Temat: Książki powodujące "zaczytanie się" :)

Dziś widziałam następującą scenkę:
na przystanku siedzi jakiś nastolatek pochłoniety lekturą. Podjeżdża autobus. Nastolatek nie odrywa oczu od książki. Dopiero kiedy niedaleko zaczyna wyć karetka, nasz czytelnik podnosi na chwilę głowę. W tym czasie autobus zamyka drzwi i szykuje się do odjazdu. Nastolatek w ostatniej chwili dostrzega numer autobusu i biegnie za pojazdem. Nie zdążył. "Zaczytał się".

Czytałam kiedyś wywiad, w którym J.Caroll powiedział, że chciałby kiedys napisać książkę, która sprawi, że ktoś w innym kraju - jako przykład wybrał Polskę i Kraków - nie mogąc oderwać się od lektury przegapi przystanek. Faktycznie - to musi być wyzwanie ale i komplement dla autora...

Ad rem. Czy pamietacie jakieś tytuły przy których się "zaczytaliscie"?
Ja w LO spóźniłam się na pierwszą lekcję przez Where eagles dare McLeana; ale i tak za "mistrza spóźnień" uważam Krajewskiego przez "Breslauy" ze 3 razy wpadałam do pracy po czasie.
Anna S.

Anna S. Analityk ds.
Operacji Finansowych

Temat: Książki powodujące "zaczytanie się" :)

mi się nie raz to zdarzyło, tytułów nie pamiętam niestety,ale... jeżeli wyciągasz książke na przystanku bądź wychodzisz z autobusu z nosem w książce to jest właśnie to :)

Temat: Książki powodujące "zaczytanie się" :)

Zdecydowanie zaczytać tak mocno zdarzyło mi się przy książkach Cejrowskiego ("Rio Anaconda" i Gringo wśród dzikich plemion"). Równie mocno zaczytałam sie w "Przebudzeniu" Anthony de Mello. Ale książką, którą czytałam całą noc bez przerwy była "Samotność w sieci". A czytałam ją nie jeden raz, a kilka. Czasami z przymrużeniem oka, bo nie wszystko można traktować tam poważnie. Ale opowieść wciąga.
Hanna Szenfeld

Hanna Szenfeld Ha Sze sama sobie i
dla siebie

Temat: Książki powodujące "zaczytanie się" :)

A mnie swego czasu własnie tak wciągały książki Carolla, Eco - szczególnie "Zapiski na pudełku od zapałek", no ale nieprzespaną noc to miałam czytając Pachnidło Suskinda. Jednak to były czasy studenckie. Teraz zdecydowanie mniej czytam - a wszystko przez to że nie jeżdzę pociągami, autobusami ;)
Ola Kołodziejek

Ola Kołodziejek ::out of the races
and onto the
tracks::

Temat: Książki powodujące "zaczytanie się" :)

"fabryka os"

konto usunięte

Temat: Książki powodujące "zaczytanie się" :)

Coben-przede wszystkim "Bez pożegnania", ale Coben zawsze mnie porywa...
Grisham....całość (no mnoże poza "Czuwaniem"....którego przejść nie mogłam)
"Klub Dantego" M. Pearl'a...
kurcze i tak jakoś same sensacjo-thrillery wychodzą...

Choć przyznam, że "Miłość w czasch zarazy" Marquez'a spowodowało całkowite zapomnienie i wyłączenie ze świata zewnętrznego!
"Cień Wiatru"!!! - odpowiedzialny za nieprzespane noce!
Mogłąbym chyba jeszcze wiele wymienić....
ale te powyżej chyba najbardziej mnie pochłonęły...

konto usunięte

Temat: Książki powodujące "zaczytanie się" :)

Ja też się przyznaję, że ostatnio dzień mnie zastał przy czytaniu Cienia Wiatru. Nie mogłam się wręcz oderwać gdzieś tak do 3/4 ksiażki. Za to końcówkę czytałam już tak zniesmaczona, że przy doczytaniu trzymała mnie ciekawość, czy można coś jeszcze bardziej spieprzyć..

konto usunięte

Temat: Książki powodujące "zaczytanie się" :)

"Koło czasu" Jordana... odpływam w krainę marzeń... i czas zdaje się nie istnieć. Ostatni raz tak się zaczytałam przy "Kobiecie z wydm" Abe Kobo.Marta Przewodek edytował(a) ten post dnia 01.10.07 o godzinie 23:33
Renata Bartosiewicz

Renata Bartosiewicz Deutsche Bank PBC
S.A.

Temat: Książki powodujące "zaczytanie się" :)

Małgorzata G.:
Coben-przede wszystkim "Bez pożegnania", ale Coben zawsze mnie porywa...
Grisham....całość (no mnoże poza "Czuwaniem"....którego przejść nie mogłam)
"Klub Dantego" M. Pearl'a...
kurcze i tak jakoś same sensacjo-thrillery wychodzą...

Choć przyznam, że "Miłość w czasch zarazy" Marquez'a spowodowało całkowite zapomnienie i wyłączenie ze świata zewnętrznego!
"Cień Wiatru"!!! - odpowiedzialny za nieprzespane noce!
Mogłąbym chyba jeszcze wiele wymienić....
ale te powyżej chyba najbardziej mnie pochłonęły...

Skoro Coben, Grisham Cię porywa koniecznie przeczytaj coś Alex Kavy, osobiście polecam "W UŁAMKU SEKUNDY", to jest książka przy której nie potrafisz myśleć o niczym innym...
Pełne uznanie dla autorki, każde Jej dzieło wywiera na mnie nieopisane wrażenie...

konto usunięte

Temat: Książki powodujące "zaczytanie się" :)

Małgorzata G.:
Coben-przede wszystkim "Bez pożegnania", ale Coben zawsze mnie porywa...

Mnie również Coben porywa, Joy Fielding ale... właściwie mam zawsze (!!!) przy sobie książkę i czytam w każdej wolnej chwili, do tego dodać moje roztrzepanie i... autobusy czasami mylę, na wyłączonych światłach stoję, przystanki "zaczytuję"...

konto usunięte

Temat: Książki powodujące "zaczytanie się" :)

Renata S.:

Skoro Coben, Grisham Cię porywa koniecznie przeczytaj coś Alex Kavy, osobiście polecam "W UŁAMKU SEKUNDY", to jest książka przy której nie potrafisz myśleć o niczym innym...
Pełne uznanie dla autorki, każde Jej dzieło wywiera na mnie nieopisane wrażenie...


Czytałam coś Kavy...już nie pamiętam tytułu niestety, ale średnio mnie wciągnęła...i język jakim pisze jakoś kompletnie mi nie podszedł...jakoś taki infantylny mi się wydał...może po prostu złą pozycję wybrałam...

Temat: Książki powodujące "zaczytanie się" :)

Pierwszą ksiązka od której nie mogłam sie oderwać była Ania z Zielonego wzgórza a konkretnie Ania na Uniwersytecie i Ania z Szumiacych Topoli.Kolejną były Emancypantki. W wieku dorastania a wlasciwie juz dosrosłym "Nikt nie wyjdzie stąd zywy","Alchemika łyknęłam w jedną noc.

konto usunięte

Temat: Książki powodujące "zaczytanie się" :)

ostatnia ksiazka, ktora wprowadzila mnie w swiat bezczasowy to "Powiesc teatralna" Bułhakowa . bylam zachwycona stylem pisarstwa... czytalam kazda strone po kilka razy... nie jadlam, nie spalam, nie pracowalam.... gdy skonczylam czytac nie mialam ochoty przez kilka miesiecy na zadna ksiazke aby nie zmyc wrazen...

Temat: Książki powodujące "zaczytanie się" :)

A ja wszystkim polecam "Stowarzyszenie umarlych poetow" ....... duuuuuuuuuuzo lepsze od filmu :] i ........ mozna sie zaczytac :]

Temat: Książki powodujące "zaczytanie się" :)

Ja nie mogłam się oderwać od książek Isabel Allende. (nie żaden Zorro, ani Złoty Smok, ale np. "Dom dusz", "Paula"...)
John Irving - wciąga zawsze.
Terry Pratchett - pochłania mnie całkowicie...
Johnatan Carroll też.

No i z sensacji:
sprawdzony Neslon DeMille, David Baldacci i ostatnio Brian Haig.

Pewnie znalazłabym jeszcze kilku autorów, przy książkach których całkowicie odpływam i mnie nie ma, ale to ci wymienieni przychodza na myśl od razu.

Temat: Książki powodujące "zaczytanie się" :)

malgorzata p.:
ostatnia ksiazka, ktora wprowadzila mnie w swiat bezczasowy to "Powiesc teatralna" Bułhakowa . bylam zachwycona stylem pisarstwa... czytalam kazda strone po kilka razy... nie jadlam, nie spalam, nie pracowalam.... gdy skonczylam czytac nie mialam ochoty przez kilka miesiecy na zadna ksiazke aby nie zmyc wrazen...

Zaciekawiłaś mnie bardzo.
Muszę znaleźć i przeczytać. :-)
Dzięki wielkie!!

Temat: Książki powodujące "zaczytanie się" :)

Karolina K.:
Terry Pratchett - pochłania mnie całkowicie...

praczetowców w autobusie łatwo poznać - to ci co non stop wybuchają śmiechem, i nawet wychodzą z autobusu z nosem w książce :D

Temat: Książki powodujące "zaczytanie się" :)

Madame- Antoni Libera

konto usunięte

Temat: Książki powodujące "zaczytanie się" :)

Olga Horodecka K.:
Karolina K.:
Terry Pratchett - pochłania mnie całkowicie...

praczetowców w autobusie łatwo poznać - to ci co non stop wybuchają śmiechem, i nawet wychodzą z autobusu z nosem w książce :D

Dokładnie :-)

Ja nie raz z "zaczytania" pojechałem autobusem/tramwajem kilka przystanków dalej.

Temat: Książki powodujące "zaczytanie się" :)

Bardzo często zdarza mi się "zaczytywać". Najczęściej dzieje się tak, gdy bujam w obłokach fantastyki: Sapkowski (Saga o wiedźminie), Tolkien (wiadomo), Pratchet (oj wszystkie książki, kupa śmiechu), Bułhakow (Mistrz i Małgorzata), Maja Lidia Kossakowska (Siewca Wiatru)i wiele, wiele innych.
Ostatnio wreszcie udało mi się przeczytać Paragraf 22 i choć z początku szło strasznie opornie, to mniej więcej po 100 stronach zaczytałem się do reszty... Jak mi się coś przypomni to napewno dopiszę.



Wyślij zaproszenie do