Ryszard
Mierzejewski
poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak
Temat: Dzieciństwo
Gennadij Ajgi*Dzieciństwo
Żółta woda w oborze –
zimna, aprioryczna, daleka,
i tam, niby pałeczki bębnów,
nie znają końca
alfabety rozjuszonych dzieci:
O Słomka, Drzazga, Odłamek Szkła,
o Wichry Liniowe Scytów,
i, jak karnawałowa bójka w suterenie,
Papiery, Papiery, Papiery,
o chłopcy okrętowi słomek,
o mokre czcionki na palcach!
TERAZ I TU – TO JAKBY ZARZYNAŁO,
LECZ TYLKO MNIE, A NIE WAS!
ZARZYNA – POPRZEZ OBRAZY, UBRANIA
I TWARDE PAZURY PTAKÓW!
Krowie kopyta – jaskrawe, niewiarygodne,
coś z zapływu w zatokę,
coś z balu,
i naraz, niby łoskotem torów,
dobitnie, bezlitośnie, szeroko
obejmujący nas współwinowajcy –
ręce, mamy, szyje, siostry!
Rozhulamy się znów, rozhulamy,
Znów zaśniemy i znów przejdziemy
Nie wczoraj, nie dzisiaj, nie jutro, o-o-o-o-o-o-!
POPRZEZ OKRZYKI DZIECI,
POPRZEZ MOKRE LITERY,
POPREZ OBRAZY, UBRANIA
I SZPONY OGROMNE PTAKÓW!
1960
tłum. z rosyjskiego Wiktor Woroszylski
*notka o autorze, inne jego wiersze i linki
w temacie Стихи – czyli w języku PuszkinaTen post został edytowany przez Autora dnia 22.11.13 o godzinie 12:07