Temat: Miłość w czasach zarazy

Czytałam wiele lat temu i pozostała mi w pamięci jako najpiękniejsza opowieść o miłości jaką poznałam.
Teraz obejrzałam film - i bardzo się cieszę z dwóch rzeczy:
- że książkę czytałam dawno i nie byłam w stanie porównać dokładnie - więc film mi się podobał ;)
- że znów sięgnę do książki i to już niedługo :)
Magdalena B.

Magdalena B. Human Resources,
Grupa CEDC

Temat: Miłość w czasach zarazy

Popieram - dobra książka :)
Filmu jeszcze nie wiedziałam ale... i tak książka była lepsza:)

Pozdrawiam,
M.
Małgorzata S.

Małgorzata S. PR & marketing

Temat: Miłość w czasach zarazy

Zgadza sie-ksiazka wyjatkowa,na dlugo zapadajaca w pamiec.Taka ja pamietam i nie chce tego zmieniac obejrzeniem ponoc fatalnej wersji filmowej.
Pozdrawiam,
G.

konto usunięte

Temat: Miłość w czasach zarazy

Właśnie byłam dwa dni temu na filmie. Na szczęście dość szybko wyrzuciłam go z pamięci żeby pozostała przede wszystkim książka i zapach gorzkich migdałów przypominający los...
Film w moim odczuciu faktycznie kiepski - przede wszystkim dlatego, że po angielsku. A do Marqueza, jego narracji i klimatu Miłości ten nieco kaleczony angielski zupełnie nie pasuje.
Jednak język hiszpański świetnie komponuje się z takimi klimatami i dodatkowo wydobywa pewien urok stworzonego świata.
Faktycznie szkoda, bo w książce tkwi potencjał ogromny. Jedyne z czego pozostaje się cieszyć, to to, że nie zabrali się za ekranizację Stu lat samotności. Bo tego już bym chyba nie była w stanie przeżyć ;)

Temat: Miłość w czasach zarazy

Hmm, moim zdaniem, skoro nie hiszpański - to ten kaleczony angielski właśnie pasuje :)
Mi tam się podobało.
Ewa Wilczyńska

Ewa Wilczyńska Redaktor ds. grupy
produktów

Temat: Miłość w czasach zarazy

Monika Hałucha:
Hmm, moim zdaniem, skoro nie hiszpański - to ten kaleczony angielski właśnie pasuje :)
Mi tam się podobało.


Muszę w takim razie Dzieja zabrać do kina :)
Ewa Wilczyńska

Ewa Wilczyńska Redaktor ds. grupy
produktów

Temat: Miłość w czasach zarazy

... ale raczej nie na ten film - sama rozumiesz...

Temat: Miłość w czasach zarazy

Ewa Wilczyńska:
... ale raczej nie na ten film - sama rozumiesz...


jestem przekonana, że będzie zachwycony tym filmem :)
Anna P.

Anna P. Pozyskiwanie
funduszy, strategie
i programy rozwoju

Temat: Miłość w czasach zarazy

Zaczęlam czytać, początkowo nie podobała mi się - przeładowana rozbudowanymi zdaniami i jakaś taka.... a jednak wciągnęłam się ;) Czytam z wypiekami na twarzy. nie wiem czy nazwę ją książką objawieniem, czy książką genialną, ale jak na razie czytam :)
Kinga Nowakowska

Kinga Nowakowska Konsultant ślubny -
Raz w życiu

Temat: Miłość w czasach zarazy

książkę pierwszy raz czytałam w liceum i byłam zachwycona, teraz czytam ponownie, przed wybraniem się do kina,
bo chyba jednak zaryzykuję i zobaczę film :)
Tomasz P.

Tomasz P. Nie matura lecz chęć
szczera zrobi z
Ciebie oficera!!

Temat: Miłość w czasach zarazy

Hmmm... mam nadzieję że nie jestem jedynym facetem, który czytał tą książkę!!;) (rewelacyjną nawiasem mówiąc:)
Agnieszka Chylińska

Agnieszka Chylińska Senior Associate,
Hogan Lovells LLP

Temat: Miłość w czasach zarazy

Z Marquezem to już tak jest, że cokolwiek nie napisze będzie genialne..Zachwyca mnie świat stworzony przez niego więc chyba nie wybiorę się do kina by tego świata nie zburzyć..

konto usunięte

Temat: Miłość w czasach zarazy

A co myślicie o innej książce Marqueza, "O miłości i innych demonach"? Nie jest to dzieło na miarę "Zarazy", ale... bardzo ją lubię.Ewa K. K. edytował(a) ten post dnia 02.12.07 o godzinie 13:34
Marcin Z.

Marcin Z. specjalista

Temat: Miłość w czasach zarazy

Tomasz Podhajny:
Hmmm... mam nadzieję że nie jestem jedynym facetem, który czytał tą książkę!!;) (rewelacyjną nawiasem mówiąc:)

Nie martw się, nie jesteś jedynym facetem:)
A "Miłość..." to moja ulubiona książka Marqueza. Nie zdecydowałem się zobaczyć filmu w kinie i nie żałuję. Jednoznaczne recenzje nie zachęcają... Wolę zachować świetne wspomnienia z lektury.
A z tych klimatów to i tak zdecydowanie wolę Mario Vargasa Llosę.
Joanna S.

Joanna S. na obczyźnie

Temat: Miłość w czasach zarazy

"Miłość" jest naprawdę fajną książką - ciekawą i napisaną w fajnym metafizycznym klimacie...ja jednak wolę "Sto lat samotności", które wg mnie jest najlepszą książką Marqueza.
Marta Kordas

Marta Kordas Moja pasja - praca z
ludźmi

Temat: Miłość w czasach zarazy

Zgadzam się "Sto lat samotności" jest niezwykłą książką, przenosi w świat, o którym może coś wiedziały kiedyś nasze babcie lub prababcie, pełewn wierzeń, intuicji i niedopowiedzianych historii. Współcześnie wysztko chcemy rozumieć, wyjaśniać i rozkładać na częśćci pierwsze - a gdzie magia??
Od jakiegoś czasu przymierzam się do "Miłości w czasach zarazy"... i chyba w końcu się skuszę:)

konto usunięte

Temat: Miłość w czasach zarazy

Miłość... zapadła mi w pamięcie na kilka lat, mocno ją przeżywałam. Na filmie jeszcze nie byłam i teraz nie wiem czy iść, bo nie polecacie :(
Teraz zaczęłam czytać Sto lat.. ale jeszcze się nie rozkręciłam.

Temat: Miłość w czasach zarazy

Tomasz Podhajny:
Hmmm... mam nadzieję że nie jestem jedynym facetem, który czytał tą książkę!!;) (rewelacyjną nawiasem mówiąc:)

Nie jesteś jedyny :)
Czytałem jakieś pół roku temu i do dziś nie mogę zapomnieć...
Fiorentno i Fermina... iluz z nas przeżyło podobna miłość w młodości, a potem przez wiele lat do niej tęskniło... :)

konto usunięte

Temat: Miłość w czasach zarazy

Monika Hałucha:
Czytałam wiele lat temu i pozostała mi w pamięci jako najpiękniejsza opowieść o miłości jaką poznałam.
Teraz obejrzałam film - i bardzo się cieszę z dwóch rzeczy:
- że książkę czytałam dawno i nie byłam w stanie porównać dokładnie - więc film mi się podobał ;)
- że znów sięgnę do książki i to już niedługo :)

popieram Ciebie, Moniko...

Temat: Miłość w czasach zarazy

A ja dzisiaj ją dostałam i już chcę czytać!!!Ania K. edytował(a) ten post dnia 18.12.07 o godzinie 23:09



Wyślij zaproszenie do