Temat: Ginące elementy krajobrazu: wiatraki, młyny, spichlerze...
Igor Sikirycki*
Ballada o Pardusowym młynie
Ten dzień jemiołą w pamięć wrósł,
Szarpały salwy mgły nad Tanwią.
W odwrocie zgadliśmy wśród wzgórz
Młyn wbity szumem w lasu kanion.
A szum wciąż rósł i lasem rzedł,
Aż wypadł echem na porębę.
To młyn szumiący do nas szedł
I nagle wzrósł przed nami dębem.
A dołem, tuż u drzewnych baszt,
Zgięty garbami żytnich worów -
Sam młynarz Pardus zmienił twarz
Na krzak dojrzałych pomidorów.
To już nie zwykły lniany chłop
Jastrzębiem głosu załopotał.
To już nie młyn, kryjąc nasz trop,
Na ciszę zaparł szumu wrota.
To Pardusowy pot i trud
Przemiany worków żyta w tarcze
Ramiona nam uporem splótł
I siłą ziemi znów obarczył.
I były znowu świerszcze kul.
Młyn je w ucichłe ściany garnął,
Aż wreszcie powstał i znad pól
Zerwał się w niebo chmurą czarną.
I Pardus odszedł – młyn go skradł,
Unosząc górą jak swój terkot.
A tu pozostał tylko ślad,
Skąd chciwie dłonią piach zaczerpnął.
1943
Młyn nad Grabią
Młyn jest jak stara beczka z winem,
W której pod mchem nie widać drzewa.
Młyn jest jak studnia czarodziejska,
W której rusałka pieśni śpiewa.
Przed młynem rzeka się rozwidla
I na tych widłach kryształowych
Unosi lekko szum i terkot.
Pod młynem z koła piana tryska
Niby z ogromnych wymion mleko.
A dalej znów jest lustrem,
W którym przegląda się codziennie
Jak z baszty śnieżnej wychylony
Młynarz o smutnej twarzy błazna.
A patrzy w wodę tak ciekawie,
Jakby w niej widział młynarzową
Rozkładającą się z parobkiem
Na szeleszczących grochowinach
Albo przynajmniej chciał policzyć
Przepływające nad dnem ryby.
z tomu „Trzy struny”, 1980
Zabytkowy młyn nad Grabią
*notka o autorze i linki do innych jego wierszy w temacie
Gwiazdy, planety, kosmos w poezji...Marta K. edytował(a) ten post dnia 02.12.11 o godzinie 05:44