Temat: Michel Houellebecq
Myślę, że to jakie wrażanie wywoła ta książka w czytelniku zależy od jego dojrzałości/wrażliwości. Houellebecq niezbyt łaskawie obchodzi się z rasą ludzką, czy człowieczeństwem jako takim. W swoich książkach kreśli dość płytkiego bohatera –płytkiego nie w sensie literackim lecz porostu jako człowieka, prymitywnego egoistę, pozbawionego uczuć. Jakbyśmy mieli okazję go spotkać na pewno byśmy go nie polubili – bynajmniej ja.
Jeśli chodzi o warsztat – to wydaje mi się, że ksiązka jest raczej dobrze napisane (dziwię się, że już któryś raz do niej podchodzisz– może nie jest Ci ona porostu pisana). Całą książkę przeczytałam jednym tchem – czekając aż główny bohater się przebudzi, ze swojego zwierzęcego, podporządkowanego instynktom życia, ale nie! Nic takiego nie nastąpiło i to jest to wielkie rozczarowanie. A życie głównego bohatera przypomina bardziej wegetacje niż życie w pełnym wymiarze. Czytałam tę książkę parę lat temu, gdy byłam w połowie studiów, po jej przeczytaniu przez tydzień się nie mogłam otrząsną z gorzkich refleksji, które we mnie wywołała.
Jeśli lubisz się dołować to proszę bardzo, tylko pytanie po co ;) Może warto przeczytać jedną książkę Houellebecq 'a żeby wiedzieć jaka jest cała reszta – bo coś mi mówi że Houellebecq już nas chyba niczym nie zaskoczy. Przeczytać jego jedną książkę to jak przeczytać wszystkie jego książki.
Czy są jacyś fani Houellebecq’a na forum ?