Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Borys Pasternak


Sierpień


Słońce jak obiecało, nie okłamując,
Przebiło się wcześnie rano
Szafranowym warkoczem się snując
Od zasłony do tapczanu.

Okryło ochroną rozpaloną
Pobliski las, osadę z domami,
Moją pościel, poduszkę zmoczoną
I krawędź ściany za półką z książkami.

Przypomniałem sobie, z jakiej przyczyny
Poduszka była z lekka wilgotną.
Śniło mi się, że do mnie w odwiedziny
Szliście przez las jeden za drugą.

Szliście tłumnie, osobno i w pary złączeni,
Nagle ktoś przypomniał sobie, że to
Szósty sierpnia, a czasami dawnemi
Przemienienia Pańskiego święto.

Zazwyczaj światło, ale nie płomień,
Z Łaski w tym dniu pochodzi
I jasna jak przepowiednia jesień
Wzrok nasz za sobą wodzi.

I przeszliście drogą nędznego, żebraczego
Nagiego i drżącego olszanego zagajnika
Do imbirowo-czerwonego lasu cmentarnego,
Podobnego do płonącego pieczonego piernika.

Z jego szczytami wyciszonymi
Niebo z powagą sąsiadowało
I głosami kogucimi
Dal przeciągle wywoływało.

W bezdusznym lesie śmiertelnej ziemi
Na środku cmentarza śmierć stała,
Patrząc na mą twarz z cieniami umarłemi
Mierzyła mnie jakby dół wykopać mi chciała.

Wszyscy słyszeli jak w rzeczywistości
Tuż obok czyjś spokojny głos.
To był mój wizjonerski głos z przeszłości,
Brzmiał, jakby nie dotknął go rozkładu los:

„Żegnaj, lazurze przemieniony
I złoto Zbawiciela drugiego,
Ostatnią kobiecą pieszczotą łagodzony
Godziny mi przeznaczonej smaku gorzkiego.

Żegnajcie lata nieskończone,
Żegnajcie, przepaści upokarzania
Kobiece wyzwanie rzucone!
Ja – polem jej wojowania.

Żegnaj, rozpiętości skrzydła wyprostowanego,
Lotu dobrowolnej wytrwałości
I obrazie świata, w słowie ukazanego,
I twórczości, i cudotwórczości”.

1953

z tomu: Борис Пастернак „Сочинения в двух томах”, 1993

tłum. z rosyjskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „Август” w temacie
Стихи – czyli w języku Puszkina


Wiersz jest też w temacie
Kalendarz poetycki na cały rok
Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.08.13 o godzinie 02:22

Temat: Co się poetom śni ...?

******
Sny oplatam woalem tęsknoty
i zatrzaskuje wrota codzienności.
Marzeniami obwieszam pajęczyny
a na kroplach rosy gram snu melodie.
Wędruje po łąkach nocnych uniesień
i wdycham zapach kwiatów melancholii.
Czerń niebios obejmuję ramionami
i przytulam do rozmarzonego serca
Kołyszę się z nutami na fali ciemności
a dłońmi głaszcze wibracje marzeń.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Anna Greta Wide

* * *


Śpij przy tej wysychającej studni. Śnij o morzu.
Jeden raz miej to szczęście zobaczyć je. Śnij o morzu.
Czy piasek chrzęści od suszy? Czy trawa więdnie?
- Ty śpij na silnych lekach. Sen będzie głęboki,
głęboki jak morze – i połyskujący długo marzeniem
jak pas horyzontu. Najsilniejszego leku
jeszcze nie czujesz. Śnij o morzu.

z tomu „Dikter i juli”, 1955

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski
Ten post został edytowany przez Autora dnia 14.06.14 o godzinie 18:12
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Sybille Rembard

Kalejdoskopowy sen


W czerwonej kałuży
przez witraż widzi swoją duszę
pomniejszoną przez jej ducha
psychiczne zwierciadło jej złotej amoralności
To nie jest tylko historia niewinności
rozwlekła
prowadzona przez bogactwo zmysłów
Jej przeszłość rysuje mozaikę
surrealistyczną
ozdobioną mleczną mgłą
To jest jeszcze tkliwa i okrutna historia
organiczna asocjacja
jej ciała
mieniąca się bezwstydna
Nie jest pszczołą zapylającą inscenizację ludzkości

Pejzaż impresjonistyczny

Przebudzenie

z tomu „Beauté fractionnée, 2002

tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „Rêve kaléidoscopique”
w temacie W języku Baudelaire'a
Ten post został edytowany przez Autora dnia 17.09.14 o godzinie 16:34
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Tęsknota czy sen

Leżysz w moich ramionach
tak cicho że słyszę
twój sen
słyszę jak idziesz rano
boso po łące
i śpiewasz donośnie
do kwiatów i drzew
i śmieją się twoje oczy
i usta i włosy tańczą
na wietrze
rozkładasz na bok ramiona
jak skrzydła ptaka
anioła
wznosisz się wysoko
wysoko
aby siąść na obłoku
i zawołać do mnie

Obudź mnie bo
stęskniłam się za tobą
ogromnie

Ja też ja też

03. 10. 2014

Wiersz jest też w temacie Tęsknota
Ten post został edytowany przez Autora dnia 03.10.14 o godzinie 10:01
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Cudowna lunatyczka

Mówisz że byłaś w domu
spałaś całą noc i nigdzie
nie wychodziłaś
wierzę ci wierzę w każde
twoje słowo ale
wierzę również swoim
zmysłom bo
czułem cię w nocy
czułem twój delikatny dotyk
namiętne pocałunki bezwstydne
pieszczoty
czułem twoje rozpalone
ciało
byliśmy dzisiaj w nocy
oddanymi sobie
bez reszty kochankami

Moja czuła piękna
lunatyczko
byłaś dzisiaj w nocy
ze mną
i było tak cudownie
jak tylko w snach i baśniach
kolorowych
być może i razem
łapczywie zaspokajaliśmy
nasze żądze

21. 12. 2014

Wiersz jest też w temacie Erotyka
Ten post został edytowany przez Autora dnia 22.12.14 o godzinie 01:06
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Harriet Löwenhjelm

Beatrycze Aurora


Na Starym Mieście, przy Kornhamnstorg*,
w Hall Becka antykwariacie
kupiłem starą wymarzoną książkę
w folio formacie.

Potem śniłem w tę złudną noc
o Beatrycze Aurorze jak
o mojej starej ukochanej
doli, martwej od wielu lat.

Ona stała obok mnie, trzymała za rękę.
Chodź! - ponaglała.
Nagle uświadomiłem sobie, że była
tą jedyną, która mi się podobała.

Szliśmy po żółtych, mokrych liściach,
tam gdzie lipowe aleje były.
A łzy spływały po moich policzkach,
a ja byłem przecież szczęśliwy.

Szliśmy długo ręka w rękę,
paplając jak dzieciak z dzieciakiem,
gdy nagle stanęliśmy wprost
przed starym wiatrakiem.

Powiedziałem: Beatrycze Auroro,
czy chcesz być wierną mi?
Więc,weź mnie, chwyć! Ona krzyknęła
i rzuciła się szybko do drzwi.

A ja za nią wybiegłem, zaglądałem
we wszystkie ciemne kąty
i wołałem ją, ale nigdzie
nie było Beatrycze Aurory.

Obudziłem się z płaczem
i czułem kłucie w sercu, szukałem
w mojej wymarzonej książce,
ale tam też jej nie znalazłem.

z tomu „Dikter”, 1946

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski

*Kornhamnstorg – nazwa rynku na Starym Mieście
w Sztokholmie – przyp. R. M.


Wersja oryginalna pt. "Beatrice-Aurore”
w temacie Poezja skandynawska
Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.03.15 o godzinie 04:14
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Sergiusz Jesienin

* * *


Nie błąkać się, nie miąć w wyławianych
Krzewach i nie szukać śladów lebiody,
Ze snopem swoich włosów owsianych
Na zawsze weszłaś w moje sny.

Z purpurowym na skórze sokiem jagody
Tak delikatna i piękna byłaś.
Przypominałaś różane słońca zachody
I jak śnieg jaskrawo lśniłaś.

Suche ziarenka twych oczu się rozsypały,
A czułe imię roztopiło się i dzwoni,
Lecz zmięte szaliki z fałdami pozostały
I zapach miodu twych niewinnych dłoni.

Gdy świt na dach wchodzi w cichej dobie,
A kotek łapką swój pyszczek myje,
Słyszę szeptane rozmowy o tobie,
Wodniste pieśni, które wiatr wyje.

Pozwól mi czasem, jak szepcze wieczór niebieski,
Abyś pieśnią i marzeniem dla mnie była.
I jak ci, co twoją zgrabną talię i ramiona wymyślili,
Do jasnej tajemnicy swe usta przyłożyła.

Nie błąkać się, nie miąć w wyławianych
Krzewach i nie szukać śladów lebiody,
Ze snopem swoich włosów owsianych
Na zawsze weszłaś w moje sny.

1915

z tomu „Полное собрание сочинений в одном томе”, 2014

tłum. z rosyjskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. “***[Не бродить...]”
w temacie Стихи – czyli w języku Puszkina
Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.08.17 o godzinie 03:32
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Helen Hunt Jackson

Sen


Śniło mi się, że umarłam i szłam przez niebiosa -
Niebo za niebem stopami, które były szybkie i płonące -
I wołałam: “Boże, gdzie jesteś? Zostałam tylko jedna
Na ziemi, błagam, pomóż dźwigać moje brzemię”.

Byłam przecież martwa, myślałam od rzeczy -
Żaden anioł nie odwrócił się powoli w oddali.
Ich twarze, oniemiałe tak szybko, niczym
(Złote płonące gościńce pod moimi stopami);

Nie mogłam też od razu odnaleźć Boga,
Bo niebo rozciągało się jak przestrzeń nieskończenie.
W końcu strach skleił mocno moją duszę;
Zdawało mi się, że jestem sama w zatłoczonym tłumie.

Potem, nagle, ktoś litościwie krzyknął,
Mimo, że twarz odwrócił ode mnie w oddali
Gdyż nie byłam jednym z aniołów widziana
(Złote płonące gościńce pod moimi stopami):

“Nie ma w niebie, czego Bóg na ziemi nie znajdzie.
Kto nie zna Jego gorącego miłosierdzia,
Ale czeka na doskonałą i stosowną chwilę
Każdej ludzkiej duszy ciężaru dźwignięcia”.

Mimo, że byłam martwa, umarłam ponownie ze wstydu;
Samotnie, uciekając z nieba znów się odwróciłam w oddali
Widziałam całe aniołów szeregi
(Złote płonące gościńce pod moimi stopami).

z tomu “Sonnets and Lyrics", 1888

tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt.”A Dream” w temacie
Poezja anglojęzyczna
Ten post został edytowany przez Autora dnia 15.05.15 o godzinie 00:47
Bożena Węgrzynek

Bożena Węgrzynek nie jestem poetką

Temat: Co się poetom śni ...?

Nie odchodź śnie
Sen mój barwy ubrał letniej górskiej łąki,
Nabrał z nieba błękitu i złotości mleczy.
Wonią bzu dzikiego cierpienie uleczył,
Dla mnie słowiki ukradł i małe skowronki.

Otulił, otumanił, nakazał motylom
Skrzydłem mą skroń muskać najlżejszym dotykiem.
Zamknął w ramionach nocy demony kluczykiem
I rozkazał ożyć najszczęśliwszym chwilom

Nie odchodź śnie mój dobry, masz w nim twarz anioła,
Na włosach krople rosy, niesiesz zapach trawy.
W dłoniach chowasz marzenie, tulipan żółtawy
Położysz obok mego gdy jawę przywołasz.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Charles Cros

Fantazje


Śnił mi się pachnący archipelag, górzysty,
Zagubiony nad nieznanym i głębokim morzem,
Gdzie nas oboje rzucił sztorm porywisty,
Zapomnianych, daleko od praw rządzących światem.

Na rozległym piasku, w złocie między twoimi włosami,
Włosami, które są dla ciebie niczym jasna mogiła,
Ożywiam cię moimi nowymi wyznaniami,
Których ani plaża, ani morska fala nie powtarza.

To jest sen. Twoja dusza jest ptakiem uciekającym
Do jasnych horyzontów rubinów, szmaragdów,
A moja przygnębiona dusza jest ptakiem nocnym.

Aby cię ujarzmić, niezwykłą zdobycz, oddalić swoje żale
I aby cię oswoić, białą, w cieple moich uścisków,
Wszystkie kraje są dzisiaj dla nas za bardzo zamieszkałe.

z tomu „Le Collier de griffes”, 1908

tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „Phantasma” w temacie
W języku Baudelaire'a
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Anna de Noailles

LIV. Kiedy w nagłym śnie …


Kiedy w nagłym śnie jestem od ciebie oddzielona,
A myśli podążają drogą czujną, niespokojną i upartą;
Kiedy jestem w tej ciasnej celi uwięziona
I kiedy miłość zawsze jest podobną groźbą,

Wydajesz się mieć w konturach zabłąkanego snu
To swoje być, które dotarło do mnie przez atmosferę,
Delektuję się skrycie tą ciszą nagłego momentu,
Która uciekła złu, a twoje oczy przekazały ją mnie...

z tomu „Poème de l'amour”, 1924

tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „LIV. Quand un soudain sommeil...”
w temacie W języku Baudelaire'a
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Anna de Noailles


LXII. Kiedy tak zasypiasz wieczorem...


Kiedy tak zasypiasz wieczorem
W twojej smutnej nocy, daleko ode mnie,
W śnie spoczywa, otoczona moim ramieniem,
Twoja piękna głowa i jej zmartwienie.

Pozwól oddalić się swemu zmartwieniu,
Pokonaj siebie i ponure myśli,
A ja będę zbierać je w cieniu
Jak obłąkane dziewczę kłosy na roli.
Pijmy za miłość, oddaną liczeniu
Róż, lilii, myśli...


z tomu „Poème de l'amour”, 1924

tłum. z francuskiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. „LXII. Quand ce soir tu t'endormiras...”
w temacie W języku Baudelaire'a
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Karin Boye

Sen wizja


Sen wizja, sen wizja,
subtelne słoneczne objawienie,
zapalone w mych oczach przez jedno
jedyne ludzkie istnienie,

sen wizja, sen wizja,
miły wśród okaleczonych walczących,
miły w rozdartym na strzępy
świecie cierpiących.

Sen o pokoleniu,
które przez wieki wciąż rośnie,
o dumnych ludziach, co grają
o zwycięstwo w walce,

dorośli do kwiatów podobni,
niewątpliwie dopasowani od korzeni,
pocieszający cicho na świętej
pod stopami ziemi,

których ciała są duchem,
których duch to ciała -
dorośli do kwiatów podobni,
jak dziwna osoba, którąm poznała.

z tomu “Moln”, 1922

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. “Drömsyn” w temacie
Poezja skandynawska
Ten post został edytowany przez Autora dnia 29.02.16 o godzinie 06:34
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Karin Boye

Do cienia rzeczywistości


Jesteś jednym z moich snów -
dobrze, że nikt nie budzi mnie! -
jednym z moich pięknych świateł,
nie ciemnością, która mnie obejmuje.
Walczysz za cel wyblakły,
lód i szkło, i metal ostry! -
Jasne dni
wiem, że ledwie sen na to wytrzymały.

Pocieszenie jest w zapachu snów,
chłodne, nieznacznej wagi.
Jednak chciałabym nadać mu dystans
do ziemskiej rzeczywistości.
Drogie i piękne, ciepłe dłonie...
Chcę je kochać, ale nie jak marzenie.
Życiowej dojrzałości
nie zastąpi żadne senne naśladowanie.

z tomu “Härdarna”, 1927

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski

Wersja oryginalna pt. “Till skuggan av en verklighet”
w temacie Poezja skandynawska
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Nocna uczta

Całymi dniami jesteś nieobecna
nie ma cię
chociaż zawsze jesteś
twoje zielone oko mruga
do mnie z okna
a ja wciąż gadam do siebie

Lecz kiedy się do snu układam
zawsze czuję twój oddech blisko
oddech jak myśli rzucone
na wiatr
które je niesie wysoko
ponad ośnieżonymi szczytami gór
ten nasz sumienny
listonosz miłosny
stręczyciel grzesznych marzeń
i snów

Ach nie budź mnie dzisiaj
zbyt wcześnie
bo muszę się najeść tobą
do syta

28. 12. 2016
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Jak we śnie

Pojawiłaś się nagle i nagle
znikłaś jak we śnie
tak niewyobrażalnie piękna
i tak blisko nieuchwytnie
nienamacalnie nierealnie blisko
dlaczego
po co z jakim zamiarem i celem
rozpłynęłaś się
jak piękny obłok na niebie
pozostawiając
smutek niedosyt pragnienie
tak realne namacalne
jak tylko
we śnie może być prawdziwe

Jesteś całą paletą barw
najsubtelniejszych odcieni z których
każdy ma swoją nazwę
historię znaczenie i ślad pozostawiony
na piasku
zamazywany przez wiatr

Z tego długiego snu pamiętam tylko
ciebie dlaczego
po co z jakim zamiarem i celem
opowiadam ci to wszystko

21. 03. 2018
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Na granicy
              Eller är sömnen mötesplatsen,
              där äntligen två vägar sammanföras

              Albo sen jest miejscem spotkań,
              gdzie nareszcie łączą się dwie drogi


                                          Lars Gustafsson

Obudź się wstawaj człowiek
jak śpi to nie żyje tymi słowami
budziła mnie matka kiedy byłem
dzieckiem
moja matka mamusia mama
od kilku lat śpi nieprzerwanie
a ja budzę się bo żyję
jeszcze
ale wiem że to bardziej
skomplikowane

Co noc w nieznanej przestrzeni
i czasie chodzę gdzieś błądzę
coś robię szukam
spotykam różnych ludzi
czasem jest to kobieta
która mnie przytula całuje i
szybko znika
a ja wiem wtedy w tej urojonej
rzeczywistości że żyję
i stąpam twardo po ziemi
wiem bo czuję to
wszystkimi zmysłami umysłem
sercem i ciałem
unoszącym się lekko w stanie
nieważkości
czuję i wiem jak bardzo jestem
samotny

A sen jedyny wierny przyjaciel
podaje mi wtedy swoje lustro

29. 03. 2018Ten post został edytowany przez Autora dnia 29.03.18 o godzinie 10:03



Wyślij zaproszenie do