Michał Z. inexperrectus
Temat: Hermann Hesse - czy tylko czarodziej (ski)?
Czy lektura powieści (a może innych form) Hessego poraziła Was czymś niespotykanym, poharatała spokojne do tej pory horyzonty, zmieniła Was doszczętnie?Czy może po przeczytaniu np. "Wilka stepowego" odłożyliście dzieło na półkę z nieukrywaną satysfakcją ukończenia kolejnej "książeczki" czarodziejskiego Noblisty, wyłączyliście lampkę nocną i z uśmiechem oddaliście się błogiemu stanowi akceptacji rzeczywistości?
Ja jestem w strzępkach (ale takich pozwalających dojrzeć już o wiele więcej, niż kiedyś - przeklęta literatura, za dużo przez nią wiemy!)