konto usunięte

Temat: Pożyczone - SKRADZIONE !

posklejane taśmą... ujmujące i jedyne w swoim rodzaju :)
Marta K.

Marta K. Senior
Accountant/Accountin
g Plaza CE

Temat: Pożyczone - SKRADZIONE !

Książki są moją pasją. Na codzień obcuję z cyferkami i największą przyjemnością i jednocześnie relaksem po pracy jest dla mnieprzede wszystkim fajna książka. Mój księgozbiór jest otwarty dla wszystkich, ale wyłączając tych, którzy niszczą, gubią lub kradną książki. Niestety mnie też przytrfaiło się pożyczyc książkę i już jej więcej nie zobaczyć. W ten sposób straciłam "Sto lat samotności", trylogię Tolkiena i wiele wiele innych. Za każdym razem, gdy książka do mnie nie wraca czuję się tak, jakby ktoś ukradł kawałek mojej duszy. Jest mi wtedy bardzo smutno.Marta Klocek edytował(a) ten post dnia 11.06.07 o godzinie 14:11

Temat: Pożyczone - SKRADZIONE !

Ja sobie dopiero kompletuję biblioteczką, a jeśli chodzi o pożyczanie nigdy mi się nie zdarzyło żebym czegoś nie oddała.
Ja sama zwykle nie pożyczam z dwóch prostych powodów. Po pierwsze nie mam wokół siebie wielu osób, które czytają cokolwiek innego niż instrukcję obsługi czegoś (a znam takich, którzy nawet tego nie czytają) nad czym ogromnie ubolewam, bo czasem czuję się jakbym była jedyna osoba na świecie, która w ogóle czyta cokolwiek, a po drugie nawet te osoby, które czytają książki nie czytają akurat tych pozycji, które ja uwielbiam i posiadam.
Monika Szulc

Monika Szulc Specjalista ds
ubezpieczeń, AQUANET
S.A.

Temat: Pożyczone - SKRADZIONE !

Właśnie udało mi się odzyskać książki pożyczone w 2004r. :) Czego i innym życzę.

konto usunięte

Temat: Pożyczone - SKRADZIONE !

Renata S.:
Andrzej B.:
Bartosz C.:
Andrzej B.:
Już o tym pisałem na GL. Stosuję jedyny skuteczny sposób rozwiązania problemu książek, które nie wracają do właściciela. Od lat swoje książki gromadzę w pokoju, do którego nie wprowadzam znajomych. Nikt nie widzi moich książek, więc nie prosi o pożyczenie i nie obraża się bo nie spotyka go odmowa pożyczenia, czy żądanie zwrotu. Wszelkie ewidencje niewiele dają, bo znajomi i tak twierdzą, że oddali, a to my mamy bałagan w zapiskach. Mój sposób działa niezawodnie. Mimo to w zaufanym gronie wymieniam się informacjami o przeczytanych pozycjach i książkami, ale to sprawdzone, wyjątkowo solidne osoby. Zawsze oddajemy sobie pożyczone pozycje.

Kryształowa komnata :)?

Tylko sypialnia mi się sprawdziła.

Czyli zapraszasz tam tylko zaufanych....;)
Oczywiście.
Dagmara  Maroszek-Bździuc h

Dagmara
Maroszek-Bździuc
h
specjalista ds. PR,
MPlab

Temat: Pożyczone - SKRADZIONE !

Właśnie z tego powodu - zaginionych książek (ale też i innych rzeczy) stworzyliśmy darmowy serwis Rentoni, który przypomina wszystkim pożyczalskim o terminie oddania cudzej własności. Wystarczy się zalogować, wpisać co, komu, na jak długo pożyczamy, a na 2 dni przed terminem oddania obie strony "transakcji" zostaną poinformowane mailem o dacie zwrotu.
Ja do tej pory podpisywałam książki, ale nie zawsze ten sposób był skuteczny... Mam nadzieję, że teraz się to zmieni :) Właśnie pożyczyłam 4 pozycje ze swojej biblioteczki, zapisałam w Rentonim i czekam na reakcję osoby pożyczającej po upływie terminu...

Spróbujcie może zadziała i u Was http://rentoni.com
Lucyna Kicińska

Lucyna Kicińska Pedagożka, trenerka,
wykładowczyni,
koordynatorka,
eksper...

Temat: Pożyczone - SKRADZIONE !

Ja od lat obiecuje sobie, że wyprodukuje własne exlibrisy i będę je wklejała do wszystkich książek jakie mam....czasem trudno komuś udowodnić, że nie oddał mi książki, która kupiłam w największą śnieżycę 2004, i że ma ją na półce. Że ona nie jest jego, że sobie nie kupił, tylko pożyczył i nie oddał.
Exlibris by mnie uratował :)

System zapisywania też jest moją obietnicą względem samej siebie....

Sama też mam kilka cudzych książek. Wszystkie w jednym miejscu: Psychopatologia Selingmana, biografia Woodego Allena, coś o drugim życiu więzienia, przewodnik po Litwie i Łotwie.....:)

Z rentoni skorzystam. Zbyt wiele rzeczy straciłam. Książek, płyt, map, ubrań, pieniędzy.....:)Lucyna Kicińska edytował(a) ten post dnia 03.02.09 o godzinie 23:06
Monika K.

Monika K. Konsultant ds.
Rekrutacji

Temat: Pożyczone - SKRADZIONE !

dla mnie najgorsza jest sytuacja gdy nie wraca do mnie książka którą próbowałam ( bez skutku)"zaszczepić" u kogoś,potem nie mogę się doprosić zwrotu,ciągle słyszę, że ma zamiar przeczytać ale nie ma czasu, chęci i w ogóle zabiera sie do niej jak pies do jeża..szkoda, że mimo wszytko tak chętnie pożyczają na samym początku pod wpływem nie wiadomo jakich impulsów.
Dagmara  Maroszek-Bździuc h

Dagmara
Maroszek-Bździuc
h
specjalista ds. PR,
MPlab

Temat: Pożyczone - SKRADZIONE !

A najgorzej potem upominać się o swoje... Po upływie czasu ja nawet zapominałam co i komu pożyczyłam...
Kiedyś tak w pracy gadaliśmy o pożyczonych - zaginionych rzeczachi wpadliśmy na pomysł, żeby stworzyć serwis, który by za nas przypominał pożyczalskim, że mają nasze przedmioty :) I tak chłopacy usiedli i napisali, a teraz można z niego korzystać, może i Wam się przyda, bo jak widzę to problem globalny niestety ...Dagmara Maroszek-Bżdziuch edytował(a) ten post dnia 05.02.09 o godzinie 13:08
Jan P.

Jan P. CFO/Kierownik Działu
Finansowego/ Finance
Manager

Temat: Pożyczone - SKRADZIONE !

Lucyna Kicińska:
Ja od lat obiecuje sobie, że wyprodukuje własne exlibrisy i będę je wklejała do wszystkich książek jakie mam

Mam to samo, od lat nierealizowane, postanowienie.

Dla mnie rzeczą nie do pomyślenia jest wygniecenie/ zalanie kawą/ porwanie cudzej książki. Wiem, nieszczęścia sie zdarzają, ale niemały szlag mnie trafia jak ksiązka wraca do mnie w stanie mocno nieeleganckim i bez słowa wyjaśnienia pożyczającego.

Mam okropną wadę. Mianowicie na siłę wciskam znajomym książki, które uważam za warte polecenia. Znam mniej więcej ich gusta, wiem że chętnie czytają. Lektura jest przyczynkiem do ciekawej dyskusji. Oczywiście natychmiast potem zapominam co i komu pożyczyłem, szczęśliwie większość książek do mnie prędzej czy później wraca.
Magdalena P.

Magdalena P. człowiek renesansu

Temat: Pożyczone - SKRADZIONE !

Przestałam liczyć już ile książek do mnie nie wróciło... mimo wszystko nadal pożyczam :):):)

zniszczenie pożyczonych książek to dla mnie przykra niespodzianka - bo książki są dla mnie czymś więcej niż zbiorem sklejonych/ pozszywanych kartek oprawionych w okładkę.

Nauczyłam sie jedynie z biegiem lat nie pożyczać tych książek które są dla mnie jak białe kruki.

jednym słowem odrobina egoizmu się przydaje :):):):)



Wyślij zaproszenie do