Xenia Wiśniewska

Xenia Wiśniewska pracuję z sympatii
do ludzi, tłumaczę z
zamiłowania

Temat: Transporter czy torba?

Drodzy Kociarze, poradźcie, w czym lepiej dźwigać kocurka, w plastikowym transporterze czy w torbie dla zwierzaka? Mam takiego kociego łobuziaka, Makarona, który pomimo młodego wieku (nie ma nawet roku) osiągnął już spore rozmiary i coraz ciężej mi go nosić na rękach. Nie jestem zmotoryzowana, a chciałabym, żeby kociakowi było wygodnie...
Monika A.

Monika A. Marketing
Communication
Academy

Temat: Transporter czy torba?

Ja mam plastikowy, spory transporterek.
Mieszczą się w nim spokojnie 2 moje kotki. Tylko w miarę jak rosną, coraz ciężej się go nosi ;).

konto usunięte

Temat: Transporter czy torba?

Moja kotka przemieszcza się leżąc na półce pod tylną szyba samochodu.
jedynie na w ten sposób podróżuje, nie mam mowy o jakimkolwiek zamykaniu w transporterze lub torbie, dostaje wtedy szału. Może ma klaustrofobie ? :) hmmmm kto wie :) Słyszał ktoś o takiej kociej przypadłości ?Jarosław Kowynia edytował(a) ten post dnia 12.09.07 o godzinie 19:21

konto usunięte

Temat: Transporter czy torba?

Koty generalnie chyba nie przepadają za byciem zamykanymi :)

Ale wydaje mi się, ze bez względu na fochy - dla samego bezpieczeństwa (a jak będzie wypadek???) warto przewozić w czymś.

Sama testowałam torby i plecak noszony na brzuchu (takie zwykłe, nie dla zwierząt) oraz transporter - cóż, przy bardzo ciężkim kocie transporter się może mało wygodnie niesie, ale jeśli wybierze się dobry, z dobrymi zamknięciami, kot jest po prostu bezpieczny. Sądzę, że specjalne torby na zwierzaki też mają dobre zamknięcia, zapięcie na szelki itepe, ale jakoś tak... Pewniej bym się czuła z dobrym transporterem :)

Temat: Transporter czy torba?

ja mam transporter. Nie ma problemu z zapakowaniem tam kota, bo Stefek go uwielbia. Otwieramy drzwiczki i on już jest w środku :)

Tylko mi na dłuższe trasy niewygodnie. Kocisko ciężkie i ręka boli. Dlatego myślę, że kupimy torbę. Szczególnie, że szykuje się dokocenie :)
Monika A.

Monika A. Marketing
Communication
Academy

Temat: Transporter czy torba?

Uschi P.:
Koty generalnie chyba nie przepadają za byciem zamykanymi :)

Generalnie nie lubią :). Moje przez kratkę z przodu transporterka zawsze mnie sięgają łapami. Muszę odsuwać w samochodzie od siebie ten transporterek, bo pazurami mi ubranie zadzierają i drapią.
Xenia Wiśniewska

Xenia Wiśniewska pracuję z sympatii
do ludzi, tłumaczę z
zamiłowania

Temat: Transporter czy torba?

Kurcze, kurcze, czyli jednym słowiem nie wiadomo... Trzeba by kociaków zapytać :) ale dzięki za odzew
A Poplawska

A Poplawska kreacja młodych
umysłów:)

Temat: Transporter czy torba?

ja mam wiklinowy koszyk i moje kotą są chyba z niego w miarę zadowolone, bo duży więc obrucić się tyłkiem można (czyli obazić na panią swoją) i od środka podrapać pazurkami troche. W domu ten koszyk służy jako drapak- koty uwielbiają po nim drapać i wbiegać, dzięki temu są do niego przyzwyczajone i tak bardzo nie obrażają się jak je tam wpycham:)

konto usunięte

Temat: Transporter czy torba?

w lecie troche jezdzilam z kociejstwem wiec odpowiem jako zmotoryzowana
transporter plasikowy
mam dwa
trixi capri jedynke i dwojke-bo dwa koty.
nad torbą się zastanawialam ale ktos kiedys opowiadal mi jak napadł go pies dresa (taki dreso_pies) i tylko dlatego ze kot byl w transporterze, a nie w torbie,
ta przygoda nie skonczyla sie zle dla kota.
co do kosza wiklinowego to koty maja cos takiego do spania w domu
ale nie woze ich w tym bo
raz ze w razie jakiejs nieciekawej prygody ciezko wymyc
a dwa
mala kiedys cala droge (ok 2 godz) kopala w podlode takiego kosza.
taki transporter nie jest moze zbyt wygodny, jesli chodzi o piesze wedrowki z kotem do weterynarza, ale widzialam ze mozna dokupic pasek, lub tez dopiac pasek od torby sportowej, jesli ma sie taki z karabinczykami lub klamra na stanie w domu.
:)

konto usunięte

Temat: Transporter czy torba?

U mnie niestety dramat. Miałczysława nie da się zamknąć absolutnie w niczym. Jest kotem domowym i jedyną opcję wyjścia dopuszcza na kociej smyczy. I tylko windą na parter oraz do drzwi. W wychodzeniu na zewnątrz nie widzi absolutnie nic ciekawego.
Rodzi to nie lada problemy przy wycieczkach do weterynarza - do transportera musimy ją wkładać we dwójkę.
Zaś podróże samochodem...no cóż... mimo półtorej dawki leku uspakającego ostatnio mieliśmy 6 godzin zawodzącego miałczenia, które nie umilkło na dłużej niż na czas potrzebny do zrobienia wdechu. Ale trzeba było.
I tu mam pytanie - bo niedługo znów mnie czeka podróż - w jaki sposób tak nerwowego kota przygotować do takiej podróży?

konto usunięte

Temat: Transporter czy torba?

Ja często podróżuję z moją kotką i zdecydowanie polecam torbę na ramię, jest wygodna i cieplutka, no i przede wszystkim poręczna, zarzucam kocisko na ramię, w drugiej ręce walizka i do dzieła. Lilka nie narzeka, tylko smacznie przesypia całą drogę, a jak jest zima to jeszcze dodatkowo ją kocykiem przykrywam, żeby łobuziara nie zmarzła :)

konto usunięte

Temat: Transporter czy torba?

Marzena S.:
U mnie niestety dramat. Miałczysława nie da się zamknąć absolutnie w niczym. Jest kotem domowym i jedyną opcję wyjścia dopuszcza na kociej smyczy. I tylko windą na parter oraz do drzwi. W wychodzeniu na zewnątrz nie widzi absolutnie nic ciekawego.
Rodzi to nie lada problemy przy wycieczkach do weterynarza - do transportera musimy ją wkładać we dwójkę.
Zaś podróże samochodem...no cóż... mimo półtorej dawki leku uspakającego ostatnio mieliśmy 6 godzin zawodzącego miałczenia, które nie umilkło na dłużej niż na czas potrzebny do zrobienia wdechu. Ale trzeba było.
I tu mam pytanie - bo niedługo znów mnie czeka podróż - w jaki sposób tak nerwowego kota przygotować do takiej podróży?

Nie wiem, czy nie byłoby warto podać innego leku... Sedalin chwalą mocno.

Temat: Transporter czy torba?

Ja polecam dobry transporter. Przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa. Mój kot też nie za bardzo lubi być zamykanym, ale mimo wszystko jak zapakuję go w transporter, to jestem przynajmniej spokojna o niego :). A w przejazdach na duże odległości mamy już spore doświadczenie. Nigdy nie podawałam żadnych środków przed podróżą, bo koty różnie mogą na nie reagować. Acha, to pewnie oczywiste, ale mimo wszystko napiszę - środki uspokajające dla ludzi absolutnie nie nadają się dla kotów :). Niektóre z nich wywołują wręcz odwrotny efekt (np. waleriana...).
Magdalena R.

Magdalena R. American Express
Poland S.A.

Temat: Transporter czy torba?

Z torby moje koty uciekają w formie futrzanej błyskawicy. Transportera nie lubią, ale jak mus to mus. Potem jest koncert na dwa głosy.

konto usunięte

Temat: Transporter czy torba?

Transporter - Mruczek niestety w aucie wchodzi wszędzie tam gdzie nie trzeba, czyli na moją głowę, pod nogi. Jest niestety skazany na transporter w samochodzie. Nic innego nie zdaję egzaminu.
Pozdrawiam



Wyślij zaproszenie do