Mona S.

Mona S. plastyk,
arteterapeuta

Temat: Rychła śmierć książki papierowej...

....książki zdobywa się różnymi drogami,jedni kupują... inni pożyczają...ebooki....z ręki do ręki bonanza:)

konto usunięte

Temat: Rychła śmierć książki papierowej...

Małgorzata S.:
Nie chcę nikogo urazić, ale zastanawia mnie jedna sprawa. Zdecydowana większość z wypowiadających się tu osób mówi: nieprawda, nie zgadzam się, a statystyki czytelnictwa są nieubłagalne... I skoro tak "lubimy mieć na półce", to czemu książki się nie sprzedają
Weź swoje liczby popraw o wynik z raportu czytelnictwa - czyta 11% ludzi w kraju.
Na tej grupie masz 100% sympatyków książek, które stanowi jakiś tam promil w tych 11% czytelników.
Nie powinnaś brać tej konkretnej grupy jako reprezentatywny przykład, tu masz zbieraninę fanów czytania, a nie ogólny pogląd na społeczeństwo.
Tu 100% uczestników czyta i kupuje - papier, ebooki ale tu są sami fani książek.Ten post został edytowany przez Autora dnia 29.09.13 o godzinie 19:30

konto usunięte

Temat: Rychła śmierć książki papierowej...

Małgorzata S.:
to czemu książki się nie sprzedają
bo są za drogie. Kupowałabym miesięcznie ok 10 książek ale zwyczajnie mnie nie stać.

konto usunięte

Temat: Rychła śmierć książki papierowej...

Karolina Ł.:
Małgorzata S.:
to czemu książki się nie sprzedają
bo są za drogie. Kupowałabym miesięcznie ok 10 książek ale zwyczajnie mnie nie stać.
To jest też arcyważny argument. Mnie nie stać po prostu na więcej niż 2-3 miesięcznie. Jak używki, z allegro, antykwariatu to się więcej złapie.

Ebooki były mi opcją ale je zabija skutecznie 23% VAT...

konto usunięte

Temat: Rychła śmierć książki papierowej...

Książka to nie produkt jednorazowy.
W solidnej okładce służyć może nie jednemu pokoleniu.
Po przeczytaniu całej domowej biblioteki (a mam sporą) pożyczałam od sąsiadów i kolegów rodziców. Z mojej własnej biblioteki "Muszketierzy" czy Przygody Tomka Szklarskiego były wypożyczane niejednokrotnie przez kolegów ze szkoły, koleżanki a później też przez nich ale do czytania dzieciom.
Tak więc moim zdaniem sprzedaż nie odzwierciedla realnego poziomu czytania. Choć można też przypuszczać i że część "czytelników" kupuje książki do ozdoby salonu lub gabinetu.

Małgorzata S.:
Nie chcę nikogo urazić, ale zastanawia mnie jedna sprawa. Zdecydowana większość z wypowiadających się tu osób mówi: nieprawda, nie zgadzam się, a statystyki czytelnictwa są nieubłagalne... I skoro tak "lubimy mieć na półce", to czemu książki się nie sprzedają, a z raportów wynika, np. to: "Według raportu z 2011 roku zleconego przez Fundację ABCXXI – Cała Polska czyta dzieciom, blisko połowa rodziców deklaruje, że w ich rodzinach czyta się dzieciom książki, a sumie 38% respondentów czyta dzieciom regularnie, przynajmniej raz w tygodniu"?
Trochę mi to przypomina badania słuchalności - nikt nie słucha disco polo, a jak przyjdzie co do czego, to właśnie pobrania takich piosenek są rekordowe.

konto usunięte

Temat: Rychła śmierć książki papierowej...

Arkadiusz Z.:
Karolina Ł.:
Małgorzata S.:
to czemu książki się nie sprzedają
bo są za drogie. Kupowałabym miesięcznie ok 10 książek ale zwyczajnie mnie nie stać.
To jest też arcyważny argument. Mnie nie stać po prostu na więcej niż 2-3 miesięcznie. Jak używki, z allegro, antykwariatu to się więcej złapie.

Ebooki były mi opcją ale je zabija skutecznie 23% VAT...
dokładnie.

Temat: Rychła śmierć książki papierowej...

Ok, argument, że drogie przyjmuję, tylko dlaczego są drogie? Bo droga jest produkcja, która się nie zwraca latami. To wiem z autopsji. Nawet dobra i dość tania książka nie jest się w stanie zwrócić przez pierwszy rok.
A teraz pytanie do sympatyków: Kiedy ostatnio kupiłeś/kupiłaś książkę?
Karolina Ł.:
Arkadiusz Z.:
Karolina Ł.:
Małgorzata S.:
to czemu książki się nie sprzedają
bo są za drogie. Kupowałabym miesięcznie ok 10 książek ale zwyczajnie mnie nie stać.
To jest też arcyważny argument. Mnie nie stać po prostu na więcej niż 2-3 miesięcznie. Jak używki, z allegro, antykwariatu to się więcej złapie.

Ebooki były mi opcją ale je zabija skutecznie 23% VAT...
dokładnie.

konto usunięte

Temat: Rychła śmierć książki papierowej...

Małgorzata S.:
A teraz pytanie do sympatyków: Kiedy ostatnio kupiłeś/kupiłaś książkę?
w zeszłym tygodniu - 2 sztuki
a jaki cel jest tego pytania?
Aleksandra P.

Aleksandra P. Specjalista HR

Temat: Rychła śmierć książki papierowej...

Małgorzata S.:
Ok, argument, że drogie przyjmuję, tylko dlaczego są drogie? Bo droga jest produkcja, która się nie zwraca latami. To wiem z autopsji. Nawet dobra i dość tania książka nie jest się w stanie zwrócić przez pierwszy rok.
Tak, tak, ta nieszczęsna kwadratura koła... Czemu ludzie nie kupują książek? Bo drogie. Czemu książki są drogie? Bo ludzie nie kupują.
A teraz pytanie do sympatyków: Kiedy ostatnio kupiłeś/kupiłaś książkę?

http://www.goldenline.pl/forum/1482276/nasze-nowe-naby...

konto usunięte

Temat: Rychła śmierć książki papierowej...

Małgorzata S.:
Ok, argument, że drogie przyjmuję, tylko dlaczego są drogie? Bo droga jest produkcja, która się nie zwraca latami. To wiem z autopsji. Nawet dobra i dość tania książka nie jest się w stanie zwrócić przez pierwszy rok.

Odpowiedź może być inna: nasze pensje są za niskie w stosunku do cen książek.
Prosty przykład: pensja mojej kuzynki to ca.2k€, cena ksiązki to ca.10-15€ a u nas?
Przy pensji 2k za książkę płacimy średnio 30-40zł.
A teraz pytanie do sympatyków: Kiedy ostatnio kupiłeś/kupiłaś książkę?

W maju, przez internet-bo taniej.
http://www.goldenline.pl/forum/1482276/nasze-nowe-naby...
W sumie kupiłam 10 książek w tym roku a przymierzam się do zakupu przynajmniej jeszcze 3.

Edt.Na szczęście mam na sąsiedniej ulicy bibliotekę.Nie muszę chyba pisać, że czytam więcej niż te 13 kupionych książek rocznie:).Ten post został edytowany przez Autora dnia 29.09.13 o godzinie 19:59

konto usunięte

Temat: Rychła śmierć książki papierowej...

Małgorzata S.:
Ok, argument, że drogie przyjmuję, tylko dlaczego są drogie? Bo droga jest produkcja, która się nie zwraca latami. To wiem z autopsji. Nawet dobra i dość tania książka nie jest się w stanie zwrócić przez pierwszy rok.
A teraz pytanie do sympatyków: Kiedy ostatnio kupiłeś/kupiłaś książkę?
Jakoś w tym roku, używaną, od kogoś.

Temat: Rychła śmierć książki papierowej...

Dokładnie tak!
Tak, tak, ta nieszczęsna kwadratura koła... Czemu ludzie nie kupują książek? Bo drogie. Czemu książki są drogie? Bo ludzie nie kupują.

konto usunięte

Temat: Rychła śmierć książki papierowej...

Mam szafy.
Półki urwały by się.
Z 10 ostanio zamówionych zaczęłam od Ambasadora Jerzego Sadeckiego. Pana Jerzego Bahra poznałam 15 lat temu. Wspaniały człowiek. Niedawno znów go spotkałam ...w autobusie. I że po tylu latach pamiętał mnie. Jechał do na spotkanie z Prezydentem. Może właśnie dlatego że kocham podróże - książki Jagielskiego i Kapuścińskiego traktuję jak kolejną własną do Afryki czy Ameryki łacińskiej - tak mnie pochłaniają a tę Sadeckiego zamówiłam właśnie ze względu na Pana Ambasadora.
Arkadiusz S.:
Helena D.:
Uff... ulżyło mi :-)

Teraz jeszcze półkom musi ulżyć.

Temat: Rychła śmierć książki papierowej...

Z tym się po części zgadzam, ale z drugiej strony jest tak, że narzekamy, że drogie, a później idziemy do restauracji i wydajemy 4 książki na raz ;)
Odpowiedź może być inna: nasze pensje są za niskie w stosunku do cen książek.
Prosty przykład: pensja mojej kuzynki to ca.2k€, cena ksiązki to ca.10-15€ a u nas?
Przy pensji 2k za książkę płacimy średnio 30-40zł.

konto usunięte

Temat: Rychła śmierć książki papierowej...

Małgorzata S.:
Z tym się po części zgadzam, ale z drugiej strony jest tak, że narzekamy, że drogie, a później idziemy do restauracji i wydajemy 4 książki na raz ;)

Nie wiem, ja tam po knajpach nie chodzę, chyba, że raz w roku na urlopie np. w bistro za całe 20zł:P

konto usunięte

Temat: Rychła śmierć książki papierowej...

Małgorzata S.:
Z tym się po części zgadzam, ale z drugiej strony jest tak, że narzekamy, że drogie, a później idziemy do restauracji i wydajemy 4 książki na raz ;)
Kto idzie, ten idzie. Wśród moich bliskich znajomych praktykowana jest wysokośc rachunku ok 30 zł/osobę, zatem to równowartość 1 książki. Poza tym ze znajomymi gdzieś się musisz spotkać- nie zawsze ma się możliwość/ochotę zaprosić ich do siebie, co kosztuje tyle samo, co wyjdzie do restauracji.

Temat: Rychła śmierć książki papierowej...

Jolanta I.:
Małgorzata S.:
Z tym się po części zgadzam, ale z drugiej strony jest tak, że narzekamy, że drogie, a później idziemy do restauracji i wydajemy 4 książki na raz ;)

Nie wiem, ja tam po knajpach nie chodzę, chyba, że raz w roku na urlopie np. w bistro za całe 20zł:P

Po knajpach może nie ;) Żartuję, oczywiście, też bym chciała, żeby książka drukowana rychło nie umarła, bo z tego pośrednio żyję :)

Temat: Rychła śmierć książki papierowej...

Karolina Ł.:
Małgorzata S.:
Z tym się po części zgadzam, ale z drugiej strony jest tak, że narzekamy, że drogie, a później idziemy do restauracji i wydajemy 4 książki na raz ;)
Kto idzie, ten idzie. Wśród moich bliskich znajomych praktykowana jest wysokośc rachunku ok 30 zł/osobę, zatem to równowartość 1 książki. Poza tym ze znajomymi gdzieś się musisz spotkać- nie zawsze ma się możliwość/ochotę zaprosić ich do siebie, co kosztuje tyle samo, co wyjdzie do restauracji.

Przekonałaś mnie :)
Mona S.

Mona S. plastyk,
arteterapeuta

Temat: Rychła śmierć książki papierowej...

Małgorzata S.:
...wczoraj:D

konto usunięte

Temat: Rychła śmierć książki papierowej...

Małgorzata S.:
Po knajpach może nie ;) Żartuję, oczywiście, też bym chciała, żeby książka drukowana rychło nie umarła, bo z tego pośrednio żyję :)
Nie umrze- jest mnóstwo ludzi, których stać na książki i którzy będą je kupować. Zawsze jest tak, ze im bardziej ubożeje część społeczeństwa, tym bogatsza staje się jego druga część.

Następna dyskusja:

Książki - TOP 10




Wyślij zaproszenie do