Temat: Preisner & Kieslowski
Geniusz Preisnera polega na tym ze czasami pisal muzyke dla Kieslowskiego nie pod obraz tylko pod scenariusz. Z reszta sam Mistrz z nim wspolpracowal. Np. przy pisaniu "Podwojengo Zycia Weroniki" Kieslowski juz podczas pisania scenariusza z Piesiewiczem wiedzial ze Weronika musi Umrzec chyba w 27ej ( juz nie pamietam dokladnie) minucie filmu. I tak wlasnie opowiadajac obraz Preisner Tworzyl muzyke. Spojrzmy jeszcze na "ekipe" Preisnera - Jacek Ostaszewski - najlepszy polski flecista ( Ojciec Mai Ostaszewskiej), Elzbieta Towarnicka - Anielski Sopran,. Ta kobieta i jej glos to zjawisko. Przy Plycie Silence, Night & Dreams Wspolpracowala z Preisnerem Teresa Salgueiro - Kolejny Anielski glos swiatowej slawy ( Na codzien spiewa w Medredeusie)
Mysle ze to rozumienie sie prawie bez slow miedzy Kieslowskim a Preisnerem jest magia jaka chyba juz nie bedzie miala nigdy sobie rownej.
Kilka lat temu podczas londynskiej premiery Silence, Night & Dreams mialem okazje Rozmawiac Preisnerem i Piesiewiczem i podziekowac im za to co dla nas zrobili. Jak wplywaja na nasze zycie. Preisner odpowiedzial " Wiem Pan, dziekuje za te slowa ale w sumie to za to mi placa" :) - przy czym brzmialo do bardzo skromnie. Piesiewicz byl bardzo niezadowolony jak polskie media milcza na temat nowej plyty Preisnera i jak malo jest ona rozreklamowana. Tak chyba bylo od poczatku i przyznam ze bardzo nad tym ubolewam ze jego muzyka chyba jest bardziej znana na zachodzie. Pierwszy raz slyszalem muzyke Preisnera 15 lat temu i bylo to wlasnie w Londku. Czy myslicie podobnie ? ze np Nigel Kennedy, Vanessa Mae czy Mistrz Morricone sa bardziej znani w naszym ojczystym kraju niz Pan Zbigniew Preisner ? Chetnie wyslucham waszych opinii. Damian
Damian Odzioba edytował(a) ten post dnia 21.07.09 o godzinie 14:01