Sebastian P.

Sebastian P. Nie ma problemu,
którego nie da się
rozwiązać

Temat: SUBIEKTYWNIE NAJLEPSZA (i dla czego?)

Nie ma strachu że Supernowa coś każe Dukajowi, bo on dla nich już nie pracuje :) Ostatnio wydaje w Wydawnictwie Literackim ;)
Marek P.

Marek P. Browar Piwoteka!

Temat: SUBIEKTYWNIE NAJLEPSZA (i dla czego?)

Maciej Sulik:
Moje ulubione 'Czarne oceany' i 'Inne pieśni' podjął znajomy mgr filozofii (prywatnie, mimo że filozof, naprawdę bystry koleś), ale spasował. To może znaczyć, że Dukaj staje się zbyt wymagającym pisarzem.
To, że jakiś mgr filozofii spasował przy książce Dukaja nie jest żadnym wyznacznikiem. Może warto dowiedzieć się dlaczego spasował? Bo przyczyny mogą być na tyle różne, że wykształcenie znajomego filozofa możne nie mieć tu żadnego znaczenia.
Wtrącanie zaś tekstów typu "bystry, mimo, że filozof" jest dość niemiłe - pomyśl, że sam Dukaj jest filozofem, jak pewnie parę innych osób czytających to forum...
Szkoda, bo jak spadną nakłady, to Super Nowa zaleci mu pisać lżejsze formy, rakietę nazywać rakietą, a cyborga cyborgiem. Może już po 'Lodzie'?
Jak na razie to z powieści na powieść nakłady rosną. Pierwsze wydanie "Lodu" wyprzedało się w 2-3 tygodnie. Więc chyba twoje założenie jest błędne.
Ktoś w jakiejś recenzji napisał, że Dukaj ze względu na erudycję, na głębię i rozległość poszukiwań dorównuje już Lemowi, literacko zaś dawno go minął. Pomińmy uprzejmie kwestię zasadności porównań, rankingów i castingów. Ale gdyby tak Dukaj okadził nieco swój pisarski warsztat dowcipną i ironiczną wonią? Gdyby choćby czasem się jaki awruk objawił... Co Wy na to, d'hoine?
Tylko po co? Niech pan Jacek idzie swoją własną drogą, nie musi naśladować Lema czy innych mistrzów. Dukaj wytworzył już swój własny, niepowtarzalny styl. I nie powinien z niego rezygnować, tylko dlatego, że ktoś chce przeczytać coś lżejszego. Jeśli mamy takie potrzeby to można sięgnąć po całą masę humorystycznych, lekko piszących autorów poczynając od Pilipiuka i Pratchetta.

Temat: SUBIEKTYWNIE NAJLEPSZA (i dla czego?)

Maciej Sulik:
Ale gdyby tak Dukaj okadził nieco swój pisarski warsztat dowcipną > i ironiczną wonią? Gdyby choćby czasem się jaki awruk objawił...
Co Wy na to, d'hoine?

Ależ. Nie zgodzę się. U Dukaja ironii i humoru jest sporo. Choć fakt, to raczej smaczki i ekwilibrystyka słowna, aniżeli fragmenty, nad którymi można śmiać się w głos.

konto usunięte

Temat: SUBIEKTYWNIE NAJLEPSZA (i dla czego?)

Oj, widzę, że mała prowokacja udała się aż za dobrze.

Z filozofami to różnie bywa, bo na jednym biegunie mamy filozofa, który wprost 'kocha wiedzę', znaczy chodzi lub siedzi i główkuje, zadaje sobie i innym pytania, powątpiewa a czasem i wyważa otwarte drzwi. Nie zawsze taki ma formalne wykształcenie, co nie jest szczególną stratą, ale i może jego myśleniu po prostu brakować struktury. Po drugim biegunie widzę oczytanego, akademickiego fachowca, sprawnie żonglującego cytatami. Mój kolega, mimo że magister, wciąż jest bardziej pierwszym typem filozofa.

Pratchett pisze tak lekko, że aż mało humorystycznie i przymilanie się do tego segmentu czytelnika nie wyszłoby p. Jackowi na dobre.
Sebastian P.

Sebastian P. Nie ma problemu,
którego nie da się
rozwiązać

Temat: SUBIEKTYWNIE NAJLEPSZA (i dla czego?)

Osobiście uznaję "Czarne Oceany" za najlepszą książkę, ale pamiętam że gdy czytałem ją po raz pierwszy to narzekałem ile wlezie. Najlepiej czyta się ja po raz drugi. Twój kolega filozof nie powinien się poddawać tak łatwo.
Marek P.

Marek P. Browar Piwoteka!

Temat: SUBIEKTYWNIE NAJLEPSZA (i dla czego?)

Maciej Sulik:
Oj, widzę, że mała prowokacja udała się aż za dobrze.
Raczej w ogóle się nie udała, zważywszy, że tylko ja na nią zareagowałem.
Z filozofami to różnie bywa, bo na jednym biegunie mamy filozofa, który wprost 'kocha wiedzę', znaczy chodzi lub siedzi i główkuje, zadaje sobie i innym pytania, powątpiewa a czasem i wyważa otwarte drzwi. Nie zawsze taki ma formalne wykształcenie, co nie jest szczególną stratą, ale i może jego myśleniu po prostu brakować struktury. Po drugim biegunie widzę oczytanego, akademickiego fachowca, sprawnie żonglującego cytatami. Mój kolega, mimo że magister, wciąż jest bardziej pierwszym typem filozofa.
Na ten temat nie dyskutuję - ty wyciągnąłeś z rękawa tego filozofa, próbowałeś go obrazić, a teraz próbujesz bronić...
Choć z drugiej strony, ktoś, kto ma magistra filozofii musiał przebrnąć przez np. "Krytykę czystego rozumu" Kanta, a w porównaniu z tym "Inne Pieśni" to bajeczka dla grzecznych dzieci.
Pratchett pisze tak lekko, że aż mało humorystycznie i przymilanie się do tego segmentu czytelnika nie wyszłoby p. Jackowi na dobre.
Nigdzie nie napisałem, że p. Jacek ma się przymilać do czytelników Pratchetta - napisałem, ze jeśli chcesz coś humorystycznego to możesz sobie Pratchetta poczytać. Choć nie tylko niego. Jeśli wolisz starszą szkołę fantastyki to spróbuj Strugackich (np. "Poniedziałek zaczyna się w sobotę").

konto usunięte

Temat: SUBIEKTYWNIE NAJLEPSZA (i dla czego?)

Tytuł książki Strugackich brzmi jak najczarniejszy sen zapracowanego człowieka, ale chętnie przeczytam :) Dzięki za podpowiedź.
Pozdrawiam,
Maciej
Andrzej Warenczuk

Andrzej Warenczuk zmiany nadeszły,
zagarniam co się da

Temat: SUBIEKTYWNIE NAJLEPSZA (i dla czego?)

Przeczytałem czarne oceany i... nadal uważam, że klimat Lodu bardziej mi odpowiada.
Wojciech Woźniak

Wojciech Woźniak NAC - Narodowe
Archiwum Cyfrowe

Temat: SUBIEKTYWNIE NAJLEPSZA (i dla czego?)

Jednak "Inne pieśni" - może dlatego, że czytana jako pierwsza książka Dukaja, a na pewno za to, że zachwyca bezwzględnie jako wizja fantastyczna. Kompletność wykreowanego tam świata i potęga wyobraźni Dukaja połączone ze wspaniałą erudycją i wyśmienitym językiem to wszystko po raz pierwszy znalazłem w "Pieśniach" i za to moim nr 1 jest ta właśnie powieść.
Bartłomiej Ławiński

Bartłomiej Ławiński Master Data
Management
Specialist, Graphic
Designer

Temat: SUBIEKTYWNIE NAJLEPSZA (i dla czego?)

No to teraz moje ulubione:
z powieści II i III tercja progresu czyli kontynuacja "Perfekcyjnej Niedoskonałości" :P
Krzysztof Kłobucki

Krzysztof Kłobucki zmniejszam entropię

Temat: SUBIEKTYWNIE NAJLEPSZA (i dla czego?)

bartłomiej ławiński:
No to teraz moje ulubione:
z powieści II i III tercja progresu czyli kontynuacja "Perfekcyjnej Niedoskonałości" :P

Tak naprawdę, mogą nigdy nie powstać (oby nie!).

Subiektywnie najlepsze "Czarne oceany". Była to pierwsza większa powieść Dukaja i mocno zapadła mi w pamięć. Niedługo wychodzi wznowienie w WL więc będę mógł zrewidować własną ocenę - już niewiele w głowie zostało.
Robert Kubicki

Robert Kubicki honorowy obywatel
Ingolstadt

Temat: SUBIEKTYWNIE NAJLEPSZA (i dla czego?)

"Lód"
powtórzę za paroma krytykami: powieść totalna.

"Inne pieśni"
pierwsza książka Dukaja, w której nie byłem tylko i wyłącznie olśniony wyobraźnią i mądrością autora. Dukaj zaczął też dobrze pisać.

konto usunięte

Temat: SUBIEKTYWNIE NAJLEPSZA (i dla czego?)

Wybrane wątki z 'Czarnych oceanów' opowiadałem znajomemu lekarzowi, będącemu w trakcie specjalizacji z psychiatrii. Wszystkie te o telepatii, nasyłaniu myśli, unurzaniu w myślni uznał za ciekawe o tyle, że dość często podobne konstrukty tworzą pacjenci... z psychozami. Nasyłanie lub podkradanie myśli, 'głosy w głowie', często wydające konkretne polecenia są kluczowymi objawami schizofrenii paranoidalnej.
Myślę, że odtworzenie zaburzonego obrazu świata i psychotycznej perspektywy dla potrzeb powieści jest dużym wyzwaniem i p. Jackowi całkiem ładnie to wyszło. W każdym razie kol. doktor zapragnął książkę poczytać :)
Arkadiusz Buczyński

Arkadiusz Buczyński miejsce na jakiś
mądry, powalający na
kolana wpis...

Temat: SUBIEKTYWNIE NAJLEPSZA (i dla czego?)

Inne Piesni. Za to ze w ten swiat da sie uwierzyc, mimo calej jego nierealnosci. I za to ze Berbelek splunal w twarz Czarnoksieznikowi. W tym jednym prostym gescie(?) nawiazal do 123 lat rozbiorow i 50 lat komuny. W kim to nie siedzi, niech pierwszy rzuci kamieniem :)
Bartłomiej Ławiński

Bartłomiej Ławiński Master Data
Management
Specialist, Graphic
Designer

Temat: SUBIEKTYWNIE NAJLEPSZA (i dla czego?)

Arkadiusz Buczyński:
Inne Piesni. Za to ze w ten swiat da sie uwierzyc, mimo calej jego nierealnosci. I za to ze Berbelek splunal w twarz Czarnoksieznikowi. W tym jednym prostym gescie(?) nawiazal do 123 lat rozbiorow i 50 lat komuny. W kim to nie siedzi, niech pierwszy rzuci kamieniem :)
Jedno słowo: Popieram!

Temat: SUBIEKTYWNIE NAJLEPSZA (i dla czego?)

Po "Innych Pieśniach" natychmiast zaczęłam czytać resztę Dukaja.
Po "Czarnych Oceanach" natychmiast zaczęłam czytać "Czarne Oceany" jeszcze raz.
:)Anna Ł. edytował(a) ten post dnia 11.10.08 o godzinie 23:53
Anna F.

Anna F. Manager ds. Rozwoju
Sieci Placówek
Partnerskich

Temat: SUBIEKTYWNIE NAJLEPSZA (i dla czego?)

czarne oceany
ale extensa tez jest niezla:)

konto usunięte

Temat: SUBIEKTYWNIE NAJLEPSZA (i dla czego?)

Dla mnie "Inne Pieśni" sa nie tylko najlepszą książką J.Dukaja , ale również jedna z nielicznych , które mocno wracały do mnie głównie swoimi obrazami. Podziwiam p.Dukaja za niezwykłą PLASTCZNOŚĆ ...
Arkadiusz Buczyński

Arkadiusz Buczyński miejsce na jakiś
mądry, powalający na
kolana wpis...

Temat: SUBIEKTYWNIE NAJLEPSZA (i dla czego?)

Patrycja Fijoł:
Dla mnie "Inne Pieśni" sa nie tylko najlepszą książką J.Dukaja , ale również jedna z nielicznych , które mocno wracały do mnie głównie swoimi obrazami. Podziwiam p.Dukaja za niezwykłą PLASTCZNOŚĆ ...

Proponuje lekture "Perfekcyjnej...". Tam trzeba sie, w odroznieniu do Innych Piesni, sporo natrudzic, aby rzecz sobie zwizualizowac. No przynajmniej mnie nie szlo za lekko, ale ja nie jestem po mat-fizie :)

konto usunięte

Temat: SUBIEKTYWNIE NAJLEPSZA (i dla czego?)

Arkadiusz Buczyński:
Patrycja Fijoł:
Dla mnie "Inne Pieśni" sa nie tylko najlepszą książką J.Dukaja , ale również jedna z nielicznych , które mocno wracały do mnie głównie swoimi obrazami. Podziwiam p.Dukaja za niezwykłą PLASTCZNOŚĆ ...

Proponuje lekture "Perfekcyjnej...". Tam trzeba sie, w odroznieniu do Innych Piesni, sporo natrudzic, aby rzecz sobie zwizualizowac. No przynajmniej mnie nie szlo za lekko, ale ja nie jestem po mat-fizie :)

Rozpoczelam i skapitulowalam po polowie ;-) powodem byla pewna powtarzalnosc obrazow i watkow juz wykorzystanych w innych ksiazkach zwlaszcza we wspomnianych Innych Piesniach.
Skoro jednak warta trudu , to postaram sie dokonczyc :-)
Pozdrawiam serdecznie!!
Pati

Następna dyskusja:

najlepszy (super)bohater dr...




Wyślij zaproszenie do