Maria Zofia Tomaszewska www.edumuz.pl
Temat: BOOK TRAPER recenzja z 27 maja 2014
http://books-trapper.blogspot.no/2014/05/marynarka-mir...Kasia Borreiro
O historii potrafimy opowiadać na wiele sposobów. Mirosław Tomaszewski w swojej najnowszej powieści udowadnia, że z ważnymi tematami można zmierzyć się bez zbędnego patosu, ideologizowania, obarczania winą i demaskowania potwora w masce baranka.
"Marynarka" dostarcza wielu cennych czytelniczych doznań: wzrusza, bawi i zachęca do refleksji, przy jednoczesnym wzbogacaniu naszej wiedzy o istotne fakty z historii najnowszej.
Masakra na wybrzeżu - Czarny Czwartek - Grudzień 70,
to hasła, które odtąd kojarzyć będą mi się już zawsze z tragedią robotników strajkujących w Gdańsku, Gdyni i Szczecinie, a jednocześnie przypominać będą o kolejnej plamie na kartach naszych narodowych doświadczeń. Grudniowa plama, zabarwiła te karty na czerwono.
Powieść Mirosława Tomaszewskiego, to jednak o wiele wiecej niż lekcja historii. Co znajdziecie w "Marynarce"?
Zapraszam do obejrzenia recenzji :-)
Na uwagę zasługuje kilka zgrabnych porównań i odwołań, które możemy odnaleźć w trakcie lektury. Autor umiejętnie wplata je w odpowiednich miejscach, tworząc niewidoczną nić porozumienia z czytelnikiem.
Sam obserwował świat przez obiektyw, a potem oglądał na zdjęciach. Dokładał starań, by się na nich nie znaleźć. Także teraz, gdy cichy strzał wtopił się w huk fajerwerków, które stary fotograf zobaczył w swoim ostatnim kadrze, nikt nie próbował zarejestrować jego portretu, nawet w pamięci.
W trakcie lektury często towarzyszyło mi odczucie, że narrator z dużą dozą empatii przedstawiał emocje bohaterów, dzięki czemu każdy wulgaryzm znalazł się w powieści w odpowiednim miejscu :-) Bohaterowie nie przebierają w słowach. "Łaciną" często wzbogacone są wybuchy Adama, przez co Smutnego (jego pseudonim sceniczny) nerwy ponoszą bardzo wiarygodnie:
Nic nie stało na przeszkodzie by cherlaka obezwładnić,a potem wypchnąć ze sklepu i zrzucić ze wszystkich dwóch schodków na pysk, częstując na pożegnanie kopem albo plaskaczem w łysinę.
- Wypierdalaj, łysa pało! Naaał!!!
Pamiętajcie, nigdy nie narzucajcie swoich gustów muzycznych w knajpach prowadzonych w zupełnie odmiennym stylu. Przebój "A wszystko to, bo ciebie kocham" nie koniecznie spodoba się barmanowi w stroju diabła, trzymającemu kolekcje płyt Zeppelinów, Joy Division, Nirvany czy Guns N'Roses w plastikowym chlebaku.
Adam delikatnie wziął płytkę między dwa palce, ale zamiast włożyć ją do kieszeni odtwarzacza, wykonał nieostrożny ruch, upuścił i krzyknął, udając przerażenie. - O, fuck! (...) przykląkł nisko, żeby nie było widać, co robi, wziął z dolnej półki widelec i zrobił na powierzchni krążka rysę. Wyszła trochę za głęboka, ale szansy na poprawkę nie było. - Przepraszam. Niezdara ze mnie - powiedział, wstając.
Jak widzicie, Stanisław Tomaszewski proponuje nam o wiele więcej, niż garść historii. Wydarzenia grudniowe są ważne, poruszające, a co gorsza, prawdziwe. Jednak to nie na nich autor skupia całą swoją uwagę. Co pozostało po strajku stoczniowców? Czy ta historia jest już zamknięta, czy w dalszym ciągu żyje w sercach tych, którzy pamiętają? A może są tacy, którzy woleliby zapomnieć? Jak Smutny, były lider zespołu Amnezja.
Na pochwałę zasługuje projekt okładki i tytuł książki. Jeden i drugi element idealnie nawiązują do treści powieści.
Na koniec zerknijcie jeszcze, jakim menu raczy swoich bohaterów autor w "Marynarce":
"Marynarka" Menu:
Duszony sandacz z kurkami w sosie z raków
Roladki wołowe w sosie sojowym
Marynowany łosoś
Kurczak po baskijsku
Łosoś w sosie szwedzkim
Jajecznica niesmażona
Owoce morza
Kotlet smażony z ziemniakami, bigosem i zasmażaną kapustą
Jack Daniels
Johny Walker Black Lebel
Whisky Macallan Lalique
Wytrawne wino reńskie
Wódka (koniecznie zmrożona)
Piwo
Kubańskie cygara
Które danie zamawiacie? Podejmę się wszystkiego, z wyjątkiem raków :)