Temat: REC - kino grozy czy absurdu?
Przewidywalny, momentami nudny i po prostu sporo już tego było w historii kina...
Spodziewałem się czegoś "mocniejszego", bardziej wchodzącego na psyche... (patrz. fragmenty <podkręślam - fragmenty> "Ukryty Wymiar", "W Paszczy Szaleństwa", "Klątwa", "Ring") Straszniejsze jest zazwyczaj to czego nie widać praktycznie do końca ani razu, a tu latało mnóstwo głodnych ludzików, co powodowało u mnie śmiech a nie groze.
Napięcia nie było, bo to powtórka z przeszłości - "Blair Witch" i już to widzieliśmy...
Przyznam jednak, że ostatnie 10 minut jest konkretne, jak by faktycznie inny, lepszy film... Ostatnie 10 minut filmu to jest właśnie GROZA.. czekamy az coś wyskoczy a nie wyskakuje... i można by tak dłużej pociągnąć ten wątek - wtedy było by NAPIĘCIE
Można było spreparować ten film zupełnie inaczej... jeszcze nie wiem jak, jak będę wiedzial to sam nakręcę ;))