Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Wachlarz smaków

Na naszym forum są już wiersze o obrazach, fotografii, kolorach, muzyce oraz zapachach.
Są to poetyckie transformacje wrażeń, jakie odbieramy z otaczającego świata za pomocą różnych zmysłów. Po wzroku, słuchu i węchu przyszła kolej na smak. Wiersze przedstawiające wrażenia smakowe nie są co prawda tak liczne, jak na przykład wiersze o wrażeniach wzrokowych czy słuchowych, ale i takie istnieją. I na tym polega urok poezji, która potrafi ubrać w odpowiednie, niebanalne słowa bogaty i różnorodny świat naszych zmysłów, w tym również wrażenia smakowe.


Guillaume Apollinaire


Obrazek


Z tomu „Kaligramy”, 1918

Inne kaligramy Apollinaire'a w tematach:
W języku Baudelaire'a i Motyw zwierciadła, lustra i odbiciaRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 21.06.11 o godzinie 07:25
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Wachlarz smaków

Rainer Maria Rilke

Sonety do Orfeusza - Część pierwsza

XIII


Pełen gruszek, bananów i jabłek,
i agrestu... To w usta wszeptuje
śmierć i życie... I przeczucie nagłe...
Z twarzy dziecka, gdy smak ich poczuje,

wyczytajcie. To nadchodzi z dala.
Czy wam w ustach zbezimiennieje?
Tam gdzie słowa były, sok się leje,
z miąższu nagle nowość się wyzwala.

Lecz powiedzcie, co się u was nazywa
jabłkiem. Słodycz, co wpierw się zagęszcza,
by się z wolna w smaku wznosząc z wnętrza

przejrzyściała, obudzona, żywa,
z ziemi, z słońca podwójne jej imię:
O doznanie, czucie , szczęście – olbrzymie!

XV

Czekajcie... smak... pierzcha i już się rozwiewa.
...Niewiele muzyki, szum, tupot o ziemię: -
Dziewczęta wy ciepłe, dziewczęta wy nieme,
owocu smak tańczycie, co długo dojrzewał!

Zatańczcie pomarańczę. Któż zdoła
zapomnieć, jak ona przed własną słodyczą
w swym wnętrzu się broni. Treść jej dziewiczą
posiadłyście. Owoc ku sobie was woła.

Zatańczcie pomarańczę. Cieplejszy
krajobraz wytchnijcie, promienność żarliwą
w powiewach ojczyzny! Odsłońcie ją z woni

jednej po drugiej. Zawrzyjcie ściślejszy
związek z łupiną, co czysta się broni,
ze sokiem, co słodko wypełnia szczęśliwą.

tłum. Mieczysław JastrunRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 08.11.08 o godzinie 16:00

konto usunięte

Temat: Wachlarz smaków

Małgorzata Hillar

Smak


Lampa na twoim biurku
ma długą zieloną szyję

Chryzantemy w dzbanku
są jak namalowane
fioletową farbą

Wargi twoje
maja cierpki smak
morskiej wody
którą nie można napoić się
nigdy
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: Wachlarz smaków

Halina Poświatowska

Wszystkie moje śmierci


ile razy można umrzeć z miłości
pierwszy raz to był gorzki smak ziemi
gorzki smak
cierpki kwiat
goździk czerwony palący

drugi raz - tylko smak przestrzeni
biały smak
chłodny wiatr
odzew kół dudniący

trzeci raz czwarty raz piąty raz
umierałam z rutyną mniej wzniośle
cztery ściany pokoju na wznak
a nade mną twój profil ostryJolanta Chrostowska-Sufa edytował(a) ten post dnia 09.11.08 o godzinie 22:32
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: Wachlarz smaków

Egipska poezja miłosna

Nim odeszłam od brata...


Nim odeszłam od brata,
powiedziałam do niego:
"Gdy przestałeś mnie kochać,
serce we mnie umarło".

Patrzę na słodki placek,
jak się patrzy na sól,
słodki sok moim ustom
tak smakuje jak żółć.

Tylko tchnienie ust twoich
życie sercu przywróci.
Jesteś mój, niech mi Amon
odda ciebie na wieki.

z egipskiego przełożył
Tadeusz Andrzejewski
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: Wachlarz smaków

Petroniusz

Jabłka złociste


Piękne, złociste jabłka ślesz mi, najdroższa Marcjo,
A z nimi razem smaczne, kolczaste owoce kasztanu.

Wdzięczny jestem i za to, lecz gdybyś sama tu przyszła,
Dopiero byś ozdobiła ten dom twój, najmilsza moja.

Mogłyby wtedy być jabłka, od których krzywią się wargi;
Przy tobie — najbardziej cierpkie miałyby zawsze smak miodu.

Lecz jeśli, umiłowana, przybyć nie pragniesz do mnie,
Ucałuj przynajmniej jabłka. Jakże w nich zęby zanurzę!

przełożył Zygmunt Kubiak
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: Wachlarz smaków

Aleksandra Tarkowska

Smak jaśminowej herbaty...


W pałacowej kawiarni na tarasie jesieni
Miłość będzie mieć smak jaśminowej herbaty
Zapytam o moje listy czy pachną w twej sieni
Komuś tak już pachniały w dawnym wierszu przed laty

Madonna w srebrnej ramce zamyśli się nad nami
Stary zegar z kukułką zaczaruje godziny
Odpowiesz mi że w sieni pachnie marzeniami
I w kruchych filiżankach zakwitną jaśminy....
Dorota S.

Dorota S. małpa
człekokształtna

Temat: Wachlarz smaków

Białe, papierowe lody chciałabym jeść...
Są jak moje serce...
Dają mu próżni smak...
W mojej buzi, w moich ustach rozpuszczalne...
Słodkie lub kwaśne, lub jakiekolwiek...
Zawsze takie same białe, papierowe lody na moich ustach...
Smak wciąż ten sam...

Wysuszają mi wargi, serce i łzy..
Nie mogę uciec od uczucia samotności...
Dzięki nim, nie czuję nic...

Sama, lecz nie zniewolona...
Jak biała maź...
Na ziemi lecz nie bez nieba...
Ze słońcem lecz nie bez cienia...

To dla mnie jedno i to samo ...

Obojętnym mi lodów smak...

Białe papierowe lody na zębach mych...
Na ustach mych...
Pewności mi już brak...
Muszę spać...

DSG czerwiec 2007
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Wachlarz smaków

Witaj Doroto! Nie chciałbym być patetyczny, ale muszę to napisać, że Twój wiersz mnie zachwycił. Bardzo subtelny, niebanalny, skłaniający do refleksji, oszczędny w słowa, ale nie w treści i znaczenia. Gratuluję i pozdrawiam - Ryszard.

PS. A skoro już jest o lodach, chciałbym przypomnieć jeden z moich ulubionych
wierszy ulubionego Stanisława Grochowiaka, bardzo plastyczny, pełen kolorów, chociaż w oddaniu wrażeń smakowych nie tak przekonujący, jak wiersz Doroty. R.

Stanisław Grochowiak

Jedzenie lodów


Najpiękniej jesz białe czerwonym językiem
Ty lekko niebieska
Z piwnicznego chłodu
Kleksy zaś kleksom
Nierówne
Tworzą
Małe lodowce
W kawiarnianym szkle

Czerwone jesz czujnie
Brunatne z powagą
I tylko dla czarnych nie zgadłaś sposobu

Przynosi je długa
Kelnerka zielona
O niebezpiecznie zjeżonych wąsikach

wiersz jest też w temacie Potrawy i napoje...Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 13.08.09 o godzinie 07:15
Dorota S.

Dorota S. małpa
człekokształtna

Temat: Wachlarz smaków

Ten wiersz Grochowiaka jest jednym z moich ulubionych wierszy tego poety :D

konto usunięte

Temat: Wachlarz smaków

Małgorzata Hillar

SZUKANIE


W dzień uginający się
od zapachu siana
szukam smaku
twoich ust
Dotykam wargami
liści drzew
słonecznika
i zimnej ściany
która ma kolor miodu

A kiedy przychodzi noc
wypijam ją samotnie
ustami z pragnienia ciężkimi
jak dojrzałe truskawki

konto usunięte

Temat: Wachlarz smaków

Gűnter Grass

O czym piszę


O jedzeniu i posmaku.
Następnie o gościach, którzy nie proszeni przyszli
lub prawie o sto lat się spóźnili.
O makreli, która pragnie soku z cytryny.
O turbocie, najważniejszej z ryb.

Napiszę o obfitości.
O poszczeniu i dlaczego wymyśliły go żarłoki.
O wartości odżywczej skórek chleba ze stołów bogaczy.
O tłuszczu i o odchodach i o soli i o niedostatku.
O tym, jak żółć zalewa umysł,
a brzuch staje się umysłowo chory,
o tym wszystkim będę – w środku góry prosa –
pouczająco pisał.

Napiszę o piersi.
O ciąży Ilzebill (łakomstwie na ogórki kiszone)
będę pisał, jak długo będzie trwać.
O podzielonej, ostatniej kromce chleba,
O chwili spędzonej z przyjacielem
przy winie, orzechach i serze.
(Rozmawialiśmy głośno o Bogu i świecie
i o jedzeniu, które też jest tylko strachem.)
Napiszę o głodzie, o tym jak został opisany i jak się
literacko rozprzestrzenił.
O przyprawach korzennych (gdy Vasco da Gamma i ja
obniżyliśmy ceny pieprzu).
Chcę pisać w drodze do Kalkuty.

Mięso: surowe i gotowane,
zwisa, strzępi się, kurczy się i rozpływa
codzienna kaszka,
i co się oprócz tego wyklarowało: daty historii,
rzeź pod Grunwaldem, Wittstock, Kolin,
napiszę , co pozostało:
kości, łupiny, krezka i kiełbasa.

Napiszę o wstręcie przed pełnym talerzem,
o dobrym smaku,
o mleku (jak staje się twarogiem),
o buraku, kapuście, zwycięstwie ziemniaków
napiszę jutro,
lub po tym, jak resztki z wczorajszego dnia
skamienieją i staną się aktualne.

O czym jeszcze napiszę: o jajku.
Trosce i słoninie, trawiącej miłości, o gwoździu
i stryczku,
o rozdzielaniu włosa na czworo i o jednym słowie
w zupie za dużo.
O tym, co się stało z ciszą w komorze niskiego ciśnienia,
gdy prąd przestał płynąć.
O nas wszystkich siedzących przy pustym stole,
napiszę;
też o tobie i o sobie i o ości w gardle.

przełożył Leon Kasajew
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Wachlarz smaków

Marian Ośniałowski

* * *


Sok brzozowy jest jak gorycz wiosenna,
Sok klonowy biały i słodszy.
Niewiele umiem ci powiedzieć
Mój bracie młodszy.
Pierwsza sprawa – wieczyste zdziwienie.
Druga sprawa – wszystkiego bezdomność.
Trzecia sprawa – wszystkiego trwonienie.

Lecą na szarą wodę różowe liście jesienne.
Niewiele więcej wiem od ciebie.
Chcesz w losy świata swój krzyk wpleść.
Wszystko jest przebaczone,
Zapomniane, uciszone.
Małgorzata B.

Małgorzata B. Ale to już było.....

Temat: Wachlarz smaków

Ryszard Mierzejewski:
Marian Ośniałowski

* * *


Sok brzozowy jest jak gorycz wiosenna,
Sok klonowy biały i słodszy.
Niewiele umiem ci powiedzieć
Mój bracie młodszy.
Pierwsza sprawa – wieczyste zdziwienie.
Druga sprawa – wszystkiego bezdomność.
Trzecia sprawa – wszystkiego trwonienie.

Lecą na szarą wodę różowe liście jesienne.
Niewiele więcej wiem od ciebie.
Chcesz w losy świata swój krzyk wpleść.
Wszystko jest przebaczone,
Zapomniane, uciszone.


Ryszardzie, jakie piękne wiersze o brzozach odnajdujesz, coraz to nowe, a każdy piękniejszy. To drzewo jest mi bardzo bliskie, nie tylko ze względu na pochodzenie mojego nazwiska....Uroki brzozy są niezliczone, jest natchnieniem malarzy, poetów i wytchnieniem dla zmęczonych oczu, czasem swą bitną witką wymierza sprawiedliwość, po swojemu, jej sok podobno uzdrawia....
szkoda mi gdy wiosną wydziera się jej soki...
pozdrawiam gosia
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Wachlarz smaków

Małgorzata B.:


Ryszardzie, jakie piękne wiersze o brzozach odnajdujesz, coraz to nowe, a każdy piękniejszy. To drzewo jest mi bardzo bliskie, nie tylko ze względu na pochodzenie mojego nazwiska....Uroki brzozy są niezliczone, jest natchnieniem malarzy, poetów i wytchnieniem dla zmęczonych oczu, czasem swą bitną witką wymierza sprawiedliwość, po swojemu, jej sok podobno uzdrawia....
szkoda mi gdy wiosną wydziera się jej soki...
pozdrawiam gosia

Małgosiu, a ten znasz:

Hej, ty brzozo,
Hej, ty brzozo płaczko,
Smutno szumisz nad jego
[żołnierza polskiego - R.] tułaczką...?Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 27.02.09 o godzinie 14:58
Małgorzata B.

Małgorzata B. Ale to już było.....

Temat: Wachlarz smaków

Ryszard Mierzejewski:
Małgorzata B.:


Ryszardzie, jakie piękne wiersze o brzozach odnajdujesz, coraz to nowe, a każdy piękniejszy. To drzewo jest mi bardzo bliskie, nie tylko ze względu na pochodzenie mojego nazwiska....Uroki brzozy są niezliczone, jest natchnieniem malarzy, poetów i wytchnieniem dla zmęczonych oczu, czasem swą bitną witką wymierza sprawiedliwość, po swojemu, jej sok podobno uzdrawia....
szkoda mi gdy wiosną wydziera się jej soki...
pozdrawiam gosia

Małgosiu, a ten znasz:

Hej, ty brzozo,
Hej, ty brzozo płaczko,
Smutno szumisz nad jego [żołnierza polskiego - R.] tułaczką...
?Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 27.02.09 o godzinie 14:57

Oj Tak , tak
i niestety ta płaczka jak ulał do mnie pasuje...
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: Wachlarz smaków

Dorota Grzesiak

Smaki


ciekawi mnie, ile bazylii
musiałabym zjeść, żeby o tobie zapomnieć.
na razie turlam się i krzyczę,
aby zaprzeczyć swojemu ciału.

myślę, że polubiłbyś patrzenie
na mnie jedzącą winogrona
bez pomocy rąk (ocieranie
kropli z brody, szypułki
z zagłębienia nad górną wargą).

zastanawia mnie, ile konwalii trzeba
zjeść, by o tobie zapomnieć.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Wachlarz smaków

Eugène Guillevic

* * *


Chrzczę cię
Smakiem kamienia z Carnac,
Smakiem wrzosu i skorupy ślimaka,
Smakiem lekko mokrego nawozu.

Chrzczę cię
Smakiem płonącej świecy,
Smakiem świeżego mleka,
Smakiem rozmaitych dziewcząt,
Smakiem zielonego jabłka i przejrzałego ziemniaka.

Chrzczę cię
Smakiem żelaza, które napoczyna rdza,
Smakiem łaknących ust i języka,
Smakiem pąków i leśnych kurek.

Ale to nie robi na tobie wrażenia, tak.
Mówiłem to wszystko dla siebie.

z tomu „Carnac”, 1961

tłum. Kazimierz Brakoniecki

konto usunięte

Temat: Wachlarz smaków

Wiesław Ciesielski*

Smak morza


Poprzez sierści słonej posmak,
krople na piersiach suszone wiatrem
i łuski patroszonej ryby w twoich włosach.
Wydłubujesz końcem noża spojrzenie,
rozcinasz odbyt, aż po skrzele. Wypadają wnętrzności.
bierzesz następną, tysiące istnień.

Cóż z tego twoja słona miłość.
Tak często wargi szukały pocałunku.
Tej tajemnej wzajemności.
Zatracona na porzuconej plaży końcem sezonu,
czekasz, aż horyzont zaboli i zakołysze
zaginionym kutrem,
aż krwawi patroszony zmierzch.

Pale boleśnie wbite w dno,
oczekują po tobie przypływu i odpływu.
brzemiennego dopełnienia.

z tomiku "Zapach i smak morza", 2002

*Wiesław Ciesielski (ur. 1959) - autorem tomików poezji: „Kraina milczenia” (1986),
„Głód” (1986), „Barłóg” (1989), „Przypowieści o wolności” (1989), „Wielki Ogród Pana Boga” (1990, 2003), „Rozrachunek z Konradem” (1995), „Popielisko” (1999), „Mężczyzna światłoczuły” (2001), „Zapach i smak morza” (2002). Członek Związku Literatów Polskich.

konto usunięte

Temat: Wachlarz smaków

Włodzimierz Słobodnik*

Smaki


Smak gwiazdy i kamienia, smak deszczu i śniegu
Czuję na podniebieniu, a poza tym smaki
Nocy, świtu, kobiety i kwiatów, i roślin.
Ja jestem obżartuchem, co pożera ziemię
I krajobrazy nieba, pocięte skrzydłami
Ptaków i samolotów, i chmurnych aniołów.
Smak jesiennego nieba jest owoców smakiem,
Jak gdyby niebo było jabłkiem zbłękitnionym.
Znam smak bolesny przyjścia, jak też smak odejścia
I smak krwi i wina, światła i ciemności.
Ja jestem pożeraczem, jak też pożeranym
Przez ognie, co mnie trawią. Oto w moich ustach
Gwiazda się przetopiła w smak twych ust żarłocznych.

z tomu „Róża światła”, 1967

*notka o autorze i linki do innych jego wierszy
w temacie Modlitwa
Krzysztof Adamczyk edytował(a) ten post dnia 10.01.12 o godzinie 09:26

Następna dyskusja:

WARSZTATY PILATES - FESTIWA...




Wyślij zaproszenie do