konto usunięte

Temat: W poszukiwaniu straconego czasu Prousta. Czytał ktoś?

Próbuję, pięknie napisane, ciekawe, ale jakoś 'nie wchodzi'. Nie poddaję się. Czytał to ktoś? Jak udało Ci/Wam się wgryźć i przemóc?

konto usunięte

Temat: W poszukiwaniu straconego czasu Prousta. Czytał ktoś?

Próbowałam i poległam na 70 stronie ;/

Dla mnie nie do przejścia - nie wiem czy mam czego żałować czy nie ale nic na siłę ;D

Może kiedyś podejmę jeszcze wyzwanie ale czy się uda i zdobęde "ten szczyt" trudno w tej chwili odpowiedzieć.

konto usunięte

Temat: W poszukiwaniu straconego czasu Prousta. Czytał ktoś?

Na razie przeczytałem pierwszy tom i naprawdę bardzo mi się podobał. Za pozostałe zabiorę się tego lata - stoją już na półce i czekają. Podobno pozostałe tomy są inne od pierwszego, ale mam nadzieję, że się nie zawiodę. Ja lubię tego typu prozę.

konto usunięte

Temat: W poszukiwaniu straconego czasu Prousta. Czytał ktoś?

Ja jestem w trakcie kompletowania zestawu Prousta i ustawiania go w kolejce :>

Temat: W poszukiwaniu straconego czasu Prousta. Czytał ktoś?

Czytałem, bez opuszczania fragmentów i bez zniechęcenia. Pięć tomów ca w miesiąc, a potem jeszcze napisałem z tego referat. Podobnie było z lekturą W stronę Swanna. Na kanwie pierwszego dzieła poznańska Scena na Piętrze przygotowała w ubiegłym roku ciekawy spektakl. To była miła klamra dla lektury sprzed lat. Nie wspominam źle tego czytania, trzeba się wgryźć i znaleźć w lekturze coś dla siebie. Uczyniłem tak, a potem już tylko weryfikowałem hipotezy. To taka moja metoda. W moim wypadku skuteczna. Miłej lektury :)

konto usunięte

Temat: W poszukiwaniu straconego czasu Prousta. Czytał ktoś?

Przeczytałem.

Fascynująca lektura.
A opis magdalenek... do tej pory mam z tyłu głowy :)
Monika S.

Monika S. oj tam oj tam

Temat: W poszukiwaniu straconego czasu Prousta. Czytał ktoś?

czytałam tylko pierwszy tom ale za to w oryginale:-)
dla mnie coś niesamowitego, ale tez nie ejst to ksiazka która można zabrac do tramwaju i podczytywac na przystanku ( próbowałam) wiec dlatego na razie reszta tomów czeka ...
tak sie składa ze miałam zajęcia z pania która robiła doktorat z Prousta, ile fajnych rzeczy sie dowiedziałam, lektura wówczas wyglądała zupełnie inaczej ... niestety to było 11 lat temu teraz zostały strzępki.
jestem jednak zdania że jak komuś nie wchodzi to sie nie męczyć
bez Prousta tez można zyc:-)))

konto usunięte

Temat: W poszukiwaniu straconego czasu Prousta. Czytał ktoś?

Jestem w trakcie pierwszego tomu, jak zwykle wparowało mi pomiędzy kilka innych książek, ale na razie podoba mi się :>

konto usunięte

Temat: W poszukiwaniu straconego czasu Prousta. Czytał ktoś?

Agata Chani S.:
Jestem w trakcie pierwszego tomu, jak zwykle wparowało mi pomiędzy kilka innych książek, ale na razie podoba mi się :>

Ha ha, sporo czasu minęło od kiedy zaczęłam i dość prędko porzuciłam tę lekturę. Chcę do niej jeszcze wrócić!
Izabela M.

Izabela M. terapeuta

Temat: W poszukiwaniu straconego czasu Prousta. Czytał ktoś?

próbowałam i bardzo szybko poległam, ale to było jakieś 20 lat temu, ale zamierzam wrócić do tej lektury.

konto usunięte

Temat: W poszukiwaniu straconego czasu Prousta. Czytał ktoś?

Dla cieniasów którzy 'polegli' mam trik: nauczyć się (jedynie słusznego) języka oryginału, nabyć drogą kupna (tudzież alternatywną) audiobooka i po pół roku bestia będzie pokonana (przy założeniu 1h/dziennie :)))


Obrazek


na zachętę dodam że jedną z części czyta sam Merowing z Matrixa!
Barbara J.

Barbara J. specjalista ds. kadr
i płac

Temat: W poszukiwaniu straconego czasu Prousta. Czytał ktoś?

książka jest świetna, polecam, prawdziwa literatura, piękny język, to jest klasyka,
Marcin Kowalski

Marcin Kowalski media manager, Fun
Investments

Temat: W poszukiwaniu straconego czasu Prousta. Czytał ktoś?

Niesamowita książka, napisana pięknym językiem, ze zdaniami na całą stronę i dłuższymi. Jeśli ktoś kocha piękną literaturę, to go pochłonie. Przeczytałem na razie tylko pierwszy tom, ale kto wie...
Iwona M.

Iwona M. ,Niektórzy ludzie
mają otwarte głowy
tylko podczas
trepan...

Temat: W poszukiwaniu straconego czasu Prousta. Czytał ktoś?

Pierwsze dwa tomy.
Reszta...kiedyś.
Za dużo jak na moją głowe prawdy o mężczyznach;)

konto usunięte

Temat: W poszukiwaniu straconego czasu Prousta. Czytał ktoś?

Kończę właśnie 3 tom (Strona Guermantes), ale to już 4 czy 5 czytanie całości. Pierwszy raz pochłonęłam całość gdzieś w 1975 lub 1976 roku. Wszystkie "Prousty" oraz opracowania dotyczace Prousta i jego książek mam na półce pod ręką, wracam do nich bardzo często. Nie sposób się nimi znudzić. Marzy mi się czytanie w oryginale, ale mój francuski nie wydoli... "Prousty" oraz "Twierdza" Saint-Exupérego to to, co ja zabrałabym na bazludną wyspę lub ratowała z pożaru. Ale to moje zdanie, nikogo nie będę do niczego namawiać :)
Dawid B.

Dawid B. Wszechświat jest
obojętny.

Temat: W poszukiwaniu straconego czasu Prousta. Czytał ktoś?

Dałem radę, z wielkim trudem i mozołem, pierwszy tom. Wystarczy mi na 3 kolejne wcielenia...
Urszula Forenc

Urszula Forenc Service Delivery
Operations Manager,
Capgemini

Temat: W poszukiwaniu straconego czasu Prousta. Czytał ktoś?

Tylko w samotności i w skupieniu, z ołówkiem w ręku. Dlatego już dwa lata i dopiero kończę 3 tom, ale cały czas nie mogę wyjść z podziwu jak można być tak wnikliwym i umieć przelać myśli na papier, z taką swobodą. Do tego tłumacz - geniusz i mistrz. Mam nadzieję, że nigdy się nie skończy.

konto usunięte

Temat: W poszukiwaniu straconego czasu Prousta. Czytał ktoś?

Urszula F.:
Tylko w samotności i w skupieniu, z ołówkiem w ręku. Dlatego już dwa lata i dopiero kończę 3 tom, ale cały czas nie mogę wyjść z podziwu jak można być tak wnikliwym i umieć przelać myśli na papier, z taką swobodą. Do tego tłumacz - geniusz i mistrz. Mam nadzieję, że nigdy się nie skończy.
przy takim tempie kontemplacji masz na to szansę :)

konto usunięte

Temat: W poszukiwaniu straconego czasu Prousta. Czytał ktoś?

Nie skończy się. Uwierz. Przy kolejnym czytaniu odkrywasz jeszcze więcej. Szkoda tylko, że tłumacz do końca nie ten sam.... Ja znów zaczęłam kolejna turę. Skończyłam pierwszy tom i już się ciesze na drugi ...
:)> Urszula F.:
Tylko w samotności i w skupieniu, z ołówkiem w ręku. Dlatego już dwa lata i dopiero kończę 3 tom, ale cały czas nie mogę wyjść z podziwu jak można być tak wnikliwym i umieć przelać myśli na papier, z taką swobodą. Do tego tłumacz - geniusz i mistrz. Mam nadzieję, że nigdy się nie skończy.



Wyślij zaproszenie do