Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Lęk

e. e. cummings

* * *


nic nie jest równie straszne jak
zostać sam w domu, z kimś i
z czymś)
             Nie ma ciebie. jest śmiech

i ulica jest samą rozpaczą

wychylam się z okna, widzę duchy,
                                                      mężczyznę
obejmującego kobietę w parku. Koniec.

i niewyraźnie (dlaczego? Może abyśmy nie rozumieli)
niewyraźnie słyszę jak ktoś
wchodzi po schodach, ostrożnie
(ostrożnie wspina się z jednej krytej dywanem kondygnacji
na drugą krytą dywanem kondygnację. w ciszy, wspina się
na kryte dywanem schody przerażenia)

i przez cały czas widzę jak coś

łagodnie wciąga dym z papierosa (w lustrze

z tomu „ViVa”, 1931

tłum. Julia Hartwig

wersja oryginalna pt. „***[nothing is more exactly
terrible than...]” w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 07.01.12 o godzinie 22:13
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Lęk

Dieter Treeck*

Lęk


To nie są już owe ciężkie
         dni siewu,
jest to długi czas
         lęku przed gradem,
który zniszczy plon,
gdy ty jeszcze stodołę
         budujesz
i uciskają cię podatki.

z tomu „Dziura w świetle”, 1987

tłum. Stefan Papp

*notka o autorze, inne jego wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie A może w języku Goethego?
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Lęk

Richard Wilbur
       
      
Nieumarli


Już jako dzieci sypiali do późna,
Bo przekładali swe sny, choć rojące się od potworów,
Ponad świat i kruche jego zabawki,
I jego zgodę na śmierć;

Od wyciągniętych ramion uschłych drzew
Odwracali się w lęku, że zarażą się śmiertelnością,
I nawet pod śliwkami w lecie
Nieśli się jak zimowe księżyce.

Skryci, niechętni, bladzi, opętani
Jednym tylko pragnieniem łapczywym, by jakoś przeżyć,
Osiągnęli z czasem, jak to zwykle
Ekstremiści, swoistą wielkość:

I oto na blanki murów bałkańskich
Powyżej trywialnych miast, gdzie żyli po raz pierwszy,
Wstępują o wschodzie księżyca. Dziwne,
Że skrajne ich samolubstwo

W końcu wyzwoliło ich tak doszczętnie
Z samych siebie: zwierciadła nie dostrzegają ich,
Gdy płyną przez hall i wzwyż po schodach;
Nie zerwą nawet pajęczyn.

Wynurzając się w bladą noc,
W peleryny łopocie, z reguły wprawieni w szał
Wyciem wilka, przystają na chwilę,
By oko ducha nasycić

Lubieżnymi myślami o zasuszonych
Kwiatach, o zagraconych pokojach, gdzie jest co strącić,
O poćwiartowanych z miłości lalkach
I w kołdrach śpiącym dziecku.

Potem zrywają się jak oszalałe
Czarne kształty, znienacka przycięte w gacki,
Negatywny rój, buchną i poszły. Jeżeli
Pomyśleć o zamarzniętym droździe,

Co rzetelnie prześpiewał swych parę lat,
Lub o starym badaczu, co dał wreszcie oczom odpocząć,
Trudno, by wielkie wrażenie na nas
Wywarły wampiry, choć tyle

W nich jest kolorytu. Lecz męka ich
Prawdziwa i godna współczucia. Pomyśl, jak smutno
Wciąż haniebnego łaknąć eliksiru,
Ich słonej krwi powszedniej,

Którą brak zaufania pozbawia smaku;
Ciągle na życiu żerować i samemu go nie posiadać,
Jak w nieckach skał po odpływie szkliście
Porozrzucane morze.

z tomu „Advice to a Prophet, and Other Poems”, 1961

tłum. z angielskiego Robert Stiller

wersja oryginalna pt. „Undead” w temacie
Poezja anglojęzyczna
Ten post został edytowany przez Autora dnia 30.03.14 o godzinie 14:59
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Lęk

Viola Fischerová

* * *


Kiedy śni
widzi gęstą ciemność
zna strach przed upadkiem
ze stopnia
i tępe uderzenie
w tył głowy

Dzwoni do mnie
żebym do niej przyszła
do tego starocińca
gdzie nie ma do kogo otworzyć ust

A potem się wstydzi
że nie zdołała wywinąć się
śmierci

i leży
i milczy

Z tym sercem - jak dzwon

z tomu „Předkonec”, 2007

tłum. z czeskiego Dorota Dobrew

wersja oryginalna pt. „***[Když sní ...]”
w temacie Poezja czeska i słowacka
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Lęk

Sybille Rembard

Lęk przed świtem


Lęk z prawa i z lewa
Obudź męczeńskie
Zacienione myśli o śmierci która na nas czyha
Zawsze
Nie mogę się spodziewać jutra
Nieśmiertelność słońca
Pająk
Powtarzanie efemerycznego oddechu
Apatia
Twoja dręcząca obecność przynosi mi ulgę
Proszę cię o wybaczenie

2008

Wiersz ze strony: Poetica.fr

tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „Angoisse de l'aube”
w temacie W języku Baudelaire'a
Ten post został edytowany przez Autora dnia 18.09.14 o godzinie 01:08
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Lęk

Harriet Lowenhjelm

* * *


Boję się mgieł w dolinie
i księżyca, co moją krew ssie.
Przy domu na schodach stałam
i odważnie palce wykręcałam,
Ale boję się dolinowych mgieł.

One unoszą się tak blade z ziemi
i jak białe duchy przed siebie kroczą.
Choć księżyc nie jest jeszcze w pełni,
on ssie i raczy się moją wątrobą.
Ach, jakże boję się dolinowych mgieł.

z tomu „Dikter”, 1946

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. "***[Jag rädes för dimmor i dalen...]”
w temacie Poezja skandynawska
Ten post został edytowany przez Autora dnia 31.12.16 o godzinie 13:37
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Lęk

Anna de Noailles

VII. Czego się boisz?...


Czego się boisz? Nadmiaru? Zbytku
Od serca, które wszystko zdołało wchłonąć?
Czy może boisz się mojego głosu,
Który nie tańczy? Jednakże, boję się zranić
Nawet z oddali, w twojej nonszalancji!
Oswajam moją dłoń, aby mogła chwycić
Twoją piękną dłoń, pełną równowagi.
Widzisz, że pozostaję w oddali,
Nie chcąc przyjemnościami się sycić...

Idź, bo tobie inni zaufali,
Aby swe wielkie pragnienia zaspokoić!

z tomu „Poème de l'amour”, 1924

tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „VII. Que crains-tu?...”
w temacie W języku Baudelaire'a
Ten post został edytowany przez Autora dnia 05.01.16 o godzinie 13:54
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Lęk

Elinor Wylie

Atawizm


Zawsze bardzo się bałam Somes Pond*,
Nie małego wcale stawu, w którym rosną wierzby,
Gdzie alozy** łapią w ręce roześmiani chłopcy,
Brązowego, z jasnymi mieliznami, wciśniętego w kąt.

Tam, gdzie mróz sprawia, że płoną wszystkie brzozy,
Żółty jak lilie wodne, z powałą nieba blado świecącą,
Jak wypolerowana muszla między świerkiem a sosną,
Jakieś dziwne stwory nas śledzą, płyną tam, gdzie my.

Powiesz, że mi się to śniło, że byłam prawdziwą córką
Tych, którzy w dawnych czasach przeżyli przerażenie.
Spójrz! Gdzie pędy lilii pokazują swoje czerwienie.

Ciche wiosło ślizga się powoli pod wodą,
Ruchomy kształt faluje jak oddech w piersi.
Pióropusze pokrywają barwną maskę śmierci.
*Somes Pond – mały staw w stanie Maine w regionie Nowa Anglia w USA
** alozy (ang. alewives) – ryby z rodziny śledziowatych – przypisy R. M.

z tomu „Nets to Catch to Wind”, 1921

tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „Atavism” w temacie Poezja anglojęzyczna
Ten post został edytowany przez Autora dnia 26.10.16 o godzinie 02:36

Następna dyskusja:

Sposób na lęk




Wyślij zaproszenie do