Katarzyna K.

Katarzyna K. "nie zapominaj, że
to co słuszne,
rzadko bywa łatwe"

Temat: Aktualności, ciekawostki

najlepsze książki 2011r. wg. Gazety Wyborczej:

http://wyborcza.pl/1,75517,10892415,Najlepsze_ksiazki_...
oraz to co nas czeka w tym roku w dziedzinie literatury źródło jw.
http://wyborcza.pl/56,75480,10877277,Ksiazkowe_hity_20... Katarzyna K. edytował(a) ten post dnia 06.01.12 o godzinie 13:11
Emilia Małgorzata Nowacka

Emilia Małgorzata Nowacka Koordynator ds.
jakości kształcenia
zdalnego

Temat: Aktualności, ciekawostki

Bardzo nudne te książki:) Kot cudny:)
Katarzyna K.

Katarzyna K. "nie zapominaj, że
to co słuszne,
rzadko bywa łatwe"

Temat: Aktualności, ciekawostki

.:

Dzięki za super linki! Katarzyna czy czytałaś którąś z tych książek?
Przeglądając te listy książek widzę jak wiele jest jeszcze do przeczytania.
Czytam właśnie "Marzenia i tajemnice" D. Wałęsy, natomiast Mariana Pilota czytałam "Pióropusz", ale w tym przypadku nie sięgnę po zapowiadaną nowość jego autorstwa,bo nagrodzony nagrodą Nike "Pióropusz" mnie nie zachwycił, jednak jesli ktoś lubi formę groteski i absurdu w bogatym słowotwórstwie to polecam.

konto usunięte

Temat: Aktualności, ciekawostki


Obrazek

konto usunięte

Temat: Aktualności, ciekawostki


Obrazek

konto usunięte

Temat: Aktualności, ciekawostki


Obrazek

konto usunięte

Temat: Aktualności, ciekawostki


Obrazek

konto usunięte

Temat: Aktualności, ciekawostki


Obrazek

konto usunięte

Temat: Aktualności, ciekawostki


Obrazek
Agata Chani S. edytował(a) ten post dnia 15.01.12 o godzinie 21:45

konto usunięte

Temat: Aktualności, ciekawostki


Obrazek
Małgorzata Dwornikiewicz - Opalińska

Małgorzata Dwornikiewicz -
Opalińska
Trenerka
umiejętności
psychospołecznych,
pedagog, coach i...

Temat: Aktualności, ciekawostki

Latająca półka. ja ją widzę akurat w toalecie ;)

Obrazek
Katarzyna K.

Katarzyna K. niezastąpionam
między
niewiastami....

Temat: Aktualności, ciekawostki


Obrazek
Małgorzata Dwornikiewicz - Opalińska

Małgorzata Dwornikiewicz -
Opalińska
Trenerka
umiejętności
psychospołecznych,
pedagog, coach i...

Temat: Aktualności, ciekawostki

yWriter - program stworzony przez pisarza dla pisarzy. Pomaga w planowaniu akcji, podziału książki na rozdziały, sceny.
http://www.pobierz360.pl/program/ywriter/Małgorzata Dwornikiewicz - Opalińska edytował(a) ten post dnia 04.03.12 o godzinie 19:06
Małgorzata Dwornikiewicz - Opalińska

Małgorzata Dwornikiewicz -
Opalińska
Trenerka
umiejętności
psychospołecznych,
pedagog, coach i...

Temat: Aktualności, ciekawostki

Ruszył książkowy odpowiednik Groupona, Grupera, Citeam, MyDeal:

http://www.bookson.pl/
Ogłaszają sprzedaż dobrych książek za pół ceny.

konto usunięte

Temat: Aktualności, ciekawostki

Mario Vargas Llosa i Umberto Eco uczą pisać. Taniec z pisarzami


Obrazek


Literacki noblista Mario Vargas Llosa radzi, jak pisać. Raczej jako Wujek Dobra Rada niż srogi nauczyciel. Tymczasem Eco jest po profesorsku opętany szczegółem

"Listy do młodego pisarza"
Mario Vargas Llosa
Przeł. Maria Szafrańska-Brandt
Znak, Kraków

"Wyznania młodego pisarza"
Umberto Eco
Przeł. Jerzy Korpanty
Świat Książki, Warszawa

Zastanawiam się czasami, dla kogo tak naprawdę są kursy "kreatywnego pisania", owe szkółki niedzielne literatury. Czy dla ludzi pełnych pasji, którzy noszą w sobie talent, ale nie potrafią go jeszcze przekuć w Dzieło? Dla niewyżytych grafomanów, którzy śnią o wielkości? Chyba nie - grafoman nie będzie tracił czasu na kursach, gdy w zaciszu swego pokoju może płodzić kolejne literackie koszmary. Wydaje mi się, że owe kursy są przede wszystkim dla wykładających tam pisarskich mniejszych bądź większych znakomitości, które mogą sobie dorobić do honorariów za książki. Bo jednak nie sądzę, by literatury można się było nauczyć na kursach, tak jak na kursach można zapewne, przy odrobinie samozaparcia, nauczyć się tańca towarzyskiego. Na kursach "kreatywnego pisania" można dowiedzieć się czegoś o kompozycji, budowaniu postaci, jednak talentu, a nade wszystko determinacji - bo literatura to jest zajęcie wymagające nade wszystko bolesnych wyrzeczeń - wyuczyć się nie sposób.

Jak pisać, by miało to sens

Zawsze jednak warto przeczytać książkę wybitnego pisarza traktującą o pisarskim fachu, o jego drodze do literatury, dowiedzieć się, kiedy nastąpił moment, gdy zdecydował się złączyć swoje życie z tą niepewną profesją, poznać mistrzowskie interpretacje kanonicznych dzieł z literatury światowej, i wreszcie otrzymać, mimo wszystko, jakiś materiał do przemyśleń.

Poniekąd tego typu wykładem o literaturze skierowanym do adepta tej rozpaczliwej sztuki jest wydana właśnie książka Mario Vargasa Llosy "Listy do młodego pisarza" - pokłosie projektu podjętego przez wydawcę Llosy, który chciał zamówić u wybitnych przedstawicieli różnych dziedzin książki skierowane do młodych adeptów tychże sztuk. Podobno z projektu nic nie wyszło, lecz Llosa zebrał swoje notatki z rozlicznych seminariów literackich, które prowadził, i stworzył z nich książkę w listach wysyłanych do wyimaginowanego młodego pisarza pragnącego się dowiedzieć, jak pisać należy, by to pisanie miało w ogóle jakiś sens.

Jawi się w tej niedużej, ledwo ponadstustronicowej książeczce niedawny noblista raczej jako Wujek Dobra Rada niż srogi nauczyciel. Owe listy pisane są z ogromną dozą empatii i cierpliwości, choć więcej się z "Listów do młodego pisarza" dowiedzieć możemy o samym Llosie, o jego imponujących lekturach i fascynacjach oraz niechęciach literackich, niż o tym, jak należy pisać powieści. Bo tego nikt nam nie powie, tę umiejętność trzeba w sobie mieć i pogłębiać ją, pracując nad swoim językiem oraz czytając, czytając, i jeszcze raz czytając. Książka Llosy to raczej autobiografia intelektualna, czy może raczej "biblioteczna". Niech nikomu się nie wydaje, że samo dotknięcie ręką Boga wystarczy - pisarz bez porządnego oczytania pozostanie jedynie amatorskim modelarzem, a nie prawdziwym twórcą.

Ten nudziarz Robbe-Grillet

Llosa nie pozostawia młodemu pisarzowi złudzeń: "Nagrody, publiczne uznanie, duża sprzedaż książek, prestiż społeczny pisarza to sprawy rządzące się skrajnie arbitralnymi prawami: nieraz łaski te uparcie omijają autorów, którzy by na nie zasługiwali, spływają zaś obficie na najmniej godnych". Niby są to oczywistości, i takich oczywistości jest w tej książce sporo, ale oczywistości także trzeba powtarzać, aby nie zostały uznane za nudny banał, który skwitować można jedynie machnięciem ręką. Llosa wyraźnie pisze, że uprawianie literatury to jest powołanie, poświęcenie i same wyrzeczenia, a nie prosta droga do zaszczytów, popularności i zysków. Jeśli chcesz być sławny i bogaty, wybierz inną profesję, dzisiejsza kultura masowa oferuje pod tym względem ogromne możliwości, a w dodatku nie trzeba nic tworzyć, by być sławnym i bogatym. Tymczasem literatura to jest uparte tworzenie, które nie obiecuje nic, a daje często jedynie frustrację i niespełnienie. Listy bestsellerów puchną od złych książek napisanych przez mało utalentowanych wyrobników, tymczasem rzeczy wybitne przepadają, to kolejna oczywistość, ale Llosa ją przypomina, by obedrzeć ze złudzeń swojego "wychowanka". Tylko ten, kto pogodzi się, iż pisanie niczego nie obiecuje, może z radością poświęcić się literaturze, która jest według Vargasa Llosy powołaniem, a nie wyborem. Owszem, w pewnym momencie wybiera się, że to akurat ten zawód wysokiego ryzyka będzie się do końca życia uprawiać - jedna z rzadkich profesji, gdy na emeryturę nie idzie się po osiągnięciu ustawowego wieku - ale nie ma wyboru bez powołania. To tak naprawdę - sugeruje noblista - literatura wybiera ciebie, młody kolego, a ty stajesz się jej sługą. "Twoja decyzja przyjęcia miłości do literatury jako losu powinna przekształcić się w służbę, niewolnicze wręcz oddanie", pisze z niejaką emfazą Peruwiańczyk.

Komponując listy do owego nieistniejącego adepta prozy, bazuje na swoich lekturach, po których możemy poznać jego gust, i widzimy, że jest oczytany w Prouście, Kafce, Flaubercie, Faulknerze (ciekawy zupełny brak Rosjan: Dostojewskiego czy Tołstoja), że zna się wybitnie - co przecież nie zaskakuje - na prozie iberoamerykańskiej, przywołując autorów tak oczywistych, jak Borges, Cortázar i Garcia Márquez, ale również prozaików, którzy w Polsce nie zaistnieli szerzej, jak José Lezama Lima, Adolfo Bioy Casares, fantastyczny zupełnie i chyba u nas zapomniany Alejo Carpentier. Że wreszcie nie lubi za bardzo (czemu trudno się dziwić) francuskiej "nowej powieści" z jej naczelnym teoretykiem i nudziarzem Alainem Robbe-Grilletem na czele. Nie jest to jednak przecież książka głównie o twórcach słynnego boomu iberoamerykańskiego, tych, którzy chcą się więcej o tym fenomenie dowiedzieć, względnie coś sobie przypomnieć, odsyłam do klasycznej pozycji José Donoso "Moja osobista historia boomu".

Dyktator prześladuje i pieści

Pisarz musi być buntownikiem - pisze Llosa. Znów zdanie, które, gdyby nie było do głębi prawdziwe, trąciłoby pretensjonalnością. Lecz tak jest rzeczywiście, pisarz buntując się przeciw zastanej rzeczywistości, tworzy fikcję. Jeśli już w dzieciństwie wymyślałeś sobie fantastyczne krainy, tworzyłeś własnych bohaterów, którym konstruowałeś życie, budowałeś alternatywny świat inny niż ten znany z domu, szkoły, podwórka, to znaczy, że budził się w tobie pisarz, rodziła się niezgoda na rzeczywistość, starałeś się zburzyć ograniczenia świata, w którego ramy cię wepchnięto. "Fikcja to kłamstwo skrywające głęboką prawdę - pisze autor "Rozmowy w 'Katedrze'" - życie, które nie zaistniało, którego ludzie danej epoki pragnęli doświadczyć, lecz nie doświadczyli, toteż nie pozostawało im nic innego, jak je wymyślić".

Pisarz, aby być prawdziwym pisarzem, musi być prawdziwym buntownikiem - akcentuje peruwiański prozaik. Nic więc dziwnego, że pisarze i tworzona przez nich literatura zawsze budzili niepokój u wszelkiego rodzaju despotów i dyktatorów. Kto jak kto, ale akurat dyktatorzy najlepiej wiedzą, jaką siłę może mieć słowo, jaką bronią może być literatura, bronili się więc przed nią cenzurą i prześladowali pisarzy niewygodnych, jednocześnie dopieszczając tych posłusznych i dyspozycyjnych. "Wymyślanie fikcji literackiej, z pozoru niewinne, oznacza poszerzenie wolności oraz sprzeciw wobec osób - duchownych czy świeckich - które chciałyby ją ograniczyć. Dlatego wszystkie dyktatury - faszyzm, komunizm, integrystyczne reżimy islamskie czy afrykańskie bądź latynoamerykańskie dyktatury wojskowe - próbowały kontrolować literaturę".

Márquez odwiedza Castro, Borges lubi Pinocheta

Akurat słowa te napisane przez tego a nie innego pisarza latynoamerykańskiego mają dodatkowy ciężar gatunkowy. Llosa to jeden z nielicznych pisarzy tamtego regionu, który zawsze myślał w pełni samodzielnie, nie dał się omamić politycznym narkotykom lewicy rewolucyjnej, szybko odkochał się w Fidelu Castro, w przeciwieństwie choćby do swojego największego konkurenta Gabriela Garcii Márqueza, który do dziś z lubością odwiedza El Comandante w Hawanie, czy do Julia Cortázara, który był genialnym prozaikiem i kompletnym naiwniakiem politycznym. Owszem, nie wszystkim pisarzom tamtego kręgu kulturowego podobała się rewolucyjna lewicowość, jak na przykład Borgesowi. Ale on za to bardzo cenił generała Pinocheta. Swoją drogą w "Listach do młodego pisarza" Vargas Llosa z taką pasją pisze o opowiadaniach Cortázara, że nabrałem gwałtownej ochoty, aby po raz pierwszy od wielu lat znów do nich sięgnąć - oto prawdziwa siła literatury, młody kolego, chciałoby się dodać.

Czytając "Listy do młodego pisarza", nie sposób nie skonfrontować ich z inną niedawno wydaną książką, z "Wyznaniami młodego pisarza" Umberta Eco. Książka włoskiego autora jest jednak zupełnie z innej parafii, to jest rzecz napisana przez profesora, który stawia na "szkiełko i oko", a nie na emocje i czucie, i taka jest też zasadnicza różnica w podejściu do pisarskiej materii między Peruwiańczykiem i Włochem. Eco, odnoszę wrażenie, tworzy swoje powieści ze skrupulatnie gromadzonych fiszek, na których ma dokładanie rozpisane wszystkie postaci, wątki, cały - imponujący trzeba przyznać - background. Z "Wyznań młodego pisarza" wyłania się postać człowieka opętanego szczegółem, drobiazgiem, gdy tymczasem autor "Wojny końca świata" stara się konstruować uniwersalne opowieści o człowieku i demonach, jakie nim miotają. Eco w swojej książce przeprowadza wnikliwą egzegezę własnych książek, jest w tym mieszanka narcyzmu i profesorskiej wyższości. Vargas Llosa nie pisze o sobie, ale o literaturze, którą czyta i kocha, i to jest różnica między Włochem a Peruwiańczykiem - na korzyść tego drugiego.

Imponująca sztuczność

"Pisarze, którzy uciekają od własnych demonów, narzucając sobie inne tematy, bardziej w ich przekonaniu oryginalne czy atrakcyjne, popełniają kardynalny błąd", pisze Llosa. U Eco demonów nie ma, jest narzucanie sobie oryginalnych i atrakcyjnych tematów, zabawa starego profesora, który chwali się swoją erudycją, co skutkuje powieściami na pozór imponującymi, a tak naprawdę papierowymi i sztucznymi, jak choćby najnowszy "Cmentarz w Pradze" - dzieło, które może wzbudzić podziw dla pracowitości i skrupulatności semiotyka, ale nigdy nie wzbudzi zachwytu dla literatury. Eco jest drobiazgowym zegarmistrzem, hobbystą klejącym modele pięknych statków, ale jest jedynie doskonałym odtwórcą, gdy tymczasem Vargas Llosa tworzy wielkie projekty.

Ten pełen pasji fragment z książki Vargasa Llosy jest pisany jakby właśnie o takich prozaikach jak Eco: "Autor, który nie pisze o tym, co go w głębi duszy pobudza i zajmuje, lecz wybiera sprawy lub tematy na chłodno, w nadziei na ewentualny sukces, jest nieautentyczny i najprawdopodobniej będzie przez to również złym pisarzem (nawet gdyby osiągnął sukces; jak dobrze wiesz, listy bestsellerów pełne są nazwisk bardzo złych pisarzy). Wątpię, aby mógł zostać twórcą, czyli człowiekiem zdolnym przekształcić rzeczywistość, ten, kto nie jest wewnętrznie ożywiany przez duchy czyniące nas, pisarzy, zasadniczymi krytykami życia w wymyślanych przez nas opowieściach".

Żródło: http://wyborcza.pl/1,75248,11019541,Mario_Vargas_Llosa...Agata Chani S. edytował(a) ten post dnia 24.01.12 o godzinie 13:54

konto usunięte

Temat: Aktualności, ciekawostki

A JA USUNEŁAM wpis bo dostałam juz trzecią propozycję ;) .... od kobiety


Tak mi się skojarzyło
:)
http://www.youtube.com/watch?v=gR85R1sv94g

konto usunięte

Temat: Aktualności, ciekawostki

Przeniesione z innego tematu.

Iwona G.:

Obrazek

konto usunięte

Temat: Aktualności, ciekawostki

http://esensja.pl/ksiazka/publicystyka/tekst.html?id=1...

Jakie są Wasze opinie?

konto usunięte

Temat: Aktualności, ciekawostki


Obrazek


Wisława Szymborska nie żyje

Zmarła wielka poetka, laureatka Literackiej Nagrody Nobla (1996), jedna z najbardziej niezwykłych osobowości naszych czasów. Miała 89 lat.

Więcej... http://wyborcza.pl/1,75475,11073657,Wislawa_Szymborska...

konto usunięte

Temat: Aktualności, ciekawostki

W Krakowie po Noblu opowiadało się dowcip o rybaku, który złowił złotą rybkę i zażyczył sobie kobitki inteligentnej, skromnej, sympatycznej, sławnej i bogatej. Wrócił do domu, a tam Szymborska.

Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,11073765,Wislawa_Szymborska...



Wyślij zaproszenie do