obudziłem się za oknem
biało
sterylnie szpitalnie i
cicho
Pan Bóg w milczeniu sypie
kaszę mannę z nieba
chór aniołów
gorączkowo wertuje swoje
śpiewniki
trzepie łupież ze skrzydeł
miała być
acapalla wiosenna zielona
będzie biała jak zima
dookoła
ale też radosna też
wesoła przez
anioły pozdrowiona
pieśń o poranku