Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Miłość

Denise Levertov*

Poemat miłosny


dla Mitcha

Płynąc przez ciemność i wolno
wyrzucając ramiona —
by nie spłoszyć
krzeseł i ścian,
nie zbudzić ciebie —
o mało nie przecięłam
wypełnionego blaskiem księżyca
zwierciadła.

Poemat miłosny (2)

Jesteśmy dobrzy dla siebie

Dajesz mi
cudowne słonce
zlewające blask
na zdumione drzewa.
Gałąź
ciężką od jagód, rozkołysaną
pod nogą ptaka.

Znam
inne radości — mają smak
goryczy, przedestylowane
od korzeni, a jednak ich pragnę.

Lecz ty —
dajesz mi

błysk złocistego światła
o północy
ciała
ciepłe jesienne południe
wśród prześcieradeł ciemności.

tłum. Teresa Truszkowska

*notka o autorce, inne jej wiersze i linki
w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 05.11.09 o godzinie 09:07
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Miłość

Alvydas Šlepikas*

W obcym mieście


będę na ciebie czekać siedem lat
siedemset pokoleń motyli
zwyciężając
wszystko co doczesne odrzucając wszystko co doczesne
rzucając wszystko

puste walizki i myszy
szron na trawie i sady
pożerające wiatr i wiatr
niosący jesień
i jesień mordującą ogrodników

z litewskiego tłum. Zuzanna Mrozikowa

z tomu „Taika tavo kraujui”, 1997

*Alvydas Šlepikas (ur. 1966) – litewski poeta, autor tekstów piosenek, aktor i reżyser teatralny, autor m. in. tomów poezji: „Taika tavo kraujui” („Pokój jest we krwi”, 1997) i „Tylos artėjantis” („Tylos najbliższych”, 2003) – R. M.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Miłość

Erich Fried

To co jest


To jest bezsens
mówi rozsądek
To jest to co jest
mówi miłość

To jest nieszczęście
mówi wyrachowanie
To jest tylko ból
mówi lęk
To jest beznadziejne
mówi rozumienie
To jest to co jest
mówi miłość

To jest śmieszne
mówi duma
To jest lekkomyślne
mówi ostrożność
To jest niemożliwe
mówi doświadczenie
To jest to co jest
mówi miłość

tłum. Jacek Ziobrowski

w wersji oryginalnej pt. „Was es ist“
w temacie A może w języku Goethego?


Wiersz nocny

Okryć cię
nie pocałunkami
tylko po prostu
twoją kołdrą
(która
zsunęła ci się
z ramion)
abyś śpiąc
nie zmarzła

Później
gdy się
obudzisz
zamknąć okno
i objąć cię
i okryć cię
pocałunkami
i cię
odkryć

tłum. Jacek Ziobrowski

w wersji oryginalnej pt. „Nachtgedicht“
w temacie A może w języku Goethego?


Schronienie

Czasem szukam schronienia
u ciebie
przed tobą i przed sobą

przed gniewem na ciebie
przed zniecierpliwieniem
przed zmęczeniem
przed moim życiem
które pozbawia nadziei
jak śmierć

Szukam ochrony
u ciebie
przed zbyt spokojnym spokojem

Szukam u ciebie
mojej słabości
To ona powinna mi przyjść z pomocą

Przeciwko sile
której
nie chcę mieć

tłum. Jacek Ziobrowski

W miłości

Szukają dzbana
i znajdują go w miłości

szukają pucharu
i znajdują go w miłości

Welon co oczy otula
śmierć co je drąży
piach co je usypia
znajdują w miłości

Szukają wieży
i znajdują ją w miłości
szukają drzewa
i znajdują je w miłości

Kamień w strumieniu
obłęd w mglistym stawie
osiągalny księżyc nad górą
znajdują w miłości

tłum. Maria KurylukRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 03.06.11 o godzinie 08:31
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Miłość

William Carlos Williams

Pieśń miłosna


Leżę tu myśląc o tobie —

Skaza miłości
plami świat!
Żółta, żółta, żółta
wżera się w liście
i szafranem znaczy
rozwidlone gałęzie ciężko
pochylające się
na purpurowym niebie!

Nie ma światła
tylko ciężka od miodu plama
co kapie z liścia na liść
z gałęzi na gałąź
niszcząc barwy
całego świata —

a ty daleko pod czerwonym
jak wino skrajem zachodu!

z tomu „Al Que Quiere!”, 1917

tłum. Teresa Truszkowska

w wersji oryginalnej pt. "Love Song"
w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 31.12.11 o godzinie 12:47
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Miłość

Barbara Krzyżańska-Czarnowieska

Nie czas na żarty


A to się tak skończyło,
Wszak to nie czas na żarty był.
Zakwitła w nas ta miłość
W najlepszej pełni lata.
W słońcu przez liście drzew
Przeleciał smutek,
Jak przelata
Umierający grzech.
Zebrałam resztki ziół pachnących,
Zebrałam liście drzew,
Wplotłam we włosy kwiaty z pól
I cóż?
Nie zatrzymałam rwących rzek,
Nie spamiętałam woni ziół.
Przeleciał wiatr przez moje włosy,
Odleciał gdzieś przez liście drzew.
Stałam pośrodku łąki kwiatów
Zdumiona tym,
Że to się szybko tak wyśniło.
Wszak to nie czas na żarty był.

* * *

Czy powój pnąc się po płocie,
Miłością go swoją zabija?
Dlaczego mówisz, że jestem powojem,
Jeżeli ja jestem niczyja?

* * *

Miłość na porcje,
Wolność na godziny,
Miłość na zawsze,
Grzech na życie całe.
Tylko my dwoje,
Tylko nam przypadło
W udziale
Szczęście takie.
A gdzie miłości naszej
Smak niewysłowiony?
W wolności?
W grzechu?
A może tylko my we dwoje?
A może tylko nam przypadło
W udziale
Życie takie?Michał Maczubski edytował(a) ten post dnia 01.05.09 o godzinie 21:04
Wanda Jaworska

Wanda Jaworska Prezes Fundacji
Przyjaciel Dziecka,
Organizacja
pozarządowa

Temat: Miłość

Miłość weekendowa

Ja, w próżni zawieszona
Jak bańka mydlana
Żyję jedną noc (sobota), aż do rana

Czasem SMS – raz miły
Innym razem moje ego zaszczuwający

Niby w szachu trzymający

Nadzieja o poczuciu bezpieczeństwa
Minęła bezpowrotnie

To nie tak miało być
Nie miałam być Sama

Chciałam być przez mężczyznę – zdobywcę
Pana swego serca wspierana

Jednak jak zawsze
W czterech ścianach, obok rodziny sama
Z myślami walczę i osamotnieniem borykam
Czasem mam dość i do ludzi się wymykam

W rozmowie z nimi swe wątpliwości i myśli zagłuszam
Telefon zostawiam w przedpokoju
I do momentu wejścia w dom – w ogóle go nie ruszam

Potem znów wpadam w samotność i ciszę
Sięgam po telefon
Odczytuję słowa
Pełne pretensji i niemiłe

Następnie zer swym mężczyzną rozmowy
Toczę zawiłe
„Z kim byłaś”?
Z kobietą
„Coś ty? - pewnie z facetem
Lekceważysz mnie i zdradziłaś”

Ciągłe zwątpienie i brak zaufania
Trwające we mnie uczucie zatruwa
I cieszyć się wzbrania

Próżnia i bańka
Czekam aż pęknie
Serce i dusza
Czekam i czuję jak z niepokoju mięknie

Zaliczam doły i beznadzieje
No cóż, nie przeskoczę
Niech co chce się dzieje.
I niech w końcu się stanie
To co ma się rozwiązać
Niech rozwiązane zostanie.
Wanda Jaworska

Wanda Jaworska Prezes Fundacji
Przyjaciel Dziecka,
Organizacja
pozarządowa

Temat: Miłość

Lęk przed miłością

Ach mój jedyny, daj mi swej siły,
Bym mogła spokojnie żyć , miły
Użycz mi swego spokoju
Bym mogła swe serce uciszyć.
Chciałabym, by Ci na mnie zależało,
Ponieważ, miłe obcowanie, to mało
Mam bardzo zranioną i niespokojną duszę,
W swej niepewności jutra się "duszę".

Podpowiedz mi, jak zawierzyć mam Tobie,
Jak nie fundować więcej udręki sobie.
Tak bardzo boję się przegranej,
By znowu nie otwierać zasklepionej rany.
Jeśli nazwiemy to co jest między nami - zauroczeniem,
To nie będę liczyć na uczucia i reagować
Gdy skończy się zawiedzeniem.
Pomóż mi ! w poznaniu tego , co się dzieje,
By nie zostały rozbudzone, złudne nadzieje.
Proszę, chroń mnie i daj swej siły,
Pomóż uwierzyć w szczerość odczuć
Mój miły.
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Miłość

Radmila Lazić

Kochanie


Kocham twoje siwe włosy
I każdą twoją zmarszczkę.
Twój reumatyzm i pokasływanie,
Drżenie twoich dłoni
Gdy przekręcają strony
Gazet i książek
Albo dotykają moich włosów.
Kocham je gdy podnoszą do ust
Filiżankę herbaty,
I kiedy spoczywają na kolanach,
Lub głaskają psa w nogach.
Kocham też twoje stopy
W domowych pantoflach
Złączone razem,
Kocham je kiedy wloką się jedna za drugą
Po dywanie i po liściach,
Tak jak latami wloką się we mnie.
Kocham twój drżący głos
Kiedy zwraca się do mnie wspominając,
Lub kiedy zwraca mi uwagę
Na jakiś wiersz.
Twoje zachodzące bielmem oczy też kocham
Gdy mrugają i patrzą na mnie,
I twoje okulary na czubku nosa,
I twoją sztuczną szczękę w szklance
Kocham
Już teraz
Wiele lat wprzód.

Przekład Agnieszka Łasek

*Informacje o autorce i inne wiersze w wątku
"Autoportret w lustrze wiersza"oraz"Erotyka"Zofia M. edytował(a) ten post dnia 08.05.09 o godzinie 12:03
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Miłość

Laura Riding*

Tak wątła


Prawie tak niewidoczna
Jak noc o wczesnym zmierzchu.
Tak wątła,
Że niewiarygodna
Jak dzień o pierwszym brzasku.

Liść za letni impuls
Żeby osobno szeleścić
Dostaje śmierć i jesień.
Tak nikłą była rebelią
Miłość u mnie niedawno.

Tak wątła, że bez smutku, bez nadziei,
Mogła urządzić wesele
W chwilowym deszczu,
Odfrunąć i spaść
Bez szwanku, puszek ostu.

Parę historii miłosnych

Schematy rozpoznań
Stosują się do wspomnień.
Oto gdzie,
Oto kiedy,
Oto co.

Tak, było miło.
Spotykam na zatoce trzech rybaków
Którzy nie rozumieli języka.
Znalazłam mercadon –
Co to jest mercadon? –
I siadałam do stołu z miejscową elitą,
Ale nie ma jak w domu!

Tak, praw-dzi-wa miłość – nie podróżowanie.
To było niebo
Nie tylko dla oczu,
Lecz żeby udowodnić –
Jeśli to możliwe,
Jeśli to możliwe.

Miłość pchnęła mnie ku górze,
Miłości zepchnęły mnie w dół.
Nie ma to jak w domu!

Mieszkańcy, odsuńcie te zasłony
Z Paryża i nieba Seleny.

z tomu „Collected Poems”, 1938

tłum. Julia Fiedorczuk

*notka o autorce, inne jej wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 11.03.12 o godzinie 11:24
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Miłość

Maciej Maleńczuk

Miłość


Może to i lepiej że żyje teraz
A nie dwadzieścia lat wcześniej
Życie jest a ty w nim
Nie żałuję niczego lecz nie godzę się z tym
Ze jeszcze nie wszystko mówi się otwarcie
Nie ma przecież tak wielu słow.
Co powiesz jeśli niedosłyszysz
Co napiszesz jeśli niedowidzisz

Chciałbym być zwierzęciem
Kotem albo psem
Mniej widzieć a czuć więcej
Dotknąć tajemnicy sercem
Oddechem rozmawiać z kobietą
Zabić wroga spojrzeniem
Być dźwiękiem
Być planetą

Odpływam by wrócić w czasy dawniejsze
Gdy wilki były starszymi braćmi
I później gdy pierwszą wypuszczasz strzałę
I później gdy zakuwasz się w zbroję cały i walczysz
Choćby z wiatrakiem
Śmierci butnie urągasz a ta
Przegrywa tylko z miłością
Romeo i Julia
Tristan i Izolda

Śmierć zabiera ciała
A miłość ponad nami
Każda chmurka biała
To jej oddech to ona cala
Powietrze jest ciężkie od uczuć
Nasiąkamy wchłaniamy
Jak wulkany wybuchamy
Miłość
Miłość
Ponad nami
Małe kółeczka nad naszymi głowami
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Miłość

Roberto Juarroz

* * *


Miłość poza miłością,
ponad rytuałem związku,
poza nieszczęsną grą
bycia razem i osobno.

Taka miłość, co nie potrzebuje powrotu,
ale rozstania również nie.
Miłość wolna od nagłych zrywów
chodzenia tam i z powrotem,
wołania lub milczenia,
jawy albo snu.

Miłość po to, żeby być
albo nie być razem,
ale także dla wszystkich stanów pośrednich.

Miłość jak otwarcie oczu.
I może też jak ich zamknięcie.

tłum. Marta Eloy Cichocka

wersja oryginalna pt. „***[Un amor más allá del amor...]”
w temacie Poezja iberyjska i iberoamerykańska
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 27.02.11 o godzinie 13:10
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Miłość

Carl Sandburg*

Miłość murarza


Chciałem się zabić, bo jestem tylko
murarzem, a ty kobietą, która kocha człowieka, co ma sklep.
Nie obchodzi mnie to, jak obchodziło.
Kładę cegły prościej niż dawniej
i śpiewam wolniej, poruszając kielnią po południu.
Kiedy słońce jest w oczy i drabiny się
chwieją, i wapno się rozlewa, wtedy myślę o tobie.

tłum. Czesław Miłosz

*notka o autorze, inne jego wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja anglojęzyczna, s. 1, s. 8
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 21.05.12 o godzinie 09:42
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Miłość

Octavio Paz

Krążenie


Jeśli jesteś klaczą bursztynową
Ja jestem drogą krwi
Jeśli jesteś pierwszym śniegiem
Jestem tym co rozpala żar świtu
Jeśli jesteś wieżą nocy
Jestem diamentem co płonie na twym czole
Jeśli jesteś porannym przypływem morza
Jestem krzykiem pierwszego ptaka
Jeśli jesteś koszem pomarańcz
Jestem nożem z obsydianu
Jeśli jesteś ołtarzem z kamienia
Jestem trzciną zieloną
Jeśli jesteś porywem wiatru
Jestem pogrzebanym ogniem
Jeśli jesteś ustami wody
Jestem ustami mchu
Jeśli jesteś domem obłoków
Jestem błyskawicą co mieszka w twoim łonie
Jeśli jesteś turnią złocistą
Jestem czerwonymi ramionami porostu
Jeśli jesteś wschodzącym, słońcem
Ja jestem drogą krwi

tłum. Krzysztof A. Jeżewski
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Miłość

Nokturn VI

Zakryte ponad nami słońce
Rozchyla lekko wargi
Nabiera dla nas haust miłości
Nie wiemy jak wiele jej przed nami
W namiętnym podarunku

Nie słychać wcale burzy krwi
Aż przed rozbłyskiem dnia
Rozdźwięczy się akordem
Paleta naszych barw

Powolny łoskot wiatru
Napędza struny liry
Zakrada się w źrenicę oka
Rozpala otchłań twego ciała
Aż po najdalszy jego kraniec
Koniuszkiem srebrnej nocy
Gdy z nami myśl jedynej chwili
Mierzona sercem nieskończoność

Temat: Miłość

Rabi’a al –‘Adawiyya
***
Kocham cię dwiema miłościami:
miłością kochania i miłością, której jesteś godny.
W miłości kochania wspominam ciebie,
na nikogo innego nie zwracając uwagi.
Ta zaś, której jesteś godny, odkrywa zasłony,
bym mogła cię zobaczyć.
Ani w jednej ani w drugiej nie należy mi się chwała,
to tobie należy się chwała w jednej i w drugiej.

(tłumaczenie: Janusz Danecki)
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Miłość

Ulla Hahn

Obrazowo mówiąc


Gdybym była drzewem wrosłabym
w ręki twej zagłębienie
gdybyś był morzem zamki z piasku
wznosiłabym dla ciebie niestrudzenie.

Gdybyś był kwiatem wyrwałabym
ciebie z korzeniami jak ziele
gdybym była ogniem złożyłabym
twój dom w łagodnym popiele.

Gdybym była nimfą wessałabym
ciebie do dna samego
gdybyś był gwiazdą zestrzeliłabym
ciebie z nieba nocnego.

tłum. Krystyna Kamińska
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Miłość

Georg Heym*

Twoje długie rzęsy


Twoje rzęsy tak długie,
Twe oczy — ciemna woda.
Pozwól się w nie zanurzyć,
Pozwól zejść mi do głębi.

Górnik schodzi w podziemia,
Jego lampka się chwieje
Ponad wrotami rudy
Wysoko w cieniu ściany.

Patrz, zstępuję w dół,
By w twym łonie zapomnieć
O tym, co grzmi na górze,
Jasność i męka, i dzień.

Na zarośniętych polach,
Gdzie wiatr pijany zbożem,
Cierniowe krzewy, wysokie, chore
Strzelają w błękit nieba.

Podaj mi rękę,
Chcemy zróść się wzajem,
Stać się łupem wichru,
Samotnym lotem ptaka,

Słuchać latem
Organów zmęczonej burzy,
Kąpać się w blaskach jesieni,
Na brzegu niebieskiego dnia.

Nieraz pragniemy stanąć
Na krawędzi ciemnej studni,
Zajrzeć w głębię ciszy,
Szukać naszej miłości.

Lub wychodzimy powoli
Z lasów złocistych cienia,
Wielkiego w zorzy wieczornej,
Co muska łagodnie twe czoło.

Stanąć kiedyś u kresu,
Gdzie morze w żółtych plamach
Płynie już uciszone
Do zatoki września.

Spoczywać na wzgórzu
W domu spragnionych kwiatów,
Gdzie wysoko nad skałami
Śpiewa i drży wiatr.

Lecz od topoli
Co rośnie w wieczność niebieską,
Odrywa się brązowy liść
I spada na twe plecy.

Boski smutek,
Milczenie wiecznej miłości.
Wznieś dzban do góry
I spijaj sen.

tłum. Jan Koprowski

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki
do polskich przekładów w temacie A może w języku Goethego?
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 25.03.11 o godzinie 04:57
Katarzyna Rynkiewicz

Katarzyna Rynkiewicz redaktor/operator
DTP, WAT

Temat: Miłość

Trochę zadumy, trochę refleksji...

Istnienie

Skrzyżowały się dwie drogi, połączyły się dwa światy.
Czy tego chcesz, czy nie, po prostu istnieją,
choć do niedawna o sobie nie wiedziały.
Już nic nie jest takie samo jak dawniej…

Subtelne uchylanie rąbka tajemnicy,
odkrywanie czegoś na nowo każdego dnia.
To ubogacające piękno świeżości i ciszy poranka
dotyka mnie delikatnym tchnieniem Twojego istnienia.

Obecność

Przychodzisz do mnie ciągle i ciągle od nowa.
Jesteś jutrzenką, która wita mnie po przebudzeniu każdego ranka,
ciepłym pocałunkiem spijając resztki snu z moich powiek.

Jesteś ciszą poranka otwierającą drzwi kolejnego dnia
przy pierwszej herbacie
i chwilą oddechu w codziennym zabieganiu wśród tysiąca spraw,
tych ważnych i tych bez znaczenia.

Przychodzisz z niebieskim zmierzchem
wyciszyć lęk przed uciekającym czasem
i tym wszystkim, czego nie zdążyłam.

A kiedy ptaki pójdą już do swoich gniazd
i ciemność ukołysze drzewa do snu,
opowiadasz mi szeptem swój dzień.
Wsłuchana w Twój kojący głos,
zasypiam ukołysana wyobrażeniem
Twojej obecności…

Pozdrawiam cieplutko wszystkich zadumanych, a zwłaszcza tych, którym zabrakło czyjejś obecności
Kasia
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Miłość

Ingeborg Bachmann

Miłości, wytłumacz mi!


Twój kapelusz lekko powiewa, pozdrawia, płynie na wietrze,
twa odsłonięta głowa oczarowuje chmury,
a serce twoje za czymś innym tęskni,
usta twe przemawiają nowymi językami —
drżączka rozplenia się po polach,
lato rozdmuchuje naokół okwiat gwiazdnicy,
oślepiona płatkami podnosisz twarz,
śmiejesz się i płaczesz i cała zamierasz
na myśl, co ci się jeszcze może przydarzyć —

Miłości, wytłumacz mi!
Paw uroczyście roztacza swój ogon budząc podziw wokół,
gołąb stroszy swój kołnierz z piór,
powietrze się wzdyma napełnione gruchaniem,
kaczor głośno kwacze, dzikim miodem wionie
cała ziemia, nawet w statecznym parku
każdy gazon obrzeża złoty pył.

Ryba czerwienieje, prześciga ławicę
i poprzez groty dopada łoża z koralu.
Skorpion tańczy lękliwie w takt muzyki srebrnych piasków.
Chrząszcz z daleka węszy swą Najwspanialszą;
gdybym miał jego zmysł, czułbym także,
że skrzydła pod jej pancerzem lśnią i migocą
i ruszyłbym ku dalekiej kępce poziomek!

Miłości, wytłumacz mi!
Woda poczyna mówić,
fala bierze falę w posiadanie,
w winnicy nabrzmiewa grono, odskakuje i spada.
Jak odważnie ślimak wysuwa się ze swego domku!

Kamień potrafi zmiękczyć inny głaz!

Miłości, wytłumacz mi, czego sam nie umiem sobie wytłumaczyć:
Miałżebym więc przez ten krótki straszny czas
tylko z myślami obcować i samotny
ni miłości nie zaznać, ni miłością darzyć?
Czyżby ktokolwiek mógł jedynie myślą żyć? Nie odczułby braku?

Powiadasz: czeka na niego już duch inny.
Nie tłumacz mi więc nic. Widzę salamandrę
jak mknie prosto w ogień.
Żaden jej nie gna strach i nic jej bólu nie sprawia.

tłum. Wanda Markowska

w wersji oryginalnej pt. " Erklär mir, Liebe"
w temacie A może w języku Goethego?
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 24.10.09 o godzinie 10:50
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Miłość

Friederike Mayröcker

* * *


Marmurowa zimna niczym głaz przedwiośniano szara magia
przeczuć pełna bijąca skrzydłami magia wreszcie mnie dotknęła.
Wiem, że nie mogę nic więcej uczynić
jak tylko poddać się jej z opuszczonymi ramionami pękającą powieką
daremnymi formułami zaklęć których nikt nie spisał.
Twój czar jest tak potężny że nie wiem już
jakim imieniem cię nazwać
czy mogę cię przywołać
czy mam w ślad za tobą posłać mój uśmiech jak list
ponad wzgórzami miasta
ponad nocnym bukietem gwiazd
poprzez miech wiatru.
Przez ciebie zamieniłam się w radość i stałam się promienną
i widzę że twoja skóra opina tę piękną ziemię
a twoje usta są ustami rzymskiej fontanny
i mogę włożyć rękę w spływające z nich błogosławieństwa
a twoje oko którego koloru nigdy nie potrafię określić
(czy jest miodowożółte czy też błękitne jak noce wiosną?)
stało się bulajem w burcie białego statku
wielkim bulajem uwieńczonym różami morza
i tym białym statkiem płyniemy w dal...

tłum. Jacek St. Buras



Wyślij zaproszenie do