Temat: Co aktualnie czytacie? vol.2
Właśnie skończyłam "Wahadło Foucaulta" Umberto Eco. Jestem absolutnie pełna podziwu dla tłumacza - Adama Szymanowskiego.
"Wahadło..." to dość ciężka lektura, zarówno dosłownie - ponad 670 stron, jak i w przenośni - niesamowicie wiele dziedzin wiedzy (żeby wymienić tylko kilka: historia, religia, filozofia, fizyka, technika...), typowy dla Eco miejscami mocno naukowy styl, liczne cytaty i nawiązania do innych książek wplecione w tekst...
Momentami sama lektura może nastręczać problemów, a co dopiero przełożenie takiego dzieła (i to w tak doskonały sposób - nie czuć, że czyta się tłumaczenie). Brawo!
Pozostaję w kręgu literatury włoskiej. Teraz Kiribiri: "Dziewczę z hotelu dziennego".