Karolina K.

Karolina K. BPM _ Heineken

Temat: The reader - lektor

Jak dla mnie przegrany oscarow - ehm najlepszy film to trzpiotowany i przyjemny slumdog.
Dobre kino, na dlugo zostaje w pamieci, do tego spojny i rewelacyjna Kate.
Mariusz S.

Mariusz S. przecież tam nic nie
ma

Temat: The reader - lektor

Film bezpłciowy i przegrany.

Reżyser miał zasadniczy problem o czym zrobić opowieść; o wykorzystaniu? skrzywieniu seksualnym? odkupieniu? winie? Holokauście? etyce prawniczej? moralności? I to nie jest plus czy wielowymiarowość, a już na pewno uniwersalizm! Panu się film rozlazł i wyszło kilka rozmemłanych opowiastek.

Kate rewelacyjna była w "The Revolutionary Road". Tu jej rola sprowadza się do dwu rzeczy - machania cyckiem i charakteryzacji na babcie. Podczas rozprawy jej aktorstwo to robienie minki Macka z klanu i tyle.

A końcówka woła o pomstę do nieba! No matko , toż to infantylizm pierwszej wody.

Kiepski i średnio zagrany moralitecik.
Lucyna Rozlatowska

Lucyna Rozlatowska Recruitment
Specialist,
Accenture Sp. z o.o.

Temat: The reader - lektor

Aż tak bym nie skrytykowała, ale ten film na pewno mnie nie zachwycił. Mało spójna fabuła, rozciągnięta na siłę. Przez pierwsze pół godziny zastanawiałam się, czy nie pomyliłam filmu, bo bohaterowie cały czas spędzali w łóżku. Totalnie nie rozumiem Oscara dla Winslet za tę rolę. to film, który w pewien sposób porusza, ale na pewno nie zostaje w pamięci.
Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: The reader - lektor

Amerykanie tak maja, oskara daja albo filmom, ktore sie wszystkim podobaja (na zasadzie - miliardy much nie moga sie mylic..) albo takim ktore poruszaja WAZNY TEMAT. Nawet jesli sa nudne i nieciekawe, to poprawnosc polityczna wymaga, zeby tego oskara dac.
Lucyna Rozlatowska

Lucyna Rozlatowska Recruitment
Specialist,
Accenture Sp. z o.o.

Temat: The reader - lektor

Bartosz Ślepowroński:
Amerykanie tak maja, oskara daja albo filmom, ktore sie wszystkim podobaja (na zasadzie - miliardy much nie moga sie mylic..) albo takim ktore poruszaja WAZNY TEMAT. Nawet jesli sa nudne i nieciekawe, to poprawnosc polityczna wymaga, zeby tego oskara dac.

Generalnie w tym roku Akademia poszła w tematykę polityczno-historyczną: Frost-Nixon, Milk, a teraz The Reader. BTW, nie rozumiem, dlaczego polski tytuł nie jest taki jak książkowy -"Zaklinacz słów", tylko bezpłciowy "Lektor".

konto usunięte

Temat: The reader - lektor

Bartosz Ślepowroński:
Amerykanie tak maja, oskara daja

czy Ty orientujesz się w jaki sposób przyznawane są Oskary? Ile osób ma prawo głosu? Czy zdajesz sobie sprawę ze blisko 30% członków Akademii to nie Amerykanie i że w Akademii znajdują się przedstawiciele 36 krajów ?

pozdrawiam
BG
Mariusz S.

Mariusz S. przecież tam nic nie
ma

Temat: The reader - lektor

Generalnie nie o same Oskary się rozchodzi, a o to, że nagradza się film najwyżej poprawny, co wskazywałoby na to, że jest wart więcej.

Skomplikowane, ale wiecie o co mi chodzi :)
Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: The reader - lektor

Bartosz G.:
czy Ty orientujesz się w jaki sposób przyznawane są Oskary? Ile osób ma prawo głosu? Czy zdajesz sobie sprawę ze blisko 30% członków Akademii to nie Amerykanie i że w Akademii znajdują się przedstawiciele 36 krajów ?

Przepraszam, ale jakie to ma znaczenie?

konto usunięte

Temat: The reader - lektor

Bartosz Ślepowroński:
Bartosz G.:
czy Ty orientujesz się w jaki sposób przyznawane są Oskary? Ile osób ma prawo głosu? Czy zdajesz sobie sprawę ze blisko 30% członków Akademii to nie Amerykanie i że w Akademii znajdują się przedstawiciele 36 krajów ?

Przepraszam, ale jakie to ma znaczenie?

takie ze pisanie "Amerykanie tak maja, oskara dają" jest sporym uproszczeniem i dość znacząco mija sie z prawdą.

pozdrawiam
BG
Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: The reader - lektor

AMPAS, odpowiedzialny za cala impreze, to amerykanska organizacja.Bartosz Ślepowroński edytował(a) ten post dnia 24.02.09 o godzinie 14:37

konto usunięte

Temat: The reader - lektor

Bartosz Ślepowroński:
AMPAS, odpowiedzialny za cala impreze, to amerykanska organizacja.Bartosz Ślepowroński edytował(a) ten post dnia 24.02.09 o godzinie 14:37

tak ale to nie Ampas jako organizacja przyznaje nagrody a jej członkowie, a prawie 30% członków to nie Amerykanie.

pozdrawiam
BG
Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: The reader - lektor

Nie nie, organizacja przyznaje nagrody. Czlonkowie tylko glosuja.
Ok, juz nie bede sie droczyl ;)

Przyjmijmy, ze piszac "amerykanie" mialem na mysli lokalizacje geograficzna ceremonii wreczenia oskarow, ok?

No wiec, czlonkowie AMPAS tak maja, ze oskara daja albo filmom, ktore sie wszystkim podobaja (na zasadzie - miliardy much nie moga sie mylic..) albo takim ktore poruszaja WAZNY TEMAT. Nawet jesli sa nudne i nieciekawe, to poprawnosc polityczna wymaga, zeby tego oskara dac.

Lepiej? Bardziej prawdziwie stwierdzenie? Mniej zaklamane?
Moze ktos ma ochote podwazyc cala hipoteze, zamiast czepiac sie detali? ;)Bartosz Ślepowroński edytował(a) ten post dnia 24.02.09 o godzinie 15:01

konto usunięte

Temat: The reader - lektor

Bartosz Ślepowroński:
Lepiej? Bardziej prawdziwie stwierdzenie? Mniej zaklamane?
Moze ktos ma ochote podwazyc cala hipoteze, zamiast czepiac sie detali? ;)Bartosz Ślepowroński edytował(a) ten post dnia 24.02.09 o godzinie 15:01

w ciagu ostatnich 5 lat Oskara w kategorii Najlepszy Film zdobywały Million Dollar Baby, Crash, The Departed, No Country for Old Man i Slumdog. Przed Oskarami chyba tylko The Departed był hitem kasowym, wiec ciężko powiedzieć że były przyznane "na zasadzie - miliardy much nie mogą się mylić..".

wiem że się czepiam detali, ale jak to mówią diabeł tkwi w szczegółach :)

pozdrawiam
BG
Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: The reader - lektor

Bartosz G.:
w ciagu ostatnich 5 lat Oskara w kategorii Najlepszy Film zdobywały Million Dollar Baby, Crash, The Departed, No Country for Old Man i Slumdog. Przed Oskarami chyba tylko The Departed był hitem kasowym, wiec ciężko powiedzieć że były przyznane "na zasadzie - miliardy much nie mogą się mylić..".

Prawda, to byly dobre filmy. Hm hm.. ale ciagle nie moge im wybaczyc Tytanica ;)
Slumdog jest pierwszym nie angielskim (w sensie jezyka) filmem ktory wygral w tej kategorii. To bylby dobry argument nt amerykanizacji oskarow, gdybym go wczesniej wygrzebal ;)

Mysle, ze zasada miliardow much dobrze sprawdza sie przy oskarach, w koncu przy 6 tys glosujacych rozklad glosow nie powinien sie specjalnie roznic od rankingu popularnosci w IMDB. Przeciez filmy, ktore wygrywaja to produkcje z gatunku tych dobrych ORAZ podobajacych sie wszystkim, a nie waskiemu gronu krytykow. Nie przypominam sobie, zeby wygral czy nawet byl nominowany jakis film eksperymentalny (pod dowolnym wzgledem).

konto usunięte

Temat: The reader - lektor

co do filmów eksperymentalnych to czy np Adaptacja nie jest Twoim zdaniem pod kilkoma względami eksperymentalna (scenariusz jakby powstaje w trakcie filmu, za ten scenariusz nominacje otrzymał również bohater filmu który jest postacią fikcyjna), pewnie więcej filmów "eksperymentalnych" miało nominacja a może i nagrody ale nie chce mi się szukać w pamięci :) Poza tym pewna część filmów animowanych to filmy eksperymentalne.

a co do krytyków to czasami wystarczy nazwać film np "zielony wieszak, schody w górę, zakrętka" i im już się podoba :)

kurcze zupełnie odeszliśmy od tematu wątku, żeby być choć trochę w porządku, napisze że film mi się podobał oglądało się bardzo przyjemnie

pozdrawiam
BGBartosz G. edytował(a) ten post dnia 24.02.09 o godzinie 16:01
Borys Musielak

Borys Musielak Właściciel
Filmaster.TV, twórca
centrum
co-workingowego R...

Temat: The reader - lektor

Ja na "Lektora" wybrałem się bez żadnych oczekiwań i bez podstawowej wiedzy na temat fabuły filmu. Oglądałem do tej pory tylko jeden film Daldrego, "Godziny", który mnie znużył i nie zainteresował tematyką (choć poniekąd rozumiem, że innym mógł się podobać, bo obiektywnie nie miał wielu wad). Nie miałem więc specjalnych nadziei, że obejrzę dzieło które do mnie przemówi. I dobrze! Bo dzięki temu zostałem pozytywnie rozczarowany. Więcej moich wypocin na temat tego filmu tu: http://filmaster.pl/profil/michuk/notka/notka-o-lektor...

Polecam też bardzo dobrą recenzję Readera autorstwa braca: http://brac.filmaster.pl/notka/the-reader-pooscarowo/Borys Musielak edytował(a) ten post dnia 26.02.09 o godzinie 18:27
Ola Kołodziejek

Ola Kołodziejek ::out of the races
and onto the
tracks::

Temat: The reader - lektor

nie powalił mnie
nie wiem co było głównym wątkiem w tym filmie.
nie do końca rozumiem decyzję o przyznaniu Oskara dla Kate.. bo ja wiem, czy była taka świetna?
generalnie nie jestem ani na tak, ani na nie, obejrzałam, nie nudziłam się jakoś wyjątkowo, ale i nie patrzyłam z zachwytem w ekran.
Agnieszka J.

Agnieszka J. Fotografia i grafika

Temat: The reader - lektor

wrzucę swoje 3 grosze.. dla mnie ten film właśnie dlatego był świetny,że nie angażował się w "potencjalne" tematy za mocno. Za to pozwalał o nich myśleć jak o niedokończonych. Samo to,że postać Hanny chodzi ze mną od 2 dni - w sensie zrobiła na mnie wrażenie stawia go w rzędzie filmów, o których się szybko nie zapomina. Ja osobiście lubię takie kino i wysoko oceniam film.

konto usunięte

Temat: The reader - lektor

"Lektora" obejrzałam nie mając wiedzy na temat fabuły filmu i po kilkudziesięciu minutach nieustających myśli "ale o co kaman" walnął piorun. Jestem po dużym wrażeniem. Przyznam, że oglądam wiele filmów, ale ciągle czuję się laikiem w kwestii kina. Wspaniała gra Winslet, nieprawdopodobnie wyrazista i emocjonalna twarz, momenty milczenia które mówią wszystko..

W Revolutionay Road jest taka scena przy stole, gdy wszyscy krzyczą wokoło a ona z twarzą pełnią cierpienia, którego nie widać, a jednak jest dostrzegalne siedzi nieruchomo z papierosem przy stole. To napięcie trwa tam kilka minut, w "lektorze" mamy je co parę chwil.Polecam.Wart obejrzenia.

konto usunięte

Temat: The reader - lektor

Przed chwilą wróciłem z kina i pozwolę sobie na parę uwag.

Dla mnie "Lektor" nie jest filmem genialnym (takim, jak były chociażby "Godziny" tegoż reżysera), ale jest filmem ważnym. Jest to niewątpliwie bardzo śmiały film, poruszający trudne i niewygodne tematy. Uważam, że tę odwagę należy docenić.

Jest to dla mnie film o winie i odpowiedzialności, o dojrzewaniu do człowieczeństwa... A także o tym, że potwór jest człowiekiem. Pytanie: jak z tym sobie poradzić? Nie znam odpowiedzi. Wdzięczny jestem jednak filmowi, że w ogóle skonfrontował mnie z tym pytaniem.

Zresztą pytania, jakie stawia ten film są chyba największym jego bogactwem.

Co do roli Winslet. Przyznam się, że podczas gali oscarowej kibicowałem Meryl Streep. Nie żałuję jednak zbytnio, że nagrodę zgarnęła Kate. Wiele razy udowadniała już ona, że jest rewelacyjną aktorką (kiedyś jej nie znosiłem, teraz uwielbiam). W roli Hanny była wprost genialna. Jak można twierdzić, że dostała nagrody za rozbierane sceny, machanie cycem i postarzającą charakteryzację? Ona w tym filmie STAŁA SIĘ Hanną. Już wtedy, gdy ją poznajemy (a nie znamy jeszcze jej przeszłości), dzięki grze Winslet wyczuwamy, że z tą kobietą jest "coś nie tak". Widać to w ruchach, mimice, zachowaniu. Coś czai się pod powierzchnią. Jest w niej siła, zdecydowanie, jakiś autorytaryzm, a jednocześnie lęk, zagubienie, zamknięcie w skorupie. Tym tropem idzie Winslet przez cały film i rewelacyjnie portretuje bohaterkę. Jak dla mnie mistrzostwo!

Następna dyskusja:

The Reader




Wyślij zaproszenie do