Temat: E-book przyszłość czy zagrożenie dla książki drukowanej ?
Sebastian K.:
to trochę tak jakby mówić, ze nie lubię pierogów... a próbowałeś? ... Nie..
:-)
to trochę taki argument jak lobbystów marihuany ;-) (proszę nie traktować tego osobiście, podaję tylko schemat myślowy)
nie trzeba próbować wszystkiego, by mieć na ten temat własne zdanie i traktuję ten wątek właśnie jako miejsce do podzielenia się nim z innymi
przeciętny Polak nie kupuje i nie wypożycza książek (o czytaniu nie wspominając) więc trudno mówić że czytnik ebooków to urządzenie dla "szaraka" ;-)
Poza tym ich ceny systematycznie spadają.
Ale oczywiście każdy ma wybór.
no tak zapomniałem, że ostatni raport na temat czytelnictwa jest bardzo smutny... tym bardziej mobilizuje mnie do osobistego rozwoju w tej dziedzinie
Argument ekologiczności szczególnie w stosunku do książki papierowej wydaje mi się chybiony. Książkę trzeba z czegoś wyprodukować (drzewo, jego obróbka, farby, potrzeba do tego energia itd) no i do odbiorcy docelowego trzeba ją przetransportować (znów energia). Ebook to jedno kliknięcie i masz książkę na czytniku.
akurat nie jest chybiony: e-booki nie powstają z powietrza, chyba że ktoś pedałuje i ładuje akumulator, który zasila jego laptop. Potem potrzeba zasilić jeszcze przynajmniej jeden serwer i przełączniki w sieci Internet, by można było pobrać to jednym kliknięciem... Drzewo można ściąć, posadzić nowe, generalnie odrośnie - książka może zostać "zutylizowana" przez przyrodę - cykl życia jest zachowany; ekologia to nie tylko odpowiedzialne pozyskiwanie z zasobów naturalnych ale również zwracanie do natury wyrobów, które siły natury będą w stanie przetworzyć na powrót w zasoby
Generalnie czytniki ebooków to dość świeży wynalazek i trudno tak na prawdę powiedzieć jak długo posłuży przeciętnie jeden egzemplarz. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że zapowiada się na zdecydowanie dłuższe życie takiego urządzenia niż komputera czy komórki.
Nie sądzę też, aby książka papierowa zniknęła całkowicie, tak jak nie zniknęły płyty winylowe ale wydaje z tego co się dzieje na świecie i po urzytkowaniu ebooków mogę powiedzieć, że to jest właśnie przyszłość.
Miłego weekendu.
dłuższe życie to względne określenie - a jakie jest przeciętne? bo mój pierwszy komputer służył mi 6 lat (x386), kolejny 9 lat (już Athlon) i obecnie ma drugie życie u kolejnego użytkownika, a od 2 lat mam laptopa, którego nie zamierzam zmieniać w następnej pięciolatce; jeśli chodzi o telefony to Panasonic GD93 służył mi blisko 6 lat i był całkowicie wystarczający do swoich celów (czyli dzwonienia), potem Ericson był porażką, zaczął się sypać po 2 latach, więc teraz mam prywatnie 3 telefon w przeciągu 10 lat. Do tego teraz doszedł firmowy jako przechodni.
Więc jeśli takie czytniki będą sprawne i używane przez przynajmniej 5 lat to będzie miało sens.
również życzę miłego weekendu
zmykam "pożegnać" Małysza :-)
pozdrawiam
MM