Ola Bułhak

Ola Bułhak jeszcze nie wiem...

Temat: Pytanie do fachowców o pewne zlecenie

Witam wszystkich.

W odpowiedzi na zgłoszenie się do zlecenia dla ilustratorów dostałam brief:

"Przedmiot
Przedmiotem zlecenia jest wykonanie kompletnej oprawy graficznej do bajki (około 15 000 znaków ze spacjami - teskst zostaie dostarczony przez zlecajacego). Bajka rozpoczyna sie scena (...)

Tryb wykonywania zlecenia
Do 3 dni roboczych od otrzymania pełnego tekstu bajki wykonawca przygotowuje szkicowy projekt. Po jego zaakceptowaniu przez zlecajacego wykonawca przekaze gotowy utwór do akceptacji w ciagu 10 dni roboczych.

Umowa i forma płatnosci
Wysokosc wynagrodzenia dla wykonawcy zostanie ustalona w drodze negocjacji ze zlecajacym przed rozpoczeciem wykonywania zlecania. (...)

Wybór wykonawcy
Wykonawca zostanie wybrany na podstawie nadesłanej próbki pracy — ilustracji do podanych w pliku fragmenty.doc fragmentów bajki. Przez ilustracje rozumiemy przykład zaaranzowania przestrzeni, umieszczenie na nim fragmentu bajki i zilustrowanie go, a takze zaplanowania kolorystycznego. Nadesłana próbka bedzie ilustracja koncepcji całego projektu i wg. niej cała bajka bedzie wykonana.
Do próbki nalezy dołaczyc proponowany zakres wynagrodzenia i forme umowy (faktura VAT lub umowa o dzieło).
Nadesłanie próbki bedzie równoznaczne z akceptacja wszelkich wymogów zlecajacego, opisanych w tym dokumencie. Nalezy nadesłac dwie próbki - po jednej do kazdego fragmentu.
(...)"

Z powodu wielu nasuwających mi się pytań napisałam maila do tego pana:

Dobry wieczór,
dziękuję bardzo za informacje. Mam jednak kilka pytań: czy jest możliwość przedłużenia terminu finalnego wykonania zlecenia? Bo z tego co rozumiem to ma być całościowe opracowanie graficzne czyli oprócz wykonania ilustracji dochodzi zaprojektowanie layoutu, skład tekstu i zaprojektowanie okładki tak? Moim zdaniem w takim razie to 3 + 10 dni to trochę mało dla jednej osoby. Czy tekst będzie dostarczony już połamany i rozmieszczony na określonej ilości stron? Gdyby to była bajka dla bardzo małych dzieci, składająca się z kilkudziesięciu zdań to co innego, można by wtedy tekst potraktować jako część ilustracji ale tu widzę, że to długi jednolity tekst.

Odpowiedź:
"Co do samego terminu przedłożenia finalnego zlecenia: Proszę zauważyć, że jest to 10 dni roboczych, czyli wychodzi 14 dni. Myślę, że w toku negocjacji cenowych możemy także porozmawiać o ewentualnym przedłużeniu terminu - o wszystkim możemy porozmawiać Najważniejsze jest nadesłanie próbek do piątku - tego terminu proszę bezwzględnie dotrzymać.
Tekst zostanie dostarczony w wersji "surowej" - od Pani decyzji zależy format i ilość stron, sposób łamania tekstu."

Ja:
Rozumiem, ale zanim zacznę przygotowywać próbki muszę wiedzieć czy w ogóle jest to zlecenie realne do wykonania prawda? Zlecenie na oferii dotyczy wykonania ilustracji i okładki i jest skierowane do ilustratorów a teraz okazuje się, że chodzi o skład książki. To znaczy, że chcą Państwo otrzymać plik gotowy do druku? Tak się składa, że ja się znam na tym ale nie każdy ilustrator musi być dtp-owcem. Więc jest to trochę wprowadzenie w błąd. No i trzeba wziąć pod uwagę, że cena też nie będzie dotyczyć tylko wykonania ilustracji tak jak to było początkowo w zleceniu.

Odpowiedź:
"Szanowna Pani,
nie chodzi o skład książki.
Mamy gotowy tekst bajki i chcemy go zilustrować. Podjęliśmy decyzję, że ilustratorowi zostawimy wolną rękę w doborze środków - dlatego też nie narzucamy żadnego formatu, czy sposobu łamania tekstu. Od Pani decyzji, zdolności artystycznych i poczucia estetyki zależy rozplanowanie elementów na stronie.
Nie chodzi nam także o pliki gotowe do druku - nie wymagamy od Pani prac z zakresu DTP. Prosimy o oprawę graficzną do bajki.
Faktycznie, może Pani mieć rację, że pierwotne ogłoszone zostało nieco nieprecyzyjne sformułowane, jednakże sam brief skonstruowaliśmy już w taki sposób, by był możliwe jednoznaczny.
Proszę się nie martwić ceną, którą Pani podała przy odpowiadaniu na zlecenie na oferii - nie braliśmy jej nawet pod uwagę. Zdajemy sobie sprawę z tego, jakie wynagrodzenie należy się za tego typu prace. Jedynym kryterium wyboru osób, do których został wysłany brief, było portfolio.
Mam nadzieję, że te problemy komunikacyjne nie zaważą na naszej dalszej współpracy; jednakże jeżeli nie jest już Pani zainteresowana zleceniem, proszę po prostu nie wysyłać próbek. "

Pomijając już temat "próbek"... Ale czy rzeczywiście tak się pracuje, że ilustrator dostaje surowy tekst do złożenia? Kiedy jest to długi tekst, nie będący częścią ilustracji? Ja nie miałam jeszcze doświadczenia z bajkami tylko z "dorosłymi" książkami więc może czegoś nie rozumiem...
Aneta D.

Aneta D. grafik designer,
ilustrator, ceramik
- Studio Grafiki i
I...

Temat: Pytanie do fachowców o pewne zlecenie

Pomijając już temat "próbek"... Ale czy rzeczywiście tak się pracuje, że ilustrator dostaje surowy tekst do złożenia? Kiedy jest to długi tekst, nie będący częścią ilustracji? Ja nie miałam jeszcze doświadczenia z bajkami tylko z "dorosłymi" książkami więc może czegoś nie rozumiem...

Często przy litym tekście do ilustratora należy m.in rozplanowanie ilustracji pod tekst, orientacyjne "cięcie" na fragmenty i ich ilustrowanie. Są tego pewne zalety - tzw swoboda twórcza;) Ale wówczas warto mieć dane na wstępie takie jak maksymalna ilość stron książki, format książki. Wliczasz taką pracę po prostu w cenę za ilustrację. Inna sprawa, że za próbki koncepcyjne winna być także ustalona kwota, bo to zawsze Twoje pomysły.

Temat: Pytanie do fachowców o pewne zlecenie

Pomijając już temat "próbek"... Ale czy rzeczywiście tak się pracuje, że ilustrator dostaje surowy tekst do złożenia? Kiedy jest to długi tekst, nie będący częścią ilustracji? Ja nie miałam jeszcze doświadczenia z bajkami tylko z "dorosłymi" książkami więc może czegoś nie rozumiem...

Nie, tak się nie pracuje z ilustratorem :) Zaczne od tego, że wydawca, jeśli chce wydać książkę, musi wiedzieć, czy mu sie to opłaci. W budżecie musi przygotować kosztorys druku - a co za tym idzie, musi wiedzieć ile dziełko mam mieć stron, jakiego formatu, na jakim papierze i ile będzie kosztować. Wg tego ustala, ile zapłaci za tekst i ile mu zostanie na ilustracje, skład, projekt okładki i takie tam...
W związku z tym, zlecenie jakie opisujesz, zionie brakiem profezjonalizmu.
Takie rzeczy spotyka sie tylko w momentach, kiedy ilustrator/projektant książki jest gwiazdą nad gwiazdami i jemu właśnie oddaje się całkowite opracowanie graficzne, bo to jego nazwisko będzie ten produkt sprzedawać i świadczyć o prestiżu wydawnictwa. Niemniej jednak nawet w takich przypadkach ustala się jakieś ramy. Ilustrator nie jest od makietowania publikacji.
Ola Bułhak

Ola Bułhak jeszcze nie wiem...

Temat: Pytanie do fachowców o pewne zlecenie

Dziękuję za odpowiedzi, ja sobie oczywiście darowałam to zlecenie bo co innego "swoboda twórcza" a co innego prowizorka i ilość pracy i nerwów niewspółmierna do wynagrodzenia.

Następna dyskusja:

Niestosowne pytanie o finan...




Wyślij zaproszenie do