Aleksandra P. Specjalista HR
Temat: Śmietanka twarzyska reż. Woody Allen
Przyrzekam sobie, że to już ostatni nowy Allen, którego widziałam; więcej nie dam się nabrać.Kolejny film o niczym, emocjonalnie angażujący równie mocno, co przepis na owsiankę, kompletnie wyprany z klimatu epoki, w której jest osadzony. Z zerową dramaturgią, z porażającym aktorstwem (a właściwie Absolutnym Brakiem Aktorstwa) Kristen Stewart, która jest chyba jeszcze większą porażką obsadową niż Emma Stone. Na otarcie łez ze trzy zabawne bon-moty o Żydach w starym allenowskim stylu.
Kiedyś film Allena to było przeżycie, dziś to - nie bójmy się tych słów - strata cennego czasu.