konto usunięte

Temat: Vicky Cristina Barcelona

Krzysztof Wróblewski:
Hubert S.:
znowu się czepię, ale..
Urszula Kopczyńska:

W.A doskonale oddał klimat Barcelony,

czy jestem jedynym, który twierdzi wprost przeciwnie?:)

O nie, zaręczam Ci że nie jedynym :)

Tak jak pisałem wcześniej: schemat, schemat schemat.

Gdyby bohaterki przyjechały do Polski, pewnie poderwałby je alkoholik-Linda albo alkoholik-Małaszyński, a "boską" Penelope zagrałaby Marta Żmuda Trzebiatowska.

no nie wiem, waham się - to w zasadzie niemozliwe, bo Marta Żmuda Trzebiatowska jest fajną babeczką, w niczym nie przypomina kaczki, nie kwacze i nie chodzi jak kaczka. A żeby zagrać Penelope, hmm.... kwa kwa kwa... :)
Marta A.

Marta A. architekt

Temat: Vicky Cristina Barcelona

wlasnie obejrzalam i...
poczatek bardzo obiecujacy, szczegolnie ta powalajaca szczerosc bardema.:)pojawienie sie penelope podnioslo napiecie,ale jakos nie zostalo rozwiniete do konca...watek vicky i jej dylematy - takie typowe i zyciowe... film podobal mi sie, choc penelope mnie nie porwala. historia zapowiadala sie ciekawie,w moim odczuciu jednak w pewnym momencie sie pogubila i splycila, a szkoda. ogolnie: dosc lekki i przyjemny film godny polecenia-
Marta A.

Marta A. architekt

Temat: Vicky Cristina Barcelona

A żeby
zagrać Penelope, hmm.... kwa kwa kwa... :)
:) a juz myslalam, ze tylko ja mam takie skojarzenia.

konto usunięte

Temat: Vicky Cristina Barcelona

Krzysztof Wróblewski:
Hubert S.:
znowu się czepię, ale..
Urszula Kopczyńska:

W.A doskonale oddał klimat Barcelony,

czy jestem jedynym, który twierdzi wprost przeciwnie?:)

O nie, zaręczam Ci że nie jedynym :)

Tak jak pisałem wcześniej: schemat, schemat schemat.
czyli cos jest nie tak, cos gryzie?;)

Gdyby bohaterki przyjechały do Polski, pewnie poderwałby je alkoholik-Linda albo alkoholik-Małaszyński, a "boską" Penelope zagrałaby Marta Żmuda Trzebiatowska. Zamiast rozpalonej
o Ile Polska ma taki potencjał. Choć gdyby przyjezdne były z innego kraju to ja nie widze przeciwskazań.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 04.05.09 o godzinie 19:31
Urszula Jaworska

Urszula Jaworska handlowiec, Lesmar

Temat: Vicky Cristina Barcelona

Hmm...Nigdzie nie napisałam, że to najlepszy film w karierze Allena. Każdy może inaczej odpierać film, ale WEDŁUG MNIE jest całkiem, całkiem. Chciałabym, żeby w Polsce powstawały "schematy" tego typu...
A jeśli chodzi o muzykę: przesłuchałam całą płytę i nadal twierdzę, że jest świetnie dobrana.

konto usunięte

Temat: Vicky Cristina Barcelona

Chyba od W. Allena nalezaloby sie spodziewac czegos wiecej:)
Monika S.

Monika S. Marketing

Temat: Vicky Cristina Barcelona

Hubert S.:
>.

no nie wiem, waham się - to w zasadzie niemozliwe, bo Marta Żmuda Trzebiatowska jest fajną babeczką, w niczym nie przypomina kaczki, nie kwacze i nie chodzi jak kaczka. A żeby zagrać Penelope, hmm.... kwa kwa kwa... :)


ja bardzo przepraszam, ale jeżeli ktoś woli Marte Żmudę-Trzebiatowską od Penelope to ja..... hm...... no sama nie wiem :DDDDD

Rozumiem, że zamiast Moniki Bellucci wybrałbyś Joanne Koroniewską? :roftl:

konto usunięte

Temat: Vicky Cristina Barcelona

Monika Skoraszewska:

ja bardzo przepraszam, ale jeżeli ktoś woli Marte Żmudę-Trzebiatowską od Penelope to ja..... hm...... no sama nie wiem :DDDDD

de gustibus itd itp.. wiesz Monia? :)) Ale Trzebiatowska, przynajmniej buźkę ma ładną (wg mnie), a Cruz to kaczka. Jest z kaczego plemienia i udaje aktorkę, ale kaczy kuper, kacze kwakanie - wiesz, ogólnie jedyne do czego się nadaje, to "Kaczka po pekińsku na gorącym półmisku". Tyle. :)
>
Monika S.

Monika S. Marketing

Temat: Vicky Cristina Barcelona

wiem, że de gustibus,i Penelope nie jest rownież moim idealem, ale Trzebiatowska??????? Mon Dieu!!!!! Ta pusta lala????

Ech, mężczyźni :roftl:

a na gorącym półmisku to moja ukochana scena z "kucharz, zlodziej, jego zona i jej kochanek". Mniam..... :lol:Monika Skoraszewska edytował(a) ten post dnia 04.05.09 o godzinie 22:13
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Vicky Cristina Barcelona

Monika Skoraszewska:
a na gorącym półmisku to moja ukochana scena z "kucharz, zlodziej, jego zona i jej kochanek". Mniam..... :lol:

A mialam dzisiaj to ogladac - nomen omen! Zrobie to jutro. Z nieklamana przyjemnoscia.:)

konto usunięte

Temat: Vicky Cristina Barcelona

Monika Skoraszewska:
wiem, że de gustibus,i Penelope nie jest rownież moim idealem, ale Trzebiatowska??????? Mon Dieu!!!!! Ta pusta lala????

Monia, panią Żmudę-Trzebiatowską widziałem DWA razy w telewizji, nie wiem nawet dokładnie w "czym". Nie mam pojęcia kto to jest, co robi, jak gra - ale buziuchnę ma ładną:) A czy ona jest pusta czy nie, co mnie to obchodzi, kogo to w ogóle.. :)
Monika S.

Monika S. Marketing

Temat: Vicky Cristina Barcelona

Aneta S.:
Monika Skoraszewska:
a na gorącym półmisku to moja ukochana scena z "kucharz, zlodziej, jego zona i jej kochanek". Mniam..... :lol:

A mialam dzisiaj to ogladac - nomen omen! Zrobie to jutro. Z nieklamana przyjemnoscia.:)


Uwielbiam ten film. W ogole Greenaway jest rewelacyjny, ale ten film..... i muzyka Nymana.... bosssska :))))

konto usunięte

Temat: Vicky Cristina Barcelona

Robert Suski:
Chyba od W. Allena nalezaloby sie spodziewac czegos wiecej:)
A moze on spodziewa sie wiecej od Europejczyków :)
Monika Kamińska

Monika Kamińska Specjalista ds.
sprzedaży PETROLOT
SP. Z O.O.

Temat: Vicky Cristina Barcelona

Może i nie jest to film na miarę Allena, ale z drugiej strony nie zaszufladkowałabym go razem z filmami gorszej klasy. Czy któraś z ról była oscarowa? Hm.... Penelope owszem pokazała, że umie grać, ale Oscara bym jej nie dała. Film generalnie podobał mi się z kilku powodów. Po pierwsze lubię filmy, które nie tylko pokazują piękne plenery, ale mają też jakiś wymiar życiowy. Powiem więcej, filmy, które czasem pokazują nam czy dokonaliśmy dobrego wyboru. Widząc rozterki, jakie miała Vicky (a które są mi bardzo dobrze znane), cieszę się, że nie posunęłam się tak daleko, jak ona. Cieszę się też, że nie tylko ja przeżyłam te chwile niepewności przed ślubem. Po drugie, uwielbiam filmy, które sprawiają, że się śmieję. Podczas seansu było wiele takich śmieszych momentów. A po trzecie, bądź co bądź, Allen to Allen i wiele jego "nonsensów" ma tak naprawdę sens. Poza tym chyba większość z nas potrafi znaleźć w sobie niekótre cechy Vicky i niektóre Cristiny. A Javier.....mmmmm......pozostawię to dla siebie:)
Agnieszka K.

Agnieszka K. Prowadzę galerię,
piszę prozę i
najmuję się w branży
even...

Temat: Vicky Cristina Barcelona

Oddaję głos ZA.
Vicky Cristina to fantastyczne kino, które wyróżnia tak rzadka lekkość w opowiadaniu historii smutnych i poważnych.

konto usunięte

Temat: Vicky Cristina Barcelona

Hubert S.:
Monika Skoraszewska:
wiem, że de gustibus,i Penelope nie jest rownież moim idealem, ale Trzebiatowska??????? Mon Dieu!!!!! Ta pusta lala????

Monia, panią Żmudę-Trzebiatowską widziałem DWA razy w telewizji, nie wiem nawet dokładnie w "czym". Nie mam pojęcia kto to jest, co robi, jak gra - ale buziuchnę ma ładną:) A czy ona jest pusta czy nie, co mnie to obchodzi, kogo to w ogóle.. :)

nieee no,trzymajmy fason, moi drodzy :> jaka znowu Żmuda... to nie "pudelek" do licha ;p w końcu nie o ładne buźki się tu rozchodzi, choć w VCB ich nie brakuje :)
Paulina Filipek

Paulina Filipek radca prawny

Temat: Vicky Cristina Barcelona

Scenariusz taki sobie, ale piękna muzyka, zdjęcia i dobrzy aktorzy nie pozwalają żałować czasu spędzonego w kinie.

Allen śmieje się ze znudzonych żon pozamykanych w złotych klatkach i niewyżytych kobiet, które wiedzą tylko czego nie chcą, ale nie spoczną, dopóki nie znajdą tego, czego chcą, choć nie wiedzą, co to jest.

Penelope świetna, zdecydowana gwiazda tego filmu - szkoda, że pojawia się dopiero w połowie.

konto usunięte

Temat: Vicky Cristina Barcelona

Raczej smieje sie z ludzi ktorzy maja sposobnosc zmienic swoje zycie a brak im odwagi aby to uczynic. Z drugiej strony Vicky ma niewielkie szanse aby zmienic swoje zycie. Malarz ma kolejny romans i nie ma ona pewnosci aby jej relacja z nim stala sie czyms co nie jest kilku stosunkowo przygoda. U Almodovara naiemitnpsci potrafia pokonywac przeszkody lub spychac ludzi do odmetu. U Allena zwycieza wyrachowania nad porywami uczuciowymi (tak bylo tez we Wszystko Gra czy Sen Kasandry)

konto usunięte

Temat: Vicky Cristina Barcelona

Paweł B.:
Bardzo przyjemny film na sobotni wieczór: inteligentny i zabawny, ogląda się świetnie. Spośród wyśmienitej obsady miłą niespodzianką była dla mnie Rebecca Hall. W ogóle postać Vicky była chyba najciekawsza i najbardziej intrygująca. Sam nic mądrego tu nie napiszę, ale pozwólcie, że zacytuję fragment kapitalnej recenzji Anity Piotrowskiej z "Tygodnika Powszechnego":

"Ten film jest jak karafka prostego, stołowego wina. Zamąci w głowie, połechce zmysły, ale przy okazji może skłonić do paru wcale nie błahych przemyśleń. (...) Allen folguje swoim i naszym zmysłom, ale opowiadając tę upojną, dionizyjską historię, ani na moment nie ukrywa jej cudzysłowu. Trochę gorzkiego, mimo wszystko".

Nic dodać, nic ująć.

Zgadzam się :-)
Subtelny nienachalny humor, dobre aktorstwo i dyskretna, ale cięta satyra np. na artystów ("Ten leży odwrotnie" ;-)))). Piękny ciepły klimacik Barcelony, kolory, cudownie się to oglądało (bo za oknem wyjątkowo zimny maj).
Justyna L.:
Natomiast jak ktos juz wspominal powyzej nie jestem przekonana, czy aby tegoroczny Oscar za role drugoplanowa dla Penelope byl taki w 100% zasluzony? Uwazam, ze caly oslawiony hiszpanski temperament, jakim niewatpliwie "dysponuje" ;) nie wymagal od niej wspiecia sie "na wyzyny" gry aktorskiej i dlatego tez mam wrazenie, ze zagranie neurotycznej, rozhisteryzowanej ex-malzonki Javiera Bardem nie bylo jakims megawyczynem.

Dokładnie to samo myślę.
Jak dla mnie nie pokazała nic specjalnego. Postać Vicky była wg mnie dużo bardziej przekonująca.
A Bardem to megasłodziak :-) Jego wielbicielkom BARDZO polecam "Duchy Goi" - dał tam prawdziwy popis umiejętności aktorskich.
Marcin S.

Marcin S. Konsultant /
Menedżer /
Freelancer

Temat: Vicky Cristina Barcelona

Mam mieszane odczucia po tym filmie.

Oglądało mi się go świetnie, ani chwilę się nie nudziłem, postaci iście allenowskie, przeniesione z ulic nowojorskich na barcelońskie ciągle mają charakterystyczny dla Woody'ego rys, dylematy, humor.

Rozstrzygnięcie: być z człowiekiem nudnym (czy wręcz fałszywym: "weźmy ślub w Barcelonie, znajomi będą mieli o czym mówić"), ale pewnym i stabilnym, czy też interesującym, intrygującym, ale łajdakiem (tudzież femme fatale z drugiej strony), motyw wracający w filmach Allena, tutaj rozegrany został bardzo zgrabnie i uroczo. Rebecca Hall subtelnie piękna... świetna kreacja. Diaboliczność i temperament Penelopy - bomba. Nie spodziewałem się po niej takiej roli, jakoś nie przepadam z nią. Pomimo wstępnych wątpliwości opowieść snuta zza kadru przez narratora, z tym drwiącym uśmieszkiem między szczegółowo opisującymi przedstawianą scenę liniami, podobała mi się.

Ale... jest też kilka rozczarowań. Scarlett Johansson - zaczęła film obiecująco, zadziornie, skończyła miałko. Bardem - niezły, ale widziałem go w lepszych rolach ("Drżące ciało"!). Barcelona - miałem duże oczekiwania, uwielbiam to miasto, tymczasem pokazana została sztampowo, bez głębi, którą niewątpliwie posiada. Kilka efektownych acz banalnych ujęć największych atrakcji turystycznych - spodziewałem się czegoś lepszego, wiedząc, jak Allen potrafi pokazać np. NYC.

No właśnie... gdyby to nakręcił jakikolwiek inny reżyser bym powiedział - bardzo dobre. A tak, przy takich dziełach jak "Annie Hall" czy "Manhattan", "VCB" jest miłym, dającym do myślenia i niegłupim, ale zdecydowanie niewybitnym filmem.Marcin S. edytował(a) ten post dnia 18.05.09 o godzinie 01:01

Następna dyskusja:

Soundtrack z "Vicky Cristin...




Wyślij zaproszenie do