Temat: pytanie...
Robert Suski:
Artykul ciekawy i oddajacy istote sprawy - dolar dolarowi nierowny. Zreszta takie zestawienia sa troche bezsensowne. Bardziej ciekawy bylby wskaznik koszty produkcji/ zysk. To dopiero oddaje ktory film najwiecej zarobil.
Wskaźnik koszty produkcji / zysk? na końcu znowu pojawi się pytanie o dolary :) Ile był dolar warty kiedy wydawali pieniądze na produkcję, a ile kiedy zbierali plony itp.
Takie rankingi nie są tak do końca pozbawione sensu. Jeżeli się odrzuci tę już abstrakcyjną stronę ekonomii w której z dnia na dzień pieniądze znikają bez naszego udziału... ;-) Inflacja w Stanach chyba nie wykazuje jakichś specjalnych wahań. Jest więc jakaś skala porównawcza. Z drugiej strony są różne rankingi...
Odnosząc się tu do innych propozycji to:
Star Wars - cała saga na pewno. Z pewnością George Lucas wie jak robić kasę :)
Bambi - Od lat czterdziestych jakby policzyć każdego dolara ze wszystkimi licencjami itp to chyba też nie ;-)
Przeminęło z Wiatrem jest za to całkiem realne. Nie obstaje przy swoim bo ciężko być czegoś takiego pewnym, ale sądzę, że w ujęciu branżowym wygląda to tak, że wyniki Przeminęło i Titanica są porównywalne, a każda ze stron czyli Twentieth Century Fox i Warner Bros. stawia na swojego konia. Ja słyszałem z "pewnego", że Titanic, ale może właśnie nie jestem obiektywny ;-)