Temat: Z wyspy Lesbos i nie tylko...
Amenhotep IV – Echnaton
Wielki hymn do Atona
1
O jakże pełen czaru jest twój wschód na niebie,
Atonie żywy, sprawco życia!
Gdy tylko jawisz się na widnokręgu,
Wszystkie krainy pławią się w twym pięknie.
Boś ty promienny, wzniosły i daleki ponad nami.
Ziemię, coś stworzył, pieścisz ramionami swoich blasków.
O Ra, tyś wszystkie ludy uprowadził w jasyr
I związał je pętami swego miłowania.
Choć niedościgły trwasz w niebiosach,
Nie skąpisz ziemi swego światła,
A każdy dzień naszego życia
Jest odciśniętym śladem twojej stopy.
Gdy chylisz się za krawędź wieczornego nieba,
Świat ziemski w mroki się pogrąża, dogorywa;
Mężowie zasypiają w swych komorach,
Tuląc w spowicia głowy aż do nozdrzy,
I nic nie czują, kiedy spod wezgłowia
Złodzieje wykradają im dobytek.
Z legowisk wstają lwy i węże,
Ziemia jest ciemna, oniemiała,
Bo stwórca jej do snu się kładzie.
Gdy zaś o rannej wstajesz porze
I światłość niesiesz nam, Atonie,
Wnet płoszy się wszelka ciemność
Przed płomienistym twym obliczem.
Wtedy dwa kraje nasze pełne są radości,
Zrywają się na nogi rozbudzone;
Ludzie powstają z sennej niepamięci,
Myją swe ciała, odziewają szaty
I w uwielbieniu wznoszą ręce do twej tarczy,
A potem przystępują do swych dziennych zajęć.
Bydło wylega na pastwiska,
Drzewa i krzewy zakwitają,
Ptaki krzątają się w błotnistych łozach
I głoszą chwałę twą trzepotem skrzydeł.
Barany podskakują w pląsach.
Wszystko, co uskrzydlone, wznosi się w powietrze,
Bo ty im życie dajesz swoim ciepłem.
Barki żeglują w dół i w górę rzeki,
Gościńce zaludniają się, gdy wschodzisz,
Ryby pryskają z wody na twój widok,
A wielkie morze staje się jasnością.
2
Twoje świtanie jest piękne na horyzoncie niebios,
O żyjący Atonie, Początku życia!
Kiedy podnosisz się na wschodnim horyzoncie nieba,
Napełniasz każdy kraj Twoim pięknem;
Gdyż Ty jesteś piękny, wielki, błyszczący, wysoko ponad ziemią;
Twoje promienie, one otaczają lądy, wszystko co uczyniłeś.
3
Ty jesteś Ra, i Ty uprowadziłeś ich wszystkich jako jeńców;
Związujesz ich Twoją miłością.
Chociaż Ty jesteś z daleka, Twoje promienie są na ziemi;
Chociaż Ty jesteś wysoko, Twoje ślady są dniem.
Kiedy zachodzisz na zachodnim horyzoncie nieba,
Świat jest w ciemności jak umarli.
Ludzie śpią w swoich komnatach,
Ich głowy są obwiązane,
Ich nozdrza zablokowane, i żaden nie widzi drugiego.
Skradzione zostają wszystkie ich rzeczy, które są pod ich głowami,
Podczas gdy oni o tym nie wiedzą.
4
Każdy lew wychodzi ze swej nory,
Wszystkie węże, one kąsają.
Ciemność panuje,
Świat jest w ciszy:
Ten, który je uczynił poszedł na spoczynek na Swoim horyzoncie.
Jaśniejącą jest ziemia, kiedy Ty powstajesz na horyzoncie,
Kiedy Ty świecisz jak Aton za dnia.
Ciemność zostaje wygnana
Kiedy Ty wysyłasz Twoje promienie;
Oba kraje [Egiptu] obchodzą codzienny festiwal,
Przebudzeni i stojący na swoich nogach,
Gdyż Ty ich podniosłeś.
Ich kończyny wykąpane, oni biorą swe ubrania,
5
Ich ramiona wzniesione w uwielbieniu dla Twojego świtu,
Następnie na całym świecie oni wykonują swoją pracę.
Wszystkie bydlęta odpoczywają na trawach,
Wszystkie drzewa i rośliny kwitną;
Ptaki trzepoczą w swoich moczarach,
Ich skrzydła trzepoczą w uwielbieniu dla Ciebie.
Wszystkie owce tańczą na swych nogach,
Wszystkie uskrzydlone stworzenia latają,
6
Żyją kiedy nad nimi zaświeciłeś.
Barki żeglują tak w górę jak i w dół rzeki.
Każda droga jest otwarta, gdyż Ty zaświtałeś.
Ryby w rzece skaczą przed Tobą,
Wszystkie promienie twoje pośród wielkiego morza.
Ty jesteś Tym, który stwarza dziecko ludzkie w kobiecie,
Który tworzy nasienie w mężczyźnie,
Który daje życie synowi w ciele jego matki,
Który uspokaja go tak aby nie płakał,
7
Niańką [już] w łonie.
Który daje tchnienie, aby ożywić wszystko co tworzy.
Kiedy wychodzi z ciała...
W dzień jego narodzin,
Ty otwierasz jego usta w mowie,
To zaopatrujesz go w jego potrzebach.
Kiedy pisklę woła w skorupce jajka,
Ty dajesz mu dech wewnątrz, aby zachować je przy życiu;
Kiedy już doskonałym uczyniłeś go
Aby mógł przebić jajko,
Wychodzi z jajka.
Aby ćwierkać z całej swojej siły;
Biega wokoło na swoich dwóch nóżkach,
Kiedy już z niego wyszedł.
Jak różnorodne są Twoje dzieła!
Są one ukryte przed nami,
8
O Ty jedyny Boże, którego mocy nikt inny nie posiada.
Ty stworzyłeś ziemię według Twojego pragnienia,
Kiedy Ty byłeś sam:
Ludzi, całe bydło duże i małe,
Wszystko co jest na ziemi,
Co chodzi na swoich nogach;
Wszystko co jest wysoko,
Co lata na swoich skrzydłach.
Kraje Syrii i Nubii
Ziemia Egiptu;
Ty ustawiasz każdego człowieka w jego miejscu
Ty zaopatrujesz ich w ich potrzebach.
Każdy ma swoją własność,
I jego dni są policzone.
Ich języki są różnorodne w mowie,
9
Ich kształt podobnie i ich skóra,
Gdyż Ty, który dzielisz, podzieliłeś narody.
Ty czynisz Nil w podziemiach,
Ty sprowadzasz go na Twoje pragnienie, aby zachować lud przy życiu.
O Panie ich wszystkich, kiedy słabość jest w nich,
O Panie każdego domu, który powstajesz dla nich,
O słońce dnia, lęku każdego odległego lądu,
Ty [również] czynisz ich życie.
Ty ustanowiłeś Nil w niebie,
Aby mógł padać dla nich,
10
Sprawiając powodzie w górach, jak wielkie morze,
I nawadniając ich pola pośród ich miast.
Jak cudowne są Twoje plany, O Panie wieczności!
Nil w niebie jest dla obcych,
I dla bydła każdego lądu, które chodzi na swoich nogach;
Ale Nil, on wychodzi z podziemi dla Egiptu.
Tak Twoje promienie żywią każdy ogród;
Kiedy Ty powstajesz one żyją, rosną przez Ciebie.
Ty czynisz pory roku, aby stwarzać wszystkie Twoje dzieła;
11
Zima przynosi im ochłodę,
I gorąco [przynosi lato].
Ty uczyniłeś odległe niebo, aby powstawać na nim,
Po to, aby oglądać wszystko co Ty uczyniłeś,
Podczas gdy byłeś sam,
Podnoszący się w Twojej postaci jako Żyjący Aton,
Świtający, świecący z oddali, i powracający.
Ty czynisz piękno postaci przez Siebie samego,
Miasta, miasteczka i osady,
Na drodze czy na rzece,
Wszystkie oczy widzą Ciebie przed sobą,
Gdyż Ty jesteś Aton [Pan] dnia ponad ziemią.
12
Ty jesteś w moim sercu;
Nie ma innego kto zna Ciebie,
Oprócz Twego syna Echnatona.
Ty uczyniłeś go mądrym w Twoich planach
I w Twojej mocy.
Świat jest w Twojej ręce,
Tak jak Ty ich uczyniłeś.
Kiedy Ty wzniosłeś się oni żyją;
Kiedy Ty zachodzisz oni umierają.
Gdyż ty jesteś trwaniem, poza same członki;
Przez Ciebie człowiek żyje,
I ich oczy patrzą na Twoje piękno
13
Aż Ty zajdziesz.
Cała praca jest odstawiona na bok
Kiedy Ty znikasz na zachodzie.
Kiedy Ty powstajesz oni mogą rosnąć...
Odkąd Ty założyłeś ziemię,
Ty wzbudziłeś dla nich Twojego syna,
Który wyszedł z Twoich członków,
Króla, żyjącego w prawdzie,...
Echnatona, którego życie jest długie;
[I dla] wielkiej żony królewskiej, jego umiłowanej,
Pani Obu Krain,... Nefertiti,
Żyjącej i kwitnącej na wieki wieków.
Za autora tego utworu uważa się Amenhotepa IV - Echnatona - faraona Egiptu z XVIII dynastii (XIV w. p. n. e.). Utwór znaleziono w 1816 r. w grobowcu faraona Aj, który panował w Egipcie po śmierci Enchnatona. Z hieroglifów egipskich na angielski przetłumaczył go James H. Breasted (1865-1935) – amerykański archeolog, historyk
i egiptolog. Autor polskiego przekładu, z języka angielskiego, nieznany.
Felix d’Eon „The Concert"Ten post został edytowany przez Autora dnia 28.06.13 o godzinie 06:09