Magdalena Gościniak

Magdalena Gościniak komunikacja,
kreacja, relacje,
wiarygodność,
lojalność >>...

Temat: repertuar_GRUDZIEń

Witam wszystkich pieknie i już pofestiwalowo :D :D :D
Wyspiański został wyzwolony, a mnie najbardziej ujęło skandowanie przez tłum "AUTOR! AUTOR!" po wczorajszym koncercie :D :D
ale wspomnienia to w innym watku :D
teraz trochę o tym, co w czasie najbliższym w nowohuckich łazienkach...

PT_07/12
_ KRWAWE WESELE_reż. Bartosz Szydłowski_godz. 17:00

SB_08/12
_spektakl gościnny TEATRU FIGUR z Krakowa_poranek dla dzieci_godz. 12:00_”Zapach słoni po deszczu”;
godz_13:30_warsztaty z teatru cieni

SB_08/12
_ KRWAWE WESELE_reż. Bartosz Szydłowski_godz. 17:00

ND_09/12
_spektakl gościnny TEATRU FIGUR z Krakowa_poranek dla dzieci_godz. 12:00_”Zbrodnia i kara - według Heinricha Hoffmana” ”; godz_13:30_warsztaty z teatru lalek - BRAK MIEJSC NA WARSZTATY

ND_09/12
_ KRWAWE WESELE_reż. Bartosz Szydłowski_godz. 17:00

PT_14/12
_spektakl wyjazdowy: Radom, Festiwal Targi Nowej Dramaturgii_KOCHAŁAM BOGDANA W_reż. Paweł Kamza

SB_15/12
_ spektakl wyjazdowy: Radom, Festiwal Targi Nowej Dramaturgii KRWAWE WESELE_reż. Bartosz Szydłowski

Bilety: 20 i 15 zł
Rezerwacje: 012 425 03 20Magdalena (Madzia) Podziewska edytował(a) ten post dnia 04.12.07 o godzinie 15:31
Magdalena Gościniak

Magdalena Gościniak komunikacja,
kreacja, relacje,
wiarygodność,
lojalność >>...

Temat: repertuar_GRUDZIEń

dla zachęty kilka fot by Kasia Pałetko z Krwawego Wesela:


Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek


:D
Magdalena Gościniak

Magdalena Gościniak komunikacja,
kreacja, relacje,
wiarygodność,
lojalność >>...

Temat: repertuar_GRUDZIEń

i jeszcze parę słów ad najblizszego seta "Krwawego Wesela"...

po pierwsze - W PIąTEK MIESZKAńCY NOWEJ HUTY mają wjazd sponsorowany przez świętego Mikołaja; czyli po wylegitymowaniu się przy wejściu, nie uiszczają opłaty :D :D :D

po drugie - na spektakl sobotni nie ma już miejsc!!!!

po trzecie - na niedzielę Są JESZCZE MIEJSCA, ale musicie się spieszyć z rezerwacjami (chętnych proszę o jak najszybsze info na priv; będziecie mieli bileciki po 10 zł :))))

...
no i kilka kolejnych... już o samym spektaklu tak wypowiada się Bartek Szydłowski - głównodowodzący naszej budy, który "Krwawe" wyreżyserował :D :D :D

"Cyganie mawiają, że dusze ludzkie po śmierci zamieniają się w ptaki. We wszystkich legendach, mitach i przypowieściach cygańskich wyraźnie czuć siłę natury. Jej nieokiełznanie i tajemnica jest synonimem wolności – znakiem cygańskiego życia. I nawet jeśli jest to mitologizowanie, odległe od codzienności – to warto w ten magiczny świat uwierzyć. Dlaczego?
Obraz wędrującego taborem cygana, rozmawiającego z lasem, rzeką i wiatrem jest już przeszłością. Z naszego polskiego pejzażu znikły tabory. W twarzy „obcego” najczęściej widzimy to, co dla nas samych niedostępne, co często ukryte w podświadomości. Śnimy sen o cyganach. A sen przecież może być tak samo realny jak rzeczywistość. W jednym z romancero cygańskich Garcii Lorci pada zdanie „Cygan jest byle kim, ale ma obłoki we krwi i fruwa sobie”. Świat cygański sublimuje nasze przywiązanie do rzeczy codziennych, jest projekcją tęsknoty za wolnością, tęsknoty za związkiem z siłami natury. Romowie stoją po stronie żywiołu, wiatru, księżyca. Ten pejzaż jest pejzażem ich duszy – on rządzi ich losem. Ten pejzaż zawarty jest w ich muzyce.
Podobnie jest u Lorci. W jego „Krwawych godach”, które inspirują nasze przestawienie, żywioły natury domagają się swoich praw. Miłość i śmierć – nierozłączne ze sobą, poddane są magicznej sile księżyca i poetyckiemu rytmowi. Opowiadamy o tym, że żywioł miłości jest najsilniejszym z żywiołów. Nie da się go powstrzymać. A to rodzi tragedię, zwłaszcza, gdy dwóch mężczyzn kocha tę samą kobietę, a wokół siebie mają ludzi o tę miłość zazdrosnych. Zwłaszcza, gdy jeden z nich jest Cyganem, a drugi gadziem, a ona pół-cyganką. Wyobraźcie sobie, że w lesie, który wyrósł na miejscu dawnej zbrodni – raz w roku zlatują, zaklęte w ptaki, dusze uczestników zdarzenia i powtarzają jak koszmarny rytuał, to co zdarzyło się lata temu.

Ten spektakl powstawał z nasłuchiwania magicznych znaków, które stawały się naszymi drogowskazami w poszukiwaniach i inspiracjach.
Najpierw nowohucki zespół Kałe Jakha. Podglądałem ich na próbie w NCK-u, rozmawiałem z ich szefem Zenonem Bołdyzerem. To były spotkania pełne niewiadomych. Założyłem pracę z nowohuckimi Romami bez pewności, czy do niej dojdzie. Spotkaliśmy się na płaszczyźnie zawodowej. Dobrzy muzycy, określone oczekiwania reżysera i aranżera. Konkretnie i bez sentymentów.
Potem spotkanie z Adamem Kozłowskim – głównym śpiewakiem – naszym Mulo, naszym księżycem. Pojechaliśmy na Tabor Pamięci. To był gest solidarności z losem cygańskim. Nad mogiłą kilkudziesięciu Romów, usłyszałem pieśń, która rozgoniła pochmurne niebo i obudziła wiatr. W krótkim podkoszulku, białych adidasach śpiewał Adam. Rom z Augustowa. Wszyscy poczuliśmy, że to zrządzenie losu. Zagadałem go i zaprosiłem do projektu. Adam spędził z nami w Nowej Hucie cały miesiąc. Śpiewał non stop, na scenie, poza sceną, na próbach, w pokoju hotelowym. Śmialiśmy się, płakaliśmy.

Przestrzeń lasu. Projekt rodził się dla legnickiej przestrzeni starego bunkra postsowieckiego. Tam mieliśmy po raz pierwszy pokazać efekt naszej pracy na międzynarodowym festiwalu Miasto. Kilkakrotnie odwiedzaliśmy to miejsce. Betonowe słupy wspierające dach wyznaczały rytm kamiennego lasu. Okoliczna natura wdzierała się bezlitośnie w tą przestrzeń, wygrywając w ten sposób z symbolem ucisku i zniewolenia. No i ptaki. Były wszędzie. Mój 3,5 letni syn Mikołaj znalazł żywego pisklaka obok jednego filara. Ja odkryłem poszarpane przez kota ciało drozda. Wszędzie pióra poruszane przez wiatr. I jeszcze rozbijające betonową przestrzeń śpiewem i krzykami ptaki ukryte w okolicznych zaroślach. Z tych elementów rodził się świat na scenie. Te zdarzenia inspirowały poszukiwania moje i aktorów, a przede wszystkim ogarnięte zostały w plastycznej wizji mojej żony Małgorzaty. Spektakl powstawał jakby ukrytym rytmem, podskórnie, z serca. Tę atmosferę udało nam się przekazać widzom w Legnicy. To jedno z najwspanialszych wspomnień w mojej teatralnej karierze. Mam nadzieję, że również w Nowej Hucie widzowie doznają tylu wzruszeń i radości."


Obrazek

Bartek z Mikołajem oraz Adam Kozłowski - na Taborze Pamięci w Szczurowej


Obrazek

Kałe Jakha - na Taborze Pamięci w Szczurowej
Kinga B.

Kinga B. dziennikarka,
fascynatka radia,
filmu, fotografii
i...kos...

Temat: repertuar_GRUDZIEń

no w końcu musimy przyjechac na wesele... w niedziele jesteśmy na Mumerusowych Cyrkach i Ceremoniach, może się spotkamy?



Wyślij zaproszenie do