Anna B.

Anna B. Insurance
underwriting, risk
management, internal
audit

Temat: Fenomen "50 Shades of Grey"

Monika S.:
W świetle tego, że czyta jakieś 11% społeczeństwa, a odliczając książki telefoniczne, do nabożeństwa i podręczniki pewnie wychodzi 2%

Zapomniałaś o książkach kucharskich, przewodnikach turystycznych i instrukcjach do wypasionych telefonów. I z dwóch zrobiło się minus 11%...
Aleksandra P.

Aleksandra P. Specjalista HR

Temat: Fenomen "50 Shades of Grey"

Monika S.:

W świetle tego, że czyta jakieś 11% społeczeństwa, a odliczając książki telefoniczne, do nabożeństwa i podręczniki pewnie wychodzi 2%, a kupuje jeszcze mniej to w sumie pozytywne, że COŚ czytają.

Jestem wielką orędowniczką czytelnictwa, ale trudno mi się z tym do końca zgodzić, bo przecież to nie sama czynność czytania, czyli składania liter w słowa, a tychże w zdania, ubogaca czytającego. Istotne, niosące (albo nie) wartość dodaną jest to, CO czytamy.

Oczywiście, przy sporym łucie szczęścia, może u promila czytelniczek pani James i jej epigonek, zetknięcie z taką twórczością zaszczepi bakcyla czytelnictwa i skłoni do poszukiwań w bardziej ambitnych rejonach. Ale wg mnie znakomita większość z nich będzie poszukiwała doznań czytelniczych na tym samym poziomie. W końcu nie bez powodu empik zalegają teraz już całe wagony dzieł popełnionych przez naśladowczynie pani EL.
Włodzimierz S.

Włodzimierz S. Specjalista ds
organizacji,
zarządzania,
marketingu. Tren...

Temat: Fenomen "50 Shades of Grey"

Fenomenem "50 Shades of Grey" jest to jakie wywołuje emocje: od wypieków na twarzy po najgorsze słowa i epitety. Efekt: ogromna sprzedaż i promocja niemal bez kosztów :))
Chylę czoła przed pomysłodawcami marketingu :)
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Fenomen "50 Shades of Grey"

Włodzimierz S.:
Fenomenem "50 Shades of Grey" jest to jakie wywołuje emocje: od wypieków na twarzy po najgorsze słowa i epitety. Efekt: ogromna sprzedaż i promocja niemal bez kosztów :))
Chylę czoła przed pomysłodawcami marketingu :)
Ci szarlatani marketingu...
Ale są i kontestatorzy, jak ja!
Oczywiscie stanowimy chlubną mniejszość ;)
Włodzimierz S.

Włodzimierz S. Specjalista ds
organizacji,
zarządzania,
marketingu. Tren...

Temat: Fenomen "50 Shades of Grey"

I do tego skromność nadzwyczajna :0 Jestem za

konto usunięte

Temat: Fenomen "50 Shades of Grey"

Nie wiem dla mnie szału nie ma ta książka,podobna ilość pikantnych scen znajduje się i u
Gretkowskiej w -"Kobieta i mężczyźni",ale o gustach podobno się nie dyskutuje :-)

konto usunięte

Temat: Fenomen "50 Shades of Grey"

lista bestselerów - polecam streszczenia w tabelce :D

http://wyborcza.pl/1,75475,13903171,Lista_bestsellerow...

konto usunięte

Temat: Fenomen "50 Shades of Grey"

Olek O.:
lista bestselerów - polecam streszczenia w tabelce :D
Wesołe te streszczenia :D

konto usunięte

Temat: Fenomen "50 Shades of Grey"

Ania L.:
Nawet jeszcze nie zajrzałam. Warto?
Nie.
Do jakiego cztelnika jest adresowana ta książka?
Hm do sympatyków grafomanii i czerstwego języka?
Ania L.:
Tu w ogole chyba chodzi o poszukiwanie doznań ...
To ja po kilkudziesięciu stronach pierwszego tomu doznałem tylko głupawki i frustracji - jak coś tak żenującego, płytkiego i tandetnego stało się bestsellerem.Ten post został edytowany przez Autora dnia 14.05.13 o godzinie 16:00
Dorota Baran

Dorota Baran Rekrutacja dla
Ericsson

Temat: Fenomen "50 Shades of Grey"

Olek O.:
lista bestselerów - polecam streszczenia w tabelce :D

http://wyborcza.pl/1,75475,13903171,Lista_bestsellerow...

Świetny gust, Polacy, świetny gust ;)

konto usunięte

Temat: Fenomen "50 Shades of Grey"

Właśnie jestem w fazie słuchania, ale te "pikantne" sceny raczej mnie drażnią niż ekscytują.

konto usunięte

Temat: Fenomen "50 Shades of Grey"

Ania L.:
Czytanie rozwija wyobraźnię.
Taaa ;). Książka książce nie równa.

Temat: Fenomen "50 Shades of Grey"

Można się oburzać że ludzie to czytają, ale z drugiej strony przynajmniej czytają.

konto usunięte

Temat: Fenomen "50 Shades of Grey"

Paweł B.:
Można się oburzać że ludzie to czytają, ale z drugiej strony przynajmniej czytają.
To IMO najsłabszy argument jaki w temacie 50 twarzy pada dość często.

Temat: Fenomen "50 Shades of Grey"

Świetnie, a dlaczego?

konto usunięte

Temat: Fenomen "50 Shades of Grey"

Paweł B.:
Wychodzi na to, że Twoim zdaniem lepszy g.. uzik niż nic, tak?
Ja też się z tym nie zgadzam. Jak mam do obejrzenia beznadzieny film lub nic, to wybieram nic. Jeśli mam do wyboru wyjście w towarzystwie kogoś, kogo nie lubię lub zostanie w domu - zostaję w domu. Jeżeli chcę kupić pomidory, a w sklepie są same zgniłe, to nie kupuję w ogóle, a nie wybieram "lepsze zło".

konto usunięte

Temat: Fenomen "50 Shades of Grey"

Paweł B.:
Świetnie, a dlaczego?
Naprawdę uważasz, że zasługuje na uznanie fakt, że czytają podczas gdy czytają crap? Co godnego pochwały i uznania jest w czytaniu infantylnej, grafomańskiej i po prostu żenującej stylem i językiem powieści?

konto usunięte

Temat: Fenomen "50 Shades of Grey"

co wy się tak przejmujecie czy i co ludzie czytają, who cares? cud że po systemowym obrzydzaniu literatury w szkole w ogóle ktoś po cos sięga (u mnie sukces połowiczny, po polskie książki nie sięgam prawie w ogóle)
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

Temat: Fenomen "50 Shades of Grey"

wczoraj podczas biegania, przesłuchałam ok 1:45 audiobooka, do tzw momentów nie doszłam (też dobre słowo - a propos :P) ale przerażające jest to, jak bardzo płaskim językiem jest to napisane, jak bardzo akcja jest przewidywalna, taki "Zmierzch" dla troche starszych nastolatek...

w każdym razie, pożyczyłam książke od mamy i doczytam reszte aby móc się w pełni wypowiedzieć

Temat: Fenomen "50 Shades of Grey"

Arkadiusz Z.:
Paweł B.:
Świetnie, a dlaczego?
Naprawdę uważasz, że zasługuje na uznanie fakt, że czytają podczas gdy czytają crap? Co godnego pochwały i uznania jest w czytaniu infantylnej, grafomańskiej i po prostu żenującej stylem i językiem powieści?

A czy ja napisałem gdzieś że to godne pochwały i że zasługuje na uznanie?
Chodzi mi raczej o to, że nawet jak ktoś czyta taki shit, to jest większe prawdopodobieństwo że wcześniej czy później zabłądzi w rejony trochę bardziej ambitnej i wartościowej literatury, a jak ktoś nie czyta w ogóle to prawdopodobieństwo wynosi 0%.

Następna dyskusja:

F I L M -- Fifty Shades o...




Wyślij zaproszenie do