Temat: "Stoker" by Park Chan-wook
Park trafia do Hollywood, bierze amerykańską obsadę, scenariusz Millera i…. Tworzy film prawie rewelacyjny.
W tym filmie rządzą cztery rzeczy:
1. Zdjęcia - są naprawdę świetne i klimatyczne. Scena na karuzeli w nocy chyba najlepsza ale też sceny z butami, na schodach, sceny przy fortepianie, mega zaskakująca scena z prysznicem i wiele innych
2. Mia Wasikowska. Jej India jest zagrana rewelacyjnie. Nie powiem o jej roli ani słowa więcej, ją trzeba po prostu zobaczyć.
3. Doskonale pokazane relacje międzyludzkie - przez cały film obracamy się między trzema postaciami, obserwujemy nieustanną podejrzliwość, nieufność, fascynację, strach, pożądanie, wstręt, fascynację przemocą aż wreszcie pożądanie i zatracenie się.
4. DŹWIĘK! Wielkimi literami bo to dźwięk tworzy 70% klimatu tego filmu - 10 bierze Mia i Goode, 10 scenariusz i 10 zdjęcia ;).
ZABRANIAM oglądać tego filmu po cichu! Jeżeli macie oglądać Stoker na głośnikach w telewizorze, na jakiś plastikowych zabawkach to nie oglądajcie! Wproście się do znajomych z lepszym sprzętem ;). Ten film potrzebuje albo słuchawek albo dobrego 5.1. Kluczowe w tym filmie jest co mówi India na początku - że ma ponadprzeciętny słuch i Park wykorzystał to do granic możliwości. Każdy detal, dźwięk - biegnący pająk, toczone po stole jajko na twardo, szum drzew, zboża, kroki, ptaki, wszystko słyszymy głośniej, mocniej, dobitniej, każdy ten dźwięk przypomina przez cały film, że z Indią jest coś nie tak, że to nie jest typowa nastolatka i że z jej głową też nie jest najlepiej ;).
Pozostałe role to Goode świetny, z tym swoim tajemniczym półuśmieszkiem, nieustępliwym wzrokiem i niesamowitą pewnością siebie i taka jak zwykle, trochę sztuczna Kidman.
Jak mówiłem wcześniej Stoker to film prawie rewelacyjny. Te prawie wynika tylko z tego, że znam wcześniejsze filmy Parka i w Stokerze brakuje tego o czym wspomniałem w pierwszym akapicie - niedomówień, niedopowiedzeń i prezentu w postaci zagwózdki dla widza na koniec filmu.
Scenariusz Millera jest dobry, wciągający w złożoną relację między trojgiem ludzi ale niestety cierpi na typowo Hollywoodzką przypadłość - gdy film zmierza do finału w pośpiechu zamyka wszystkie wątki, wszystko wyjaśnia, prostuje i wygładza tak aby widz był wszystkiego pewien i żeby nie był w stanie odebrać filmu inaczej niż tak jak widział go scenarzysta. Szkoda.
Stoker to film bardzo dobry. To fajny thriller psychologiczny, który bije na głowę większość tego co Hollywood w ostatnich latach powiło w tym gatunku, koreańska ręka Parka wnosi świeżość i odmienność do sposobu budowania klimatu i emocji, odmienność od typowego stylu Fabryki Snów.
Zarazem to film tylko dobry bo to nie taki Park jakiego znamy i do jakiego przywykliśmy już przez trylogię zemsty.
8/10 bo mimo wspomnianych wad w prowadzeniu historii i zachowawczego finału to jest to naprawdę fajny, wciągający i klimatyczny film, z którym wieczór będzie na pewno udany :)
Polecam bardzo!