Temat: Olga Tokarczuk
Witam...
Co do ostatniego tematu czyli literatury typowo kobiecej czy dla kobiet to NIE ZGADZAM SIĘ !!! :)
Protestuję! ;)
Ja się Tokarczuk zaczytuję.
Właśnie niedawno dzięki mnie, moja znajoma odkryła Tokarczuk, bo pożyczyłem jej mój domowy egzemplarz "E.E." (swoją drogą - z autografem:) ).
Po drugie to...pierwiastki kobiece w Jej książkach SĄ! i to bardzo wyraźne (poza tym, że bohaterki to w większości właśnie bohaterki czyli dziewczyny, kobiety...), ale pierwiastki występują...z prostej przyczyny:) - po pierwsze TEMAT książek jest jaki jest czyli sięga w psychologię, a ...to raczej rzadkość wśród zainteresowań u facetów.
Po drugie...Tokarczuk JEST kobietą, a w dodatku "niemiłosiernym" gawędziarzem i "opisywaczem".
Każde, choćby najmniejsze spotkanie autorskie z nią, nie jest NAJMNIEJSZYM :)
I właśnie każde ma ten...specyficzny klimat:)
Poza tym jej książki mają nie tylko pierwiastek wysoce kobiecy, ale chwilaami też feministyczny (chociażby "Anna In...", o której nawet był obszerny artykuł w jakiejś gazecie).
radek trzęsicki edytował(a) ten post dnia 14.10.08 o godzinie 21:14