konto usunięte
Temat: Limeryki, limeryki...
Mariusz ParlickiZ cyklu: „LIMERYKI KRAKOWSKIE"
Pan Twardowski
Pan Twardowski na księżyc uciekł,
bo w Krakowie siał straszne zepsucie.
Nadobne panny
z Brackiej i z Anny
woził nocą na swoim kogucie.
Wisia w „Zwisie"
Na krakowskim Rynku w „Zwisie"
Pewien człowiek czytał Wisię.
Nagle wzrok jego na kimś zawisł.
Czy siedzi Wisia tu - vis a vis?
Nie to wisi portret Wisi, zdaje mi się.
O krakowskim gołąbku
Lecąc nad Rynkiem Głównym gołąbek,
spuścił coś na mój talerz pod wrąbek.
Kelner wyskoczył wtedy z gadką,
że to jest danie - zupka z wkładką
czyli w sam raz na pusty żołądek.Marek Filipowicz edytował(a) ten post dnia 21.01.09 o godzinie 12:11