Katarzyna K.

Katarzyna K. Prorok
niewrażliwości

Temat: Co aktualnie czytacie?

Arkadiusz Szwabowski:
Katarzyna Kozłowska:
Arkadiusz Szwabowski:

Zawsze do usług. Ale wiesz, po Edelmanie potrzebne jest katharsis. Człowiek emocjonalnie wysiada na jakiś czas. A książka jest zbyt krótka.

To pozwolę sobie jeszcze z Twoich usług skorzystać, jeśli nie bedziesz miał nic przeciwko :)
Wiem... ale nie mogę, nie przeczytać tej książki..

Z przyjemnością ;-)) Przeczytaj, zwłaszcza teraz, gdy autor dołączył do większości...

I oby docenili go tam..bo rodacy nie docenili go tu.. To był Wielki Człowiek.

Temat: Co aktualnie czytacie?

Katarzyna Kozłowska:
Przeczytaj, zwłaszcza teraz, gdy autor dołączył do większości...

I oby docenili go tam..bo rodacy nie docenili go tu.. To był Wielki Człowiek.

Myślę że docenili. W każdym razi ci, co powinni. A pozostałymi szkoda sobie zawracać głowę.

Z TEGO pokolenia to już chyba tylko Bartoszewski został...
Katarzyna K.

Katarzyna K. Prorok
niewrażliwości

Temat: Co aktualnie czytacie?

Arkadiusz Szwabowski:
Katarzyna Kozłowska:
Przeczytaj, zwłaszcza teraz, gdy autor dołączył do większości...

I oby docenili go tam..bo rodacy nie docenili go tu.. To był Wielki Człowiek.

Myślę że docenili. W każdym razi ci, co powinni. A pozostałymi szkoda sobie zawracać głowę.

Z TEGO pokolenia to już chyba tylko Bartoszewski został...

Dokładnie. I już widzę jak Ci co teraz plują na Bartoszewskiego póżniej będą nim sobie "gębę wycierać".. Ech taki kraj ;/
A miałam na myśli Żydów - oni go nie docenili. Edelman za głośno mówił niewygodną dla nich prawdę..
Nika R.

Nika R. Teraz już tylko
inwestycje. były
uczestnik wyścigu
szczurów.

Temat: Co aktualnie czytacie?

Katarzyna Kozłowska:
Arkadiusz Szwabowski:
Katarzyna Kozłowska:
Arkadiusz Szwabowski:

Zawsze do usług. Ale wiesz, po Edelmanie potrzebne jest katharsis. Człowiek emocjonalnie wysiada na jakiś czas. A książka jest zbyt krótka.

To pozwolę sobie jeszcze z Twoich usług skorzystać, jeśli nie bedziesz miał nic przeciwko :)
Wiem... ale nie mogę, nie przeczytać tej książki..

Z przyjemnością ;-)) Przeczytaj, zwłaszcza teraz, gdy autor dołączył do większości...

I oby docenili go tam..bo rodacy nie docenili go tu.. To był Wielki Człowiek.

nie byłam wstanie emocjonalnie przebrnąć przez Edelmana.mam tak silne przeniesienia, że zastanawiałam się co ze mną nie tak jest. wiem, że omija mnie coś istotnego...mam nadzieję, że kiedyś zdołam.

Temat: Co aktualnie czytacie?

Katarzyna Kozłowska:
A miałam na myśli Żydów - oni go nie docenili. Edelman za głośno mówił niewygodną dla nich prawdę..

Ależ my z Żydami mamy jedną cechę wspólną - jesteśmy narodami wybranymi ;-)) Zawsze szlachetni, jedyni sprawiedliwi, wyłącznie ofiary napaści wrażych sił.

I jeśli ktoś, jak Edelman, tego nie potwierdza, to i Polacy i Żydzi go zjedzą.

konto usunięte

Temat: Co aktualnie czytacie?

Katarzyna Kozłowska:
A czytałeś moze M. Edelmana "I Była Miłość w Getcie"?

Tak, ale ja wobec pana Edelmana jestem na tyle mało krytyczny (podobnie jest z panami Bartoszewskim, Kołakowskim i paroma innymi), że moja opinia nie będzie przesadnie obiektywna :)
Myślę, że książkę "I była miłość w getcie" przeczytać trzeba (podobnie, jak i trzeba przeczytać "Dziewczynkę w czerwonym płaszczyku" Ligockiej - znasz?), choćby dlatego, że Zagłada dotychczas ukazywana była przez pryzmat bólu, makabry, niewyobrażalnego wprost okrucieństwa. Literatura Shoah osnuta jest gęstym, czarnym, tłustym krematoryjnym dymem, zdania przytłaczają, ranią i nie dają o sobie zapomnieć. I bardzo dobrze, wszak zapomnieć o tym nie wolno. Edelman ukazał dramat Żydów przez pryzmat uczucia, które raczej się dotychczas w tych dziełach pomijało, spychało w cień, jako coś być może nieistotnego, nieważnego wobec bezmiaru cierpienia? Pan Marek tymczasem mówi dobitnie: to dlatego byliśmy w stanie przeżyć, to dzięki miłości mieliśmy chęć trwać i walczyć.
Bowiem, jakby to banalnie nie zabrzmiało (i w zasadzie przepraszam za ten truizm :), kochać to znaczy żyć i być, a nie tylko wegetować.
Nie jest to łatwa lektura, książka zawiera mnóstwo wzruszających i wstrząsających -a zarazem prostych - historii, pięknych, okrutnych i czasem brutalnych, ale, jak we wstępie napisałem, moim zdaniem przeczytać ją trzeba.
Ps. Bardziej mnie wzrusza scena, jak Nicolas na targu bierze
jedną za drugą gruszkę i wkłada do koszyka.

-Jak smakuje gruszka?
-Nie wiesz jak smakuje gruszka?
-Nie wiem jak smakuje Tobie...

:)Mirosław Szyłak-Szydłowski edytował(a) ten post dnia 25.10.09 o godzinie 23:23

Temat: Co aktualnie czytacie?

Nika Rossner:
nie byłam wstanie emocjonalnie przebrnąć przez Edelmana.mam tak
silne przeniesienia, że zastanawiałam się co ze mną nie tak jest. wiem, że omija mnie coś istotnego...mam nadzieję, że kiedyś zdołam.

Najbardziej poruszający jest styl. Taki zwyczajny, ot anegdotyczny. Była dziewczyna i był chłopak. Zakochali się w sobie. I dopadli ich Niemcy. I dziewczynę zabrali do wagonów a chłopaka rozstrzelali na miejscu. Koniec historii.

Po czymś takim siedzisz i nie wiesz jak się nazywasz...
Katarzyna K.

Katarzyna K. Prorok
niewrażliwości

Temat: Co aktualnie czytacie?

Arkadiusz Szwabowski:
Katarzyna Kozłowska:
A miałam na myśli Żydów - oni go nie docenili. Edelman za głośno mówił niewygodną dla nich prawdę..

Ależ my z Żydami mamy jedną cechę wspólną - jesteśmy narodami wybranymi ;-)) Zawsze szlachetni, jedyni sprawiedliwi, wyłącznie ofiary napaści wrażych sił.

I jeśli ktoś, jak Edelman, tego nie potwierdza, to i Polacy i Żydzi go zjedzą.

Tak, tak ;) "Jam jest Milion. I za Miliony cierpię i znoszę katuszę..". Jakoś tak to leciało ;)
Katarzyna K.

Katarzyna K. Prorok
niewrażliwości

Temat: Co aktualnie czytacie?

Mirosław Szyłak-Szydłowski:
Katarzyna Kozłowska:
A czytałeś moze M. Edelmana "I Była Miłość w Getcie"?

Tak, ale ja wobec pana Edelmana jestem na tyle mało krytyczny (podobnie jest z panami Bartoszewskim, Kołakowskim i paroma innymi), że moja opinia nie będzie przesadnie obiektywna :)
Myślę, że książkę "I była miłość w getcie" przeczytać trzeba (podobnie, jak i trzeba przeczytać "Dziewczynkę w czerwonym płaszczyku" Ligockiej - znasz?), choćby dlatego, że Zagłada dotychczas ukazywana była przez pryzmat bólu, makabry, niewyobrażalnego wprost okrucieństwa. Literatura Shoah osnuta jest gęstym, czarnym, tłustym krematoryjnym dymem, zdania przytłaczają, ranią i nie dają o sobie zapomnieć. I bardzo dobrze, wszak zapomnieć o tym nie wolno. Edelman ukazał dramat Żydów przez pryzmat uczucia, które raczej się dotychczas w tych dziełach pomijało, spychało w cień, jako coś być może nieistotnego, nieważnego wobec bezmiaru cierpienia? Pan Marek tymczasem mówi dobitnie: to dlatego byliśmy w stanie przeżyć, to dzięki miłości mieliśmy chęć trwać i walczyć.
Bowiem, jakby to banalnie nie zabrzmiało (i w zasadzie przepraszam za ten truizm :), kochać to znaczy żyć i być, a nie tylko wegetować.
Nie jest to łatwa lektura, książka zawiera mnóstwo wzruszających i wstrząsających -a zarazem prostych - historii, pięknych, okrutnych i czasem brutalnych, ale, jak we wstępie napisałem, moim zdaniem przeczytać ją trzeba.
Ps. Bardziej mnie wzrusza scena, jak Nicolas na targu bierze
jedną za drugą gruszkę i wkłada do koszyka.

-Jak smakuje gruszka?
-Nie wiesz jak smakuje gruszka?
-Nie wiem jak smakuje Tobie...

:)

Masz mnie! ;) Tekst o gruszce jest piękny ;)
A pamiętasz jak Meg nie mogła spać i Nicolas polecił jej książkę? Pamiętasz co to była za lektura? Ja po obejrzeniu filmu, na drugi dzień pobiegłam ją wypożyczyć :)

Ja uważam tak samo. Wymieniłeś Wielkie nazwiska, autorytety, które niestety powoli umierają i na ich miejśce nie ma nowych..

Ligocką czytałam, ale chyba "Dzienniki Anny Frank" bardziej do mnie przemówiły - chociaż trudno to porównywać.
Wiele się nasłuchałam w rodzinie historii, jak Polacy pomagali Żydom. I niech T. Gross pisze sobie co chce. W każdym narodzie są bohaterowie i szuje.
I pamiętajmy o Borowskim. Jak dla mnie zbyt spopularyzowanym, ale nie docenionym.Katarzyna Kozłowska edytował(a) ten post dnia 25.10.09 o godzinie 23:44
Nika R.

Nika R. Teraz już tylko
inwestycje. były
uczestnik wyścigu
szczurów.

Temat: Co aktualnie czytacie?


Najbardziej poruszający jest styl. Taki zwyczajny, ot anegdotyczny. Była dziewczyna i był chłopak. Zakochali się w sobie. I dopadli ich Niemcy. I dziewczynę zabrali do wagonów a chłopaka rozstrzelali na miejscu. Koniec historii.

Po czymś takim siedzisz i nie wiesz jak się nazywasz...

nie dosc, ze nie wiem jak sie nazywam to placze.
ten placz to wszystko przez Muminki jednak...rycze na kazdej historii przez to;)

ale Masz racje. calkowita. Wiec Caryco, Cesarzowo, przeczytaj i mi opowiesz, a ja moze okielznam wyobraznie i dam rade, pojsc za Twoim przykladem.

bardzo kojarzy mi sie z tematem ten motyw...ale czysto subiektywnie, a ze skrzypce piekne i muzyka wyborna...

http://www.youtube.com/watch?v=fBdGaP-e600&feature=rel...

Temat: Co aktualnie czytacie?

Nika Rossner:
bardzo kojarzy mi sie z tematem ten motyw...ale czysto subiektywnie, a ze skrzypce piekne i muzyka wyborna...

Kroke są świetni i bez Nigela. Doskonała muzyka klezmerska. A mi rozrywa serce fado:

http://www.youtube.com/watch?v=TeOhPR_0x8E
Katarzyna K.

Katarzyna K. Prorok
niewrażliwości

Temat: Co aktualnie czytacie?

Nika Rossner:

ale Masz racje. calkowita. Wiec Caryco, Cesarzowo, przeczytaj i mi opowiesz, a ja moze okielznam wyobraznie i dam rade, pojsc za Twoim przykladem.
>
To jesteśmy umowione :) Jak tylko przeczytam, to referuję :)
Nika R.

Nika R. Teraz już tylko
inwestycje. były
uczestnik wyścigu
szczurów.

Temat: Co aktualnie czytacie?

mi rozrywa serce fado:

niedawno był jakiś festiwal w Poznaniu chyba. moglby byc w Warszawie,
nie pogniewalabym sie.
Nika R.

Nika R. Teraz już tylko
inwestycje. były
uczestnik wyścigu
szczurów.

Temat: Co aktualnie czytacie?

>
To jesteśmy umowione :) Jak tylko przeczytam, to referuję :)


tylko spokojnie;) do sabatu klubu zaproponowanego przez Age, narazie Pani B.;)) mam zamiar sie dobrze bawic a nie plakac jak bobr...no chyba, ze ze smiechu;)

Temat: Co aktualnie czytacie?

Nika Rossner:
mi rozrywa serce fado:

niedawno był jakiś festiwal w Poznaniu chyba. moglby byc w Warszawie,
nie pogniewalabym sie.

Mariza była w Warszawie już chyba ze trzy razy. Ostatnio jakoś rok temu. A i Madredeus czasem się pojawia, i Misia. Trzeba pilnować terminów ;-)

konto usunięte

Temat: Co aktualnie czytacie?

Katarzyna Kozłowska:
A pamiętasz jak Meg nie mogła spać i Nicolas polecił jej książkę? Pamiętasz co to była za lektura?

Yyy... "Ruchome święto" Hemingwaya?
Katarzyna Kozłowska:
Ja uważam tak samo. Wymieniłeś Wielkie nazwiska, autorytety, które niestety powoli umierają i na ich miejśce nie ma nowych..

Cóż, są takie osoby, które swoim jestestwem stanowią lub - niestety - stanowiły, że bzdurnym jest powiedzienie, iż nie ma ludzi niezastąpionych. Otóż są. Szkoda tylko, że jest ich coraz mniej.
Katarzyna Kozłowska:
W każdym narodzie są bohaterowie i szuje.

Jasne, wszak naród bez kanalii i bez świętych jest narodem wybrakowanym :) Ciężka paranoja zaczyna się wówczas, gdy ktoś przemożnie wierzy, że albo jedni, albo drudzy dominują - ot, krzywa Gaussa. Na jednym końcu są szuje, na drugim bohaterowie, a ta część środkowa, największa, to ci zwykli, szarzy ludzie, którzy po prostu chcą przeżyć stojąc obok i się za bardzo nie mieszać.
I pamiętajmy o Borowskim.

Pamiętajmy. I o Herlingu-Grudzińskim też.
Nika R.

Nika R. Teraz już tylko
inwestycje. były
uczestnik wyścigu
szczurów.

Temat: Co aktualnie czytacie?


Mariza była w Warszawie już chyba ze trzy razy. Ostatnio jakoś rok temu. A i Madredeus czasem się pojawia, i Misia. Trzeba pilnować terminów ;-)
tak jest. poprawie sie na przyszlosc;)

no tak, tylko ja rzadko w Warszawie bywalam, dopiero ostatnio osiadlam na dluzej...i gdybym nie trafila dzisiaj na post Agi o tych spotkaniach z ksiazka w tle, to naprawde uznalabym, ze Warszawa jakas taka nie dla mnie chyba:)
Nika R.

Nika R. Teraz już tylko
inwestycje. były
uczestnik wyścigu
szczurów.

Temat: Co aktualnie czytacie?

Katarzyna Kozłowska:
W każdym narodzie są bohaterowie i szuje.

Jasne, wszak naród bez kanalii i bez świętych jest narodem wybrakowanym :)

heh bardzo ładne. bardzo.:)

Temat: Co aktualnie czytacie?

Nika Rossner:
no tak, tylko ja rzadko w Warszawie bywalam, dopiero ostatnio
osiadlam na dluzej...i gdybym nie trafila dzisiaj na post Agi o
tych spotkaniach z ksiazka w tle, to naprawde uznalabym, ze Warszawa jakas taka nie dla mnie chyba:)

A tam, Warszawa to ludzie. Tacy jak wszędzie indziej. Nie wierzę w cudowną moc urodzenia się w specjalnym miejscu. I piszę to jako warszawiak z Ząbkowskiej ;-))
Katarzyna K.

Katarzyna K. Prorok
niewrażliwości

Temat: Co aktualnie czytacie?

Mirosław Szyłak-Szydłowski:
Katarzyna Kozłowska:
A pamiętasz jak Meg nie mogła spać i Nicolas polecił jej książkę? Pamiętasz co to była za lektura?

Yyy... "Ruchome święto" Hemingwaya?
Katarzyna Kozłowska:
Ja uważam tak samo. Wymieniłeś Wielkie nazwiska, autorytety, które niestety powoli umierają i na ich miejśce nie ma nowych..

Cóż, są takie osoby, które swoim jestestwem stanowią lub - niestety - stanowiły, że bzdurnym jest powiedzienie, iż nie ma ludzi niezastąpionych. Otóż są. Szkoda tylko, że jest ich coraz mniej.
Katarzyna Kozłowska:
W każdym narodzie są bohaterowie i szuje.

Jasne, wszak naród bez kanalii i bez świętych jest narodem wybrakowanym :) Ciężka paranoja zaczyna się wówczas, gdy ktoś przemożnie wierzy, że albo jedni, albo drudzy dominują - ot, krzywa Gaussa. Na jednym końcu są szuje, na drugim bohaterowie, a ta część środkowa, największa, to ci zwykli, szarzy ludzie, którzy po prostu chcą przeżyć stojąc obok i się za bardzo nie mieszać.
I pamiętajmy o Borowskim.

Pamiętajmy. I o Herlingu-Grudzińskim też.

I o Hannie Krall skoro wokół M. Edelmana krążymy.

Dobrze pamiętasz :)

Dobrej nocy Mirku, Nika i Arku :) oraz wszystkim innym :)

Następna dyskusja:

Co aktualnie czytacie? vol.2




Wyślij zaproszenie do