Temat: Osobowośc autora a sięganie po jego dzieła
Osobowość autora w wielu wypadkach może być przeszkodą w odbieraniu jego dzieła. Masłowska jest chyba tego przykładem. Czy nie uważacie, że interpretacje biograficzne i psychoanalityczne już odeszły do lamusa? Najlepiej byłoby gdyby była tylko książka i ja. Niestety nie jest to sytuacja w pełni osiągalna szczególnie w dzisiejszych czasach gdy książki są promowane i osoba autora musi brać w tym aktywny udział. Dla niektórych książek lepiej byłoby aby ich autorzy milczeli. Oczywiście mam na myśli powieści, poezje a nie publicystykę (padły tu nazwiska Lisa, Wojewódzkiego czy Cejrowskiego).
Czy dla poezji Leśmiana ma jakieś znaczenie, że jej autor prowadził podwójne życie i dzielił je między swoją rodzinę i kochankę? Może w latach trzydziestych chętnie o tym plotkowano a dziś, kto o tym pamięta. Gdyby ktoś dziś starał się interpretować postać Konsula poprzez doświadczenia alkoholowe Lowry'ego, to naraziłby się co najmniej na śmieszność.
Podsumowując, dla mnie dzieło to jedno a autor to zupełnie inna historia. Jeśli te dwie rzeczy się na siebie nakładają, to być może z dziełem jest coś nie tak lub z jego czytelnikami (to zweryfikuje jak zwykle czas).