Temat: Trochę o duszy
Jerzy Andrzej Masłowski:
Ten wiersz znalazłem przypadkiem w necie... Jest cudowny... Jego wielowątkowość sprawiła, że nie wiedziałem w jakim temacie go umieścić... Może więc tutaj...? A może już gdzieś jest na naszym forum? Co prawda nie pamiętam, by gdzieś był, ale jeśli nawet jest to warto go przypomnieć.
Charles Baudelaire
OBCY
„Kogo kochasz najbardziej, zagadkowy człowieku? Powiedz: ojca, matkę, siostrę czy brata?
– Nie mam ani ojca, ani matki, ani siostry, ani brata.
– Przyjaciół?
– Znaczenie tego słowa do dzisiaj pozostaje dla mnie nieznane.
– Ojczyznę?
– Nie wiem, pod jakim niebem leży.
– Piękno?
– Chciałbym je kochać, boskie i nieśmiertelne.
– Złoto?
– Nienawidzę go tak, jak wy nienawidzicie Boga.
– Hm! Cóż zatem kochasz, dziwny cudzoziemcze?
– Kocham obłoki… uciekające obłoki… tam… tam… tamte cudowne obłoki!”
Jurku, pięknie kontynuujesz ten temat, ale by dochować wszelkiej staranności, o jaką dbamy na naszym forum, proszę Cię o dopisanie imienia i nazwiska tłumacza, który -
- jak zawsze to podkreślam - w przypadku poezji i szerzej: literatury pięknej - jest niemalże tak samo ważny, jak autor utworu. W cytowanym przez Ciebie tekście autorem przekładu jest Ryszard Engelking, a utwór pochodzi z tomu:
Charles Baudelaire: Paryski splin. Małe poematy prozą. Przełożył i komentarzem opatrzył Ryszard Engelking. Wyd. słowo/obraz/ terytoria, Gdańsk 2009.
Jest jeszcze po polsku inny dobry przekład tego utworu:
Charles Baudelaire
Obcy
"- Kogo kochasz najmocniej, powiedz mi tajemniczy człowieku, ojca, matkę, siostrę, a może
brata?
- Nie mam ojca ani matki, ani siostry, ani brata.
- A przyjaciół?
- Jak dotychczas nie poznałem, co to słowo znaczy.
- A ojczyzna?
- Nie wiem nawet, gdzie jest na mapie
- Piękno?
- Pokochałbym je, gdyby było absolutne i nieśmiertelne.
- Pieniądze?
- Nienawidzę pieniędzy tak, jak wy Boga.
- Cóż więc kochasz strasznie obcy człowieku?
- Kocham chmury... chmury, które płyną o tam wysoko... cudowne chmury!"
tłum. Kazimierz Brakoniecki
A w oryginale wygląda to tak:
Charles Baudelaire
L’étranger
"Qui aimes-tu le mieux, homme énigmatique, dis? ton père, ta mère, ta soeur ou ton frère?
- Je n'ai ni père, ni mère, ni soeur, ni frère.
- Tes amis?
- Vous vous servez là d'une parole dont le sens m'est resté jusqu'à ce jour inconnu.
- Ta patrie?
- J'ignore sous quelle latitude elle est située.
- La beauté?
- Je l'aimerais volontiers, déesse et immortelle.
- L'or?
- Je le hais comme vous haïssez Dieu.
- Eh! qu'aimes-tu donc, extraordinaire étranger?
- J'aime les nuages... les nuages qui passent... là-bas... là-bas... les merveilleux nuages!"
z tomu “Le spleen de Paris”, 1869
Pozdrawiam weekendowo i jesiennie - Ryszard
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 21.11.09 o godzinie 12:39