Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Miłość

Corrado Calabrò

Najbardziej


Od początku brak mi ciebie
jak wody spragnionej pustyni

Brak mi ciebie, gdy idę u twego boku
krótko jadą w tym samym kierunku
dwa pociągi
po równoległych torach.

Brak mi ciebie, gdy jestem z inną
jak rannemu strzały
bo po jej wyjęciu się wykrwawi.

Brak mi ciebie zawsze i wszędzie
bo cię nie ma
bo już nigdzie nie będziesz.

Ale najbardziej brak mi ciebie
gdy się przytulasz, jakbym był kimś innym
i nie zasypiasz.

wersja oryginalna pt.”Ma più che mai...”
w temacie W języku Dantego


Woda między palcami

Wciąż jesteś piękna, tak słodko piękna
pieszczota rozświetla twą twarz
jak kontakt magnetyczny
ekran.

Nie sposób pięścią uścisnąć wody
jak palcami powstrzymać wiatr?
Igła wypadnie
ze spracowanych dłoni.

Kocham cię i ty mnie kochasz: pod koniuszkami
moich palców ucieka twoja młodość.

wersja oryginalna pt. „L'acqua tra le dita”
w temacie W języku Dantego


Deklaracja praw dobrego narodu Wirginii

Przykro mi, najdroższa,
ale moja miłość nie gości na salonach.

Uwodzą ją cienie
błyskające na rozbitych na piasku obozowiskach.

Wargi innej kobiety
nie rozwiązują mocnego węzła z rzemienia
który się napina, gdy ona się oddala.

Przez nią się skrycie wykrwawiam
jej szukam, gdy się budzę,
jak koziołek mleka kozy.

A szczęście, bezpieczeństwo?
Dla nas to morska woda:
wiadomo, gdzie jest, lecz kupować szkoda.

wersja oryginalna pt. „Della dichiarazione dei diritti
del buon popolo della Virginia”w temacie W języku Dantego

z tomu „Una vita per il suo verso. Poesie (1960-2002)”, 2002

tłum. z włoskiego Leszek Kazana
Iga  Zakrzewska-Moraw ek

Iga
Zakrzewska-Moraw
ek
Ja-Iga i
Ja-Zakrzewska... i
Morawek też.

Temat: Miłość

nacierasz mnie
selektywnie

maścią gestów
nieznacznych
ociekających
przypadkiem

i mówisz mi
obiektywnie

że miłość moja
rumieńcem oblana
dziurę w ziemi
czubkiem buta

wierci
ukradkiemIga Zakrzewska edytował(a) ten post dnia 24.10.11 o godzinie 18:09

Temat: Miłość

MAREK ANTONI WASILEWSKI

* * *

Nie uwierzyłbym nigdy. Jesteś łaskawa dla mnie.
Nie uwierzyłbym nigdy, lecz przecież życie nie kłamie.

Tyle godzin już przeszło, tak pięknie spędzonych godzin, A oto
nagle piorun - w jego blasku nadchodzisz.

Groźny blask, a w tym blasku jaśniejesz smutnym pięknem, A ja
jak przez magnes ciągnięty prosto ku tobie biegnę.

Dotykam twojej ręki, gdy chciałbym byłoby więcej, Ale na tobie
zależy mi więcej niż na twojej ręce.

Chcę być przy tobie, z tobą w zmęczeniu i mej nostalgii,
Oddychać tobą jak w morzu umieją oddychać algi.

Alg zieleń znaczy nadzieję, wieczną młodość i świeżość.
Patrz nasze cienie młodzieńcze na ziemi przy sobie leżą.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Miłość

Rose Ausländer

Miłość VI


Odnajdziemy się
w jeziorze
ty jako woda
ja jako kwiat lotosu

Ty będziesz mnie nieść
ja będę ciebie pić

Będziemy należeć do siebie
na oczach wszystkich

Nawet gwiazdy
będą się dziwić:
oto dwoje
przemieniło się z powrotem
we własny sen
który ich wybrał

z tomu „Głośne milczenie/
Schallendes Schweigen”, 2008

tłum. Ryszard Wojnakowski

wersja oryginalna pt. „Liebe VI”
w temacie A może w języku Goethego?

konto usunięte

Temat: Miłość

PRAWO MIŁOŚCI

Wraz z bezszelestnym szeptem wiatru,
z cisza niemego okrzyku wzywania,
odsłonie jedwabne kurtyny teatru,
ukażę, co nie do ukazania.
Z myślą prześlę namiętne ust westchnienie,
z dłonią dotyk zmysłów rozkoszy,
z dotykiem odczucie bliskości zbliżenia

. . . Grzech ? Zezwolony !
Na Prawa Miłości mocy
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Miłość

Gabriela Cupiał:
PRAWO MIŁOŚCI

Wraz z bezszelestnym szeptem wiatru,
z cisza niemego okrzyku wzywania,
odsłonie jedwabne kurtyny teatru,
ukażę, co nie do ukazania.
Z myślą prześlę namiętne ust westchnienie,
z dłonią dotyk zmysłów rozkoszy,
z dotykiem odczucie bliskości zbliżenia

. . . Grzech ? Zezwolony !
Na Prawa Miłości mocy

Za bardzo to manieryczne i jakby nie z tej epoki. Kto dzisiaj mówi takim językiem, z użyciem patetycznych inwersji: "niemego okrzyku wzywania", "namiętne ust westchnienie", "dotyk zmysłów rozkoszy"?... To taka niezbyt wysokich lotów przybyszewszczyzna. Radziłbym zmienić poetykę. O miłości można przecież pisać pięknie i bardziej współcześnie. Pozdrawiam - RyszardRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 10.12.11 o godzinie 08:45
Magdalena Kramer

Magdalena Kramer Management
Consultant, ranco

Temat: Miłość

„Intymność”

nie ma czego wspominać
nie jestem już tą dziewczyną
która powściągliwie mierzy odległość
między sercem a rozumem
bez słowa wypisuję awizo miłości
ona odejmuje lat - dodaje nadziei
stąd wciąż wszędzie jest blisko
w kolejce do lata nie stygnie życie
to ona dodaje blasku oczom
a pogoń za świtem
ma konsystencję rozwodnionych akwareli
i tylko do ludzi cudownie daleko i dalej

intymność bez słowa
coś czego pragniemy coś czego się boimy
dobrze by było
móc przewidzieć te chwile
ale nie wiem jak je umieścić na mapie
rozdrapanych samotnością tęczówek
liczę palce jak złote monety i wiem że jesteś
szaleństwo ma prawie twoje oczy
prawie czuję jak znowu otwiera mi
drzwi do tańszych przejazdów
rozciętych nocy a okna jeszcze
kapią dobrze znaną sylwetką
Adrianna C.

Adrianna C. Współwłaścicielka.
Koordynatorka
projektu leczenie
jedzenem.

Temat: Miłość

My

Mój uśmiech za Twój szept
Mój ból za Twój grzech
Moje łzy za Twoją troskę
Moje szczęście po nasz kres

Twoje dobro moim ciałem
Nasze grzechy mym udziałem
Twój krzyk gdy ja zamykam oczy
Twój radosny śmiech po nocy

Mój dom tam gdzie Twoje miejsce
Twoje serce w mojej ręce
Moje w twojej jest schowane
Gdy ona budzi nas nad ranem

Mały cud nasz do kochania
Słowo warte zapisania
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Miłość

Dieter Treeck*

Eurydyka II


Wszystkie samogłoski
mojej egzystencji
są szkieletem
twojego imienia.
Odczuwam potrzebę
milczenia -
miejsca
na myślenie
o tobie.
Kto przesiewa
moje marzenia przez
sito dnia?

Eurydyka III

          Dla Anny

Ty!
Druga osoba
liczby pojedynczej.
Gramatyczne kłamstwo.
Ty!
Pierwsza osobo
liczby mnogiej.
Jedyna osobo,
najjedyńsza
osobo,
ty...

Wersja oryginalna pt. „Eurydike III”
w temacie A może w języku Goethego?


Eurydyka V

Kukurydza
rosła na prawo,
na szerokość dłoni.
Zielona na początku,
dżunglą wkrótce.

Ja i ty
słyszeliśmy deszcz
i kradliśmy owoc,
zielony na początku.

Aż wiatr
w brązowym listowiu
przemówił o końcu.

Nóż,
który zabrał cień,
zgasił światło.

Miłość
rosła na lewo,
na długość ręki.
Zielona na początku,
dżunglą wkrótce.

Samotność
wyrasta na pustych polach,
dżunglą wkrótce.

Eurydyka VI

Między
dwoma pocałunkami
odnalazłem równowagę.
Otrzeźwiawszy,
postanowiłem
nadal wahać się
między JEŚLI a ALE.

z tomu „Dziura w świetle”, 1987

tłum. Stefan Papp

*notka o autorze, inne jego wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie A może w języku Goethego?
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 28.12.11 o godzinie 15:43
Henryk Sawicki

Henryk Sawicki właściciel,
SawaHostel

Temat: Miłość

Z każdym pocałunkiem
uczę się ciebie bardziej.

Wystarczył dotyk dłoni
trwający zaledwie chwilę,
bym zapomniał o sobie.

Nie potrafię żyć w matni
rozpiętej w błękitach oczu.

Podejdź znów do mnie,
przedstaw się, a ja powiem
że znam cię od zawsze.

Przemierzmy szlaki policzków
lśniące załzawioną powierzchnią.

Nikogo nie dopuszczę za blisko,
ale pozwolę ci się przytulić i szepnąć,
że jesteś myślom mym bliski...
Ela Gruszfeld

Ela Gruszfeld Szukam pracy -
handel / marketing /
usługi

Temat: Miłość

Bez powodu

Nic się nie dzieje bez powodu.
Zazwyczaj bywa coś na rzeczy
- ślubu potrzeba dla rozwodu,
rymu dla melodyjnych wierszy.

Chłodnego oka dla tych białych,
a soli w oku, by wzrok wrócił
po zaślepieniu i pozorach...
Ciszy, by w ciszy głos obudził.

Cierpienia trzeba, aby spokój
po burzy tęczą się objawił.
Na głowę kubła zimnej wody,
by silny płomień nas nie strawił.

I zdrady trzeba, by zrozumieć
jak płacze oszukane szczęście.
I czasem trzeba się zatrzymać,
by kroków nie żałować więcej.

Jedynie miłość bez powodu
i bez nijakich przyczyn, kozer,
jak myśl niechciana, niepotrzebna
przetrwać bez podstaw żadnych może.

Choć ona bez powodów żadnych,
bez ciągu skutku i przyczyny,
to sama ważnym jest powodem,
by w sobie za nią szukać winy.Ela Gruszfeld edytował(a) ten post dnia 23.01.12 o godzinie 12:44
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Miłość

Edith Södergran
        
        
Ta czekająca dusza


Jestem sama nad jeziorem wśród drzew,
żyję tu w przyjaźni ze starymi świerkami przy brzegu
i w porozumieniu poufnym ze wszystkimi młodymi jarzębinami.
Leżę samotna i czekam,
nie widziałam nikogo, kto by przechodził obok.
Z wysokich łodyg patrzą na mnie duże kwiaty,
gorzkie winorośla pną się po moich ramionach,
a ja mam tylko jedno imię dla wszystkich: miłość.

z tomu „Dikter”, 1916

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „Den väntande själen”
w temacie Poezja skandynawska

Wiersz jest też w temacie Trochę o duszy
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 05.02.12 o godzinie 14:15
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Miłość

Pablo Neruda

        
* * *


Tu cię kocham.
Z ciemnych sosen wyplątuje się wiatr.
Fosforyzuje księżyc na zabłąkanych wodach.
Dni idą jednakowe ścigając się nawzajem.

Mgła się rozwija w tańczące figury.
Srebrna rybitwa spada z zachodu.
Czasami żagiel. Wysokie, wysokie gwiazdy.

Albo czarny krzyż łodzi.
Samotny.
Czasami budzę się o świcie i nawet moja dusza jest wilgotna.
Huczy, ciągle huczy dalekie morze.
To właśnie jest port.
Tu cię kocham.

Tu cię kocham i nadaremnie cię zasłania horyzont.
Kocham cię nawet pośród tych rzeczy pełnych zimna.
Czasami idą moje pocałunki na tych ciężkich okrętach,
które płyną po morzu, tam, dokąd nie dochodzą.

Widzę już, że jestem zapomniany jak te stare kotwice,
Smutniejsze stają się mola, kiedy wieczór przybija.
Trudzi się moje życie głodne niepotrzebnie.
Kocham to, czego nie mam. Ty tak daleko jesteś.
Moje znużenie zmaga się z powolnymi zmierzchami.
Ale przychodzi noc i śpiewać mi zaczyna.

Księżyc nakręca swój senny mechanizm.
Twoimi oczami na mnie patrzą największe gwiazdy.
A że cię kocham, próbują sosny na wietrze
wyśpiewać twoje imię swoimi jak z drutu listkami.

Z tomu „Veinte poemas de amor
y una canción desperada”, 1924

tłum. Jan Zych

wersja oryginalna pt. „Poema 18 [Aquí te amo. ...]”
w temacie Poezja iberyjska i iberoamerykańska
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 14.03.12 o godzinie 15:54
Cezary Lipka

Cezary Lipka Poeta, publicysta

Temat: Miłość

Niedawno napisałem wiersz inspirowany biblijną księgą ,,Pieśń nad Pieśniami''...


Wiersz o miłości

On:
Piękna jesteś przyjaciółko moja
Ale kocham cię nie z powodu urody
Jest w tobie coś takiego
Czego nie są w stanie opisać słowa

Ona:
Zawsze gdy go widzę
Ogarnia mnie niepokój
Czuję że wie o mnie więcej
Niż sama wiem o sobie

On:
Jakiż jest urok jej oczu
Choć często widzę je podkrążone
Czyta za dużo
A może jest to ślad po upojnej nocy… ?

Ona:
Jest jakiś inny od mężczyzn których znam
W jego spojrzeniu jest jakby troska
Pewnie myśli za dużo o mnie
A może w nocy rozmawia z Bogiem… ?

Bóg:
Nigdy bez przyczyny nie łączę ludzi ze sobą
Moje drogi są proste
Tylko wy zawsze potraficie je pogmatwać
Słuchacie częściej nie Mnie tylko swoich braci…

On:
Czy naprawdę ją odnajdę?
Czuję się wypalony
Zmęczony życiem
Niezaradny
Niech sama zdecyduje czy zachce być ze mną…
Anna Rosa Surowaniec

Anna Rosa Surowaniec ciągle poznaję świat
i siebie...

Temat: Miłość

A JEŚLI...

a jeśli kiedyś zabraknie tych nocy
posrebrzanych księżycem ścieżek
girlandy gwiazd nad nami?
wtedy my będziemy nocą
księżycem gwiazdami

a jeśli kiedyś zamilkną nasze głosy
syreni śpiew rybaka wołanie
zagłuszone morza śmiechem?
będzie się obijać nasza historia
legendą w muszli zaklętym echem...

a jeśli...
cicho...
skąd te pytania dlaczego wątpliwości?
nie traćmy czasu na gdyby...
teraz wierzmy i pilnujmy gdy jest- miłości...
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Miłość

Karol Maliszewski*

Miłość


Cichutko, pod chustką, fuck you pokazuje,
bo nie wie, czy ją rzuci, czy zostawi
w niesławie, w glorii prawa
jak w serialu, sąsiedztwie i licznych przykładach;

złota jesień, pani matka, liście roni
z przepastnego brzucha,
on udaje, że słucha,
że czyta ten szelest
tylko dla niej, spóźnione astry
przyniesie jak kiedyś, w narzeczeństwie,

ona palce pręży, wysuwa paznokcie.
Dobrze mieć widok
na publiczne przedszkole, życie
się odtwarza w zmąconych obrazkach,

kurtyna deszczu ucina rozmowę,
zagania aktorów pod daszek z przeplotnią.

*notka o autorze, inne jego wiersze i linki w temacie
Współczesna poezja polska – najmłodsze pokolenie
Dariusz Rojek

Dariusz Rojek Passion for
excellence...

Temat: Miłość

Gdy słońce zachodzi, tęsknota i żal...,
że nie ma Jej przy mnie, że jestem wciąż sam...

muzyka życia na skrzypcach swych gra
i płynie melodia ,że Ona jest tam....
i serce czuje, że jest tak blisko...,
że mogłaby stanąć na drodze mej wreszcie,
lecz księżyc nadchodzi, tęsknota i żal...,
że nie ma Jej przy mnie, że jestem wciąż sam...

i rosa się zbiera na kwiatach i źdźbłach,
i myślę wciąż o tym gdzie Ona, gdzie ja...?
kiedy zawita w mej duszy stęsknionej,
radością rozbłyśnie, ukoi mój ból....
i ranek już wschodzi, tęsknota i żal...,
że nie ma Jej przy mnie, że jestem wciąż sam...

brakuje już sił... ,czy Anioł mi da.. ?
dość wiary, nadziei ,że Ona u bram...?
bo serce już czeka by wziąć Ją w ramiona...
przycisnąć do siebie ! oszaleć ze szczęścia !!
i choć zmierzch nadchodzi, nie tęskno ! nie żal !!
bo Ona już przy mnie !!! nie jestem już sam !!!!

Autorski.

Temat: Miłość


Obrazek


Clarice Lispector – XX-wieczna pisarka brazylijska urodzona na Ukrainie, uważana za egzystencjalistkę. Polskiemu czytelnikowi znana dzięki przekładom m.in. powieści Godzina gwiazdy (1987) i opowiadań opublikowanych w „Literaturze na Świecie” (1989, nr 11 – 12) oraz w antologii Intymność i inne sfery (2007)

„Kiedy nic innego nie pomaga, czytaj Clarice“

Clarice lispector / Já escondi um amor com medo de perdê-lo

tłumaczenie Alena Mrázová

Clarice Lispector - Już ukrywałam miłość w obawie, że ją stracę.

Już ukrywałam miłość w obawie, że ją stracę, i straciłam miłość, bo ją ukrywałam.
Już trzymałam kogoś za rękę pełna strachu i byłam tak przerażona, że nie czułam ręki.
Już wyrzuciłam ze swojego życia ludzi, których kochałam, i potem było mi przykro.
Już płakałam całe noce i wyczerpana zasnęłam, już poszłam spać tak szczęśliwa, że nie mogłam zmrużyć oka.
Już wierzyłam w doskonałe miłości a następnie stwierdziłam, że ich nie ma.
Już kochałam ludzi, którzy mnie rozczarowali, i zawiodłam ludzi, którzy mnie kochali.
Już spędziłam godziny przed lustrem, próbując odkryć, kim jestem, i byłam tak pewna siebie, że zapragnęłam zniknąć.
Już kłamałam, a potem było mi przykro, już mówiłam prawdę i też było mi przykro.
Już udawałam, że nie zależy mi na ludziach, których kocham, a potem cicho w kącie płakałam.
Już wierzyłam ludziom, którzy nie byli tego warci, i przestałam wierzyć tym, którzy naprawdę byli wartościowi.
Już uśmiechałam się, kiedy miałam w oczach smutne łzy, już płakałam z szalonego śmiechu.
I śmiałam się, aż nie mogłam złapać tchu.
Już z wściekłością rozbijałam talerze, szklanki i wazony.
Już czułam, że kogoś bardzo mi brakuje, ale nigdy mu tego nie powiedziałam.
Już krzyczałam, kiedy należało być cicho, i milczałam, kiedy powinna byłam krzyczeć.
Już wiele razy nie mówilam, co myślę, żeby zadowolić niektórych ludzi, a wiele razy mówilam, czego nie myślałam, by ranić innych.
Już udawałam, że nie jestem tym, kim jestem, aby zadowolić innych, i udawałam, że nie jestem tym, kim jestem, aby zdenerwować innych.
Już powiedziałam wiele głupich żartów tylko dlatego, żeby moi przyjaciele byli zadowoleni.
Już wymyśliłam wiele opowieści ze szczęśliwym zakończeniem, aby dać nadzieję tym, którzy jej potrzebowali.
Już tyle marzyłam i śniłam, że pomyliłam marzenia z rzeczywistością.
Już bałam się ciemności, a teraz w ciemności odnajduję siebie, zwijam się w kłębek i po prostu jestem.
Już wiele razy upadłam na ziemię, myśląc, że się nie podniosę, a następnie wiele razy podnosiłam się myśląc, że już nigdy nie upadnę.
Już dzwoniłam do kogoś, do kogo nie chciałam dzwonić, żeby nie zadzwonić do osoby, do której naprawdę chciałam zadzwonić.
Już pobiegłam za samochodem, który zabierał kogoś bliskiego.
Już wzywałam matkę w środku nocy, przerażona jakimś koszmarem, ale ona nie przyszła i to był jeszcze gorszy koszmar.
Już myślałam że niektórzy znajomi są moimi "przyjaciółmi", a potem zdałam sobie sprawę z tego, że nimi nie są, zaś niektórzy ludzie, których nigdy nie nazywałam przyjaciółmi, zawsze byli dla mnie czymś wyjątkowym.
Nie próbujcie skrępować mnie konkretnymi zasadami, bo nie zawsze mogę ich przestrzegać.
Nie pokazuj mi, czego oczekujesz ode mnie, bo ja podążam tylko za swoim sercem.
Nie każcie mi być tym, kim nie jestem, nie zachęcajcie mnie do bycia taką, jak wszyscy, bo, szczerze mówiąc, jestem inna.
Nie mogę kochać tylko połowicznie, nie mogę żyć w kłamstwie i nie mogę latać, kiedy moje stopy są na ziemi.
Nadal jestem taka sama, ale z pewnością nie będę taka na zawsze.
Lubię truciznę o powolnym działaniu i bardziej gorzkie napoje, największe wzloty i szalone pomysły, złożone idee i najgłębsze uczucia.
Mam ogromny apetyt i najdzikszą wyobraźnię.
Możecie mnie rzucic w dół klifu, powiem po prostu - Uwielbiam latanie!
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Miłość

Viola Fischerová

* * *


Miłości
z iluż to metrów mojej skóry
miękko wyprawionej
skroisz mu ubranie

Z iluż to metrów jego oddechu
wiotkiego postrzępionego
utkasz mi płaszcz

I z ilu snów
lekkich jak puch
postawisz dom
bez drzwi i okien
w którym nas skryjesz

z tomu „Jak pápěří”, 1995

tłum. z czeskiego Dorota Dobrew

*notka o autorce, inne jej wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja czeska i słowacka
Agnieszka Matuszczyk

Agnieszka Matuszczyk doradca do spraw
zywienia, Zespół
Publicznych Zakładów
Op...

Temat: Miłość

Bogaty w miłość...

http://www.youtube.com/watch?v=-yxqR4xorH8

Na­wet gdy cza­sem poróżnią nas słowa
i słona łza... zakręci się w oku
nic nie jest wsta­nie zmącić nam uczuć
ni rzu­cić na ser­ca... złego uroku.

Cza­sem ze złością spoglądam na Ciebie
z wyrzu­tem choć rac­ja po Two­jej stronie
nie zaw­sze ją przyz­nam unosząc się gniewem
a po­tem ze wsty­dem cho­wam twarz w dłonie.

Nie re­zyg­nując... spoglądasz cierpliwie
ut­wier­dzasz szep­cząc że... kochasz mnie
i ze stoic­kim spo­kojem całując cze­kasz
aż fu­ria w mym ser­cu osiądzie na dnie.

Jak mam nie kochać ta­kiego mężczyzny
który mnie wspiera swym sil­nym ramieniem
po­mimo że też słysząc przyk­re słowa
sam się użala nad... moim cierpieniem.

Kocham...kocham...kocham...kocham
us­ta aż rwą się byś je... całował
i krzycząc byś na­wet gdy złość nie minie
nie re­zyg­nując... nie pożałował.

Bo miłość cier­pli­wa , szcze­ra i wierna
choć cza­sem rzu­ca przyk­rości pod nogi
to człowiek gdy nig­dy jej nie doświadczy
duszą i ser­cem jest... bar­dzo ubo­gi.. 1383Agnieszka Matuszczyk edytował(a) ten post dnia 15.11.12 o godzinie 08:31 Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 15.11.2012 o godzinie 09:40 z tematu "Wiersze na różne pory dnia"



Wyślij zaproszenie do