Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Pierzaści bracia mniejsi

Jean Follain

Wypychacz ptaków


Siedząc, miał przed sobą
różowe podgardla
zielone i niebieskawe skrzydełka
ptaków śpiewających
a myślał o swojej kochance
której ciało tak inne
choć czasami tak bliskie
ciała jego ptaków
że mu się wydawało
zupełnie dziwaczne
w swoich liniach i bryłach
kolorach ozdobach
i w swoich cieniach.

tłum. Czesław Miłosz
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Pierzaści bracia mniejsi

Julian Kornhauser

Kwiczoł


Przylatywał kilka dni z rzędu
na ten sam krzak dzikiej róży.
Przechadzał się potem wśród gawronów
jak przybysz z zaświatów.
Nie wiedzieliśmy, jak się nazywa,
zajrzeliśmy więc do Atlasu ptaków.
Kiedy już go rozpoznaliśmy
pośród świergotów i drozdów,
odfrunął i nie wrócił więcej.
Jego pusta nazwa, tytuł do chwały,
zawisła na gałązce jak płatek śniegu.

z tomu "Origami",
Wydawnictwo Literackie, 2007



Obrazek

kwiczoł (turdus pilaris)Michał M. edytował(a) ten post dnia 01.12.09 o godzinie 21:43
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Pierzaści bracia mniejsi

Leconte de Lisle

Koliber


Król wyżyn wszelkich, koliber zielony,
Widząc, że jasne słoneczko i rosa
W gniazdku rozbłysły śród trawek splecionych,
Jak promyk świeży wzbija się w niebiosa.

Do bliskich źródeł chyżym lotem goni,
Gdzie szumem morza bambus się odzywa;
Asoka krwista, o cudownej woni,
Błyskiem swe serce wilgotne odkrywa.

Śród ptaków złotych siadł na kształt motyla.
Tyle miłości z kielicha wychyla,
Aż mrze w niewiedzy, czy wszystko spił do dna.

Tak śród warg czystych – twoich, ukochana,
Oby ma dusza była śmierci godna,
Całusów pierwszych zapachem spryskana.

1855

tłum. Krystyna Knothe

w wersji oryginalnej pt. „Le colibri”
w temacie W języku Baudelaire’a


Obrazek
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 09.12.09 o godzinie 15:13
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Pierzaści bracia mniejsi

Leconte de Lisle

Sen kondora


Wyżej niż Kordylierów piętrzące się zwały,
Mglisty półmrok, przez orły andyjskie już znany,
Wyżej niż groźne, w lejki pocięte wulkany,
Które cieczą szkarłatną tylekroć zawrzały,
Zwinąwszy płaty skrzydeł z piętnami czerwieni,
W odrętwieniu niechętnym, sępisko milczące
Ogląda Amerykę i przestrzeń – i słońce,
Co w jego zimnym wzroku półmartwe się mieni.
Noc nadciąga ze wschodu, znad pampy gęstwiny,
Co rozwiera się w bezkres pod stopami pod stopniami zboczami;
Usypia ziemie Chile – ich miasta, równiny
I Ocean Spokojny – dokąd sięgną oczy.
Owładnęła już lądem od morskiej rubieży,
Od wydm aż po pagórki, wąwozy lub stoki,
Z wierzchołków na wierzchołki, niby wir głębokim
Przerzuca się pienistym przypływem i bieży,
Ptak, jak widmo samotny przed wyniosłą skałą,
Ukąpany w poświacie krwawiącej wśród bieli,
Czeka na ten posępny żywioł, co się ścieli:
Toń nadeszła, przebiegła, już wszystko ściemniało.
Krzyż Południa wylegnie, rój iskier, na niebie
Swą gwiaździstą latarnią – i otchłań ożyje.
On z krakaniem radosnym skrzydłami kolebie,
Wyciąga nagą, giętką, lecz sprężystą szyję,
Unosi się i chłoszcze ostry śnieg na górach,
Ochryple krzycząc pędzi, gdzie wieczna martwota,
I w dali od mgieł ziemskich, od gwiazdy żywota,
Śni pośród zimnej pustki, rozpostarłszy pióra.

1858

tłum. Janusz Strasburger

w wersji oryginalnej pt. „Le sommeil du condor”
w temacie W języku Baudelaire’a


Obrazek
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 15.05.10 o godzinie 08:08
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Pierzaści bracia mniejsi

Artur Międzyrzecki

O Lelku


To nadawanie drwiących imion!
Te szydercze zaklęcia gorsze od sideł!

Caprimulgus europaeus: jaki to był inteligentny ptak
Jaką miał przyszłość przed sobą
Oczywiście: zanim go nazwano lelkiem kozodojem
Woła odtąd: erreur borror erreur
Nie jestem waszym lelkiem przeklęci!

Ale nie waży się za dnia wzlatywać nad ziemię
Nigdy się nie prostuje
Stracił pewność siebie
Niepokoi się byle czym
I nie buduje nawet gniazda
Nie ma do tego nerwów
Skarży się czasem przyjaciołom: ach jestem ruiną ptaka
Zewłokiem jestem nicością
I ze łzami w oczach pożera
Wielkie ćmy i żuki gnojowe
Zastanawiając się do ostatniej chwili
Czy w ogóle warto otworzyć gębę
I coraz rzadziej klaszcze skrzydłami
Choć tak niegdyś lubił okazywać podziw naturze
Na wrzosowiskach w słońcu

Albo głuptaki sulidae
Nawet pedanci zwracają uwagę na wytworność ich lotu
I niestosowność nadanej im nazwy
Również trzewikodzioby choćby miały naprawdę
Dzioby podobne do wielkiego chodaka
Można by nazwać grzeczniej
I czy nie odnosi się to do takich jeszcze nazw
Jak dławigad
_____________trupiak
____________________brudnik
____________________________szczurek
_____________________________________gapa
I tak dalej

z cyklu: Ptaki, (1968-1970)


Obrazek
Michał M. edytował(a) ten post dnia 15.12.09 o godzinie 17:38
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Pierzaści bracia mniejsi

Artur Międzyrzecki

Instrumentacja


Milczenie jest złotem
Ale nie ma takiego co nie otworzy gęby
Żeby się popisać
Albo przynajmniej przedstawić
Kawka!
______Kraska!
_____________Kulik!
___________________Słowik!
__________________________Kruk!
Nawet mądra sójka wrzeszczy niekiedy i skrzeczy jak opętana
Nawet łabędź zwany niemym
Wygrywa swoje miłosne fanfary
I syczy w gniewie
A co dopiero inne!
Ani dbając o powagę i umiar
Do ośmieszenia się z kretesem
Gęgają ćwierkają i kwaczą
Gdaczą świszczą i kwilą
Gwiżdżą grzechoczą warczą i pohukują
Szczebioczą bębnią i dzwonią
Dmą w swoje flety i puzony trelują szepczą i pieją
Klekoczą świergolą i klaszczą
Trzeszczą zgrzytają i skrzypią
Chichoczą rżą i kukają
Bełkoczą postukują i skwirzą
Chrząkają gruchają kraczą i kłapią
Korkują i szlifują
Huczą miauczą kwiczą pluszczą mlaszczą i beczą
Piszczą i trąbią
Kląskają terkoczą i chrapią
Składają
wierszyki bez sensu
I wyśpiewują je melancholijnie jak skowronek
Albo w żwawym rytmie oberka
Jak pokrzewka z jej wesołym tituritu-titu
Albo monotonnie jak piegża
Albo żałośnie jak pierwiosnek wyśpiewujący długą pieśń dziadowską
Która znaczyłaby w ludzkim języku Cierp ciało cierp
Albo pospiesznie jak zaganiacz prowadzący swe codzienne śledztwo:
Bije-bije
_______zbił-zbił
_______________kto-to-widział
___________________________kto-to-widział
Podczas gdy trzciniak wykrzykuje nagle:
Ryba-ryba-rak-rak
Sikorka recytuje swe łacińskie cicebo cecebi cibi
Oczytany szczygieł oznajmia: Pickwick piekielnik
Wilga woła donośnie na cały las: Lilijo! Zofijo!
Drozd przypomina: Dawid-Dawid-Filip-Filip- z bratem i niepodobna
odgadnąć co chce przez to powiedzieć
Jaskółka wzdycha w locie:
Uszyłabym ci rękawiczki
________________________ale nie mam niciii!
Dudek wyszczekuje rytmicznie ududud-ududud
Przepiórka nie przestaje wołać: spać-pora-spać-pora
Albo: pójdźcie-żąć-pójdźcie-żąć
I nie wiadomo właściwie w jaki sposób z tego nieopisanego bezhołowia
Niekończącego się strojenia instrumentów
Bezładnego trzepotu
Oceanu lekkomyślności
Powstaje wzruszający do łez
Cudowny koncert poranka

z cyklu: "Ptaki" (1968-1970)Michał M. edytował(a) ten post dnia 15.12.09 o godzinie 17:55
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Pierzaści bracia mniejsi

Leopold Staff

Jaskółki


Jaskółki górne, w wolnym szybujące locie
Nad kominami, z którymi mknie dymów mgła siwa,
Gdy ja w pokoju siedzę jeszcze przy robocie,
A dusza mi się do was przez okno wyrywa!

O, wysokie wietrznice, poczekajcie chwilę.
Nim krąg słońca spopieli się w zachodu zgliszcze,
By odetchnąć głęboko, z okna się wychylę
I, wolny jak wy, z wami zagwiżdżę, poświszczę...

z tomu "Ucho igielne", 1927


Obrazek

fot. M.M.Michał M. edytował(a) ten post dnia 13.05.10 o godzinie 13:00
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Pierzaści bracia mniejsi

Jacques Prévert*

Na chybił trafił ptaki


Nauczyłem się bardzo późno kochać ptaki
trochę tego żałuję
ale teraz zostało wszystko naprawione
rozumiemy się świetnie
one mnie nie wchodzą w drogę
ja im nie wchodzę w drogę
wciąż się im przypatruję
i w niczym się nie sprzeciwiam
a ptaki postępują najlepiej jak mogą
i dają przykład
przykład nie taki jak na przykład pan Skłon który dzielnie
nieskazitelnie prowadził się podczas wojny na przykład
małego Pawełka który był tak biedny i tak piękny i na tyle
szlachetny przy tym i który stał się później wielkim Pawłem
i był tak zamożny tak sędziwy tak zacny i tak obrzydliwy
i tak skąpy i tak pobożny i tak litościwy
albo na przykład ta stara służąca która miała przykładne
życie i śmierć nigdy żadnych dyskusji co to to nie paznokciem
dzwonić o zęby co to to nie kłótnie z panem lub panią na
temat tej okropnej kwestii płac
nie
ptaki dają przykład
przykład który nie doczeka się ataków
przykład ptaków
przykład ptaków
przykład pióra skrzydła lot ptaków
przykład gniazdo podróże i śpiewy ptaków
przykład piękno ptaków
przykład serce ptaków
światło ptaków

tłum. z francuskiego Józef Waczków

*notka o autorze, inne jego wiersze i linki
w temacie W języku Baudelaire’a
Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.02.14 o godzinie 05:48
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Pierzaści bracia mniejsi

Julia Hartwig

Łabędź


Tygodnie mijały
a łabędź wciąż odmawiał zejścia na wodę
Trzymał się wyrudziałego trawnika

Opuszczony staw pozbawiony teraz splendoru i władcy
Wydawał się nagi choć raz po raz lądowały na nim
ośmielone bezkrólewiem dzikie kaczki

Przyszedł jednak dzień kiedy spłynęła na niego łaska
i pojawił się znów na wodzie
jak zwycięska biała galera
sunąca po migotliwych odbiciach drzew i obłoków

Będzie teraz płynął i płynął
i żadna grobla nie będzie mu przeszkodą

z tomu "Bez pożegnania",
Wydawnictwo Sic!, Warszawa 2004

Temat: Pierzaści bracia mniejsi

sekret rajskiego smaku

nasze kurczaki pochodzą z hodowli ekologicznych
mają dużo swobody i przestrzeni
codziennie podziwiają wschody słońca
i wierzby i szmer strumyka

niepowtarzalny smak zawdzięczają zadowoleniu
towarzyszącemu penetracji zielonych łąk
w poszukiwaniu ziarna
i tłustych białych pędraków

z powodu kurzej ślepoty urok
księżycowych wieczorów jest im nieznany
ale przed snem słuchają Mozarta i Chopina
przynajmniej dziesięć minut dziennie

nie stykają się ze stresem nie przeżywają
starości cierpień ani namiętnych uczuć
zanim się zmienią w dojrzałe kury
i koguty izolujemy je od reszty

przed podróżą do całkowicie bezbolesnych rzeźni
nasze kurczaki skrobią w piasku wiersze
z tak pożądanym egzystencjalnym
pazurem
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Pierzaści bracia mniejsi

Posłaniec wiosny

Ptaszku mały
piękny w czarnych lśniących
piórkach
z dzióbkiem w kolorze słońca
zanurzonym wysoko
w chmurach jak nazywasz się
po łacinie po polsku czy
w swoim ptasim
języku
nieważne boś ty posłaniec
wiosny

skaczesz z wdziękiem
baletnicy
po zielonym dywanie
kręcisz główką na wszystkie
strony nadziwić się
nie możesz że tak cicho
i dyskretnie
przyszła już twoja pani
boś ty posłaniec wiosny

boś ty posłaniec wiosny
ptaszku śliczny
tajemniczy
radosny


Obrazek


wiersz jest też w temacie Nim przyjdzie wiosna...Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 22.03.12 o godzinie 16:54
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Pierzaści bracia mniejsi

Leopold Staff

Pieśń o skowronku


Ledwo traw runie
Świeżozielonym spod skib wyjrzą pierzem,
Już ty, skowronku, najmilejsze ptaszę,
Wiosny zwiastunie,
Związany z nami odwiecznym przymierzem
Zlatasz na pola i na łąki nasze.

Z odwilży wiewem,
Co budzi ziemię z snu w słońca nakazie,
Choć jeszcze rankiem srebrzą się przymrozki,
Przed pierwszym siewem,
Kiedy dopiero pękają wierzb bazie,
Już pieśnią głosisz się, śpiewaku boski.

O zórz przedświcie,
Nim dreszcz przedranny wionie w drzew wierzchołki,
Nim zaróżowi brzask wschodu oblicze,
Jak samo życie
Budzisz niebiosa ciemne, by fijołki,
Co zdobią wstydy jutrzenki dziewicze.

I od zarania
Przed dzień już cały pieśń twa, cieszyć skora,
Nie milknie w górze, o, bracie skowronku,
I świat rozdawania.
I tak w błękicie czuwasz do wieczora,
W pieczy nad ziemią pomagając słonku.

Dołek pod skibą,
Usłany z trawy źdźbeł i suchych liści,
Jest twoim gniazdem, spoczynku ostoją,
Nocną sadybą.
W piasku się kąpiesz, rzeźwy wiatr cię czyści
I krople rosy perliste cię poją.

W skromnej pokorze
Ołtarzem twego wzniosłego natchnienia,
Skąd wzlatasz, grudka jest drobna... Któż zgadnie?
Ta sama może,
Co ciebie śpiewać, a nas do milczenia
Zmusi, gdy jutro na trumnę nam padnie.

Zaledwo oczy
Na znój budzący się chłop ze snu przetrze,
Do pracy naglon troską nieustanną,
Już ciebie zoczy,
Jak z jego roli wzbijasz się w powietrze
I jesteś jego modlitwą poranną.

Któż szare pługi
I brony widząc radła, kosy, grabie,
Którymi cisi pracują prostacy
Jako dzień długi,
O twoim szarym nie wspomni powabie,
Piewco mozołu i poeto pracy!

Nad każdym trudem,
Nad potem orki i siejby, i żniwa,
Co wzięły ludzkie dnie w pożywne jeństwo,
Grającym cudem,
Boży parobku pól, radosna, żywa
Pieśń twa zawisa jak błogosławieństwo.

Z tej ziemi szarej
Rozdzwonionymi podnosisz się kręgi
Wyżej i wyżej w miłosne niebiosy,
Jak boże dary,
Z gleby wyrasta, o, druhu siermięgi,
Pieśń twa - karm duszy, jak karm ciała - kłosy.

Jak ciepłe serce,
Bijące serce żywego poranka,
Trzepoczesz w niebie, skąd pieśń płynie zbożna
Na pól kobierce,
Przypominając, ucząc bez ustanka,
Jak w szarej doli szczęśliwym być można.

I krążysz wirem,
I pieśń twa krąży serdeczną pociechą,
I zda się, wieńce brzmiące z dźwięków wije
Pod nieb szafirem,
I budzi w sercach rozkochane echo,
Radość stworzenia wszelkiego, że żyje.

I ty, co wolny,
Wszelkim kłopotom dolin nieuchwytny,
Najniżej mieszkasz i wzlatasz najwyżej,
Skowronku polny,
Pławiąc się w niebios wolności błękitnej,
Nagle powracasz od kamienia chyżej.

W dół spadasz pionem,
Jakby zapału skra w tobie wychłódła,
Jakby cię w niebie moce opuściły,
I, zda się, łonem
Do ziemi wrócić musisz, jak do źródła,
By z niej zaczerpnąć znów do śpiewu siły.

I wówczas nagle,
Jakbyś od ziemi ożył pocałunku,
W szał lotu wzbite giną w górze oku
Twych skrzydeł żagle.
Jak ponad głową od upojeń trunku
Myśli zawrotem kręcone w obłoku.

I już bez miary
Słodycz najczystsza z twojej piersi płynie,
Co się kaskadą perli i krysztali.
Jak z szczęścia czary,
Rozlewasz serca pełń w zachwytu winie,
Które zatapia cały świat w swej fali.

I jako z wiosną
Przyniosłeś pierwszy życia zwiastowanie,
Witany czule, kochany i bratni,
Tak z twą miłosną
Pieśnią najpóźniej święcimy rozstanie,
Bo nas z śpiewaków opuszczasz ostatni.

Już pora chłódnie,
Sprzątnięte z pionów brązowią się role:
Ty jeszcze łany opieśniasz rodzime
I na południe
Lecisz dopiero widząc chłopską dolę
Zaopatrzoną na surową zimę.

Lecz nim w odlocie
W dalekie, ciepłe umkniesz okolice,
Dajże na mistrza, o, skowronku, siebie
Mojej tęsknocie.
Niech się stapiają dwie śpiewu krynice:
Serce me w dole i twoje tam w niebie.

Śpiewaj mi, abym,
Poeta lichy, który składa wiersze,
Wpatrzony w życia i śmierci zawiłość,
Głosem swym słabym
Stworzył pieśń kiedyś, jak twoje najszczersze
I nią zarobił też na ludzką miłość.

z tomu "Ścieżki polne", 1919

Temat: Pierzaści bracia mniejsi

O kosie była już mowa, ale dorzucę coś od siebie:

Kosy
fruną dwa czarne cienie
z żółtą kreską
tijuu-jiu-fiju
wiu

o świcie z kotem za świadka
unoszą mi powieki
w poszukiwaniu ziaren
snu

w przód i w tył
w przód i w tył
kołyszą się na końcach
ust
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Pierzaści bracia mniejsi

Kazimierz Szemioth*

Jaskółka uwięziona
w gdańskim kościele Mariackim


jaskółka czarny sztylet
wydarty z piersi wiatru
nagła smutku kotwica
z niewidzialnego jachtu

katedra ją złowiła
w sklepienia sieć wysoką
jak śmierć kamienna bryła
jak wyrok naw prostokąt

jaskółka błyskawica
w kościele obumarłym
tnie jak czarne nożyce
lęk który ją ogarnia

nie przetnie białej ciszy
pod chmurą ołowianą
lotu swego nie zniży
nad łąki złotą plamą

jaskółka ponad nami
ponad jaskółką strop
płynie czarny aksamit
jak rozpacz jak zła noc

przeraża mnie ta chwila
która jej wolność skradła
jaskółka czarny brylant
wrzucony tu przez diabła

na wieczne wirowanie
na bezszelestną mękę
na gniazda niezaznanie
na przeklinanie piękna

jaskółka siostra burzy
żałoba fruwająca
ponad głowami ludzi
w których się troska błąka

jaskółka znak podniebny
jak symbol nieuchwytna
zwabiona w chłód katedry
przestroga i modlitwa

jaskółka uwięziona
jaskółka uwięziona

z tomiku „Ona żąda berła”, 1975

http://www.youtube.com/watch?v=Sy7EaKU9YsYJaskółka uwięziona – słowa Kazimierz Szemioth, muzyka Janusz Kępski, śpiewa Stan BorysTen post został edytowany przez Autora dnia 24.02.14 o godzinie 06:05
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Pierzaści bracia mniejsi

Ptaki

Czwarta o świcie godzina
magiczna
o której budzą się z płytkiego
snu ciężko
chorzy i konający i ptaki
nieuchwytne
symbole wolności i piękna
i prawdy
prawdy o życiu
daleko wykraczającej poza ludzki
horyzont

Śpiew ptaka o czwartej
o świcie
balsam kojący dla wszystkich
cierpiących i samotnych
dla tych którzy poznają prawdę
poza horyzontem
głębszą choć również niestety nie-
ostateczną

Wsłuchaj się w śpiew ptaka
o czwartej o świcie
ile w nim prawdy i piękna ile w nim
ciebie i świata
wokoło
którego dotąd nie dostrzegałeś

Dlaczego to ptak
mądrzejszy wrażliwszy od
ciebie zadufanego
na swoim prowincjonalnym
podwórku
dlaczego to ptak uczy
ciebie kochać szanować i z godnością
odchodzić

Dlaczego?

wiersz jest też w temacie
"Okrutną zagadką jest życie"...
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 09.04.12 o godzinie 21:54
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Pierzaści bracia mniejsi

Denise Levertov*


Strzyżyk


Wśród liści strzyżyk
siedzi spokojnie, jak gdybym była niewidzialna,
lub poruszała się bezszelestnie jak on.

Z krzewu na krzew
przefruwa bez wahania,
bez kołowania i trzepotu.
Czuję się uniesiona wzwyż,
rozświetlona, rozproszona.

Zamienił mnie w powietrze,
może przefrunąć przeze mnie na wskroś.

tłum. Julia Hartwig


Obrazek


*notka o autorce, inne jej wiersze i linki w temacie Poezja anglojęzycznaRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 03.05.12 o godzinie 06:11
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Pierzaści bracia mniejsi

Bogdan Ostromęcki*

Kruk

        Białą rękę w dziobie trzyma
       Na niej pierścień błyska...


                                 Syrokomla

Kruku kruku
czemu czarnym piórem ścigasz
gdzieś z pobojowiska

to już nie ten czas

biała ręka dobrze zagrzebana
w niepamięci lat
pierścień poszedł między stoły
czarny pierścień do krwi zdarty
toczy się wesoło

kruku kruku
krzyżem pióra
przeżegnałeś nas

przeżegnały
pożegnały nas
piosenki

to już nie ten czas

kruku kruku
srebrny kruku
pański czy ludowy
wróć
pomiędzy stare księgi

kruku
pora spać

z cyklu „Inskrypcje polskie”, w „Poezje wybrane”, 1975


Obrazek


*notka o autorze i linki do innych jego wierszy w temacie Motyw kamieniaRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 04.11.12 o godzinie 07:02
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Pierzaści bracia mniejsi

Bogdan Ostromęcki*

Sokół

                     Przyleieli sokołowie
                     pod wiśniowy sad...

Kołem kołem
nad podolem

skrzydłem orlim lub sokołem

w sinym polu troje lotek
troje siwych piór

biały sokół
wyświęcony z jakich dzwonków
dla najgładszej z cór

czołem panie bracie czołem

przylecieli sokołowie
pod wiśniowy dwór

przylecieli odlecieli
zatoczyli piórem dymu po niebie

kołem kołem
trojgiem skrzydeł czarcim krzyżem
krwawe znamię
rzucili za siebie

lecą wióry srogich piór

wyją drzazgi podpalone
świecą czarne kosy cór
sokół sokół
nade dworem

wywleczony z jakich jatek

z wyprutych barłogów

czarny sokół
nad podolem

nad upalnym żniwnym polem
nad pszeniczki zgorzeliskiem

jeszcze
wiecznie jeszcze raz

czarny sokół
nad podolem

czołem panie bracie czołem

z cyklu „Inskrypcje polskie”, w: "Poezje wybrane", 1975


Obrazek


*notka o autorze i linki do innych jego wierszy w temacie Motyw kamieniaRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 04.11.12 o godzinie 07:04
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Pierzaści bracia mniejsi

Ted Hughes

Siedzący jastrząb


Siedzę wysoko w lesie i przymykam oczy:
Bezczynność, fałsz snu nie wkrada się
Między mą głowę a szponiaste nogi:
Ani we śnie nie odtwarzam doskonałych zbrodni.

Wygoda drzew wysokich!
Lekkość powietrza i promień słońca
Są dla mnie tak korzystne:
A ziemia rozpościera się przed moim wzrokiem.

Moje szpony zaciskają się na szorstkiej korze.
Cały Świat podjął się stworzyć
Moje szpony i każde pióro.
Teraz ja trzymam Świat w mych szponach.

Albo wzlatuję i obracam nim wolno –
Zabijam do woli, gdyż wszystko jest moje.
Nie ma sofistyki w mym ciele;
Obrywanie głów to mój zwyczaj –

Zadawanie śmierci.
Jedyna droga mego lotu wiedzie
Przez kości żyjących.
Żadne argumenty nie potwierdzają mych praw.

Słońce jest poza mną.
Nic nie zmieniło się od początku.
Moje oko nie dopuściło do zmian.
Pragnę utrzymać ten stan rzeczy nadal.

tłum. Teresa Truszkowska


Obrazek
fot. Wojciech Misiukiewicz

wersja oryginalna tego wiersza pt. „Hawk Roosting”
w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Pierzaści bracia mniejsi

Umberto Saba*

Ptaki


Skrzydlata
trzoda – którą wielbię – wzbija się nad światem!!
Bogactwem szat i zwyczajów, upojona życiem,
budzi się, śpiewa kantatę.

Słowik

Powiada nasz starszy
brat słowik:
Bóg, co świat stworzył i dzierżawi go w dłoni
nie w tobie sobie upodobał, człowieku, co wabisz przynętą
o, jak nieodpartą – i zwodzisz
nas, a dom mamy za płotem lub listowiem.

Milczy. A później nuta litościwa:
Głos – powiada – wspanialszy
od ciszy jest moim głosem. Pełnie księżyca
kwietniowe łączą się z nim nieskończone.

Mówi do ciebie twój starszy
brat, słowik:

Słodycz świata jest jedyna jedyna.
Tylko dla niej śpiewam w blasku księżyca.

ze zbioru „Uccelli”, 1948

tłum. Barek Baterowicz



Obrazek

*notka o poecie, inne jego wiersze w oryginale i linki
do polskich przekładów w temacie W języku Dantego
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 08.10.11 o godzinie 07:27

Następna dyskusja:

Bracia Mniejsi




Wyślij zaproszenie do