Olga
Horodecka
(Konopka)
Creative Manager
Temat: Książki powodujące "zaczytanie się" :)
Dziś widziałam następującą scenkę:na przystanku siedzi jakiś nastolatek pochłoniety lekturą. Podjeżdża autobus. Nastolatek nie odrywa oczu od książki. Dopiero kiedy niedaleko zaczyna wyć karetka, nasz czytelnik podnosi na chwilę głowę. W tym czasie autobus zamyka drzwi i szykuje się do odjazdu. Nastolatek w ostatniej chwili dostrzega numer autobusu i biegnie za pojazdem. Nie zdążył. "Zaczytał się".
Czytałam kiedyś wywiad, w którym J.Caroll powiedział, że chciałby kiedys napisać książkę, która sprawi, że ktoś w innym kraju - jako przykład wybrał Polskę i Kraków - nie mogąc oderwać się od lektury przegapi przystanek. Faktycznie - to musi być wyzwanie ale i komplement dla autora...
Ad rem. Czy pamietacie jakieś tytuły przy których się "zaczytaliscie"?
Ja w LO spóźniłam się na pierwszą lekcję przez Where eagles dare McLeana; ale i tak za "mistrza spóźnień" uważam Krajewskiego przez "Breslauy" ze 3 razy wpadałam do pracy po czasie.