Temat: Czy książki są za drogie?

o kurcze sebastian zaskoczyles mnie tymi 180 dniami rozliczenia...
nie sadzilam ze okres platnosci jest taki daleki
masakra :(

konto usunięte

Temat: Czy książki są za drogie?

Bartosz Ślepowroński:

No tak, ale ksiazke przeczytasz w dwa dni, a sweter bedziesz nosil przez kilka lat, zaoszczedzisz na ogrzewaniu - akurat na ksiazke bedzie jak znalazl ;)

Sweter czy koszulka to tylko konieczność. Tym bardziej więc denerwuje mnie jej cena. Chwilę ponoszę, potem wyrzucę i od razu zapomnę. Książka natomiast to zupełnie inny świat - i jej wartość nie wyczerpuje się w dwudniowym obcowaniu z nią. Ale to już dyskusja na inny temat.
Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: Czy książki są za drogie?

(mozna wypozyczyc ;))

konto usunięte

Temat: Czy książki są za drogie?

warto tez pamiętać, że prowizyjne wynagradzanie autora odbywa się tylko w wypadku bezpośredniego kontaktu wydawca-autor. Tymczasem większość książek wydawcy kupują na targach/ podczas licytacji. Ceny zakupu danej pozycji, które przy społeczeństwie o wyższych dochodach są relatywnie niskie, muszą zwrócić się tu.urszula krasny edytował(a) ten post dnia 18.02.09 o godzinie 19:10
Agnieszka S.

Agnieszka S. Ignorantia iuris
nocet.

Temat: Czy książki są za drogie?

Bartosz Ślepowroński:
(mozna wypozyczyc ;))

Ale najpierw biblioteka musi dokonać zakupu, żeby obywatel mógł pożyczyć sobie książkę do domu :P Ostatnio przekonałam się, jak drogi jest to interes. Za 13 zakupionych w tym miesiącu do mojej biblioteki, dyrekcja zapłaciła prawie 300 złotych (a mamy 26 % zniżki w księgarni!). Niby nie są to pieniądze wyrzucone w błoto, książki idą w obieg, ale coraz częściej ludzie po prostu ich nie zwracają- i tak przepada kilka tysięcy złotowek rocznie (nie przesadzam).Agnieszka S. edytował(a) ten post dnia 18.02.09 o godzinie 19:31

konto usunięte

Temat: Czy książki są za drogie?

Bartosz Ślepowroński:
(mozna wypozyczyc ;))

wolę mieć swoją :)
do której zawsze można zajrzeć :)

Temat: Czy książki są za drogie?

Autorzy - polscy - dostaja w zaleznosci od nazwiska, tytulu itd od 7 do 12% (a przynajmniej do niedawna tak bylo). Zdecydowanie najdrozsza jest dystrybucja, a dokladniej marza sprzedawcy. Zdaza sie, ze zarabia on wiecej niz wydawnictwo, ktore musi przeciez oplacic autora, czasem tlumacza, korekte, lamacza itd. Stad na wspomnianym Allegro mozna czasami kupic ksiazke za 70% ceny sklepowej. I to jest mile!

Co zas do ceny ksiazek, czy sa drogie czy nie - to przeciez zalezy od naszych zarobkow, a scislej od ich relacji do ceny ksiazki.

A przy okazji zwracam uwage na kurs euro. Wiele wydawnictw kupuje papier/farbe drukarska wlasnie za euro...

Agnieszka S.:
Niby nie są to pieniądze wyrzucone w błoto, książki idą w obieg, ale coraz częściej ludzie po prostu ich nie zwracają- i tak przepada kilka tysięcy złotowej rocznie (nie przesadzam).

Skadzis to znam... Dodam jeszcze, ze 13 ksiazek to pikus. Przyjdzie 5 osob i juz ich nie ma, wroca moze po 2 tygodniach i znow znikna w ciagu godziny. A pozniej czytelnicy placza, ze nowosci nie ma...Michał Zacharzewski edytował(a) ten post dnia 18.02.09 o godzinie 19:31

konto usunięte

Temat: Czy książki są za drogie?

Bartosz Ślepowroński:
Dzieki Sebastian, bardzo ciekawe informacje.
Jeszcze jedna rzecz, ktora mnie niezwykle interesuje, to ile z tych 31%, ktore zostaja dla wydawnictwa, trafia do autora (domyslam sie, ze zalezy od autora? :))


Zgadza się, najwięcej zależy od autora, od tego, czy jest znany, czy nie, czy ma podpisaną z wydawnictwem wyłaczność na kolejne książki itd.
To, ile autor dostaje za książkę i według której metody (kwota ustalana procentowo - 5-15% lub kwotowo, np. autor sobie życzy 10 zł od książki i wtedy książka jest po prostu droższa od innych o podobnych walorach wydawniczych) ma kolejny wpływ na cenę.
Najtrudniej dziś mają autorzy początkujący o nieznanych nazwiskach. Dla nich świat wydawców i powiąznanych z nimi mediów to istna dżungla.
I to jest dopiero ciekawy temat :)
Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: Czy książki są za drogie?

Agnieszka Magdalena C.:
Bartosz Ślepowroński:
(mozna wypozyczyc ;))

wolę mieć swoją :)
do której zawsze można zajrzeć :)

No tak, wszystko fajnie dopoki masz swoje mieszkanie, a w tym mieszkaniu miejsce. Jak wyprowadzalem sie ze swojego mieszkania to nagle okazalo sie ze mam kilka tysiecy ksiazek, na ktore trzeba znalezc miejsce a potem je tam jakos przemiescic.
Teraz przeprowadzam sie z miejsca na miejsce mniej wiecej co rok. Ksiazki ciagle kupuje i czytam hurtowo ale zatrzymuje tylko te, ktore naprawde zrobia na mnie wrazenie. Cala reszte zwyczajnie sprzedaje albo wymieniam na cos innego.

A kilka tysiecy ksiazek lezy sobie w bezpiecznym miejscu i czeka az wroce do domu i znowu postawie je na polkach :)

konto usunięte

Temat: Czy książki są za drogie?

Bartosz Ślepowroński:
No tak, wszystko fajnie dopoki masz swoje mieszkanie, a w tymmieszkaniu miejsce. Jak wyprowadzalem sie ze swojego mieszkania to nagle okazalo sie ze mam kilka tysiecy ksiazek, na ktore trzeba znalezc miejsce a potem je tam jakos przemiescic.
Teraz przeprowadzam sie z miejsca na miejsce mniej wiecej co rok. Ksiazki ciagle kupuje i czytam hurtowo ale zatrzymuje tylko te, ktore naprawde zrobia na mnie wrazenie. Cala reszte zwyczajnie sprzedaje albo wymieniam na cos innego.

A kilka tysiecy ksiazek lezy sobie w bezpiecznym miejscu i czeka az wroce do domu i znowu postawie je na polkach :)


Jakbyc chciał coś sprzedać lub wymienić to daj znać:)
ja miejsce na książki mam :)

Temat: Czy książki są za drogie?

Agnieszka Magdalena C.:
Bartosz Ślepowroński:
(mozna wypozyczyc ;))

wolę mieć swoją :)
do której zawsze można zajrzeć :)

Jestem tego samego zdania.
Wielu moich znajomych korzysta z bibliotek i to w celach "nienaukowych".
Ja jeśli muszę odwiedzić bibliotekę to raczej robię ksero lub skan jeśli to możliwe.
Moje książki są pełne wklejek, zaznaczeń, ołówkowych notatek itp ... oczywiście staram się nie niszczyć ale wypożyczanie książek przy moich technikach "pracy z książką" jest raczej niemożliwe.

Mój znajomy ma własne wydawnictwo (mała agencja wydawnicza, do 10 tytułów rocznie, nakłady 300-1000 egz.), a do tego znam wiele osób, które wydały jedną lub więcej własnych ksiażek (głównie historia,politologia, specjalistyczne naukowe).
Przyznaję, że trochę mnie zaskakują i przerażają te czarne wizje półświatka handlowo-dystrybucyjnego :)
Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: Czy książki są za drogie?

Agnieszka Magdalena C.:
Jakbyc chciał coś sprzedać lub wymienić to daj znać:)
ja miejsce na książki mam :)

Mysle, ze koszty wysylki zabily by sens ekonomiczny takiej wymiany.
No i nie mam akurat pod reka niczego po grecku ;)

konto usunięte

Temat: Czy książki są za drogie?

Bartosz Ślepowroński:
Agnieszka Magdalena C.:
Jakbyc chciał coś sprzedać lub wymienić to daj znać:)
ja miejsce na książki mam :)

Mysle, ze koszty wysylki zabily by sens ekonomiczny takiej wymiany.
No i nie mam akurat pod reka niczego po grecku ;)

zawsze istnieje możliwość odbioru własnego :)
po co kuriera wykorzystywać?
a w innych językach też czytam ;)
Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: Czy książki są za drogie?

No tak, ale jesli mieszkasz w Polsce to dzieli nas kilka (nascie) tysiecy kilometrow zimnej wody ;)
Ula Pawlik

Ula Pawlik HR/ rekrutacje/
szkolenia

Temat: Czy książki są za drogie?

Bardzo ciekawy wątek :)

Podobnie jak rodzice Pawła moi również mają połowę mieszkania dosłownie "zawaloną" ksiązkami z lat 70/80 ze swoich czasów studenckich - jestem pewna że za jakość niektórych wydań z tamtych lat np. najlepsze dizeła Dostojewskiego wydane w pięknej twardej oprawi - teraz zapłaciłabym majątek ale cóż.....

Jak sie jest maniakiem to sie po prostu placi....
Ostatnio kupiłam książke kucharską, przyszłam do pracy i powiedizałam ze naprawdę tanio kupiłam bo dałam 27 zł (ksiązka ma 140 stron) i usłyszałam od koleżanek ze to wcale nie jest tanio za tak cienką książkę. Kupuje kilka ksiązek miesięcznie i w tym momencie jeżeli książka jest poniżej 30 zł wydaje mi sie już że jest tania...... pewnie z czasem (wraz ze wzrostem objętości domowej biblioteczki) człowiek uodparnia sie na pewne ceny...

A wszystkim polecam tanią książkę an Brackiej w Krakowie - tam można czasem kupić coś ciekawego za 5 - 7 zł
Katarzyna M.

Katarzyna M. Doradzam, szkolę i
organizuję. Otwarta
na zmianę pracy.

Temat: Czy książki są za drogie?

ja uważam że książki są za drogie, ale drogie są również inne przyjemności, takie jak teatr, kino czy płyty...a może trzeba zgodzić się z tymi co mówią że mało zarabiamy..

polecam tą księgarnię http://www.otoli.pl/, książki są 15-20% tańsze niż cena na okładce, a i w granicach Łodzi i Warszawy dowóz jest gratis..

a jeżeli o biblioteki chodzi to są one bardzo słabo wyposażone w nowości, a głównie wypełnione książkami z lat 70/80
Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: Czy książki są za drogie?

Katarzyna Majda:
ja uważam że książki są za drogie, ale drogie są również inne przyjemności, takie jak teatr, kino czy płyty...a może trzeba zgodzić się z tymi co mówią że mało zarabiamy..

Tak, ale zauwazylem taka dziwna prawidlowosc, ze im wiecej zarabiamy tym bardziej rosna ceny ksiazek ;)
a jeżeli o biblioteki chodzi to są one bardzo słabo wyposażone w nowości, a głównie wypełnione książkami z lat 70/80

Biblioteki z ktorych korzystalem w Warszawie mialy calkiem sporo nowosci.. zreszta nawet gdyby nie mialy, to przeciez sa tysiace nie_nowosci ktore tez warto przeczytac.Bartosz Ślepowroński edytował(a) ten post dnia 19.02.09 o godzinie 17:56
Katarzyna M.

Katarzyna M. Doradzam, szkolę i
organizuję. Otwarta
na zmianę pracy.

Temat: Czy książki są za drogie?

Niestety w Łodzi, poza biblioteką uniwersytecką, nie ma dobrych bibliotek dla dorosłych, jeżeli chodzi o nowości (chyba że ktoś taką zna to proszę o info;)

a do nie-nowości to zawsze warto je czytać, ale nowe książki też mają w sobie coś interesującego i frapującego, zwłaszcza te opisujące rzeczywistość nam współczesną
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Czy książki są za drogie?

Agnieszka S.:
Bartosz Ślepowroński:
(mozna wypozyczyc ;))

Ale najpierw biblioteka musi dokonać zakupu, żeby obywatel mógł pożyczyć sobie książkę do domu :P Ostatnio przekonałam się, jak drogi jest to interes. Za 13 zakupionych w tym miesiącu do mojej biblioteki, dyrekcja zapłaciła prawie 300 złotych (a mamy 26 % zniżki w księgarni!). Niby nie są to pieniądze wyrzucone w błoto, książki idą w obieg, ale coraz częściej ludzie po prostu ich nie zwracają- i tak przepada kilka tysięcy złotowek rocznie (nie przesadzam).Agnieszka S. edytował(a) ten post dnia 18.02.09 o godzinie 19:31

Proponuję więc skorzystać z usług firmy windykacyjnej przy ściąganiu książek albo książek i kar za przetrzymywanie. Wiele bibliotek tak robi. Wtedy problem naturalnie się rozwiąże, a dodatkowo może przetrzymywanie przyniesie nawet jakieś dochody.
Paweł Jagiełło

Paweł Jagiełło Komornik Sądowy

Temat: Czy książki są za drogie?

Ula Pawlik:
Bardzo ciekawy wątek :)

Podobnie jak rodzice Pawła moi również mają połowę mieszkania dosłownie "zawaloną" ksiązkami z lat 70/80 ze swoich czasów studenckich - jestem pewna że za jakość niektórych wydań z tamtych lat np. najlepsze dizeła Dostojewskiego wydane w pięknej twardej oprawi - teraz zapłaciłabym majątek ale cóż.....
Otóż to. To potwierdza moją tezę: ludzie, którzy kiedyś zarabiali nawet mało, np. pracując w szkole, mogli sobie pozwolić nawet na większe ilości książek.



Wyślij zaproszenie do