłonił mnie do sięgnięcia po książkę...
Teraz mam już na półce własny egzemplarz dziejów Tomasza i Teresy. I... będę tę biblioteczkę sukcesywnie powiększać :)Kamila Zaborowska edytował(a) ten post dnia 25.09.09 o godzinie 15:39

Następna dyskusja:

Dorosnąć to zrozumieć...




Wyślij zaproszenie do