Katarzyna K.

Katarzyna K. Specjalista ds.
Marketingu

Temat: The Lovely Bones

Czytałam książkę dobrych 6 lat temu i muszę przyznać, że historia w niej przedstawiona mocno mną wtedy wstrząsnęła. Z niecierpliwością czekam na film, a wcześniej zamierzam odświeżyć sobie książkę, bo nie pamiętam już wszystkich szczegółów. Po trailerze widzę, że film zapowiada się równie dobrze. Tylko szkoda, że jak zwykle u nas premiera z opóźnieniem....:(

konto usunięte

Temat: The Lovely Bones

mialam ochote wybrac sie niebawem a tu niespodzianka:
data premiery: 2010-03-12 (Polska)

gdzie Wy to ogladacie?

konto usunięte

Temat: The Lovely Bones

Ewa S.:
mialam ochote wybrac sie niebawem a tu niespodzianka:
data premiery: 2010-03-12 (Polska)

gdzie Wy to ogladacie?
Hmmm...?
W kinach jest to od piatku (29.01)... ;)

konto usunięte

Temat: The Lovely Bones

to ja juz nie wiem i albo repertuar dla Warszawy na wp.pl i film web klamia albo musze isc do okulisty:(

konto usunięte

Temat: The Lovely Bones

Ewa S.:
to ja juz nie wiem i albo repertuar dla Warszawy na wp.pl i film web klamia albo musze isc do okulisty:(
Faktycznie, w repertuarze nie ma ale ostatnio (w sobote) widzialem w kinie plakat z data 29.01... wiec teraz juz sam nie wiem


Obrazek
Krzysztof W. edytował(a) ten post dnia 01.02.10 o godzinie 19:06

konto usunięte

Temat: The Lovely Bones

to jest nas dwoje z ta roznica, ze Ty juz widziales a mi przyjdzie dzwonic do dystrybutora chyba;)
Joanna S.

Joanna S. na obczyźnie

Temat: The Lovely Bones

O matko, kto tłumaczył ten tytuł..!? "Lovely bones" odnosi się do końcówki filmu i ma dla filmu znaczenie.
Film bardzo przygnębiający, dość dobry i ciekawy.
Duży plus za brak przemocy - widz i tak wie co się stało, ale przynajmniej nie musi tego oglądać...ja osobiście nie znoszę przemocy na ekranie, więc taka konwencja bardzo mi odpowiadała...Historia na tym nie traci, bo film i tak jest mocny i ciężki...Obrazy raju nie niwelują tego wrażenia...
Rachel Weisz jak na mój gust wygląda za młodo żeby być wiarygodna w roli matki tak dużych dzieci. Z kolei Mark Wahlberg dobrze pasował do roli i dobrze zagrał...Zawsze mnie to zastanawia, że z takiego beznadziejnego rapera wyrósł aktor zupełnie ambitnych filmów...
Podobała mi się Susan Sarandon w roli nietuzinkowej babci. Jej rola to taki oddech od ogólnie cięzkiego klimatu historii.
Generalnie film interesujący, ciut za długi (tak z 15-20 minut), na pewno zapada w pamięć i robi wrażenie, ale arcydziełem na pewno nie jest.

konto usunięte

Temat: The Lovely Bones

Joanna Starosolska:
O matko, kto tłumaczył ten tytuł..!?
Jestes zdziwiona? Tylko czy to jedyny przypadek? Tak jest ze znaczna wiekszoscia tytulow... Na pocieszenie, nie tylko w Polsce tak jest ;)
Katarzyna K.

Katarzyna K. Specjalista ds.
Marketingu

Temat: The Lovely Bones

W stanach już dvd wyszło, a u nas dopiero w kinach będzie. Porażka:)

konto usunięte

Temat: The Lovely Bones

kolejna data premiery 12 marca! zobaczymy czy tym razem sie uda;)
Michał Gołgowski

Michał Gołgowski Managing Director

Temat: The Lovely Bones

chyba będę pierwszą osobą, która nie jest zachwycona filmem. Jak dla mnie zbyt ckliwy. Poza tym niektóre role słabo rozpisane - mam tu na myśli głównie role rodziców głównej bohaterki. Nawet tak fajna aktorka jak Rachel Weisz nie była w stanie nic z tej roli zrobić.

plus za fajne przejścia między niektórymi scenami. Bardzo fajnie to się przedstawia gdy dwa światy zlewają sięw jeden i plus za muzykę - szczególnie za kawałek Song for the Siren (chyba taki jest tytuł)
Krzysztof Wróblewski

Krzysztof Wróblewski Towarzysz Bohaterów

Temat: The Lovely Bones

Dzisiaj premiera a tu dwie strony tematu już. Jak Wy wszyscy dostajecie te zaproszenia na pokazy przepremierowe?! :P:P:P
Anna S.

Anna S. Marketing &
Innovation
Professional

Temat: The Lovely Bones

Michał Gołgowski:
chyba będę pierwszą osobą, która nie jest zachwycona filmem. Jak dla mnie zbyt ckliwy. Poza tym niektóre role słabo rozpisane - mam tu na myśli głównie role rodziców głównej bohaterki. Nawet tak fajna aktorka jak Rachel Weisz nie była w stanie nic z tej roli zrobić.

plus za fajne przejścia między niektórymi scenami. Bardzo fajnie to się przedstawia gdy dwa światy zlewają sięw jeden i plus za muzykę - szczególnie za kawałek Song for the Siren (chyba taki jest tytuł)

Myslalam, ze ze mna cos nie tak..:)))
widzialam film i szczerze mowiac trudno mi bylo przyjac do wiadomosci ze taki ckliwy gniot dla nastolatek wyszedł od Petera Jacksona.
Fatalne role zagrane przez swietnych aktorow: Weisz niemal niezauwazalna, Walberg zupelnie z kolei nie do tej roli.
Jedyne co moge pochwalic to montaz.
Obrazki z łączek, wodospadow i innego pseudonieba utwierdzaly mnie w przekonaniu ze to jednak film dla nastolatek. Porównanie tych scen ze Zródłem sa jak przylozenie piesci do nosa.

wybaczcie, ale dawno takiego gniota nie widzialam...

nie dziwie sie ze dlugo przed premiera film pojawil sie w sieci - szkoda kasy na bilet.

Temat: The Lovely Bones

Niestety, muszę poprzeć przedmówczynię...
Książkę przeczytałam dawno, chyba w momencie, kiedy ukazała się w Polsce, i do dziś pamiętam, jakie wrażenie na mnie wywarła - film ani na trochę nie dotrzymuje jej kroku. Nie mówię już nawet o tym, ile wątków zostało pominiętych, ale chociażby o sposobie budowania napięcia i pokazaniu emocji bohaterów. Weisz nie sprawdziła się, moim zdaniem, w roli matki, Wahlberg także nie pokazał, na co go stać. Główna bohaterka zaś męczyła mnie strasznie "natchnionym" głosem narratorki. Nawet Tucci, mimo że najlepszy z tej stawki, nie wyciągnął wszystkiego z tej roli. Poza tym, film ogólnie zamiast z biegiem czasu umacniać akcję, staje się coraz bardziej nudny. Nie tego można było spodziewać się po Jacksonie. Cóż, moim zdaniem, film rozczarowujący. A szkoda.
Agnieszka K.

Agnieszka K. Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz
żałował tego, czego
...

Temat: The Lovely Bones

Dobry film, wczułam się, oglądałam z napięciem, a na końcu płakałam jak bóbr. Przez cały seans cisza na sali, więc pozostałych też pewnie wciągnęło. Aż mi wstyd było, gdy zapalili światła, a ja taka zapłakana :) Polecam.

konto usunięte

Temat: The Lovely Bones

Anna S.:
chyba będę pierwszą osobą, która nie jest zachwycona

zapewne nie ostatnia;)
Myslalam, ze ze mna cos nie tak..:)))
(...) wybaczcie, ale dawno takiego gniota nie widzialam...

nie czytalam ksiazki ale z przekory mam ochote po nia siegnac bo nie wierze, ze mozna bylo tak spaprac te historie. film nudny okrutnie niestety.

konto usunięte

Temat: The Lovely Bones

Plus za charakteryzację, dopiero po sprawdzeniu listy płac rozpoznałam kto kogo grał ;)

Poza tym... rozczarowałam się... no i te cukierkowe dłużyzny z "nieba"... błeee...
Magdalena G.

Magdalena G. Gdziekolwiek
pojedziesz- tam
będziesz:)

Temat: The Lovely Bones

Film dość marny, ale nie mogę przestac myśleć o jednej rzeczy. Rachel Weisz, która wygląda max na 30 lat grała matkę nastolatek, pod koniec została babcią. O matko i córko!

Następna dyskusja:

the last kiss (nie wiem, ja...




Wyślij zaproszenie do