Robert
S.
redaktor, magazyn
ilustrowany
Temat: Zakochany Paryz
O jego koneksjach z Łemkami nic nie wiem, ale to najbardziej ukraiński z sowieckich twórców filmu. Czy może być trafniejszametafora Ukrainy (nie Galicji, lecz tej naddnieprzanskiej) niz widok falujacych lagodnie lanow zboz, ktore rozciagaja sie az po sam horyzont?
Moze ktos powinien urzadzic prywatne kino. Wystarczylaba duza willa z ogrodem do letnich projekcji. Trzeba byloby jednak zatroszczyc sie o kopie filmow, oplacenie ich praw. Swoja droga, czy po 50 latach od powstania filmu te prawa nie sa publiczna wlasnoscia. Stawiam to pytanie jako laik w materii praw autorskich. Podejrzewam, ze sa jakies szczegolowe regulacje.
Wracajac do glownego watku, to Iluzjon, Kinolab i pare innych kin starajacych sie pokazywac wartosciowe filmy, przeciez nie zaspokoily calkiem zapotrzebowania na kino niekomercyjne czy klasyczne.
Czasem zastanawiam sie, czy bym czegos takiego nie poprowadzil z jakims wspolnikiem. Moze okazaloby sie to przygoda zycia i mozna byloby porzucic dotychczasowe zajecia? Pewnie zlota zyla to nie bylaby, ale wystarczyloby wychodzic na swoje, zeby miec satysfakcje. A co najwazniejsze, wokol takiej inicjatywy zawsze grupuja sie spragnieni filmu ludzie. Oni sa oczywiscie rozni, jak piszesz, ale czy nie chodzi wlasnie o roznienie sie. Ja na przyklad bardzo lubie z kims sie poroznic. Oczywiscie nie miejsce na parkingu, ale chociazby o interpretacje czy ocene jakiejs idei czy dziela sztuki.
Magda K.:Dowżenka ten od Łemków?
Piękny wywód o sobie i swoich zainteresowaniach zaprezentowałeś. tutaj każdy lubi co innego w kinie i może dlatego tak trudno o poważne dyskusje, choć czasem udaje się coś pociągnąć i znaleźć wspólny język
Taaa, pamiętam te czeskie projekcje - nie wybrałaam się na żadną :))) bo w tym czasie byłam oddana nowej ambasadzie Hiszpanii, gdzie co wtorek darmowe pokazy urządzano
Warszawa pod tym względem zmienia się na gorsze, niestety :(