Mariusz
S.
przecież tam nic nie
ma
Temat: Wrestler
Co tu dużo pisać: film mną wstrząsnął. Rourke zagrał rewelacyjnie, nie lubię tego typu określeń, ale w tym wypadku pasuje idealnie - rola życia. Film przemyślany, cholernie inteligentny i co najważniejsze - porywający, choć bez efektownych fajerwerków.Dawno nie czułem czegoś takiego podczas filmu, szacunek.
Nie można pominąć Marisy Tomei, które ma tu fenomenalną drugoplanówkę, jak na swoją dotychczasową karierę - "inną".
A jak wasze wrażenia?