Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Być poetą...

Jerzy Nita:
autor na diecie

czuł się bardzo źle
od dawna
nic nie napisał

spojrzał gdzie powinien
być błękit
i ujrzał parę tysięcy
pomysłów na wiersz

jaśniały pełną mocą

zrywał każdej nocy
po jednym tylko
z owoców nieba

Jerzy Nita


Ładne: "spojrzał.../ i ujrzał parę tysięcy/ pomysłów na wiersz".
U mnie to jest tak, że jak myślę, że powinienem napisać jakiś wiersz, to nic nie umiem napisać. Pomysły przychodzą w najmniej spodziewanych okolicznościach, kiedy robię coś bardzo odległego od zajmowania się poezją, dlatego też nigdy nie szukam inspiracji do swoich wierszy w wierszach innych. Myślę, Jurku, że i Ty nie masz zamiaru pisać wierszy, ale wyrażać siebie za ich pomocą. I to właśnie najbardziej cenię
w Twojej twórczości. Pozdrawiam - RyszardRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 03.03.09 o godzinie 09:39
Małgorzata B.

Małgorzata B. Ale to już było.....

Temat: Być poetą...

***
Jestem kłębkiem poplątanych myśli i uczuć
Często gubię ważną nić
Gubię osnowę i wątek
I nie wiem jak z tym żyć
Tracę czas
Ciągnę za nitki i wzdłuż i wszerz
I tylko czasem pojawia się wiersz
Piękny w tej plątaninie wyjątek
Jerzy Nita

Jerzy Nita pracownik ochrony,
SKORPION

Temat: Być poetą...


Ładne: "spojrzał.../ i ujrzał parę tysięcy/ pomysłów na wiersz".
U mnie to jest tak, że jak myślę, że powinienem napisać jakiś wiersz, to nic nie umiem napisać. Pomysły przychodzą w najmniej spodziewanych okolicznościach, kiedy robię coś bardzo odległego od zajmowania się poezją, dlatego też nigdy nie szukam inspiracji do swoich wierszy w wierszach innych. Myślę, Jurku, że i Ty nie masz zamiaru pisać wierszy, ale wyrażać siebie za ich pomocą. I to właśnie najbardziej cenię
w Twojej twórczości. Pozdrawiam - RyszardRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 03.03.09 o godzinie 09:39


Ryszardzie. Mam bardzo podobnie jak Ty. Również pomysły na wiersze przychodzą mi nagle, zupełnie spontanicznie, w najmniej spodziewanych i mocno kłopotliwych nieraz, momentach. W dodatku gdy w porę nie zapiszę fajnych fraz podpowiedzianych akurat przez kapryśną (choć zarazem jakże dobrotliwą) wenę, zdarza mi się utracić je bezpowrotnie :| Nie szukam świadomie inspiracji dla swojego pisania w wierszach innych osób. Na pewno to, co czytam, wpływa jednak na to, jak i na ile potrafię wyrazić siebie w swoich tekstach. Duże wrażenie wywarły na mnie w młodości wiersze Tadeusza Różewicza i Wisławy Szymborskiej (nie miałem w tym czasie pojęcia, że zostanie noblistką), aforyzmy Stanisława Jerzego Leca i fraszki Jana Sztaudyngera. Duży wpływ na rozwój moich zainteresowań, w tym i sposób późniejszego pisania, a zwłaszcza częste sięganie teraz po kosmiczne rekwizyty, wywarła przeczytana 40 lat temu, napisana szczególnie sugestywnie i realistycznie, fantastyczno-naukowa trylogia kosmiczna autorstwa Krzysztofa Borunia i Andrzeja Trepki. Na tematykę moich wierszowych prób wpływ niemały mają fascynacje intrygującymi odkryciami naukowymi, doniosłymi wydarzeniami politycznymi, problemami społecznymi i obyczajowymi. Przeczytane newsy, felietony, eseje i obszerniejsze publikacje też wpływają na świat moich emocji oraz na język jakiego w pisaniu używam. Doskonalenie swojego warsztatu poetyckiego umożliwia mi częste czytanie utworów początkujących (jak ja) poetów i wzajemna wymiana - zarówno pochlebnych, jak i krytycznych - uwag na internetowych warsztatowych portalach poetyckich. Miło mi dowiedzieć się, że cenisz moje wiersze i taki sposób wyrażania się poprzez nie. Serdecznie odwzajemniam Twoje pozdrowienia - Jurek.
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Być poetą...

Adam Zagajewski

Spróbuj opiewać okaleczony świat


Spróbuj opiewać okaleczony świat.
Pamiętaj o długich dniach czerwca
i o poziomkach, kroplach wina rosé.
O pokrzywach, które metodycznie zarastały
opuszczone domostwa wygnanych.
Musisz opiewać okaleczony świat.
Patrzyłeś na eleganckie jachty i okręty;
jeden z nich miał przed sobą długą podróż,
na inny czekała tylko słona nicość.
Widziałeś uchodźców, którzy szli donikąd ,
słyszałeś oprawców, którzy radośnie śpiewali.
Powinieneś opiewać okaleczony świat.
Pamiętaj o chwilach, kiedy byliście razem
w białym pokoju i firanka poruszyła się.
Wróć myślą do koncertu, kiedy wybuchła muzyka.
Jesienią zbierałeś żołędzie w parku
a liście wirowały nad bliznami ziemi.
Opiewaj okaleczony świat
i szare piórko, zgubione przez drozda,
i delikatne światło, które błądzi i znika
i powraca.
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Być poetą...

Jacek Kaczmarski

Pijany poeta


Pijany poeta ma za złe że klaszczą
Że patrzą na niego ciekawie
Że każdy mu nietakt łaskawie wybaczą
Poeta wszak wariat jest prawie

Nie chodzi po ziemi współżyje z duchami
Ich mowę na wylot zna przecież
I cóż że ogląda się wciąż za trunkami
Alkohol nie szkodzi poecie

Kochają go bardzo drwiąc z rąk jego drżenia
Ta drwina współczucia ma nazwę
Ugoszczą przytulą ukoją cierpienia
A on im to wszystko ma za złe

Do łez się zamartwią że znowu nic nie jadł
Że pali za dużo i nie śpi
Że w oczach mu tańczy szaleńcza zawieja
A oni pragnęliby pieśni

Zakocha się szczerze trzy razy na tydzień
I wstyd mu że tak zakłamany
Czasami w połowie wieczoru gdzieś wyjdzie
Lecz raczej się zdrzemnie pijany

A oni się wtedy po cichu rozzłoszczą
Że nie dba gdy w krąg niego siedzą
Lecz czegoś mu jednak naprawdę zazdroszczą
Lecz czego zazdroszczą nie wiedzą

1986
http://www.youtube.com/watch?v=hIAc47inayQZofia M. edytował(a) ten post dnia 10.03.09 o godzinie 09:44
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Być poetą...

Jacek Kaczmarski

Stary poeta drzemie


Ostatnio zwykłem drzemać o niezwykłych porach
w narkotycznej poświacie od telewizora,

w nieustannym zgiełku najnowszych wiadomości
zapadam w senny bezczas jak śpią ludzie prości

utrudzeni tą chwilą, która ich przerosła -
galernicy steru, busoli i wiosła.

Ponad moim profilem wciśniętym w poduszkę
ruchomy strop niebieski i ściany bezduszne.

Na nich świat się rozgrywa niby na ekranie;
choć nade mną - beze mnie trwa ów cieni taniec.

Z ust, na wpół uchylonych, srebrzę śliny wstążki,
wokół moje bastiony, moje ciemne książki.

Ale przecież jaw sennych wciąż dana mi łaska
i to twarz moja śpiąca, nie pośmiertna maska.

Ekran moim powiekom wyświetla film grozy,
ja śnię dawne dzieciństwo. Gałązki mimozy

i wiersze, co się rodzą na przekór naturze...
więcej śni (więc pamięta) ten, kto żyje dłużej.

Gdy się ocknę - zapiszę - potem usnę znowu,
bo ze mnie kronikarz nie-dzisiejszego chowu,

a kto się od fraz moich proroctw dopomina -
niech wie, że prorok wróży wtedy, gdy wspomina.

Niech wie to, czego nie wie całe człecze plemię,
że prorok widzi zwykle wtedy, kiedy drzemie.

Bo tylko Młodość wieszczy, bezwzględnie natchniona;
z wiekiem się uczłowiecza, człowieczejąc - kona.

Wszelka wiedza w opadłej powiece zamknięta;
Ten o oczach zamkniętych już wie, bo pamięta.

I ten tylko, co oczy na chwilę otworzy -
z tej pamięci niekiedy coś, być może, stworzy...

Gdańsk - Osowa, 17.10.2003
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Być poetą...

Aleksander Nawrocki

Nie tylko o Stachurze


Trzeba umrzeć, żeby usłyszeli twój oddech.
Trzeba zamilknąć, by mogli powiedzieć:
jak pięknie mówił.
Zakpić z bólu i głóg objąć jak matkę,
śmierci mówić miękko o przyjaciołach
i mieć swoją gwiazdę, nieobecną w żadnym czasie,
cudowną jak imię kochanki;
biec za nią, poprzez gapiów,
poprzez konsekwencję maszyn,
do jednego słowa - ciepłego zbawienia
od zbyt trywialnej trumny wszystkiego co fizyczne.

A jednak została po tobie klęska:tłum klakierów,
jakże wcześniej milczący uparcie
i nożyce: smutna przestrzeń między słowem a poezją.
Tylko tam, gdzie dotarłeś teraz, znają twój język -
rozdygotany w wielkim pragnieniu,
lecz tu - zrobili jarmark z twojej pamięci:
nabożny zgiełk elewów na baczność
w okazjonalnych garniturkach smutku...

Śmierć jest modlitwą lękliwej nadziei.
Ona twoją gwiazdę urzeczywistni,
poza żarłoczną obecnością ludzi
w steranym Bogu.

w tomiku "Dedykacje.Barbarze-Bajce"2009r.Zofia M. edytował(a) ten post dnia 13.03.09 o godzinie 20:48
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Być poetą...

Aleksander Nawrocki

***


........prawdziwi poeci
zasłaniają się przed słowem "poeta"
jak przed ciosem w szczekę.Oni
są jak dobry myśliwy, na którego
na polowaniu, w obecności króla,
nie wyszedł cel.
A przecież mieli aspiracje:
bycia wybitnym sportowcem,politykiem,
architektem,kochankiem...
W końcu zostali sam na sam tylko ze słowami,
które atakują toporem, kłują sztyletem,
precz odrzucają, a one
wracają jak bumerang, niezaleznie od tego,
czy zabił, czy też
podziwiał tylko drugi brzeg rzeki.

z tomiku "Dedykacje.Barbarze-Bajce"2009r.
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Być poetą...

Być poetą w trudny czas...

Gwido Zlatkes

Przywracacz proporcji


gdzie sprawiedliwi wystawieni na widok publiczny
a niezłomni ze słupów świadczą o swej niewinności
pod okiem żandarmów patrzących czujnie przez palce
by oddzielone było prawe i nieprawe

najbardziej potrzebni są przywracacze proporcji
a miejsce poety jest w domu miejsce wiersza w szufladzie
między rzeczami zapomnianymi złamanym ołówkiem
zdjęciem uschniętym liściem pamiątką umarłej miłości

to dobrowolne wygnanie nie przynosi zaszczytu
jego racją nadzieja na łagodniejsze czasy
i wierność sobie samemu rzeczom niepotrzebnym
uschniętym liściom pamiątkom umarłych miłości

potrzebni są przywracacze proporcji

Piosenka o zdradzie

Nigdy nie wiedziałem na pewno co jest rzeczywiste
ani co być powinno,
a mimo to buntowałem sie , tak jak umiałem,
przeciw temu, co jest, przeciwko sobie.
Ale byłem zbyt słaby i pewnej nocy uległem,
a reszta jest konsekwencją, to jest zapomnieniem.
Praca , łapczywie szukaną, taką, by zaponieć.

Komentarze:
1. Zapominać, ale tak, by nie zapomnieć. Wtedy to, co było staje się rzeczywiste. Ale czy takie, jakie było, kiedy było – pamięć zawodzi. Wszystko jest kara z a grzech.
Ale zapominać naprawdę – znaczyłoby umrzeć.
2. Na początku było wszystko jedno, ale się podzieliło.
A z tego podziału czas
słowo
i wszystkie inne nieszczęścia.
3. Urodzaj na poetów
średnich ,kraj umierający powoli,
wiatr ze wschodu niezbyt porywisty. Nic dla tytanów
Czemuż by mieli rodzic się właśnie tutaj?
4. Jeśli istnieje poezja a obok jest życie
cóż po życiu.

Serce

A się kołacze a gdzieś w głębi pika
a stuku-puku poprzez gruby tłuszcz
a nie chce zdechnąć a niech prędzej zdycha
niech święty spokój zapanuje już

czego się tłucze niech da ulgę wreszcie
nie czas żałować lasy płoną znów
nie ma powrotu wspólny rośnie grób
nie ma nadziei już nigdy nie będzie

a jednak cicho cicho cichuteńko
aż w ciszy wokół cichnie jego szept
i jest tak cicho cicho cichuteńko
że myśliłbyś że nie ma A jest

Komentarze:
1. Widzisz, uchylić parę pytań, to uchylić rąbka odpowiedzi.
2. Kraj umierający powoli. W bólach, w gorzkich żalach, w pawiach i papugach.Na oczach świata. Na czerwonkę. Na wspólnej mogile urodzaj na poetów słusznych.. Pamiętaj, że poczciwe życie nie usprawiedliwia średniej poezji.
3. Na początku było wszystko możliwe
ale stało się to co się stało
i jeśli istnieje życie a obok jest poezja
cóż po poezji

dlatego nie wolno mi pisać
...

w tomiku "Piosenka o zdradzie i inne wiersze", Niezalezna Oficyna Wydawnicza 1987r

Więcej informacji o autorze, oraz inne wiersze:


"W zamieci słowa..."Zofia M. edytował(a) ten post dnia 28.09.09 o godzinie 18:59
Jerzy Nita

Jerzy Nita pracownik ochrony,
SKORPION

Temat: Być poetą...

O pewnym poecie

Gdy młodość do niego wyciąga swą prawicę,
on ma swoją zajętą, bo odę do niej pisze.

Jerzy Nita
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Być poetą...

Zbigniew Herbert

Pan Cogito a poeta w pewnym wieku


1
Poeta w porze przekwitania
Zjawisko osobliwe
2
ogląda się w lustrze
rozbija lustro
3
w bezksiężycową noc
topi metrykę w czarnym stawie
4
podgląda młodych
naśladuje ich kołysanie bioder
5
przewodniczy zebraniu
niezależnych trockistów
namawia do podpalenia
6
pisze listy
do Prezesa Układu Słonecznego
pełne intymnych wyznań
7
poeta w pewnym wieku
w środku niepewnego wieku
8
zamiast hodować
bratki i onomatopeje
sadzi kolczaste eksklamacje
inwektywy i traktaty
9
czyta na przemian Izajasza i Kapitał
potem w ferworze dyskusji
mieszają mu się cytaty
10
poeta w porze niejasnej
między odchodzącym Erosem
a Thanatosem który nie wstał jeszcze z kamienia
11
pali haszysze
ale nie widzi
ani nieskończoności
ani kwiatów
ani wodospadów
widzi procesję
zakapturzonych mnichów
wchodzących na skalistą górę
ze zgaszonymi pochodniami
12
poeta w pewnym wieku
wspomina ciepłe dzieciństwo
bujną młodość
niechlubny wiek męski
13
gra
w Freuda
gra
w nadzieję
gra
w czerwone i czarne
gra
w ciało
i kości
gra i przegrywa
zanosi się nieszczerym śmiechem
14
dopiero teraz rozumie ojca
nie może wybaczyć siostrze
która uciekła z aktorem
zazdrości młodszemu bratu
pochylony nad fotografią matki
próbuje jeszcze raz
namówić ją do poczęcia
15
sny
niepoważnie pubertalne
ksiądz katecheta
sterczące przedmioty
i nie dosiężna Jadzia
16
ogląda o świcie
swoją rękę
dziwi się skórze
podobnej do kory
17
na tle młodego błękitu
białe drzewo jego żył

z tomiku "Pan Cogito",1978r.Zofia M. edytował(a) ten post dnia 17.05.09 o godzinie 13:05
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Być poetą...

Ernest Bryll

Piosenka biednego poety


Była mi dana cyniczna nadzieja
Więc powinienem patrzeć obojętnie
Jako się góry rodzą i góry zwalają
Więc jestem nauczony, że ziemia tam pęknie
Gdzie ma peknąć. I ludzie na próżno biegają
Na prózno lepią płaczem krwią i śliną
To co jest im najdroższe. Bo to musi zginąć.

Była mi dana wiedza zapomnienia
Pożarłem ją jak jabłko bez żadnych boleści
Jestem cały bez grzechu - bo grzech się nie mieści
W tej ciasnej ciemnej szczelinie gdzie drzymam
Pomiędzy j e s t i b y ł o a pomiędzy n i m a.
Umiem pośród zabitych kwiatkiem się zachwycić
Bo kwiat jest ciepły. A oni zabici.

Było mi dane wszystko co być miało
Obroną moją i larwy przetrwaniem
Wiem że ludy sa kroplą w wielkim oceanie
Wiem że myśl boli ale bardziej ciało
Mam odwagę letargu
I nic to nie dało

Uciekając w nadzieję. Kryjąc się w zwątpienie
Bijąc ogonem rymów po ciemności falach
Szukamy tej poezji co jest ocaleniem
Choć nie ma słowa co ludzi ocala...

z tomiku "Zwierzątko", 1975r.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Być poetą...

Alvydas Šlepikas*

Przekleństwo (monolog Żony Poety)


Niech szlag trafi twój liryzm, ośle
Niech szlag wszystkie jamby trocheje
Wszystkie gramatyki
Twoje dzieci
przymierają głodem
Oczy mają czerwone i mokre
czego się dorobiłeś na
poezji
alkoholizmu i trypra?

Niech szlag trafi twoje łzy, ośle
i całą
przeklętą rodzinę
wszystkie bolki lolki i tolki
wszystkie zakąskarnie

niujorki i literackie
nic tylko świdrujesz oczkami
pijany i cuchnący
co
tak stoisz jak posąg Lenina
robaku nieszczęśliwy
Niech cię szlag niech
cię kaczki zdepczą
kiedy wreszcie
kupisz dziecku rower?
swołocz

(Macha ręką i odwraca się na pięcie mówiąc)

Zadusić cię - to za mało

tłum. z litewskiego Zuzanna Mrozikowa
*Alvydas Šlepikas (ur. 1966) – litewski poeta, autor tekstów piosenek, aktor i reżyser teatralny, autor m. in. tomów poezji: „Taika tavo kraujui” („Pokój jest we krwi”, 1997)
i „Tylos artėjantis” („Tylos najbliższych”, 2003) – R. M.

wiersz jest też w temacie W gniewie i złościTen post został edytowany przez Autora dnia 07.03.14 o godzinie 00:26
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Być poetą...

Julia Hartwig

Wbrew sobie


Wszyscy poeci świata piszą jeden wiersz
opisują tę samą skałę na której rozpryskuje się morze
tę samą utratę której żadnemu z nich nie oszczędzono
w tej samej chwili zaznają ekstazy istnienia
w tej samej nocy układają się w łozu ciemności

Znają zwątpienie tak wszechogarniające
że świat przestaje dla nich istnieć
a kiedy próbują go odbudować
pękają od jego nadmiaru

W tej wielkiej symfonii którą wykonują
tylko pierwsi skrzypkowie zaszczycani są uściskiem ręki dyrygenta
i choć wszyscy poddani są prawom tej samej harmonii
każdy z nich chciałby być kochany z osobna

z tomiku "Nie ma odpowiedzi", Warszawa 2001r.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Być poetą...

Przypominam sobie taką anegdotę z czasów studiów. Jeden z profesorów, wyraźnie zirytowany na ignorancję swoich studentów, zaczął wykrzykiwać: "Otwierajcie okna, wszystkie okna, śmiało, nie bójcie się, nie ma tu żadnych orłów na sali, nikt nie wyleci!" Po zakończonych zajęciach zbiera się do wyjścia, podchodzi do drzwi..., a jeden ze studentów do niego: "to drzwiami, panie profesorze, nie oknem?"

Witaj w grupie, Januszu, sympatyczny ten Twój wierszyk, mógłby być tekstem do niezłej piosenki. Pozdrawiam - Ryszard

konto usunięte

Temat: Być poetą...

a dziękuję Ryszardzie....miło być powitanym...aż tak sympatycznie ....witam ciebie również i pozdrawiam :)
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Być poetą...

Šejla Šehabović*

Nie chcę być poetessą


Nie chcę być poetessą!
Są potargane i brzydkie
Piją
Są samotne i
Stare
Nie chcę być zjadliwą
mądrą
babą
w ogromnych brylach
i kapeluszu
sama jak palec. Nie chcę być poetessą?

Są delikatne i wrażliwe
Wysiadują
Na promocjach
Czekają
Nie chcę być przykładem
z literatury kobiecej
przytaczanym
gdy brakuje materiału
do antologii.

Nie chcę być poetessą!

Kiedy są młode i wykształcone
Wychodzą za mąż
Za stetryczałych
Krytyków
I podstarzałych
Pisarzy
Którzy zaczynają chorować
A one przestają pisać

Nie chcę być smutną
dobrą
żoną pisarza
o którego talencie rozprawiają
potem na domowych
nasiadówkach.

Nie chcę być poetessą...

Ich mądre dzieci
Stypendyści zagraniczni
Przytaczają je niczym
Egzotyczne dane
Biografie
Nie chcę być mamą
która pisała książki
a mogłaby lepsze
ale urodziła
i tyle.

Nie chcę być poetessą.

Nigdy się nie zabiję.

W seksie nie widzę
nic filozoficznego

W alkoholu
nie szukam ucieczki

Rzucam palenie

Nie jestem na wydaniu

Za dużo makijażu
jak na jedną muzę

Jestem tym czego się boicie:
Fertyczna.
I piszę wiersze.



Reprezentacja

Od kiedy wydałam książkę
prześladuje mnie dwóch nawiedzonych poetów.
Jeden jest nieco chorowity,
a drugi trochę brzydki.

Wstaję, obmacuję się:
ale nic nie widać.

Tyle że jestem mała.

Ale akuratna, mówi taki jeden.

Pewnie brakuje mi piątej klepki.

Pewnie tak, mówi on.

Nie jest poetą,
ale najwyraźniej gustuje w małych kobietkach.



Wolność artysty

Już nie chcę być na diecie.
Za łatwo jest głodować -
zdarzały się
pisarki,
przeczytałam gdzieś,
które robiły to regularnie,

bez chęci.



Czytanie

Poezji Ilije Ladina


Bard postanowił nie czytać.

Po lewej stronie,
na górze,
tam gdzie teraz, na potrzeby wieczorów literackich, ustawiono reflektory,
była inna knajpa.
Nie podobała mu się muzyka. Wystarczyła mu już sama nazwa zespołu

Poza tym
ludzie przy stolikach gadali
Co prawda patrzyli na niego
ale wydawało się że są dla siebie nawzajem zbyt ważni
No i nudził się pisarz.

Przyjął mikrofon.
Tyle że nie chciał czytać.
Przy takiej okazji
zawsze można wstać i powiedzieć
bez fałszywej skromności
że żył sobie kiedyś pewien poeta
który czytał z żarem swoje wiersze
aż ludzie przy stolikach
zdziwieni odkrywali
że pomiędzy mną a wami jest jeszcze trzeci, ważniejszy.

Bard nie chciał czytać
Jutro dostanie Nagrodę Literacką
Band na podeście grał ckliwie a publiczność jakaś niemrawa.

Bardzo schudł,
nastroszył włosy
Przyjął mikrofon
Opowiedział nam o poecie
który w smutku samotnych dni
dawał ludziom ważnego trzeciego
Tego wieczoru moja poezja nikogo nie obchodziła.
Wszystko ma swój pierwszy raz.

Pierwszy raz na Czytanie przyszłam z mężczyzną.
Usiedliśmy przy stoliku.
Komisja i profesorowie unikali naszego wzroku
moje wiersze nie nadają się do czytania,
chociaż nie przeszkadza mi ani muzyka ani ludzie

Wcześniej sama przychodziłam na wieczorki.
Nikogo nie trzymałam za rękę, nikomu nie wyjaśniałam kto jest kim.
Krytycy piali już w połowie zdania, a nawet tytułu.

Pierwszy raz na Czytanie przyszłam z mężczyzną.

Usiedliśmy przy pustym stoliku.
Jedno krzesło było wolne
Nieżyjący poeta ze współczuciem słuchał na nim Barda który nie chce czytać
Mój
Poeta
Trzeci

wszystkie wiersze w przekładzie Agnieszki Łasek

*Poetka i prozaistka bośniacka;urodzona w 1977r. w Tuzli; redaktorka czasopisma Razlike; słuchaczka studiów podyplomowych z literatury postmodernistycznej; współpracownica e-czasopisma "Treći trg"; wykładowczyni bośniackiego, serbskiego i chorwackiego.Zofia M. edytował(a) ten post dnia 06.05.09 o godzinie 08:25
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Być poetą...

Ana Ristović

Uwaga!Poeta!


W światowy dzień poezji
poczułam strach:
zaraz napatoczę się na poetę w supermarkecie.
Chleb wyparuje mi z rąk.
Sól natychmiast stanie się biblijna.
mięso w szklanej gablocie
będzie częścią mojego ciała
A każda kość cytatem żebra Adama.
Pomiędzy półkami z destylatem
anakreontyki w butelkach po winie
przeżyję to tylko jeśli się wpierw upiję.
Z worków z ziemniakami
wyjrzy Seamus Heaney:
jeżeli zabiorę go do domu, zapragnę co najwyżej
być wdzięczną owieczką na irlandzkich pastwiskach.

Mogłabym kupić najwyżej
nieuświetniony wierszem ketchup,
karmę dla psów, jej też nie uwieczniono jako cud
albo papier toaletowy: miłosna mitologia
wciąż jeszcze nie dotarła do WC
nikt też nie porównał swego smutku
do osamotnionego bidetu.

Choć poezja, to właśnie bidet, mój poeto -
żeby się w niej zagnieździć
twoja dusza musi posiadać
nieco kobiecej miękkości.

W światowy dzień poezji poczułam strach:
zaludnili ulice
niczym ptaki z filmu Hitchcocka.

Po takim przeżyciu
stanę przed piekarnikiem
jak Sylwia Plath.
I będę się zastanawiać
co wstawić do środka.

przekład Agnieszka Łasek

*Urodzona 5.04.1972 roku w Belgradzie;poetka i tłumaczka ze słoweńskiego i angielskiego;członek Związku Tłumaczy Literackich Serbii, Serbskiego PEN Centrum oraz Stowarzyszenia Literatów. Autorka tomików poetyckich: Snovidna voda (Belgrad, 1994), Uže od peska (Čačak, 1997), Zabava za dokone kćeri (Belgrad, 1999), Život na razglednici (Belgrad, 2003), Oko nule (Kraljevo, 2006). Laureatka wielu prestiżowych wyróżnień literackich, m.in. im. Branka, im. Branka Miljkovicia, nagrody Targów Książki w Igalu oraz niemieckiej nagrody Hubert Burda Preis.Zofia M. edytował(a) ten post dnia 05.05.09 o godzinie 19:50
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Być poetą...

Bolesław Leśmian

Poeta



Zaroiło się w sadach od tęcz i zawieruch;
Z drogi! - Idzie poeta - niebieski wycieruch!
Zbój obłoczny, co z światem jest - wspak i na noże!
Baczność! - Nic się przed takim uchronić nie może!
Słońce - w cebrze, dal - w szybie, świt - w studni, a zwłaszcza
Wszelkie dziwy zza jarów - prawem snu przywłaszcza.
Rad Boga między żuki wmodlić - do zielnika,
Gdzie się z listem miłosnym sam jelonek styka!...
Świetniejąc łachmanami - tym żwawszy, im golszy -
Nie bez wróżb się uśmiecha do grabu i olszy -
I widziano w dzień biały tego obłąkańca,
Jak wierzbę sponad rzeki porywał do tańca!
A tak zgubnie porywać, mimo drwin i zniewag -
Zdoła tylko z otchłanią sprzysiężony śpiewak.
Żona jego, żegnając swój los znakiem krzyża,
Na palcach - pełna lęku do niego się zbliża.
Stoi... Nie śmie przeszkadzać... On słowa nawleka
Na sznur rytmu, a ona płochliwie narzeka
"Giniemy... Córki nasze - w nędzy i rozpaczy...
A wiadomo, że jutro nie będzie inaczej...
Wleczesz nas w nieokreślność... Spójrz - my tu pod płotem
Mrzemy z głodu bez jutra, a ty nie wiesz o tem!" -
Wie i wiedział zawczasu!... I ze łzami w gardle
Wiersz układa pokutnie - złociście - umarle -
Za pan brat ze zmorami... Treść, gdy w rytm się stacza,
Póty w nim się kołysze, aż się przeinacza.
Chętnie łowi treść, w której łzy prawdziwe płoną -
Ale kocha naprawdę tę - przeinaczoną...
I z zachłanną radością mąci mu się głowa,
Gdy ujmie niepochwytność w dwa przyległe słowa!
A słowa się po niebie włóczą i łajdaczą -
I udają, że znaczą coś więcej, niż znaczą!...

I po tym samym niebie - z tamtej ułud strony -
Znawca słowa - Bóg płynie - w poetę wpatrzony.
Widzi jego niezdolność do zarobkowania
I to, że się za snami tak pilnie ugania !
Stwierdza z zgrozą, że w chacie - nędza i zagłada -
A on w szale występnym wiersz śpiewny układa !
I Bóg, wsparty wędrownie o srebrzystą krawędź
Obłoku, co się wzburzył skrzydłami, jak łabędź -
Z łabędzia - do poety, zbłąkanego we śnie -
Uśmiecha się i pięścią grozi jednocześnie!

z tomiku "Napój cienisty"1936r.
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Być poetą...

Halina Poświatowska

***


myślę że jest trudno pisać wiersze
spójrzcie ile razy nie udaje się to tym
którym powinno się udać
ale myślę także że niełatwo jest
połykać truciznę zdobywać szczyty gór
przepłynąć kanał La Manche
a jednak to wszystko są ludzkie osiągnięcia
dlatego ośmielam się raz jeszcze

z tomiku "Jeszcze jedno wspomnienie",1968r.Zofia M. edytował(a) ten post dnia 10.05.09 o godzinie 23:14

Następna dyskusja:

Przysiądź z poetą na ławce




Wyślij zaproszenie do