Ryszard
Mierzejewski
poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak
Temat: Apokalipsa i eschatologia (motyw końca świata i sądu...
Armin SenserWielkie przebudzenie
Budzę się. Wszystko budzi się dokoła.
Sufit, drzwi, ściana, zasłony i stoły,
podłoga, krzesła budzą się. I rzęsy,
włosy, kark, plecy, a także ramiona,
brzuch, biodra, uda, łydki oraz stawy,
kostki się budzą, u rąk i nóg palce.
Budzą się wargi, język, podniebienie,
ziewanie, pępek i skrzydełka nosa,
budzi się świadomość, przestrzeń i czas
się budzą, wszystko się budzi. Rzeczy
oraz ludzie. Leżenie, stanie, siedzenie,
zataczanie się i trzymanie. Krew budzi się
i oddech. Wyłącznik światła, lustro,
oślepienie, mrużenie oczu, zęby, dziąsła,
zmarszczki, zarost, slipy – i penis z moczem
także się budzi. Budzi się przekleństwo,
słowo i spojrzenie. Budzą się kolory.
Noga założona na nogę i piersi sklepienie.
Budzi się kawałek nocy i strzęp snu.
Budzi się Praga i Rzym. I Bałkany
całe się budzą. Budzi się Afryka z południa
na północ. Szanghaj się budzi zaraz po Pekinie,
potrząśnięty drżącą ręką. Leningrad
zbudził się od razu, także Stalingrad. Linz
już się zbudził, potem Monachium, Berlin -
cały świat. Nikt nie śpi. Żaden człowiek.
Rzeczy też nie śpią. Ani zwierzęta.
Wszystko zbudzone. Nic dalej śpi.
Poniedziałek, wtorek, środa i czwartek,
piątek, sobota budzą się. A także
dziś oraz jutro, koszula i spodnie,
kawa, herbata, naczynia się budzą.
Zgrzyt, brzęk, ciurkanie, siorbanie
się budzą i czasowniki pośród części mowy:
w trybie oznajmującym oraz warunkowym.
Ablatywy, wokatywy i wszelkie inne motywy.
Wszystko przebudzone. Nic już o śnie nie myśłi.
On także zbudził się z nieswiadomością
i tajemnicami swoimi zarazem.
Mgła się zbudziła ze świtem,
blask słońca, chmury i wicher,
huragan. Budzą się schody, ulice
i place, na nich zaś posągi, kule,
polegli i działa, czołgi, kochankowie.
Domy się zbudziły, kominy, ze wschodu
na zachód gorzki unosi się zapach.
Budzą się anteny, wiadomości, cienie,
ciepło i zimno. Woda, lód i gazy
w eterze, w płucach. Budzą się atomy, radio-
aktywność się budzi. Prawdopodobieństwo
i statystyki wespół się już budzą
z kompletem liczb, praw, reguł oraz błędów.
Oczu nie może nikt zamknąć.
Wszystko się budzi. Materia czy dusza,
anioł czy potentat. I wiedza się budzi.
Także zapomnienie, z nim
budzi się pamięć, przestępstwo,
bestialstwa, wolność, zazdrość
i samotność. Budzi się rasizm,
jeszcze uśpiony. Sekty i pamflety,
budzą się Lete, Styks oraz Dante.
Budzą się ojcowie, matki, dzieci, płody,
sperma, komórki jajowe i wszyscy krewni.
Budzą się przyjaciele, obelgi i śmiechy.
Budzą się życzenia, spełnione i niespełnione,
i różne budzą losy.
Budzone są katastrofy, małżeństwa
i ich kombinacje. Budzą się możliwości
i rzeczywistości. Na równi wszystkie wymierzone
w przyszłość, przeszłość i chwilę obecną.
Budzą się także dźwięki, wieża Babel
oraz języki. Śpiewy i pieśni.
Madrygały. Sonety. Opera. Wiersze.
Wszystko niespodziewanie budzi się
właśnie teraz. Budzą się strofy,
budzą się próba, powieść oraz szkice.
Wszyscy zbudzeni również w bibliotekach,
słuchacz, czytelnik, wydawca i autor -
w myślach, na papierze oraz w atramencie,
w kamieniu i na małej okrągłej płytce
zbudziły się Wielka elegia dla Johna Donne'a,
Dni policzone, List do lorda Byrona,
Dywan, Spacer, bukolika, niejedna
epoda, wszystkie waginy oraz wszystkie jądra.
Budzi się Noe i ci, których zabrał potop,
Abraham, Paweł i Szaweł się budzą,
Dawid i Dzieciątko. Maryja, brzemienna
podczas ucieczki. Oraz uciekające ludy.
Pojawiają się – budzą jak wszyscy niewolnicy
i Sokrates, Platon, Kartezjusz, Spinoza
i Kant, także Epikur. Wszyscy filozofowie oraz
idee. Wszystko wychodzi na światło dzienne.
Zbudzeni po długim śnie, zbudzeni
po krótkim życiu i długiej starości,
zbudzeni nago,w chatach, butach, polu,
we krwi, w błocie. Zbudzeni w środku aktu miłosnego.
Zbudzeni, zbudzeni, zbudzeni. I zbudzeni.
Węgorze, walenie i archeopetryksy się zbudziły,
ślimaki, węże oraz ich projekty.
Budzą się dinozaury. Budzi epoka
lodowcowa, holocen, potem perm – dobre i złe
czasy, budzą się Wielkie nadzieje.
Budzą się Napoleonidzi i wszystkie korony.
Miles się budzi i Bach, Mozart oraz Dworzak.
Wszystkie bitwy. Wietnam się budzi i Korea,
Zatoka Perska, obie w niej wojny i wszystkie inne.
Ty się budzisz i ja. Zbudziły się też
planety, gwiazdy, słońca, księżyce, galaktyki
i wszechświaty. Alpy, Karpaty i Himalaje się zbudziły.
Zbudził się Tybet,
Kraj Basków, Istria, Galicja i Schwarzwald.
Budzi się Knossos, Pompeje, Aztekowie,
Eskimosi i Korsykanie. Buddyści,
Hindusi, Sikhowie, szyici i sunnici
też się zbudzili, i chrześcijanie, żydzi oraz
geje, technokraci, gracze giełdowi,
stręczyciele i sędziowie, policjanci i nauczyciele.
Wszyscy zbudzeni, wszyscy bez wyjątku.
Poderwały się ze snu śruby oraz blachy,
opony, cegły, pustaki i beton,
stal oraz drewno. Auta, samoloty,
pociągi i pojazdy na ogniwa słoneczne,
rowery, traktory, ciężarówki, wszystkie
one się zbudziły. I statki. Wraz z nimi
budzą się spaliny, wypadki, podatki,
dochody, podróże, wydatki, stacje benzynowe,
lotniska, przystanie, awarie i uszkodzenia,
tankowce i lotniskowce.
Świat się zbudził. Południe, popołudnie,
poranek, zmierzch, a także noc.
Budzi się zasypianie, drzemanie i chrapanie.
Budzi się księżyc i rój meteorów,
satelity, astronauci oraz asteroidy
się budzą. Cisza się budzi. Zbudził się
hałas. Od cząstek elementarnych
po oczy wszystko jest otwarte.
Zamknięte jest nic, nic nie jest ukryte, nic
zgubione. Wszystko znalezione, zbudzone.
I Bóg się zbudził. Wszelka zasada. Oraz teorie.
Nic jest martwe. Kamień i drzewo,
pomysł, odczucie i trawienie
nie śpi. Nie śpi to także, co jest bezimienne.
Wszystko jest, zbudzone, ty i ja. On, ona
i ono. Wokół nas, wokół rzeczy oraz ludzi
stoi przebudzenie, w zasięgu ręki i wzroku,
bliskie, namacalne. Ogarnięte wielkim przebudzeniem
też oczekiwanie, że ta chwila trwać będzie wiecznie.
Na wieczność całą wszystko przebudzone, bo to Sądny Dzień.
z tomu „Grosses Erwachen. Gedichte”, 1999
tłum. Ryszard Wojnakowski
wersja oryginalna pt. „Grosses Erwachen” w temacie
A może w języku Goethego?Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 17.06.11 o godzinie 21:13