Temat: REC - kino grozy czy absurdu?
Maciej Wronski:
Olga Kisiel-Konopka:
Oki, "podskoczyłam", ale nic poza tym...ten film jest zwyczajny -
aż roi się w nim od "amerykańskich schematów", motywów - które są niesamowicie przewidywalne!!!!
napisałem przecież że fabuła jest dość banalna, natomiast podoba mi się sposób budowy atmosfery grozy - bez efektów specjalnych, potworów, wszystkich tych hollywoodzkich chwytów spotykanych w horrorach, które przez to bardziej śmieszą niż straszą.
...budowanie atmosfery grozy, polega tu w głównej mierze na sposobie, w jaki ów film został nakręcony, czyli użycie zwykłej kamery video - efekt filmu dokumentalnego... faktycznie, to jedyny element dodający "REC" specyficznego klimatu grozy. Dzięki temu prostemu - w gruncie rzeczy - zabiegowi, mamy poczucie, że oglądane makabreski, mogły się wydarzyć naprawdę ;) Ten chwyt "z kamerą", zastosowano już w 1968 w "Nocy żywych trupów" (końcówka filmu)!!!
Potwory, stworzy, plastikowe ludki z kosmosu...faktycznie te "maskotki" rodem z Hollywood są zazwyczaj doskonałym wyznacznikiem komizmu, i jak nic, potrafią bawić :))) Osobiście, nie znoszę, horrorów spod znaku "PREDATORA", czy "Obcego", ale w REC też mamy takie potworki "zakrwawiona kobieta", która rozszarpuje szyję policjanta...czyż nie jest zabawna? a ta "opętana" anorektyczna dziewczynka, czy nie przypomina Ci rozlicznych bohaterek hollywoodzkich horrorów?
Elementy, które zaliczam do stricte "zwyczajnych", chwytliwych, ba! hollywoodzkich:
- reporterka z kamerzystą (wiele filmików np.: Krzyki)
- zamknięta przestrzeń, uwięzieni ludzie, z góry wiemy, że zginą ;)("Piła" i tysiąc innych!!!)
- pomysł na wirus ("Noc żywych trupów", "Epidemia" i masa, masa innych!!!)
- motyw ukąszenia (oj! wszystkie filmy o wampirach, wilkołakach i 1000 kolejnych)
- jakieś ukryte laboratorium, badania szalonego naukowca - banał
- motyw Kościoła - straszliwie modny w Hollywood :)
- ludzie - ci ukąszeni - szaleni, dzicy, tacy po animizacji ( znowu: "Noc żywych trupów", "Jestem legendą"...)
...nie mam ochoty na kolejne wyliczanki :)
Innowacją byli: strażacy ;)
Największe wrażenie zrobił na mnie strażak, którego potwór-kobieta zrzuciła ze schodów...ten odgłos spadającego ciała i widok rozwalonej głowy...a to wszystko nakręcone w stylu dokumentu - straszne!!!!!