Arkadiusz Szwabowski copywriter
Temat: E-book przyszłość czy zagrożenie dla książki drukowanej ?
Łukasz K.:
Arku mam wydrukowany dyplom, to cos zlego ?
Forma ma znaczenie. I wszędzie tam, gdzie podkreśla się wagę zdarzenia, używane są formy klasyczne - biznes, dyplomacja, nauka, kultura.
Nie poprawiam, wysnuwam wnioski, zaznaczam interesujace mnie fragmenty, dzieki za szacunek... pomysl o swoich slowach bo na razie zamiast tresci bronisz celulozowej zadrukowanej papki :)
Wolę celulozę od plastiku.
copy sprzedaje to za co mu placa ... jakby samsung chcial reklamowac ebook readera w twojej agencji, to odmowisz pracy nad kreacja ze wzgledow ideologicznych ?
Nie, wtedy dobieram przekaz do takich ludzi, jak Ty. Co nie oznacza, że prywatnie fascynuję się wszystkim, nad czym siedzę.
tak jestem gadzeciarzem, i jakos mi to nie przeszkadza :) ba czekam, na ere gibsonowskiego cyberpunka z utesknieniem... na ducha w maszynie :) milego wieczoru i zamiast sie spinac i robic flame jak Apple vs PC, pomysl o tym ze dzieki ebookowi moze wiecej ksiazek trafi pod strzechy... moze wiecej dzieciakow zacznie czytac zamiast tepo grac na konsoli...
Śmiem wątpić. Widzę ludzi czytających książki, w życiu nie widziałem dzieciaka z e-bookiem (i clicto czy jakikkolwiek innym czytnikiem).
ja jako dziecko mialem to szczescie ze milosc do ksiazek wpoili mi rodzice.... przy czym powtarzam ksiazka = tresc dla mnie...
Dla mnie treść musi być opakowana w formę. Też pamiętam książki z dzieciństwa. Ich zapach, ilustracje, okładki. Tego mi e-book nie da. A gdy bateria siądzie, w ogóle sobie nie poczytam.Arkadiusz Szwabowski edytował(a) ten post dnia 24.07.10 o godzinie 11:03