Temat: POWRÓT WILKA recenzja 4

JOLKA

Powrót Wilka to książka o czterdziestokilkuletnich ludziach, którzy wiele przeszli i zastanawiają się co zrobić z resztą życia, które im zostało. Także o tym jak różne, po latach pozornej wspólnoty, mają oglądy świata, które – w miarę czytania - okazują się też często być moimi. Bohaterowie - trochę jak my wszyscy – zadają sobie pytania o sens wydarzeń w młodości. Próbują szukać odpowiedzi na stare i nowe pytania. Czasami wydaje im się, że je znajdują, czasami błądzą we mgle. Wydaje się, że dużo w tym wszystkim pesymizmu, jednak im dłużej przebywa się z bohaterami, tym lepiej się ich rozumie, a przy okazji, trochę także siebie. Nabiera się dystansu, z którego lepiej wszystko widać, także własne życie.
I to było dla mnie najbardziej niesamowite w tej książce: sądząc po jej umiarkowanej grubości (274 strony), nie powinno być możliwe tak bliskie zapoznanie się z tyloma bohaterami (11 osób). A jednak jest. Dzięki niezwykłej zwięzłości języka, jakimś cudem połączonej z jego jednoczesnym bogactwem, miałam wrażenie niezwykle intymnego kontaktu z większością bohaterów. Mało tego – zdążyłam całkowicie zmienić zdanie przynajmniej o dwóch spośród nich. Uwielbiam wiarygodne kreacje psychologiczne bohaterów „Powrotu Wilka”. Nie sądziłam jednak, że można je tak dogłębnie spenetrować w zaledwie kilkustronicowych rozdziałach. Każda z postaci ma swoje, opowiadane z jego perspektyw historie, które się przeplatają. Kolejne rozdziały opowiadane są z punktu widzenia innych osób. Nic się nie powtarza, a jedynie zazębia w kolejnej odsłonie, która każe spojrzeć te same sprawy w nowy sposób. Autorowi „Powrotu Wilka” udało się w ten sposób dokonać rzeczy teoretycznie niemożliwej. Jakby tego było mało, dorzucił jeszcze uwagi prawie-że-ogólnoludzkie, które sprawiają, że na znane mi aspekty dnia codziennego nigdy już nie będę patrzyła tak samo - dam tylko jedną podpowiedź: relacje między dłońmi kobiety i mężczyzny przy powitaniu. Resztę znajdziecie z łatwością w książce. Będzie tego dużo więcej i gotowa jestem się założyć, że każdy znajdzie coś dla siebie i będzie to coś innego, zgodnie z naczelną zasadą tej powieści – jesteśmy różni i każdy ma swoje racje