Adam
Sęczkowski
Redaktor naczelny
serwisu Odkrywamy
Idoli, członek
Zarząd...
Temat: Księży Młyn: 1111 nowych mieszkań za zabytkowe
Księży Młyn: 1111 nowych mieszkań za zabytkoweHistoria bez precedensu - łódzcy radni zgodzili się na zamianę jednych z najcenniejszych pofabrycznych zabytków na domy, które wybuduje inwestor wybrany w drodze konkursu
"Program rewitalizacji domów familijnych" na Księżym Młynie, przy ul. Ogrodowej i pl. Zwycięstwa zakłada, że zabytkowe famuły wybudowane przez łódzkich fabrykantów - Karola Scheiblera i Izraela Poznańskiego - zostaną zmodernizowane przez inwestora. Wcześniej wyprowadzą się z nich dotychczasowi lokatorzy - właściciele i najemcy mieszkań komunalnych. To około 2,5 tys. osób. Zamieszkają głównie w domach wybudowanych wcześniej przez tego samego inwestora.
W środę wieczorem radni przyjęli projekt uchwały w tej sprawie. Za było 27 osób, przeciwko - osiem, jedna się wstrzymała.
Aby mógł zostać zrealizowany, na warunki proponowane w uchwale muszą się zgodzić wszyscy właściciele mieszkań. Jeśli choć jeden się sprzeciwi, zablokuje to cały projekt.
Program nie określa tego, jak zostaną zagospodarowane famuły. To ich przyszły właściciel zadecyduje, czy wybuduje w nich apartamenty, hotel, biura, lokale usługowe czy też galerie. W uchwale są za to opisane wytyczne konserwatorskie, które m.in. zakazują stawiania na osiedlu nowych budynków i zakładają zachowanie kompleksu w kształcie jak najbliższym oryginałowi.
Co się teraz wydarzy? - Mam nadzieję, że już w przyszłym tygodniu powołamy komisję, która przygotuje regulamin konkursu na wybór partnera do programu. Chcemy, aby znaleźli się w niej przedstawiciele wszystkich klubów radnych oraz radnych niezrzeszonych. Powinni w niej też zasiadać przedstawiciele wydziałów architektury, budynków i lokali oraz geodezji - mówi Włodzimierz Tomaszewski, wiceprezydent Łodzi.
Czy będą w niej również przedstawiciele wojewódzkiego urzędu ochrony zabytków oraz łódzkich stowarzyszeń architektów i urbanistów? - Jeżeli będą propozycje środowisk, które mogą prace usprawnić, to jesteśmy otwarci na współpracę. Komisja nie może dyskutować o tym, czy to robić, ale jak zrobić to najlepiej.
Wojciech Szygendowski, wojewódzki konserwator zabytków: - Mam duże obawy odnośnie tego projektu. W stosunku do poprzedniego pomysłu, który zakładał przekazanie domów konkretnemu inwestorowi, i tak jest postęp. Ale nadal nie jest to rozwiązanie, które uważam za optymalne. Jeśli np. deweloper zadecyduje o zamknięciu osiedla, bezpowrotnie stracimy szanse na wpisanie go na listę światowego dziedzictwa kultury.
Bartosz Walczak z wojewódzkiej rady ochrony zabytków zauważa, że program ma niewiele wspólnego z rewitalizacją. - W ciągu trzech lat podróży po Europie nie zetknąłem się z czymś takim - zorganizowaną wymianą lokatorów. Tendencja jest odwrotna, podtrzymuje się w takich zespołach lokalną społeczność i zanikającą kulturę robotniczą, bo dostrzega się w tym wartość. Nie tylko budynki, ale i całą otoczkę - przydomowe ogródki, tempo życia, specyficzną subkulturę. Tak zrobiono w niemieckim Eisenheim, a mieszkańcy nadal zostawiają buty na progu! Nie chodzi o to, aby zrobić na Księżym Młynie skansen, ale jest tam cała infrastruktura, jak np. komórki wpisane do rejestru zabytków. Jakie zastosowanie znajdzie dla nich deweloper? Tym bardziej sensowne byłoby zrobić projekt pilotażowy.
Przeciwko programowi rewitalizacji zaprotestowała ponad setka mieszkańców famuł. - Mamy kilka poważnych wątpliwości dotyczących zgodności z prawem tej uchwały. Na Księżym Młynie są mieszkania własnościowe i budynki zarządzane przez wspólnoty. Ogromnie niepokoi nas fakt, że władze miasta podjęły decyzje o przekazaniu w ręce inwestora budynków i terenu, którego miasto nie jest właścicielem - mówi Ewa Starzyk, ze stowarzyszenia mieszkańców Księżego Młyna "Adsumus".
- Poczekajmy na decyzję wojewody, która rozstrzygnie, czy uchwała nie narusza praw właścicieli mieszkań - mówi Reszpondek.
Uchwała przewiduje cztery możliwości tzw. udziału w rewitalizacji właścicieli mieszkań:
* odsprzedanie gminie mieszkania i wynajęcie innego komunalnego;
* zamianę z gminą na mieszkania;
* odsprzedanie gminie mieszkania i znalezienie sobie innego na własną rękę;
* udział finansowy, który polega na tym, że właściciel sprzedaje swoje mieszkanie i ma zapewnioną możliwość ponownego odkupienia go od inwestora już po modernizacji famuł, po cenach, jakie ustali deweloper.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź