Temat: Najpiękniejszy szczyt KGP??? waszym zdaniem
Fakt Rysy to perła w koronie. Może turystów co niemiara, trzeba wstać o 3 rano i pędzić na Morskie Oko ile sił w nogach i dalej szybko by zdążyć przed "watahą", ale góra ciekawa, podejścia wymagające, nawet jak na Tatry, nie mówiąc już o KGP, widoki piękne, no i najwyższa... ta nutka adrenaliny :)
Babią pierwszy raz zdobyliśmy zimą, wchodziłem jak zawsze z narzeczoną. Na dole była nawet ładna pogoda, słoneczko. Przed szczytem zaczęło być ciekawie... halny. Parę razy chcieliśmy już wracać, gdyż nie było widać prawie nic, następny słupek, dopiero jak się podeszło parę metrów. Siłe wiatru choć wydawał się nawet silniejszy, mogę porównać do zawieruchy na Śnieżcę gdzie po dotarciu do schroniska poinformowano nas w bufecie, że wieje w porywach do 160 km/h. Kijki po puszczeni luzem by wisiały na taśmach, ustawiały się poziomo do ziemi :). Z racji tego iż mieliśmy raczki, w sumie to ja miałem gdyż raczki narzeczonej coś nie współgrały z butami, związaliśmy się liną gdyż ja po założeniu swoich lepiej kontrolowałem stopy, które chciało zwiać w bok. Niezła przygoda, pierwsza tak ekstremalna.
Skrzyczne ma piękną grań biegnącą od/do Baraniej góry... piknie się idzie, pikne widoki. Słonko tam potrafi dopaść człowieka :)
To prawda Śnieżnik ma piękną panoramę. Sam szczyt też jest fajny, a droga na niego od schroniska jest bardzo malownicza, z narzeczoną mówimy na ten odcinek "gaj oliwny" to przez tą "karłowatą" roślinność.
Wysoka kopa, piękne są Izery, tylko iść i iść, troszkę jak Bieszczady. A Kopa oczywiście największa, ale szczyt taki na uboczu przycupnięty, jakby po to by jeszcze spokojniej tam było, a turyści nie przeszkadzali w zadumie. I jakie piękne zachody słońca. Polecam naleśniki w Chatce Górzystów, nie bez przesady najlepsze na świecie :)
Lackowa mnie miło zaskoczyła, nie spodziewałem się tak zacnego podejścia. Robiliśmy krótką trasę gdyż tego dnia wyruszyliśmy z Tatr a wieczorem już mieliśmy być w Bieszczadach, więc "spacer" z Izb na szczyt i z powrotem. Jeżeli wspinaczkę definiuje się przez użycie dłoni, to tam niekiedy jest wspinaczkowo :).
Powinienem też dodać Ślęże, ale to by było bardzo osobiste, a przez to najbardziej subiektywne. Pierwsza góra, chodziłem tam z rodzicami jako dziecko, pierwsza w koronie, no i tam się oświadczyłem :). Ale w sumie jak na takie małe pasmo, góra ciekawa, piękny niebieski szlak z Tąpadła.
Troszkę rozwinąłem poprzednią myśl ;)
Michał Woźnica edytował(a) ten post dnia 16.09.10 o godzinie 09:39